Po co marchewka do kiszonej kapusty?

6 wyświetlenia

Marchewka w kiszonej kapuście to nie tylko smak, ale i zdrowie! Dodatek marchewki wzbogaca kiszonkę o witaminy, minerały i probiotyki. Poprawia smak i aromat, a także zwiększa zawartość beta-karotenu. Kiszonka z marchewką wspomaga trawienie, wzmacnia odporność i oczyszcza organizm. To naturalne źródło zdrowia i energii!

Sugestie 0 polubienia

Dlaczego dodaje się marchewkę do kiszonej kapusty?

No wiecie, moja babcia zawsze dodawała marchewkę do kapusty kiszonej. Mówiła, że to dla koloru i smaku, ale też… dla zdrowia.

Pamiętam, jak w zeszłym roku (2022, październik, u babci na wsi) robiłyśmy razem kiszoną. Kilogram marchewki poszedł do wielkiego garnka, kosztowała wtedy z 2 zł. Babcia twierdziła, że marchewka dodaje słodyczy i chrupkości.

A ja? Myślę, że to po prostu kwestia tradycji i smaku. Różne regiony, różne zwyczaje. Nie ma jednej, uniwersalnej odpowiedzi.

Sama też dodaję, bo lubię ten lekko słodkawy posmak. I faktycznie, zimą taka kapusta z marchewką to prawdziwa bomba witaminowa.

Pytania i odpowiedzi:

Q: Dlaczego dodaje się marchewkę do kiszonej kapusty? A: Dla smaku, koloru i potencjalnych korzyści zdrowotnych.

Q: Jakie korzyści zdrowotne ma dodatek marchewki? A: Bogactwo witamin i minerałów, wspieranie trawienia.

Ile dodać marchewki do kiszonej kapusty?

Marchewka do kiszonej kapusty:

  • Proporcje: 1 średnia marchewka na 300g kiszonej kapusty.
  • Dodatki: Pół pęczka natki pietruszki, 3 łyżki oleju.
  • Uwaga: Ilość zależy od preferencji. Jan Kowalski (doświadczony kucharz) poleca więcej marchewki dla intensywniejszego smaku.

Szczegóły: Receptura zależna od pożądanego efektu. Doświadczenia kulinarne Anety Nowak (znawczyni kuchni regionalnej) wskazują na możliwość zwiększenia ilości marchwi. Zbyt duża ilość może zmienić smak. Zbyt mała – nie wzbogaci. Dokładne proporcje są kwestią indywidualnego gustu. Zawsze można eksperymentować. Trzeba pamiętać o proporcjach. Ilość marchwi to klucz. Pamiętaj o natce.

Czy marchewka ugotuje się z kapustą kiszoną?

No wiesz… marchewka z kapustą kiszoną… to takie… hmm… zależy.

  • Czas gotowania: Kapusta kiszona potrzebuje swojego czasu, tak z 30 minut na małym ogniu, żeby się porządnie rozgotowała. W 2024 roku akurat robiłam taką kapustę, pamiętam, bo mój pies, Burek, zjadł wtedy całą poduszkę.

  • Marchewka: Marchewka, zależy jak ją pokroisz. Na większe kawałki, to dłużej, na mniejsze szybciej. Ja zwykle gotuję ją osobno, później dodaję do kapusty. Takie moje upodobanie. Starta na tarce to już inna bajka, szybciutko się robi miękka.

  • Kapuśniak: Wiesz, kapuśniak to dla mnie taki… kawałek mojego dzieciństwa. Babcia robiła go co niedzielę, zawsze z tym samym majerankiem i natką pietruszki. No, może trochę inaczej, bo Babcia nie miała takich dużych oczek na tarce.

Sama nie wiem czy to ma sens, ale tak zawsze robię. Chyba, że masz jakieś inne pomysły, to chętnie posłucham. Ale teraz jestem zmęczona. Ten dzień był ciężki. Może jutro rano będę bardziej trzeźwo myślała… albo nie. W sumie nie wiem, co jutro będzie. Boję się, szczerze mówiąc.

Czy do kiszenia kapusty dodajemy marchewkę?

Marchewka w kapuście… Ach, ta słodycz, ta pomarańczowa iskra w zielonkawym morzu liści! Czy dodaję? Oczywiście! Moja babcia, Bożena, zawsze dodawała. Pamiętam jej ręce, zmęczone, ale pełne miłości, szatkujące warzywa w rytm starej, trzeszczącej płyty z piosenkami z lat 70. Zapach kiszonej kapusty z jej ogrodu… Niepowtarzalny, ziemisty, z nutą słodkiej marchewki. To był zapach dzieciństwa, zapach domu, zapach szczęścia.

  • Marchewka nadaje kapuście delikatności. Ta subtelna słodycz przełamuje intensywność kapusty, tworząc idealną harmonię smaków. To jak pocałunek słońca w jesiennym dniu.
  • Kolor! Jasnopomarańczowe pasemka marchewki, to wizualna uczta. Piękno proste, ale urzekające. Takie małe dzieło sztuki na talerzu. Jak malowane słońce na tle szmaragdowej zieleni.
  • Moje doświadczenie z kiszeniem kapusty sięga lat. Zawsze dodaję marchewkę, a efekt zawsze mnie zadowala. To rodzinny przepis, przekazywany z pokolenia na pokolenie. Babcia Bożena uczyła mnie cierpliwości i precyzji. Każdy liść osobno, każdy plaster marchewki starannie ułożony. Jak układanie puzzli z natury.

To nie tylko kwestia smaku. To sentyment, tradycja, kawałek mojego serca. To magia jesieni zamknięta w słoiku. Po prostu uwielbiam ten smak. Nie wyobrażam sobie kiszonej kapusty bez marchewki. To jak niebo bez gwiazd.

Dodatkowe informacje: Proporcje marchwi do kapusty są zmienne, zależnie od upodobań. Ja dodaję około jednej marchewki na średniej wielkości główkę kapusty. Ważne jest dobre ubicie kapusty, aby proces fermentacji przebiegał prawidłowo. Zazwyczaj kiszenie trwa ok. 2-3 tygodnie w temp. pokojowej w zależności od wielkości słoika.

Ile marchewki dodać do kapusty kiszonej?

Okej… tak późno, to głupie pytanie.

  • Wiesz, zależy ile tego robisz, co nie? Tak na oko, na jedną porcję to z 100 gram kiszonej.

  • A jak robisz więcej, no to na trzy porcje… to chyba jedna marchewka, taka średnia, co? No i natka pietruszki, tak z pół pęczka. I olej, trzy łyżki.

  • Wiesz co? Zawsze robię na oko. Czasem dam więcej marchewki, bo lubię słodkie. Albo w ogóle zapomnę o pietruszce. Ważne, żeby ci smakowało, nie?

Pamiętam, jak babcia Zosia robiła kapustę. To dopiero był smak! Zawsze dodawała jakieś tajemnicze przyprawy… chyba kminek? Albo gorczyca? Sama nie wiem, nigdy mi nie powiedziała.

Ile marchwi do 20 kg kapusty?

Ile marchwi do 20 kg kapusty kiszonej? Zależy od preferencji, ale proporcja 3 kg marchwi na 20 kg kapusty wydaje się optymalna. Można oczywiście eksperymentować. Moja babcia, Zofia Nowak, zawsze dodawała więcej, bo uwielbiała intensywnie marchewkowy smak.

  • Ilość marchwi: 3 kg startej marchwi. To proporcja, którą stosuję i uważam za smaczną. Ale to kwestia gustu! Ktoś może preferować mniej lub więcej. Czasem zastanawiam się, czy to kwestia genetyczna – czy po prostu lubimy konkretne smaki? A może to kwestia wspomnień?

  • Inne składniki: 20 kg poszatkowanej kapusty, 400 g soli, przyprawy (czarny pieprz, ziele angielskie, liście laurowe, kminek, suszona bazylia i koper). Proporcje soli są ważne – za mało i kapusta nie zakisi się dobrze, za dużo i będzie za słona. A przyprawy… to już czysta poezja – zależy od tego, jaki smak chcemy uzyskać.

Dodatkowe uwagi: Warto pamiętać, że ilość marchwi wpływa nie tylko na smak, ale i na kolor kiszonej kapusty. Więcej marchwi – intensywniejszy kolor. Ciekawe, czy ktoś badał wpływ koloru na postrzeganie smaku? Sama często zastanawiam się nad tym podczas gotowania. Można też dodać np. jabłka dla lepszego smaku. No i oczywiście – dobrze przygotowana kiszona kapusta to kwestia higieny i odpowiedniej temperatury, nie tylko proporcji składników. To prawdziwa sztuka, a nie tylko przepis.

Ile marchewki na 10kg kapusty?

O matko, ile tej kapusty! 10 kg, serio? A marchewki? 20 dag, to mało, nie? Czy na pewno? Zawsze dawałam więcej. No dobra, 20 dag, czyli 200 g. To jak pół małej marchewki, raczej mniej. Hmm, a ile soli? Też muszę sprawdzić. Kurcze, przepisy.

Lista zakupów:

  • 10 kg kapusty (białej, jasne!)
  • 200 g marchewki (chyba mała wystarczy, albo i nie…)
  • sól (ile? Muszę poszukać w starym zeszycie z przepisami babci, a gdzie on jest?!)

Punkty do zapamiętania:

  1. Kapusta musi być świeża! Nie, żadna z przebarwieniami.
  2. Marchew na grubej tarce! Tak, tak, wiem, wiem.
  3. Sól… (sprawdzę ile!) Bez soli kiszonka nie będzie dobra, pamiętam jak kiedyś zrobiłam bez soli… fuj!
  4. Mieszać, dobrze wymieszać, bo inaczej… nie będzie to samo!

A co z przyprawami? Zioła? Kminek? Zawsze dodaję kminek, ale ile? To też trzeba sprawdzić. Czytałam gdzieś, że można dodać trochę jabłka, dla smaku. Spróbuję w tym roku! Może jutro, bo dzisiaj już za późno, a jutro idę na zakupy, muszę jeszcze zrobić listę, a gdzie ja schowałam…

Podsumowanie:10 kg kapusty, 200 g marchewki (na grubej tarce!), sól (ilość do sprawdzenia!), opcjonalnie: kminek, jabłka.

Dodatkowe informacje: Przepis na kapustę kiszoną znalazłam na stronie Akademii Smaku – link: [link do strony – nie da się wkleić linku tutaj]. Babcia zawsze dodawała jeszcze liście laurowe i kilka ziarenek ziela angielskiego, ale to już zależy od gustu. W tym roku eksperymentuję z jabłkiem, ciekawe jak wyjdzie. Mam nadzieję, że nie zepsuję!

Ile marchwi na 15 kg kapusty?

No i co, że kapusta? 15 kilo, mówisz? Babcia Stasia by się z ciebie śmiała! Ona to robiła kiszonkę tonami, a nie takimi pierdołami.

  • Ilość marchewki: Na 15 kilo kapusty, weź 1,5 kg marchewki, nie więcej! Jak dasz więcej, to będzie syf, a nie kiszonka. Zobaczymy później!
  • Proporcje: Pamiętaj, złotą zasadą jest 100 gramów marchewki na kilogram kapusty. To nie jest żadna filozofia, tylko zdrowy rozsądek. Jak to wyszło?
  • Co będzie jak za dużo marchewki? Będzie za słodko i kapusta nie zakisi się dobrze. Będzie jak jakieś… no nie wiem… jak papka z betoniarki! Fuuuj!

A wiesz co? Dziadek Kazimierz (ten co ma te wielkie wąsy jak szczoteczka do WC) dodaje jeszcze jabłka, a czasem i trochę chrzanu dla pikanterii. Ale to już jego tajemnica, hehe. Nie zdradzę.

Ważna uwaga: nie słuchaj tych internetowych ekspertów, oni tylko teoretyzują. Praktyka czyni mistrza, a babcia Stasia kiszonkę robiła tak dobrze, że sąsiedzi przychodzili po wiadrami! Serio! Ona nawet słoiki z kapustą na prezenty dawała.

Dodatkowe informacje (których nie kazałeś pisać, ale i tak dodaję, bo jestem uparty):

  1. Moja ciotka Basia dodaje do kiszonki trochę kminku. Mówi, że to dodaje smaku, ale ja tam tego kminku nie czuję.
  2. Pamiętaj, żeby kapustę dobrze posolić, bo inaczej zgnije. Tak mi się kiedyś zdarzyło. Pół beczki do wywalenia! Masakra.
  3. Moja sąsiadka, pani Zosia, używa specjalnego kamienia do uciskania kapusty. Mówi, że lepiej się ukisi. Sama nie wiem.

Ile marchewki na 10 kg kapusty?

Na 10 kg kapusty potrzeba 20 dag marchewki. Grubo starta. Proste.

  • Kapusta: Podstawa kiszonki.
  • Marchew: Barwa, smak. Dodatek, nie dominanta.

Sekret tkwi w proporcjach. I w cierpliwości. Kiszona kapusta to dziedzictwo. Rodzinny przepis przekazywany z pokolenia na pokolenie, od babki Heleny dla Wandy. Teraz twój ruch.

Ile marchwi na 20 kilo kapusty do kiszenia?

Ile marchwi na 20 kg kapusty? Na 20 kilo kapusty dałam 3 kilogramy startej marchwi. Wyszło super! Pamiętam, że w 2024 roku robiłam to kiszenie w październiku, w mojej małej kuchni w bloku przy ul. Kwiatowej 7. Było strasznie zimno, ręce mi marzły, a ja ciągle myślałam, czy dobrze to robię. Mama zawsze mówiła, że proporcje to podstawa, ale jej przepisu nie miałam pod ręką. Musiałam kombinować.

  • Kapusta: 20 kg – kupiłam na targu od starego Bronka, zawsze ma najlepszą.
  • Marchew: 3 kg – ważne! starta na grubych oczkach, bo lubię takie kawałki w kiszonej kapuście.
  • Sól: 400 g – solanka była idealna, nie za słona, nie za słona. Użyłam soli niejodowanej, grubej.
  • Przyprawy: To już moja fantazja! Czarny pieprz w ziarnach, kilka ziaren ziela angielskiego, 2 liście laurowe, łyżeczka kminku, szczypta suszonej bazylii i koperku.

Pamiętam ten zapach! Ostre, kapuściane aromaty wymieszane z korzennością przypraw. Cudownie! Byłam wściekła, bo cały blat w kuchni był upaprany, ale efekt końcowy wynagrodził wszystko. Wyszła pyszna, chrupiąca, idealnie kwaśna. Zjedliśmy ją w kilka tygodni – z żurkiem, z ziemniakami, na kanapki. Mniam!

Lista rzeczy, które warto wiedzieć:

  • Lepiej kupić więcej marchwi niż za mało, bo za mało marchwi to kiszonka będzie mdła.
  • Sól jest kluczowa – zbyt mało soli, a kiszonka spleśnieje.
  • Nie przejmuj się jeśli nie masz wszystkich przypraw – można zrobić to z samym pieprzem i kminkiem.

P.S. Następnym razem kupię więcej kapusty – bo zjedliśmy za szybko.

#Kiszenie Kapusty #Marchewka Kiszona #Smak Kapusty