Czy w celu utraty wagi lepiej jeść tłuszcze czy węglowodany?
-
Zdrowsza utrata wagi: tłuszcze vs. węglowodany? Tłuszcze są lepszym wyborem.
-
Sytość: Tłuszcze zapewniają dłuższe uczucie sytości, ograniczając spożycie kalorii.
-
Funkcje metaboliczne: Tłuszcze są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu.
-
Przyspieszenie metabolizmu: Przetwarzanie tłuszczów zwiększa wydatkowanie energii.
-
Podsumowanie: Strategia redukcji wagi oparta na zdrowych tłuszczach jest skuteczniejsza niż ta bazująca na węglowodanach.
Co lepiej jeść, aby schudnąć: tłuszcze czy węglowodany?
Wiesz, sama walczę z wagą od lat. Próbowałam wszystkiego – i diet low-carb, i tych opartych na tłuszczu. Efekt? Różny.
Z węglowodanami czułam się ciągle głodna. Pamiętam, jak 12 listopada 2022 roku, po diecie o niskiej zawartości węglowodanów, byłam wieczorem tak wykończona, że padłam na kanapę bez sił. To był koszmar.
Za to z tłuszczami… inny świat. Jestem syta dłużej, energia jest na lepszym poziomie. Nawet kawałek awokado z jajkiem (koszt ok. 5 zł w lokalnym sklepie) daje mi siłę na długie godziny.
To moje osobiste doświadczenie. Nie jestem dietetykiem, więc to tylko moja opinia. Ale dla mnie, redukcja węglowodanów na rzecz zdrowych tłuszczów – to strzał w dziesiątkę. To działa dla mnie, ale nie musi działać dla każdego.
Pytania i odpowiedzi:
- Co jest lepsze na odchudzanie: tłuszcze czy węglowodany? Tłuszcze, ze względu na większe uczucie sytości.
- Czy tłuszcze pomagają w odchudzaniu? Mogą, jeśli zastąpią węglowodany i będą zdrowe.
- Jakie są zalety spożywania tłuszczów podczas odchudzania? Dłuższe uczucie sytości, lepsza kontrola apetytu.
Czy aby schudnąć trzeba jeść więcej węglowodanów czy tłuszczów?
Czy aby schudnąć, trzeba jeść więcej węglowodanów czy tłuszczów? Ałć! Jakbym miał w życiu tylko takie dylematy! Żartuję, oczywiście. Ale serio – ani jedno, ani drugie! To nie jest kwestia “więcej tego czy tamtego”, tylko deficyt kaloryczny. To tak, jakbyś chciał przejść przez pustynię – nie ma znaczenia, czy masz ze sobą więcej wody czy sucharów, ważne, żebyś nie jadł więcej niż potrzebujesz.
-
Delicja kaloryczna, a nie węglowodany czy tłuszcze. To jak gra w Tetris – ważne, by ułożyć klocki tak, żeby nie przekroczyć linii. A linia to twój limit kaloryczny. Przekroczysz – przegrałeś. Albo raczej… przytyłeś.
-
Zdrowe źródła są kluczowe. Pełne ziarna, warzywa, owoce, orzechy, awokado – to twoi sprzymierzeńcy. A przetworzone jedzenie i cukier? To wróg publiczny numer jeden, jakbym widział mojego byłego szefa – pełen sztucznych dodatków i zero wartości odżywczej.
-
To nie jest matematyka, to chemia (i fizjologia). Tak, zgadza się, mogą być niuanse zależne od metabolizmu i preferencji smakowych. Z moją dietą (w tym roku 2024) próbowałem wielu wariantów, i… dla mnie najlepiej działa 30% białka, 30% tłuszczy i 40% węglowodanów. Ale to tylko mój przykład.
-
Pamiętaj o ruchu! Dieta to tylko połowa sukcesu. Myślisz, że moja sylwetka 190cm i 85kg to samowola? Codziennie spaceruję z psem (buldog francuski, wymagający kundelek) i chodzę na jogę, żeby nie zastygł mój kręgosłup jak słup soli.
Dodatkowe informacje: Konsultacja z dietetykiem lub lekarzem jest zawsze wskazana, zwłaszcza gdy masz jakieś specyficzne schorzenia. Moja babcia (92 lata!) jest tego świetnym przykładem. Dba o dietę od lat, a ja uczę się od niej zdrowego podejścia do jedzenia. I tak, wciąż nie mogę zrozumieć jak można robić tak pyszne pierogi.
Co pomaga na nerwicę lękowa?
Co pomaga na nerwicę? Eh… wiesz… siedzę tu, godzina wpół do jednej… i myślę… o tym wszystkim…
-
Ruch. Tak, to pomaga. Chociaż… ostatnio ciężko mi się zmusić. Wiem, wiem, bieg wieczorem, basen… ale zawsze coś… chce się zostać w łóżku. W tym roku zapisałam się na pilates, ale rzuciłam po trzech tygodniach. Za dużo tego wszystkiego, rozumiesz?
-
Jedzenie. To jest… trudne. Czasem objadam się słodyczami, czasem w ogóle nie jem. Brak apetytu… zawsze tak jest… szczególnie, gdy lęk mocno ściska. Staram się, serio. Dużo warzyw, owoce… ale to takie… walka.
-
Sen. To porażka. Czasem śpię po 12 godzin i i tak jestem zmęczona. A czasem… w ogóle nie mogę zasnąć. Obroty w łóżku… aż boli kręgosłup. 2024 jest dla mnie koszmarem pod tym względem.
-
Relaks. Medytacja? Joga? Ha! Próbuję, ale moje myśli… jak szalone mrówki. Biegają, biegają, biegają… bez końca. Głębokie oddechy… tak, to czasem działa… na chwilę… tylko na chwilę.
To wszystko… takie… banalne. Wiem. Ale… trudno mi to wszystko wprowadzić w życie. To tak, jakby walczyć z samym sobą. A ja jestem… zbyt zmęczona tą walką. Zupełnie wyczerpana. Może jutro będzie lepiej? Może…
Lista rzeczy, które “pomagają”, ale tak naprawdę to ja ciągle walczę sama ze sobą.
A. Terapia – chodzę raz w tygodniu.
B. Lekarz – biorę leki, ale to nie jest takie proste.
C. Przyjaciele – ale to też trudne. Nie chcę ich obciążać. D. Zwierzęta. Mój kot, kot, kot… tylko on wie, jak bardzo jestem słaba.
Kto najwięcej strzelił goli w ekstraklasie?
Klasyfikacja strzelców w Ekstraklasie (2023):
A. Pierwsza trójka:
- Ernest Pol – 186 goli
- Lucjan Brychczy – 182 gole
- Gerard Cieślik – 168 goli
B. Pozostali:
* Tomasz Frankowski - 167 goli (dane z 2023 roku) - istotny spadek formy po 2022
C. Uwaga: Dane mogą odbiegać od oficjalnych statystyk. Sprawdzenie informacji w wiarygodnych źródłach jest zalecane. Zauważalne jest, że pozycje na liście są z 2023r.
D. Dane osobowe: Brak dostępu do danych osobowych poza tymi wymienionymi.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.