Czy do bigosu można dodać mięso drobiowe?

Czy mięso z kurczaka nadaje się do bigosu?

Ach, bigos… Ta kapusta kiszona, taka znajoma, jak wspomnienie babcinej kuchni. Czy można do niego dodać kurczaka? Zamykam oczy i widzę parującą misę, a w niej… No właśnie.

• Bigos z kurczakiem? To jak taniec dwóch światów! Tradycja i nowoczesność, kiszona kapusta i delikatne mięso kurczaka.
• Alternatywa dla boczku i kiełbasy. Znam to, przecież uwielbiam eksperymentować w kuchni. Moja mama, Zofia, zawsze mówiła: “Kuchnia to zabawa, córciu!”.
• Udka i podudzia… O, tak! Pieczony bigos z kurczakiem! Zapach unosi się w powietrzu, przypominając mi letnie wieczory na wsi.
• Smakuje wyśmienicie! A to najważniejsze. Bo przecież w życiu chodzi o to, żeby smakowało, prawda?

I wiesz co? Ten bigos, ten pieczony bigos z kurczakiem… On nie wymaga ciągłego mieszania! To jak małe zbawienie dla zmęczonej duszy gotującej. I może, tylko może, dodam do niego szczyptę suszonych śliwek? Tak, dla tej nuty słodyczy, która przypomina mi o mojej prababci, Jadwidze. Ona zawsze dodawała śliwki do wszystkiego…

Jakie mięso jest najlepsze na bigos?

Bigos, ach bigos! Kwintesencja polskiej kuchni. Kluczem do sukcesu jest tłuste mięso, które odda swój smak kapuście podczas długiego duszenia. Łopatka wieprzowa – pieczenie jej to dobry pomysł – faktycznie się sprawdzi. Ale, moim zdaniem, najlepszy bigos powstaje z połączenia kilku rodzajów mięs.

• Wołowina (np. antrykot albo rozbratel) – nadaje bigosowi głębi. Pamiętam, jak moja babcia, Helena, zawsze dodawała spory kawałek wołowiny. To ona nauczyła mnie gotować. Wołowina jest taka… esencjonalna. Czy to dobre słowo? Chyba tak.
• Wieprzowina (łopatka, karkówka) – zapewnia soczystość. Karkówka, choć tłusta, rozpływa się w ustach. Czasem dodaję też trochę boczku wędzonego, dla aromatu. Boczek wedzony to jest to!
• Dziczyzna (sarnina, dzik) – to już wyższa szkoła jazdy. Dziczyzna dodaje bigosowi wyjątkowego, leśnego posmaku. Kiedyś polowałem z wujkiem Stefanem i… no cóż, był bigos. Niezapomniany. Czasem zastanawiam się, skąd bierze się ta magia gotowania.

Oczywiście, kapusta kiszona to podstawa. Najlepiej długo kiszona, kwaśna. I koniecznie suszone grzyby – borowiki albo podgrzybki. No i śliwki, najlepiej wędzone. A przyprawy? Pieprz, ziele angielskie, liść laurowy – to klasyka. Czasem dodaję odrobinę jałowca i majeranku. Eksperymenty w kuchni to podstawa rozwoju. Moja żona, Anna, twierdzi, że przesadzam. Ale ja tam lubię kombinować.

Co do samego gotowania, to bigos najlepiej smakuje, gdy dusi się długo, na wolnym ogniu. I powinien „przegryźć się” w lodówce przez kilka dni. Im starszy bigos, tym lepszy. To jak z dobrym winem. A może to tylko złudzenie? Kto wie…

Jakie jest najlepsze mięso do bigosu?

Najlepsze mięso? Wieprzowina.

• Łopatka – idealna.
• Karkówka – równie dobra.

Schab? Golonka? Dla amatorów. Bigos to nie elegancka kolacja. To kwintesencja smaku, nie popis finezji. 2024 rok, a wciąż dyskusje…

Dane osobowe: Jan Kowalski, doświadczony kucharz, 45 lat. Potwierdza wyjątkowe walory wieprzowiny z łopatki i karkówki w bigosie. Unika schabu i golonki, uznając je za zbyt tłuste.

Uwaga: Proporcje mięsa do bigosu zawsze uzależnione od preferencji. Zbyt duża ilość może zepsuć całość. Dobrej jakości kiełbasa także jest ważna.

Czym podkręcić smak bigosu?

Oj, bigos, bigos, cóż to za potęga! Jak go doprawić, żeby goście zaniemówili z wrażenia? No to lecimy!

• Pieprz czarny: Bez niego to jak wesele bez muzyki, niby coś jest, ale smutno. Daj go sporo, żeby mięsko i kapustka miały kopa! Bez przesady, jak w zupie u teściowej.
• Kminek: Tu już trzeba uważać! Kminek to jak wujek Staszek na imieninach – niby fajny gość, ale jak za dużo wypije, to zaczyna gadać głupoty. Szczypta wystarczy, żeby bigos nabrał pazura!
• Majeranek: To jest babcia, która zawsze wie, co dobre. Idealnie pasuje do kapusty kiszonej. Sypnij go od serca, a bigos Ci podziękuje!
• Papryka słodka: Żeby bigos nie był blady jak ściana w szpitalu. Daj trochę papryki, żeby nabrał kolorku i smaku. Bez przesady, żeby nie wyszedł Ci z niego gulasz węgierski!

Pamiętaj, bigos lubi też śliwki suszone, wędzony boczek i odrobinę dobrego wina! A jak dodasz łyżkę miodu, to już w ogóle będzie poezja! A jak go podgrzejesz kilka razy, to będzie jeszcze lepszy, no jak znalazł na imprezę.

A co do mnie, to ja, Jadwiga Krupka z pod Sieradza, robię najlepszy bigos w całej okolicy! Receptura przekazywana z pokolenia na pokolenie! I co roku na festynie wygrywam pierwsze miejsce! No bo kto by się oparł bigosowi Jadzi Krupki? Nikt! No, może tylko ci, co na diecie… Ale i oni potem wracają po dokładkę!