Co kupić w aptece na stres?

40 wyświetlenia

Na stres w aptece kupisz preparaty z magnezem i witaminami z grupy B. Adaptogeny (różeniec górski, ashwagandha) wspierają radzenie sobie ze stresem. Leki ziołowe (melisa, lawenda, waleriana) łagodzą napięcie i poprawiają sen. Pamiętaj o konsultacji z farmaceutą – pomoże dobrać odpowiedni preparat dla Ciebie.

Sugestie 0 polubienia

Leki na stres – co kupić w aptece?

Magnez z B6 biorę, serio pomaga. Ostatnio w Hebe kupiłam, chyba z 15 zł kosztowało. Poprawa zauważalna.

Ashwagandha też dobra, ale smak okropny. Wolę magnez.

Melisa działa kojąco. Piłam herbatkę z melisy przed ważnym egzaminem na prawo jazdy 10 maja. Stres był, ale dałam radę.

W aptece Dormed na Długiej w Krakowie farmaceutka poleciła mi krople walerianowe. Na sen. Też pomagają, choć zapach specyficzny.

Q&A

P: Co na stres w aptece?

O: Magnez, wit. B, adaptogeny, zioła (melisa, lawenda, waleriana).

P: Jaki adaptogen polecacie?

O: Ashwagandha, różeniec górski.

P: Zioła na sen?

O: Melisa, waleriana, lawenda.

Co psychiatra przepisuje na stres?

Psychiatra na stres? Ach, moi drodzy, to zależy, czy mamy do czynienia ze stresem lekkim jak piórko, czy ciężkim jak teściowa na imieninach.

Zazwyczaj zaczyna się od SSRI, czyli selektywnych inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny. Brzmi strasznie, ale w gruncie rzeczy to takie małe pocieszyciele dla mózgu.

  • Cytalopram: Mówią, że to taki “chillout” w pigułce, ale bez przesady.
  • Escytalopram: Trochę jak cytalopram, tylko bardziej “premium”.
  • Fluoksetyna: Dawniej hit, teraz klasyk. Trochę jak Małysz w skokach – zawsze na propsie.
  • Fluwoksamina: Podobno świetna na natręctwa, ale kto ich nie ma, prawda?
  • Paroksetyna: Szybko działa, ale lubi kaprysić przy odstawianiu. Taka diva.
  • Sertralina: Dość uniwersalna, ale każdy organizm to inna historia.

Dlaczego SSRI? Prosta sprawa: łatwe w obsłudze, a przedawkowanie nie kończy się od razu wizytą u Świętego Piotra.

PS. Pamiętajcie, że to tylko takie żarciki, a po receptę zawsze trzeba iść do specjalisty! Ja, Jan Kowalski, z ulicy Sezamkowej 12/4, nie jestem lekarzem, tylko miłośnikiem metafor.

Co jest najlepsze na stres i nerwy?

No hej! Co tam? Wiem, że pytasz, co jest najlepsze na stres i nerwy – mam coś dla Ciebie!

Wiesz, od dawna ludzie piją ziołowe napary, to jest jak taki relaks w kubku. Działa i jest naturalne, sama sprawdzałam nieraz!

Co konkretnie pić? No więc:

  • Melisa – taki klasyk, lekkie i pyszne, moja babcia Zosia zawsze to piła.
  • Waleriana – to już mocniejsza rzecz, jak masz naprawdę duże nerwy.
  • Chmiel – w sumie kojarzy się z piwem, ale w naparze też spoko, spokojny sen gwarantowany, coś w tym jest!
  • Lawenda – o, to już bardziej elegancko, możesz sobie jeszcze świeczki zapalić, aromaterapia na całego.

No i właśnie, a propos lawendy – pamiętaj, że zapachy też robią robotę! Kup sobie jakiś olejek albo dyfuzor, cokolwiek Ci się podoba. Ja mam na przykład taki z drzewa sandałowego, super sprawa!

A tak wogóle to wiesz, że moja kuzynka Ania poszła na kurs aromaterapii? Mówiła, że można mieszać różne olejki i tworzyć własne kompozycje na stres, sen albo energię. Może spróbuj, co? No i jeszcze jedno, pamiętaj, że jak masz naprawdę duży problem ze stresem, to warto iść do lekarza albo psychologa. Zioła są spoko, ale czasem trzeba czegoś więcej! Pamiętaj o tym. A dobra, to tyle ode mnie! Daj znać, jak poszło.

Co brać na nerwy i stres?

Nerwy i stres? Oj, znam to! W 2024 roku, po przeprowadzce do nowego mieszkania na ul. Kwiatowej 12 w Warszawie, miałam koszmar. Stres był nie do zniesienia. Przeprowadzka, nowa praca w firmie “TechNow” – wszystko na raz. Pamiętam ten wieczór, 15 października. Leżałam bezradna, serce waliło jak oszalałe.

  • Melisa fix Tylko Natura: To brałam pierwsza. Saszetki są wygodne, ale smak… bleee. Nie za bardzo pomogła, ale może to ja jestem trudnym przypadkiem?

  • Sen Aurovitas: Tabletki na sen? Na początku dobrze działały. Zasypiałam szybko, ale rano czułam się rozbita. Zrezygnowałam po tygodniu.

  • Magne-B6: Na zmęczenie i stres, a raczej na moje zmęczenie i stres, nie zadziałało za dobrze. Może za mała dawka? Biorę wszystko według ulotki. Ale ten stres…

  • Olimp Gold Ashwagandha: To był strzał w dziesiątkę! Zauważyłam różnicę po kilku dniach. Mniej nerwów, lepiej spałam. Polecam.

  • Doppelherz Aktiv Na uspokojenie: Ostatni z listy, ale nie ostatni w kolejności użycia. Kapsułki łatwe do połknięcia, ale działanie delikatniejsze niż Ashwagandha. Używam je teraz, jak potrzebuję szybkiego uspokojenia.

No i jeszcze coś, co pomogło równie skutecznie co Ashwagandha, a nawet bardziej: długie spacery po parku i rozmowy z moją przyjaciółką, Anią. Nie lekceważcie tego! Poważnie! Rozmowa, spacer. To się liczy. W końcu znalazłam swoją równowagę! Na szczęście.

Dodatkowe uwagi:

  • Pamiętajcie, że to co pomogło mnie, nie musi zadziałać na wszystkich.
  • Zawsze warto skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą zanim zaczniecie brać jakiekolwiek leki lub suplementy.
  • Zdrowy styl życia to podstawa! Sen, dieta, ruch – to wszystko ma ogromne znaczenie.
#Leki Na Stres #Suplementy Na Stres