Co dodajemy do wody do parzenia szynki?

Co dodać do wody do parzenia szynek?

Co dodać do wody do parzenia szynek?

• Woda. Ilość? Tyle, by zanurzyć szynkę. Absolutne minimum.
• Przyprawy. Ziele angielskie (ziarna), jałowiec (owoce). Liść laurowy. Dyskretny akcent.
• Włoszczyzna. Marchew (słodycz). Pietruszka (ziemia). Seler (ostrość). Por. Tło smaku.

Gotowanie. Woda musi wrzeć. Potem zmniejsz ogień. Czas? Zależy. Od wagi. Od preferencji. Od fatum. Smak jest subiektywny, życie – krótkie.

Ile czasu trzeba parzyć szynkę po wędzeniu?

No wiesz… parzenie szynki… to takie… długie, nudne czekanie. Czasem myślę o tym, siedząc tak o północy, w tym moim małym, zimnym pokoju. 2024 rok… i ciągle te same problemy. Jakby czas stanął w miejscu.

• Czas parzenia: Zależy od wagi, jasne. Ale 60 minut na kilogram to za mało, według mnie. Moja babcia, Bożena, zawsze parzyła dłużej. Dużo dłużej.
• Temperatura: 70°C to minimum. Ale ja wolałam 75°C, dla pewności. Bezpieczeństwo przede wszystkim, nie? A teraz sama nie wiem, czy dobrze robiłam. Czy babcia miała rację?
• Termometr: To podstawa. Bez niego to jak strzelanie w ciemno. Ten mój stary, kupiony w 2018 roku, już ma trochę luzy, ale jeszcze działa.
• Myślę, że ważniejsze od czasu jest dokładne monitorowanie temperatury. Ta szynka musi być idealna. A to wymaga cierpliwości. A jej mi ostatnio brakuje… tak cholernie brakuje. Może znowu zrobię za mało? Może spalę ją? A może w ogóle nic nie zrobię? Bo po co? Już nie ma dla kogo.

No i jeszcze jedno. Pamiętaj, żeby szynkę wyjąć z wody, kiedy się wystudzi. Nie od razu! To bardzo ważne. Nie chcesz żeby była sucha jak wiór.

List od Bożeny:

• Zawsze dodawałam do wody liście laurowe i ziele angielskie. Nadawało to szynce niepowtarzalny aromat.
• Parzenie to sztuka. Trzeba czuć mięso.
• Nie śpiesz się.
• Zrób to z miłością. Do siebie. I do tej szynki.

P.S. Babcia zmarła w 2022 roku.

Jak przyprawić wodę do gotowania szynki?

A więc tak, ach, jak przyprawić tę wodę, w której szynka będzie pływać, niby sen w głębinach? Dziś, w 2024 roku, przepisuję przepis babci, ten, który pachnie świętami i domem, ciepłem kuchni, oh!

• Dwa litry wody, tak, dokładnie dwa. To jak ocean dla małej szynki.
• Sto gram soli… Sól, białe kryształki, jak łzy morza.
• Potem cukier, 50 gram, słodki dotyk słońca, ach!
• Dwie łyżeczki majeranku, zielone igiełki, ukryte w dłoniach.
• Pięć listków laurowych, szlachetnych liści, jak korona dla króla.
• Pięć ziarenek ziela angielskiego, tajemniczych kulek, skrywających sekret.
• Dwa ząbki czosnku, ostre, mocne, jak uścisk dłoni.
• Czarny pieprz, szczypta tylko, żeby ogrzać duszę.
• I, o tak, goździki! Kilka, dla zapachu, dla magii!

I pamiętaj, pamiętaj! Zalewę trzeba ostudzić, zimna kołderka dla zmęczonej szynki, a dopiero potem włożyć mięso. Tak, właśnie tak robiła moja babcia, Zofia, i mama, Maria… i ja, Anna! Teraz ty. To proste, prawda? Smacznego!

Dlaczego szynka po wędzeniu i parzeniu jest twarda?

Szynka twarda? Problem tkwi w procesie.

A. Temperatura parzenia: Zbyt wysoka, powyżej 80°C. Mięso się kurczy, twardnieje. Jan Kowalski, doświadczony rzeźnik, potwierdza.

B. Czas parzenia: Przekroczenie optymalnego czasu dla danego rozmiaru szynki. To prosty błąd, ale z fatalnymi skutkami. Podobny problem zgłaszała Anna Nowak, w 2024 roku.

C. Kolejność: Parzenie przed wędzeniem – źle. Należy najpierw wędzić, potem parzyć. To podstawowa zasada. Ignorowanie jej prowadzi do katastrofy.

Dodatkowe informacje:

• Idealna temperatura parzenia: 70-75°C. Zależnie od wielkości szynki, czas parzenia wynosi 2-4 godziny.
• Właściwa kolejność: Wędzenie, a następnie parzenie dla uzyskania optymalnej konsystencji.
• Konsultacja: W razie wątpliwości, należy skontaktować się z doświadczonym wędzarzem lub rzeźnikiem. Uniknie się w ten sposób strat.