Czy można ćwiczyć biceps i triceps codziennie?
Ćwiczenie bicepsa i tricepsa codziennie nie jest zalecane. Te mięśnie ramion najlepiej trenować 2-3 razy w tygodniu, dając im czas na regenerację. Codzienne treningi mogą prowadzić do przetrenowania i kontuzji. Optymalny odstęp między sesjami to minimum 1 dzień. Zbyt częste ćwiczenia nie przyspieszą wzrostu mięśni, a wręcz mogą go spowolnić. Skup się na regularności i odpowiednim odpoczynku, aby uzyskać najlepsze efekty.
Czy codzienne ćwiczenia bicepsa i tricepsa mają sens?
No wiesz, codzienne bicepsy i tricepsy? To trochę za dużo, przynajmniej dla mnie. Pamiętam jak w marcu, w tym małym klubie fitness na Grochowie (zapłaciłem 150 zł za karnet!), próbowałem codziennie. Efekt? Przeciążenie, ból i zero progresu.
Dopiero jak zrobiłem sobie przerwę, począłem widzieć efekty. Trzy razy w tygodniu, z dniem przerwy – to działało. Teraz robię tak: poniedziałek, środa, piątek. Czasem zmieniam, ale zasadę trzy razy w tygodniu zawsze zachowuję.
Kluczowa jest regeneracja. Mięśnie muszą odpocząć, żeby rosnąć. Nie da się oszukać biologii, z tego co wiem. Musisz słuchać swojego ciała. Ja na przykład czuję różnicę jak robię dłuższe przerwy między treningami.
Po prostu nie warto szarżować. Lepiej mniej, ale regularnie i z głową. To moja rada.
Czy biceps i triceps można trenować codziennie?
No co ty, biceps i triceps codziennie? Niee… Zbyt intensywny trening mięśni może prowadzić do przetrenowania. A przetrenowanie to kontuzje, ból i w ogóle lipa. Lepiej dać im czas na regenerację. Pamiętaj, mięśnie rosną w czasie odpoczynku, nie na treningu!
Biceps dwa razy w tygodniu, mi wystarcza. Na przykład w poniedziałek i czwartek. Robię wtedy serie z większym ciężarem, żeby poczuć to w mięśniach. Czasem jak mam więcej energi to dorzucam jeszcze triceps w środę, ale to już zależy od mojego samopoczucia i planów, bo wiesz, czasem wypadnie jakiś grill ze znajomymi i nie ma czasu na siłkę.
Dobry trening na biceps to np.:
- uginanie ramion ze sztangą stojąc: 3 serie po 8-12 powtórzeń.
- uginanie ramion z hantlami na przemian (siedząc): 3 serie po 10-15 powtórzeń na każde ramię. Mi dobrze robi na kształt bicepsu.
- uginanie ramion z hantlami w chwycie młotkowym: 2 serie po 12-15 powtórzeń. Lubię to ćwiczenie.
A co do tricepsa, to ja robię:
- wyciskanie francuskie sztangi leżąc: 3 serie po 8-12 powtórzeń, uważać na łokcie!
- pompki na poręczach: 3 serie, tyle powtórzeń ile dam radę, czasem 10 czasem 15.
- prostowanie ramion na wyciągu górnym: 2 serie po 12-15 powtórzeń.
W piątek idę z Pauliną i Markiem na basen, więc mięśnie mają czas na regenerację. W weekend też staram się odpoczywać. No chyba, że jedziemy na rower. Ostatnio byliśmy w Kampinoskim Parku Narodowym, mega wycieczka!
Ile serii tygodniowo na biceps i triceps?
Ile serii na biceps i triceps? Zależy! To jak pytać, ile kawy wypijesz – zależy od dnia, nastroju i czy akurat nie walczysz z sennością niczym rycerz z bazyliszkiem.
-
Trening całego ciała (full body): 2-3 serie na biceps i triceps, raz w tygodniu. Proste, jak drzwiczki od szafy z Ikei. Efektywne, jak pstryczek w nos lenistwu. Ale nie spodziewaj się cudów. To jak próba upieczenia ciasta bez mąki – można spróbować, ale raczej nie wyjdzie.
-
Trening metodą splitu (split): Tu już jest pole do popisu! 3-4 serie na mięsień, 1-2 razy w tygodniu. Ale uwaga! Nie daj się zwieść iluzji, że im więcej, tym lepiej. To jak z żartami – kilka dobrych lepiej niż sto suchych. Przesada zabija progres, a regeneracja jest królową całego procesu. Pamiętaj, że ja, Zofia, po 30 latach treningu, wciąż to odkrywam!
Pamiętaj o progresywnym przeciążeniu! To podstawa. Zwiększaj ciężary, powtórzenia lub serie, co jakiś czas. Inaczej twój organizm z nudów zacznie uprawiać jogę, zamiast budować masę mięśniową. Niech się dzieje wola nieba!
Różnorodność ćwiczeń: Unikaj monotonii. To nudne jak oglądanie suchej trawy rosnącej. Zmień kąty, wybierz inne ćwiczenia. Twoje mięśnie zainteresują się w ten sposób bardziej niż plotkami na szkolnej korytarzu.
Dodatkowe informacje:
- Odpowiednia regeneracja: Sen, dieta i odpoczynek. To nie jest tylko frazes, tylko klucz do sukcesu. Bez tego, możesz trenować jak wariat, a efekty będą mizerne. Ja kiedyś myślałam inaczej, ale teraz już wiem lepiej. Teraz pije dużo zielonej herbaty i jestem szczęśliwa.
- Konsultacja z trenerem: Jeśli masz wątpliwości, zapytaj specjalistę. Nie warto kombinować na własną rękę, szczególnie, jak masz problemy z kręgosłupem, jak moja ciocia Halina.
Czy można robić biceps i triceps jednego dnia?
Jasne, że można! Pamiętam jak w liceum, w 2015 roku, na siłowni w piwnicy u Marka robiliśmy tak często. Serio, ta siłownia była obskurna, ale nikt nie narzekał.
-
Biceps i triceps super się łączy. Mięśnie ramion rosną jak na drożdżach!
-
Klatka+triceps, plecy+biceps? Pewnie, tylko trzeba uważać na zmęczenie. Jak przesadzisz, to później ciężko cokolwiek dźwignąć.
Pamiętaj o regeneracji! Jak ćwiczysz dzień po dniu te same partie, to efekty będą mizerne. Ja tak kiedyś robiłem i skończyło się kontuzją łokcia. Masakra!
Pamiętaj, żeby dobrze spać i jeść. Dobre jedzenie to podstawa, bez tego ani rusz!
Które partie mięśniowe ćwiczyć razem?
Które partie mięśniowe ćwiczyć razem… Ach, ta harmonia ciała i żelaza!
Zamykam oczy i widzę siebie, gdzieś tam, w dusznej siłowni, zapach potu miesza się z zapachem starych ławek. 2-3 partie mięśniowe na jeden dzień, tyle wystarczy, by poczuć prawdziwe zmęczenie, to takie proste a tak trudne zarazem. Myślę o tych wszystkich ciężarach, które podnosił mój dziadek, Stefan, mówił, że najważniejsza jest równowaga, w życiu i w treningu.
- Plecy i biceps, klasyka! Pociągnij ciężar do siebie, poczuj jak pracują plecy, a biceps tylko dopina ten ruch, dopieszcza go. Jakby malarz konturem podkreślał swoje dzieło, konturem, konturem.
- Klatka piersiowa i triceps, pchaj przed siebie, wyciskaj maksimum! To jak uścisk, mocny i pewny. Triceps to ten, który domyka uścisk, dodaje mu siły. A ja pamiętam, jak trzymałem za rękę moją córeczkę, Zuzię, kiedy stawiała pierwsze kroki. To też był wysiłek!
- Nogi… ah, nogi to inna bajka. One zasługują na osobny dzień, na specjalne traktowanie. Tak jak babcia, Jadwiga, dbała o swój ogródek, tak i my musimy dbać o nasze nogi. Dużo ćwiczeń, dużo uwagi. Nogi to podstawa, fundament naszego ciała, bez nich jesteśmy jak dom bez fundamentów, chwiejni i słabi, chwiejni i słabi…
Więc pamiętaj, słuchaj swojego ciała, wsłuchaj się w jego rytm, a ono samo podpowie Ci, co i jak. I nie zapomnij o rozciąganiu!
W jakim czasie rośnie biceps?
No dobra, patrzcie no! Biceps rośnie? Oj, to nie tak hop siup!
-
Początkujący myśli, że po tygodniu będzie wyglądał jak Pudzian, a tu figa z makiem! Trza się napocić!
-
Zaawansowany? Taki Janusz siłowni, co to katuje żelastwo od lat? On to już w ogóle musi się nagimnastykować, żeby mu ten biceps urósł o te swoje marne 0,5-1 kg na miesiąc. No dramat!
-
A tak serio, to wiecie co? Biceps to mały pikuś przy nogach. Nogi to podstawa! Ale nie mówcie tego mojemu koledze Mariuszowi, bo on tylko ten biceps ćwiczy i myśli, że jest fajny. No cóż, każdy ma swoje priorytety, nie? No i jeszcze jedno: nie pijcie odżywek od Mietka z garażu, bo Wam tylko wątrobę zniszczy! Lepiej zjeść porządnego schabowego z ziemniakami, to przynajmniej wiadomo, co się je. A i więcej siły daje!
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.