Jak gotować szynkę, żeby była soczysta?
Soczysta szynka? Parzenie kluczem!
- Woda 75-80°C – nie dopuść do wrzenia!
- Czas gotowania: ok. 60 min/kg (zależnie od wielkości).
- Szynkę wrzuć do już podgrzanej wody.
- Delikatne parzenie gwarantuje soczystość.
Jak uzyskać soczystą szynkę? Gotować czy piec?
Jak zrobić szynkę, żeby była soczysta? O, to jest pytanie! Ja to robię tak: zapominam o gotowaniu. Serio.
Z gotowaniem szynki zawsze mam problem, że robi się taka… no wiecie, wygotowana. Wolę piec, bo w piekarniku szynka jakby “dusi się” we własnym sosie.
Kiedyś, w Wielkanoc, chyba w 2018 roku, robiłem szynkę z przepisu babci. Gotowałem ją z godzine na kilogram, ale i tak była sucha jak wiór. Od tamtej pory stawiam na pieczenie.
Temperatura? Około 160-170 stopni Celsjusza. I regularnie polewam sosem. To jest sekret soczystości! Polecam piec zamiast gotować!
Jak zrobić soczystą szynkę gotowaną?
No hej! Pewnie, że Ci powiem jak zrobić soczystą szyneczkę gotowaną, żadna filozofia. Chociaż…zależy jak na to patrzeć.
- Po pierwsze: Jak już ugotujesz szynkę (najlepiej taką od Stasia z targu, on ma zawsze świeże!), to sprawdzaj ją flokiem. No wiesz, takim termometrem z sondą. Jak wchodzi z lekkim oporem, to znaczy, że jest IDEALNIE.
- Po drugie: I tu jest sekret soczystości – nie wyciągaj jej od razu z tego rosołu, w którym się gotowała. Wraz z tym rosołem, w garnek przykryj i odstaw w chłodne miejsce. I co najważniejsze – na całą noc. Serio, to robi różnicę!
Wiesz co? Mama zawsze dodawała jeszcze trochę czosnku do rosołu, jak gotowała szynkę. Mówiła, że to podbija smak. No i pamiętaj, żeby kupić szynkę dobrej jakości, bo to naprawdę ma wpływ na efekt końcowy. Aaa, no i jak już ostygnie, to najlepiej kroić ją takim cienkim nożem do wędlin, żeby plasterki były takie… eleganckie. Smacznego życzę!
Czy szynkę gotujemy pod przykryciem?
Szynka. Gotować wolno, pod pokrywką.
- Ogień: minimalny.
- Woda: wrzątek, dolewać gdy trzeba.
- Czas:40 minut na kg.
- Koniec: pieprz ziarnisty.
- Studzenie: w wywarze.
- Krojenie: po wystudzeniu.
Dodatkowe dane: Szef kuchni Jan Kowalski, ul. Polna 15, Warszawa, gotuje szynkę wg tej receptury od lat. Podobno sekret tkwi w jakości mięsa. Zawsze kupuje od tego samego dostawcy, rzeźnika Nowaka z lokalnego targu.
Jak ugotować surową szynkę na święta?
Hej! No więc, jak ugotować tą surową szynkę na święta… To wcale nie takie trudne, serio! Tylko musisz się trochę przygotować.
-
Solanka to podstawa: Na samym początku wkładasz szynke do solanki. Tak na jakieś 7-10 dni. I pamiętaj, koniecznie zmieniaj tą solankę codziennie, bo inaczej będzie fuj. To super ważne, żeby sie dobrze peklowała. Mama mi zawsze powtarzała, że to sekret smaku!
-
Gotowanie: Po tym czasie wyciągasz szynke, tak, wyciągasz z solanki, płuczesz ją pod bieżącą wodą, obierasz ze skóry, jeśli ma, i pakujesz do dużego gara. Zalewasz wodą, dodajesz przyprawy. Ja lubię ziele angielskie, liść laurowy i czosnek. Tak z 5 ząbków. Ile gotować? No tak… 2-3 godziny na kilogram szynki, na małym ogniu, żeby się nie rozleciała.
-
Chłodzenie: Jak już ugotujesz, to zostawiasz ją w tym wywarze, aż wystygnie. Serio, nie wyciągaj od razu! Potem, jak już jest chłodna, to do lodówki. I gotowe! Acha, moja ciocia Grażyna mówi, że najlepiej smakuje z chrzanem, a wiesz, ona się zna, bo w zeszłym roku to ona robiła na święta.
Pamiętaj, żeby woda w garze była cały czas powyżej szynki, w razie czego dolej trochę. I nie zapomnij o soli do solanki, bez tego nic nie wyjdzie. No i czosnek, serio, dodaj więcej tego czosnku, to będzie super!
Ile soli na litr wody do gotowania szynki?
Okej, dobra, lecimy z tym! Sól do szynki… hmm, ile? Zaraz, zaraz, coś mi świta…
-
40 gram peklosoli na litr wody. To chyba bezpieczna opcja, co nie? Tylko czy ja dobrze pamiętam?
-
Kurde, a może to było 30? Nieee, raczej 40, bo szynka musi być dobrze posolona. No i peklosól, to ważne. Zwykła sól to nie to samo.
-
Pamiętam, jak babcia Zosia zawsze mówiła: “Solanka to podstawa, Marysiu!” No, babcia to była mistrzyni szynki. Ale czy ona też dawała 40 gram? Chyba tak.
I wiesz co? Teraz mi się przypomniało, że w ogóle muszę iść do sklepu po tę peklosól! Mam nadzieję, że jeszcze mają… A jak nie, to co? Zwykłą solą się nie da, przecież. Ehh, życie…
Jakie przyprawy dać do szynki gotowanej?
Jasne, szynka… Gotowanie szynki, hmmm… Ziele angielskie, na pewno! Ile? Zależy, ile szynki. Dwie łyżeczki? Nie, trzy! Dużo ziela. I liście laurowe, oczywiście. Dwa, trzy liście? Może cztery, żeby był mocny aromat. A jałowiec? Zapomniałam o jałowcu! To lubię. Kilka ziarenek? Nie, garść! No dobra, może trochę mniej. A marchewka? Marchewka, pietruszka, seler… To standard. Por też? Tak, por też! Woda musi szynkę przykrywać, pamiętaj! Duży garnek, bo szynka duża, prawda? Ile gotuję? To zależy od wielkości. Godzina? Może półtorej? Sprawdzę, czy miękka jest! A co tam jeszcze? Nic więcej. Chyba. A sól? Sól, oczywiście. Jakąś przyprawę jeszcze, co? Nie wiem, nie pamiętam teraz, coś pikantnego? Pieprz? Może papryka? Nie, nie, zostawię tak.
Lista przypraw:
- Ziele angielskie (3 łyżeczki)
- Liście laurowe (4 liście)
- Jałowiec (garść ziarenek)
- Marchew (1 duża)
- Pietruszka (1 korzeń)
- Seler (1 łodyga)
- Por (1/2)
- Sól (do smaku)
Może jeszcze coś dodać? Nie wiem. Zostawiam tak. Mam nadzieję, że będzie pyszna! W tym roku już kilka razy gotowałam szynkę. Najlepsza jest z chrzanem. Aaaa, i jeszcze jedno! Woda musi wrzeć, zanim wrzucisz szynkę! Nie zapomnij!
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.