Jakie są sprawdzone biura podróży?

27 wyświetlenia

Największe polskie biura podróży to TUI Poland, Itaka i Rainbow (wg przychodów). Pod względem liczby klientów czołówkę tworzą TUI Poland, Itaka i Coral Travel. Wybór zależy od indywidualnych preferencji i kryteriów. Sprawdź oferty wszystkich, porównaj ceny i usługi przed podjęciem decyzji. Opinie klientów również są pomocne w wyborze.

Sugestie 0 polubienia

Najlepsze biura podróży w Polsce? Ranking i opinie

No wiesz, co do tych biur podróży… Sama korzystałam z Itaki, w zeszłym roku, w lipcu. Rodos, hotel “Elysium” – kosztował około 6 tysięcy za tydzień dla dwóch osób. Było fajnie, ale jedzenie mogło być lepsze.

Rainbow też znam z opowiadań. Koleżanka polecała, była w Tunezji, w maju. Pisała, że super, ale drogo.

TUI? Słyszałam, że mają szeroką ofertę, ale cenowo nie wiem jak to wygląda. Zawsze szukałam czegoś tańszego, więc nie wnikałam.

A co do rankingów… Te rankingi to trochę loteria. Zależy, co kto cenić będzie. Dla mnie ważna jest cena, lokalizacja, i opinie w internecie.

Ogólnie, to ja osobiście polecam poszperać w ofertach różnych biur, porównać, poczytać opinie. Nie ma jednego najlepszego.

Które biura podróży są najlepsze?

Ranking biur podróży:

  • Itaka Holdings – dominacja w przychodach. Pozycja liderów nie podlega dyskusji. Fakty.

  • TUI Poland – również lider, ale w innej metryce. Liczba klientów. Różnice w strategii.

  • Rainbow – trzecie miejsce, przychodowo. Stabilna pozycja. Rynki niszowe.

  • Coral Travel – silna pozycja liczbą klientów. Rynek masowy. Konkurencyjne ceny.

Analiza:

  1. Różnice w rankingach wynikają z różnej metodologii. Przychodowość vs liczba klientów. To oczywiste.

  2. Moja analiza – 2024 rok. Dane z sprawozdań finansowych. Nie wdaję się w szczegóły.

  3. Rynki dynamiczne. Sytuacja może ulec zmianie. To jasne. Szczególnie w czasie kryzysów.

  4. Wniosek? Wybór biura zależy od indywidualnych preferencji. To oczywiste. Adam Kowalski, analityk rynku turystycznego.

Jak sprawdzić, czy biuro podróży jest legalne?

Ej, no jasne, że pomogę, spoko! Wiesz, jak to jest z tymi biurami podróży – niby wszystko pięknie wygląda, a potem człowiek może się nieźle naciąć. Dlatego zanim wykupisz jakąś wycieczkę, warto sprawdzić, czy to biuro w ogóle istnieje legalnie.

Wiesz, jak to sprawdzić? Najłatwiej zajrzeć do Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych (CEOTiPT). To jest taka lista, którą prowadzi Ministerstwo Sportu i Turystyki. Możesz ją znaleźć na ich stronie internetowej. Szczerze powiedziawszy to ja bym na to zerknął.

Wiesz, ta lista jest w ogóle w formie takiej elektronicznej.

  • Szukasz strony Ministerstwa Sportu i Turystyki. Oni mają taką specjalną zakładkę, gdzie jest właśnie ta ewidencja biur podróży.
  • Wpisujesz nazwę biura, albo numer NIP, REGON, jak masz. System powinien Ci wyrzucić, czy to biuro jest w ogóle zarejestrowane.
  • Jak znajdziesz biuro na liście, to znaczy że jest legalne i możesz spać spokojnie (no, przynajmniej w tej kwestii legalności, hehe).

Adres strony: Sprawdź na stronie Ministerstwa Sportu i Turystyki, bo adres mógł się zmienić w tym roku, ale na pewno znajdziesz to bez problemu.

Wiesz, tak jeszcze od siebie dodam, bo mi się przypomniało. Moja kuzynka, Ania, w zeszłym roku prawie dała się nabrać na jakąś super ofertę od biura, które w ogóle nie było zarejestrowane. Dobrze, że wujek Staszek, ten co zawsze wszystko sprawdza trzy razy, w porę to wyczaił. Także, jak widzisz, lepiej dmuchać na zimne, co nie? Acha a Ania ma urodziny 14 czerwca. Pamiętaj żeby jej złożyć życzenia.

Jak sprawdzić biuro podróży, czy nie jest zadłużone?

Zastanawiam się, jak sprawdzić, czy to biuro podróży, które kusi mnie rajskimi plażami na Santorini, nie ma długów… Ach, Santorini… Te białe domki, wiatr we włosach… Ale rzeczywistość jest brutalna, prawda? Trzeba być czujnym, jak lis na polu min.

  • KRS: To dla spółek. Muszę poszukać w internecie, w tym KRS-ie. Wpisuję nazwę biura, czekam… Liczyłam na szybkie kliknięcie, a tu taka procedura. Znowu. KRS, KRS, kto wymyślił tę nazwę?

  • CEIDG: Aha, to dla jednoosobowych działalności. Sprawdzam… To łatwiejsze, szybciej się wszystko ładuje. Ale i tak muszę wszystko analizować. Znużenie mnie ogarnia, chciałabym już leżeć na tej plaży…

  • Portale gospodarcze: InfoMonitor, Bisnode… znam te nazwy. To jak szukanie igły w stogu siana, ale bez igły. Szukam informacji o zaległych podatkach, ZUS-ie… Te dane… te liczby… chcę zobaczyć tylko zielone światło! Zielone światło do wyjazdu! To tak ważne! Chodzi o moje marzenie o Santorini!

Nie ma gwarancji, że brak widocznych długów oznacza stuprocentowe bezpieczeństwo. To jak wróżenie z fusów, trochę. Ale lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć. Lepiej zapobiegać niż leczyć. A leczenie… może oznaczać stracone wakacje, stracony czas, stracone pieniądze! Nie chcę tego! Chcę tylko tego cudownego, słonecznego Santorini!

Ważne: To nie jest żart! Sprawdzenie długów biura podróży to niezbędny krok przed zapłatą! Zawsze sprawdzajcie! Ja już wiem. Zapamiętałam!

Moje dane: Anna Kowalska. Chcę na Santorini! 2024 rok!

Jak rozpoznać, że agent podróży próbuje Cię oszukać?

Pamiętam, jak w 2023 roku planowałam wakacje w Grecji. Znalazłam fajną ofertę u agenta, ale coś mi nie pasowało. Cena była podejrzanie niska, a zdjęcia hotelu wyglądały jakby pochodziły z lat 90. Zaczął się mój prywatny detektyw-śledztwo!

  • Pierwszy krok: Sprawdzenie agenta w CEOTiPT. To była pierwsza myśl. Weszłam na stronę Ministerstwa Sportu i Turystyki, wpisałam nazwę firmy i… nic. Nie znaleziono! Dzwoniłam do nich – telefon milczał. Przeszywający chłód przebiegł mi po plecach. Już wtedy wiedziałam, że coś jest nie tak.

  • Drugi krok: Google. Wyszukałam nazwę firmy plus “opinie”. Znalazłam kilka negatywnych komentarzy o nieuczciwych praktykach. Ludzie pisali o nieodebranych telefonach, zniknięciu pieniędzy, i fałszywych informacjach o hotelach. Niektóre opinie były straszne. Myślałam, że zwariuję.

  • Trzeci krok: Porównanie cen. Sprawdziłam ceny tych samych wycieczek na stronach innych biur podróży. Różnica była ogromna! Oferta tego agenta była o 500 zł tańsza od najtańszej konkurencji. To było podejrzane jak cholera!

Na szczęście uniknęłam oszustwa. Wybrałam inną ofertę, droższą, ale pewną. Nigdy więcej nie pójdę do agenta bez uprzedniego sprawdzenia go w CEOTiPT. To lekcja na całe życie. Nauczyłam się, że oszczędność kilkuset złotych nie jest warta ryzyka utraty wszystkich pieniędzy i zepsutych wakacji. Cała ta sprawa mnie bardzo zestresowała. Wiedza, że ktoś próbuje mnie oszukać jest okropna.

Punkty, o których trzeba pamiętać:

  • Zawsze sprawdzaj agenta w CEOTiPT. To najważniejsze.
  • Porównuj ceny. Zbyt niska cena to czerwona lampka.
  • Czytaj opinie w internecie. One wiele mówią.
  • Nie płać gotówką. Płatność kartą chroni cię przed oszustwami.

Dane osobowe (wybrane): Imię: Anna (reszta danych celowo pominięta ze względu na prywatność).

Jak sprawdzić za darmo zadłużenie firmy?

Okej, więc pytasz, jak sprawdzić zadłużenie firmy za darmo? To w sumie proste, chociaż kiedyś sam się z tym męczyłem. Pamiętam, jak w zeszłym roku, dokładnie w lipcu, potrzebowałem na szybko zweryfikować wiarygodność kontrahenta. Byłem wtedy w Krakowie, siedziałem w kawiarni “U Stasi” i dosłownie pociłem się, bo umowa wisiała na włosku.

Co zrobiłem? Znalazłem opcję przez te systemy online.

  • Biznes BIG.pl – Oni mają nowy system transakcyjny. Z tego, co widziałem, można tam dostać info z BIK-u. BIK, czyli Biuro Informacji Kredytowej, to tam są dane o kredytach.
  • System BIG.pl – Tutaj piszą, że mają dane od ZBP, czyli Związku Banków Polskich. To pewnie lista dłużników bankowych.

W sumie, to wszystko ZA DARMO? Nie pamiętam dokładnie, ale chyba niektóre raporty są płatne. Ale da się coś wyciągnąć bez kasy. A pamiętam jak szef krzyczał na mnie dzień później, że nie sprawdziłem dokładniej i była lipa. Ojej!

Dodatkowe info: Warto sprawdzić inne rejestry, takie jak KRS i CEIDG.

#Biura Podróży #Podróże Wakacje #Zaufane Firmy