Czy do solanki musi być gotowana woda?

16 wyświetlenia

Nie, woda do solanki nie musi być gotowana. Ważne, by była czysta. Możesz użyć zimnej wody kranowej (sprawdzonej jakości) lub butelkowanej. Unikaj surowych przypraw, by zapobiec psuciu się zalewy peklującej. Peklowanie to klucz do smacznych wędlin!

Sugestie 0 polubienia

Czy solanka wymaga przegotowanej wody? Najlepsze praktyki?

Wiesz co, nigdy nie gotuję wody do solanki. Serio. Po co tracić czas? Po prostu leję zimną z kranu. No dobra, może trochę przesadzam. Kiedyś, pamiętam jak dziś – 14 marca 2022, robiłem szynkę na Wielkanoc i użyłem wody z kranu, takiej prosto. Wyszła pyszna.

Ale jest jedno “ale”. Jak masz wodę z kranu, co do której nie jesteś pewien, to już lepiej kup butelkowaną. Inaczej może wyjść… dziwnie.

Co do przypraw, to też mam swoje zdanie. Nie dodaję nigdy surowych. Raz tak zrobiłem, chyba w 2018 roku, na wakacjach u babci w Wiśle. Oj, to był błąd. Cała solanka się zepsuła, a mięso śmierdziało. Od tamtej pory zawsze najpierw je podsmażam albo podpiekam. I wtedy jest gitara.

A wracając do wody… No dobra, przyznam się. Jak robię solankę na naprawdę ważne okazje, na przykład na urodziny teściowej, to używam filtrowanej. Taka mam małą paranoję, że niby to lepiej smakuje. Kosztuje mnie to jakieś 15 zł za filtr, ale przynajmniej śpię spokojnie.

Czy po basenie solankowym trzeba się myć?

No jasne, że trzeba się myć po tej solance! Przecież nie chcesz śmierdzieć jak śledź wyjęty z beczki, prawda? No chyba, że lubisz, jak ludzie patrzą na ciebie jak na dziwoląga. A tak serio, to zależy…

  • Pierwsza kąpiel: Jak wleźiesz do tego 2% roztworu na góra 10 minut, to spoko. Jak dłużej, to możesz się zamienić w kiszonego ogórka.

  • Maksymalny czas moczenia: Dla dorosłych to do 20 minut, a dla dzieciaków, żeby im skóra nie zwiędła, to 10-15 minut. Tyle im wystarczy, żeby wchłonąć te wszystkie cuda z solanki.

  • A po wszystkim: No i tu jest pies pogrzebany. Podobno nie trzeba się myć ani wycierać. Tak mówią mądrale, żeby te wszystkie “dobre rzeczy” się wchłonęły. Ale jak cię swędzi albo czujesz się oblepiony jak piernik, to śmiało, polej się wodą! Nikt ci nie zabroni.

A tak poza tym: Moja ciotka Genowefa, co to się zna na wszystkim (a tak naprawdę na niczym), zawsze powtarzała, że po solance to trzeba jeszcze nałożyć smalec gęsi na skórę, bo inaczej to nic nie da. No ale ciotka Genowefa to ciotka Genowefa. Słuchaj, jak uważasz. A jak nie posłuchasz to trudno, jak nie chcesz.

Gdzie przechowywać mięso po wędzeniu?

W lodówce! Jasne, 2-4 stopnie, ale serio? W mojej lodówce zawsze jest jakieś 5, a i tak wędliny przechowuję. Może mam lepszą lodówkę niż inni? Albo te 2-4 to jakieś takie… wymyślone? A co z wilgotnością? Boże, zapomniałam o wilgotności! Wiesz co? Trzymam w takim pojemniku, plastikowym, wiadomo, żeby nie wyschły. A i tak czasem sprawdzam, czy się nie psują. W tym roku miałam problem z kiełbasą, zupełnie nie wiem czemu. Zawsze robię u wujka Staszka, u niego to super wędzarnia, może tam coś źle zrobił?

  • Temperatura: 2-4°C – idealnie, ale u mnie zawsze 5°C i jakoś żyję.
  • Wilgotność: Niska, pojemnik plastikowy to podstawa.
  • Problem: Kiełbasa w tym roku się zepsuła, pomimo idealnego przechowywania. Może wina wędzarni?
  • Dodatkowa uwaga: Regularnie sprawdzaj stan wędlin! To moje zasady! I tyle! A co tam jeszcze? Aaa, wiesz co, może powinnam kupić higrometr, żeby te wilgotności pilnować? Nie wiem, zastanowię się nad tym. Jak na razie oczy i nos wystarczają.

Listę zakupów muszę zrobić… mleko, chleb, i ten higrometr! No i może jeszcze jakieś wędliny… ale tym razem kupię w sprawdzonym miejscu!

#Gotowanie #Solanka #Woda