Czy kapusta kiszona może się przeterminować?
Tak, kapusta kiszona może się przeterminować.
Choć fermentacja konserwuje kapustę, nie czyni jej niezniszczalną. Z czasem może spleśnieć lub nabrać nieprzyjemnego zapachu/smaku. Mimo długiej przydatności, obserwuj zmiany i wyrzuć kapustę, jeśli wygląda lub pachnie podejrzanie.
Okej, spróbujmy to ugryźć (nomen omen, jak kiszoną kapustę!). Zobaczmy, jak to “skisić” w coś bardziej osobistego…
Czy kapusta kiszona może się przeterminować? – Moje przemyślenia i… trochę życia
No dobra, odpowiedź jest prosta: tak, kapusta kiszona może się przeterminować. Koniec i kropka? No, nie do końca!
Bo wiecie, niby ta kiszonka to taki cud natury, że prawie niezniszczalna. Fermentacja robi swoje, konserwuje, ale… no właśnie, jest jakieś “ale”. Pamiętam, jak kiedyś mama zrobiła słoik takiej kapusty, no mega wielki! I gdzieś tam, z tyłu szafki, zapomniany siedział. No i co? Ano, po jakimś czasie, jak go wyjęłam, to… fuuu! No, nie pachniało to już kapustą kiszoną, raczej… no nie wiem czym, ale na pewno nie apetycznie.
Więc, choć ta fermentacja robi kawał dobrej roboty, to nie znaczy, że kapucha jest nieśmiertelna, co nie? Z czasem, nawet taka dobra kiszonka, może się zwyczajnie zepsuć. Może spleśnieć, albo tak jakoś dziwnie zacząć pachnieć. A jak zaczyna pachnieć dziwnie, to lepiej nie ryzykować, bo wiecie… żołądek jeden, a święta już niedługo!
No i właśnie, niby kapusta kiszona ma długą datę ważności, bo coś tam bakterie kwasu mlekowego i w ogóle… ale ja tam, wiecie, wolę dmuchać na zimne. Lepiej popatrzeć, powąchać i jak coś mi nie pasuje, to po prostu wyrzucić. Szkoda, bo jedzonko, ale zdrowie ważniejsze, prawda? Zresztą, jak się tak zastanowić, to przecież kiszonki to same superlatywy! Mnóstwo witaminy C, dobre dla jelit… No ale, no właśnie, nie można przesadzić. No i trzeba uważać, żeby nie zepsuć.
Bo tak serio, to ile razy zdarzyło się wam otworzyć słoik czegoś, co powinno być dobre, a okazuje się, że wygląda jakby prosto z kosmosu wylądowało? No właśnie! Dlatego, uważajcie na tę kapustę kiszoną. Patrzcie, wąchajcie i bądźcie czujni! A jak coś jest nie tak, to bez żalu do kosza. I nie ma co panikować, tylko po prostu zrobić nową! Albo, ewentualnie, kupić. No, już się rozgadałam o tej kapuście, aż mi ślinka leci. Idę po porcję! Smacznego!
#Kapusta Kiszona#Kiszenie Warzyw#PrzeterminowaniePrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.