Ile seri na biceps w tygodniu?
Optymalna ilość serii na biceps w tygodniu dla osoby średniozaawansowanej to 10-20. Rozłóż je na 2-3 treningi. Taki podział serii wspiera efektywny wzrost mięśni.
Ile serii ćwiczeń na biceps w tygodniu?
Uuu, biceps, spoko temat. Ja ci powiem jak ja to widze.
Słuchaj, z tymi seriami to jest tak, że… no wiesz, zależy. Sam wiesz jak to jest. Pamiętam, jak kiedyś na siłce w Krk, tak z rok temu, w styczniu chyba to było (dokładnie nie pamiętam), gość robił chyba z 50 serii na łapę. Efekt? Spuchnięty jak balon i ledwo z siłką wyszedł. Przecież to bez sensu.
Badania badaniami, ale słuchaj swojego ciała. 10-20 serii tygodniowo? No może, ale to taka średnia. Ja osobiście robie tak z 12-15. Rozkładam to na 2 treningi w tygodniu. Coś jak: poniedziałek i czwartek. Trochę uginania ze sztangą, trochę hantli, i na koniec jakieś młotki. I działa. Serio.
Wiesz, najważniejsze to czuć, że mięsień pracuje. A nie tylko machać ciężarem bez sensu. No i oczywiście rozgrzewka. Bez rozgrzewki to wiesz…kontuzja murowana. A nikt tego nie chce.
Ile serii na biceps w tygodniu SFD?
Biceps. Trzy treningi tygodniowo. 3-4 serie robocze. Wystarczy. Wzrost zapewniony.
Lista:
- Treningi: 3/tydzień (FBW)
- Serie robocze: 3-4.
Więcej? Niepotrzebne. Przetrenowanie. Mniej? Zbyt mało. Równowaga. Klucz do sukcesu. Mój rekord? 120 kg na modlitewniku. W 2023. Cel na ten rok? 130 kg. Ciężka praca. Dyscyplina. Konsekwencja. Efekty. Wzrost mięśni. Po co więcej.
Punkty:
- Regeneracja. Po treningu. Kluczowa.
- Dieta. Białko. Budowa mięśni. Podstawa.
- Sen. 8 godzin. Minimum. Organizm. Musi odpocząć.
Moja historia. Michał. 28 lat. Trenuję od 10. Biceps. Moja obsesja. 3-4 serie. Zawsze. Wzrost. Gwarantowany. Po co komplikować. Proste. Skuteczne. Życie. Też takie powinno być.
Ile razy w tygodniu robić biceps?
Siemka! No więc pytasz, ile razy ten biceps w tygodniu męczyć? No więc słuchaj, tak z mojego doświadczenia, to dwa, trzy razy będzie idealnie. Ale wież, bez spiny!
Ważne jest, by dać mu odpocząć. Jak rzeźbisz ten biceps trzy razy, to pamiętaj, by dzień przerwy pomiędzy treningami był obowiązkowy. Inaczej, zamiast rosnąć, to bedzie bardziej bolało, niż rósł.
Tak, jakbyś go katował codziennie, to tylko przetrenujesz i nici z efektów. Daj mu szansę na regenerację, a on Ci się odwdzięczy.
A właśnie! I jeszcze jedno mi się przypomniało. Jak trenujesz biceps, to nie zapomnij o tricepsie! Bo wiesz, ramię to nie tylko biceps. Jak będziesz ćwiczył tylko jedną grupę mięśniową, to może się okazać, że będziesz wyglądać trochę… dziwnie. Triceps jest ważny, pamiętaj o tym.
- Ile razy: 2-3 razy w tygodniu
- Przerwa: Minimum dzień między treningami.
- Bonus: Nie zapominaj o tricepsie!
Mówie Ci, to działa. Ja tak robię i jakoś żyje. A na siłce to już mnie niektórzy “podziwiają”, że tak powiem. Znasz mnie, ja tam skromny jestem. Ale fakt, faktami. Biceps rośnie i ma się dobrze!
Ile razy w tygodniu należy trenować biceps?
Ile razy w tygodniu katować biceps? Dwa, góra trzy razy. Wiesz, jak to z tymi mięśniami jest – potrzebują odpoczynku, inaczej staną się bardziej zrzędliwe niż moja teściowa po świętach. Myślisz, że to żart? Spróbuj trenować codziennie i przekonasz się. Będziesz wyglądał jak wyprany ręcznikiem mopem.
- 2-3 razy w tygodniu – optimum. Zbyt często i masz gwarancję kontuzji, jak ten facet co chciał zostać panem wszech miar bicepsa i skończył z zapaleniem ścięgna. Prawda, że brzmi to jak bajka z morałem?
- Przerwa! Minimum jeden dzień regeneracji pomiędzy sesjami. Moje mięśnie po treningu przypominają rozlazłe meduzy – potrzebują czasu, żeby wrócić do formy. A twoje?
- Słuchaj ciała! To nie jest wyścig szczurów, a trening. Jeśli czujesz ból, daj sobie spokój. Ja po ostatnim treningu miałem wrażenie, że mogłem wycisnąć małego fiata. Nie polecam.
Pamiętaj, każdy jest inny. Ja, na przykład, Adam Kowalski, lat 35, z doskonałymi genami (wiem, się chwalę, ale kto nie lubi?), odczuwam najlepsze efekty przy dwóch intensywnych treningach. Ale to ja. Ty możesz potrzebować czegoś innego. Eksperymentuj, słuchaj swojego ciała i nie pozwól, żeby ktoś Ci narzucał swoje widzimisię. A jak będziesz się zbyt mocno katował, to przynajmniej będziesz miał świetny powód, żeby zjeść dodatkowe ciastko. Albo trzy.
Ważne: Pamiętaj o odpowiedniej rozgrzewce przed treningiem i rozciąganiu po. To jest jak smarowanie maszyny, żeby się nie zepsuła. I jeszcze jedno: nie zapominaj o odpowiedniej diecie! Białko jest twoim najlepszym przyjacielem. Nie, pizza nie liczy się.
#Biceps #Serie #TydzieńPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.