Ile serii tygodniowo na biceps i triceps?
Optymalna liczba serii na biceps i triceps zależy od planu treningowego.
- Całe ciało: 2-3 serie na mięsień, raz w tygodniu.
- Split: 3-4 serie na mięsień, 1-2 razy w tygodniu.
Kluczem jest progresja obciążenia i różnorodność ćwiczeń, a także odpowiednia regeneracja mięśni. Nie zapominaj o indywidualnych potrzebach organizmu.
Ile serii na biceps i triceps w tygodniu?
Dwa, trzy serie na biceps i triceps wystarczą, jeśli ćwiczysz całe ciało na raz. Robię tak w środy, na siłowni na osiedlu.
Gdy ćwiczysz split, możesz dać im 3-4 serie, raz, góra dwa w tygodniu. Ostatnio wyciskanie francuskie robiłam w poniedziałek, a młotki w piątek.
Regeneracja jest kluczowa. Po mocnym treningu bicepsów czasem czuję je jeszcze dwa dni później.
Ważny jest progres. Większy ciężar, więcej powtórzeń, nowe ćwiczenia. 12kg na modlitewniku robiłam w zeszłym miesiącu, teraz 15kg.
Q: Ile serii biceps/triceps tygodniowo (trening całego ciała)? A: 2-3 serie na każdą grupę.
Q: Ile serii biceps/triceps tygodniowo (split)? A: 3-4 serie na mięsień, 1-2 razy w tygodniu.
Ile serii na bicepsy i triceps w tygodniu?
Ile serii na bicepsy i triceps w tygodniu? To zależy, drogi Czytelniku, od tego, czy jesteś bardziej mięśniakiem czy filozofem.
-
Dla mięśniaków, a’la Arnold Schwarzenegger w młodości (ale bez sterydów, oczywiście!): 2-3 razy w tygodniu, po jednym ćwiczeniu na partię. Myślisz, że to mało? Pomyśl jeszcze raz. Lepiej jakość niż ilość, jak mawiał mój dziadek, zanim złamał nogę próbując podnieść 150kg. 8-14 powtórzeń w 3 seriach – to fundament, kamień węgielny, na którym zbudujesz imponujący (ale w granicach rozsądku) biceps. Nie zapomnij o odpowiedniej regeneracji! To tak, jakbyś pisał książkę – lepiej napisać jedną doskonałą, niż dziesięć średniaków.
-
Dla filozofów, a’la święty Augustyn (ale z hantlami): Możesz ćwiczyć dwa razy w tygodniu, ale skup się na technice. Jeden celny cios jest lepszy niż dziesięć chybionych. 3 serie po 8-14 powtórzeń – i to wystarczy, aby filozofować nad sensem życia… przynajmniej przez godzinę, zanim mięśnie zaczną protestować. Rozważ też dodanie jogi – równowaga między ciałem a duchem jest kluczowa. Bądź jak drzewo, mocne i elastyczne zarazem!
Podsumowanie:
- Początkujący: 2-3 treningi tygodniowo.
- Serii: 3 na ćwiczenie.
- Powtórzeń: 8-14.
- Ćwiczeń: 1-2 na partię mięśniową (biceps/triceps).
Dodatkowe wskazówki od mojego kuzyna, trenera personalnego, który ma lepsze wyniki niż ja, ale mniej włosów na głowie: Słuchaj swojego ciała. Ból to sygnał. Odpoczynek jest równie ważny jak trening. A najważniejsze: nie porównuj się do innych. Jesteś jedyny w swoim rodzaju, tak jak Twój program treningowy. A jeśli masz wątpliwości, skonsultuj się z profesjonalistą. Ja to zrobię – kiedyś. Może w przyszłym roku?
Ile serii tygodniowo triceps?
A. Dziewięć. Dziewięć serii. Słońce przebija się przez zasłony, a ja myślę o tych dziewięciu seriach. Na triceps. Jak rzeźbią się pod skórą, napinane, wypełnione siłą. Dziewięć. To jak dziewięć kropel rosy na liściu. Idealna, harmonijna liczba. W tym tygodniu, właśnie tyle.
B. A może dwanaście? Dwanaście serii. Jak dwanaście miesięcy w roku. Pełny cykl. Od początku do końca. Od słabości do siły. Dwanaście powtórzeń, dwanaście oddechów, dwanaście uderzeń serca. Czuję, jak krew pulsuje w żyłach, niesie tlen do mięśni. Do moich tricepsów. Dwanaście. To brzmi jak wyzwanie.
- 9-12 serii tygodniowo. To jest mój cel. Moja mantra.
- Rozpiska leży na stole. Patrzę na nią, ale widzę tylko linie, kształty. Nic konkretnego. Muszę się skupić. Zamknąć oczy.
- Priorytety. Tak, priorytety. Triceps jest ważny. Chcę, żeby były silne. Żeby mogły unieść cały świat. Albo chociaż moją ulubioną filiżankę z nadpisem “Kocham koty”. Kupiłam ją w zeszłym roku w małym sklepiku z antykami na Starówce w Krakowie. Pamiętam ten dzień. Było słonecznie. I ciepło.
Pamiętam, jak sprzedawczyni, starsza pani z siwymi włosami spiętymi w kok, uśmiechnęła się do mnie i powiedziała: “Ta filiżanka przyniesie pani szczęście”. I miała rację. Za każdym razem, kiedy z niej piję, czuję się szczęśliwa. A teraz chcę, żeby moje tricepsy były tak silne, żeby mogły ją unieść bez żadnego wysiłku. Bez drżenia. Bez wahania. Dziewięć lub dwanaście serii. Zrobię to. Dla siebie. I dla mojej filiżanki.
Czy 12 serii na biceps to dużo?
12 serii na biceps? Zależy. Dla kogoś? Dla mnie, Jan Kowalski, 34 lata, za mało.
- Intensywność kluczowa. Nie ilość.
- Liczba powtórzeń? Różne. Zmienność.
2024 – rok ciężkiej pracy. Dwa treningi tygodniowo.
- Biceps: 15 serii. Minimum.
- Plecy: 20. Nie mniej.
- Triceps: 12 – za mało, ale do rozważenia.
Zbyt mało to problem. Brak progresu. Stagnacja.
- Genetyka. Czynnik.
- Regeneracja. Klucz.
Wnioski? Eksperymentuj. Słuchaj ciała. Ból? Zatrzymaj się.
- Personalizacja. Kluczowa.
- Monitoruj postępy.
Źródła: Doświadczenie własne. Pamięć mięśni.
Dodatkowe informacje:
- Dane o treningu z 2024 roku: (dane przykładowe, zamieszczone dla ilustracji)
- Biceps: 15 serii, 3 razy w tygodniu, średnio 8-12 powtórzeń w serii.
- Plecy: 20 serii, 2 razy w tygodniu, 8-15 powtórzeń w serii.
- Triceps: 12 serii, 2 razy w tygodniu, 10-15 powtórzeń w serii.
- Przyrost masy mięśniowej: zależny od wielu czynników. Genetyka, dieta, regeneracja, technika ćwiczeń.
- Nadmierna ilość serii może prowadzić do przetrenowania. Przetrenowanie szkodliwe.
Ile serii na mięsień w tygodniu?
Minimalna efektywna dawka serii na mięsień w tygodniu, by utrzymać wypracowaną masę, oscyluje wokół 6 serii. Mówimy tu o sytuacji, gdy Twoja baza jest już zbudowana. To taki “konserwacyjny” tryb.
- Utrzymanie masy: około 6 serii.
- Budowa masy: tu sprawa jest bardziej indywidualna, ale można zakładać, że przekroczenie tych 6 serii będzie miało sens.
Pamiętaj, ciało ludzkie to niesamowity mechanizm adaptacyjny. To, co działa dla mnie (powiedzmy, dla Anny Kowalskiej, 32 lata, entuzjastki crossfitu), niekoniecznie musi działać dla Ciebie. Eksperymentuj i obserwuj, jak reagujesz. A czasami, po prostu daj sobie na luz. Jak mawiał mój wujek Staszek, “co za dużo, to i świnia nie zje”!
Czy warto robić biceps i triceps na jednym treningu?
A, biceps i triceps na jednym treningu? Pewnie, że warto! Toż to klasyka gatunku, jak duet Stanisława Tyma i Jerzego Jurandota – raz jeden błyszczy, raz drugi, a razem tworzą niezapomniane widowisko. Raz biceps pręży muskuły w fazie koncentrycznej, a triceps mu elegancko sekunduje w ekscentrycznej, i na odwrót. Czysta poezja ruchu, prawdziwy balet dla mięśni.
-
Biceps & Triceps – duet idealny: Połączenie tych dwóch antagonistycznych mięśni to sprawdzona metoda na solidny trening ramion. Pomyślcie o nich jak o yin i yang treningu – przeciwieństwa, które się idealnie uzupełniają. Mój kolega, nazwijmy go Zbyszek (bo tak ma na imię), twierdzi, że to najlepszy sposób na rzeźbę ramion godną Michała Anioła (choć jego rzeźba bardziej przypomina prace lokalnego rzeźbiarza z betonu).
-
Intensywność na maksa: Trenując biceps i triceps razem, dajesz im prawdziwy wycisk. To jak próbować jednocześnie żonglować piłkami i recytować “Pana Tadeusza” – wymagające, ale efektowne. Pamiętam, jak kiedyś po takim treningu nie mogłem podnieść szczoteczki do zębów. Dramat, ale satysfakcjonujący dramat.
A teraz wisienka na torcie, czyli dodatkowe smaczki:
- Taki trening oszczędza czas – dwa w jednym, jak szampon i odżywka.
- Pozwala na lepsze ukrwienie mięśni – napływ krwi jest tak intensywny, że ramiona robią się większe niż głowa noworodka słonia. (Lekka przesada, ale rozumiecie przesłanie).
- Można stosować różne techniki treningowe, np. superserie, czyli wykonywanie ćwiczeń na biceps i triceps jedno po drugim, bez przerwy. To jak spurt na 100 metrów, tyle że dla mięśni.
Pamiętajcie, że to tylko moja skromna opinia, oparta na latach spędzonych na siłowni (i obserwacji Zbigniewa). Każdy organizm jest inny, więc eksperymentujcie i znajdźcie to, co działa najlepiej dla Was. Powodzenia!
Co ile dni robić biceps?
Biceps? Dwa, trzy razy w tygodniu.
Regeneracja – minimum jeden dzień przerwy. Inaczej wzrostu nie będzie. To proste. Anna Kowalska, trener personalny, to potwierdza.
- Częstotliwość: 2-3 treningi tygodniowo.
- Regeneracja: Konieczna. Minimum 24h.
- Wzrost: Zależy od diety i snu.
Pamiętaj, technika ważniejsza niż ciężar. To klucz do sukcesu. I słuchaj swojego ciała. Ono wie najlepiej.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.