Kto jest właścicielem hotelu Bachleda?

56 wyświetlenia

Właścicielem hotelu Bachleda Luxury MGallery w Krakowie jest spółka Bachleda Luxury Properties. Prezesem zarządu tej spółki jest Dominika Waszkiewicz-Kępa, o czym można przeczytać w najnowszym wydaniu Forbes Woman. Artykuł zawiera wywiad z Panią Prezes, dostarczając dodatkowych informacji na temat firmy i hotelu.

Sugestie 0 polubienia

Kto jest właścicielem hotelu Bachleda?

Oki, postaram się! Kto ma ten Hotel Bachleda? Wiesz co, ostatnio widziałam w Forbes Woman wywiad z Dominiką Waszkiewicz-Kępą. Baba jest szefową Spółki Bachleda Luxury Properties. To oni właśnie mają ten hotel w Krakowie, wiesz, ten Bachleda Luxury MGallery. Fiu fiu!

Pamiętam, jak byłam w Krakowie, chyba w Maju 2022. Przechodziłam koło tego hotelu i tak sobie myślałam, że musi być strasznie drogi. No i pewnie jest, skoro taki luksus. Ceny to już w ogóle kosmos, na pewno ponad 1000 zł za noc. Ale w sumie lokalizacja świetna, no i ten styl…

Dominika, jak mi się wydaje, musi mieć niezłą moc sprawczą. Nieźle zarządzać takim biznesem.

I w sumie… fajnie, że to kobieta stoi za takim miejscem. Zwykle to jacyś panowie w garniturach, a tu proszę! Inspirujące.

Kto jest właścicielem hotelu Bachleda Zakopane?

No cóż, zagadka godna samego Sherlocka Holmesa, a może raczej Indiana Jonesa polującego na zaginiony skarb! Właściciel hotelu Bachleda w Zakopanem? To tajemnica owiana mgłą górskich szczytów, gęstszą niż zupa góralska po trzydniowym grzaniu.

  • Po pierwsze: Wiele wskazuje na rodzinę Bachledów-Curuś. Ale to jak z tym Yeti – wszyscy o nim słyszeli, ale nikt go na oczy nie widział. Oficjalne potwierdzenie? Brak, zero, nic. Jak szukanie igły w stogu siana… wypełnionym śnieżynkami.

  • Po drugie: Informacje są strzeżone lepiej niż receptura na najlepszy oscypek. Prawdziwa wojna o informacje! Podejrzewam, że nawet ptaki w Tatrach nie znają prawdziwej odpowiedzi.

  • Po trzecie: Może to spisek? Sekretna organizacja przechowująca klucz do fortuny w tajnej skrytce? Albo po prostu zwykła skrupulatność w kwestii prywatności. Kto wie… Może właściciel jest ultra-tajnym agentem, a hotel to tylko przykrywka?

Moja ciocia Halina, która żyje w Zakopanem od 50 lat i pracuje w sklepie z pamiątkami, też mówi, że to tajemnica. Ale dodaje, że najlepsze pierogi ruskie w okolicy są w knajpie na rogu. To z pewnością bardziej przydatna informacja.

Podsumowanie: Tajemnica gęsta jak mgła. Powiązania z rodziną Bachledów-Curuś są wysoce prawdopodobne, ale brak oficjalnego potwierdzenia. Trzeba by zatrudnić detektywa z prawdziwego zdarzenia, albo poprostu zrezygnować i cieszyć się pięknymi widokami w Zakopanem.

Kto jest właścicielem hotelu Kasprowy?

A no Bachleda to trzyma, te apartamenty na Kasprowym. Taki potentat, normalnie król góry! He he. Buduje jak szalony, apartamenty wyrastają jak grzyby po deszczu. A te SPA… luksusy jak u arabskiego szejka. Moja ciotka Hela była, mówi, że basen większy niż całe jej gospodarstwo.

  • Bachleda, Bachleda, wszędzie Bachleda. Cały Zakopane jego. No, prawie.
  • Ponad 100 nieruchomości w Europie! Szok. Ciekawe czy liczyli te sławojki przy Krupówkach? Żartuję, żartuję… chyba.
  • A te apartamenty to takie ekskluzywne, że nawet klamek dotknąć strach. Moja ciotka Hela mówi, że się bała korzystać z toalety, żeby czegoś nie zepsuć. Hi hi.

Bachleda to firma rodzinna, podobno. Zaczynali od budki z oscypkami, a teraz proszę – imperium. Moja ciotka Hela mówi… a, zresztą już wiecie. Ważne, że biznes się kręci. He. Podobno budują teraz hotel na Księżycu. No, może trochę przesadzam. Ale kto ich tam wie… tych Bachledów.

Jak nazywał się pierwszy luksusowy hotel na Podhalu, który posiadał basen i kręgielnię?

Ech, Bachleda Hotel Kasprowy… Pamiętam, jak mama opowiadała o nim z wypiekami na twarzy. W latach 70-tych to był kosmos! Jeden z trzech najbardziej luksusowych hoteli w Polsce, wyobrażasz sobie? A na Podhalu? To w ogóle był jedyny taki cudak.

  • Rok otwarcia: 1974. Dla mnie to prehistoria, ale dla mamy to były czasy jej młodości.
  • Luksus: Podobno sama obecność basenu i kręgielni robiła furorę. Teraz to norma, ale wtedy to było coś!
  • Legenda: No i ta nazwa… Hotel Kasprowy. Zawsze kojarzyła mi się z górami, z przygodą. Teraz to Bachleda, ale legenda została.

Wiesz, czasem myślę, że chciałabym zobaczyć to miejsce oczami mojej mamy, w czasach, kiedy to był ten prawdziwy luksus. Ale i tak fajnie, że ta historia trwa dalej. Bo mimo zmian, to jednak żywa legenda Zakopanego. Szkoda, że ja pamiętam głównie jego odświeżoną wersję z 2024 roku. Ale hej, może jeszcze kiedyś tam wrócę. Kto wie?

Ile hoteli Mercure jest na świecie?

Na świecie działa ponad 960 hoteli Mercure w ponad 65 krajach. Sieć intensywnie pracuje nad dalszą ekspansją.

Ekspansja w liczbach:

  • Obecnie: 960+ hoteli
  • Obszar działania: 65+ krajów
  • Przyszłość: Planowane kolejne otwarcia na całym świecie.

Można powiedzieć, że Mercure to taki globalny nomada w branży hotelarskiej, zawsze w ruchu, zawsze gdzieś otwiera drzwi. I tak sobie myślę, czy kiedyś sztuczna inteligencja zastąpi concierge? To byłoby ciekawe zderzenie światów.

Jak są wypłacane odsetki od obligacji?

Pamiętam, jak kupiłam te obligacje… Dwuletnie obligacje Skarbu Państwa, na początku roku, chyba w lutym, w sumie nie pamiętam dokladnie. Skusiło mnie to oprocentowanie, 5,90% w skali roku w pierwszym miesiącu! Potem miało być zmienne oprocentowanie, zależne od stopy referencyjnej NBP plus ta marża 0,15%.

  • Dziś wiem, że to trochę loteria, ale wtedy… cóż, nadzieja na zysk była silniejsza.

No i dostaję te odsetki co miesiąc. Fajnie, że co miesiąc, bo widać, że coś tam skapuje. Ale kurczę, te stopy procentowe tak skaczą… W sumie to nie jest tak, jak sobie wyobrażałam, że będę pływać w pieniądzach, hahaha. Ale coś tam jest, lepiej niż na koncie leżało. Mama mi mówiła, żebym w złoto zainwestowała, no ale co ja tam wiem o złocie?

  • Ostatnio patrzyłam, że niby te obligacje indeksowane inflacją są lepsze, ale… za dużo z tym zachodu!

W każdym razie, odsetki dostaję regularnie. Co miesiąc, na konto. I niby to ma być proste, ale potem człowiek musi to w PIT-cie uwzględnić i już nie jest tak fajnie.

#Hotel Bachleda #Właściciel Hotelu