Czy można brać witaminę D na noc?

14 wyświetlenia

Słyszałam, że branie witaminy D na noc może trochę namieszać ze snem. Sama wolę brać ją rano, bo podobno wieczorem może obniżać poziom melatoniny – tego hormonu, co nas usypia. A po co ryzykować problemy z zasypianiem? Wolę się wyspać i mieć energię na cały dzień!

Sugestie 0 polubienia

Okej, spróbujmy to przerobić na coś bardziej… osobistego, hmm? Zobaczcie, co mi wyszło:

Czy brać witaminę D na noc? No właśnie, sama się nad tym zastanawiałam…

Słuchajcie, no właśnie, ostatnio dużo o tym myślę, czy ta witamina D na noc to w ogóle dobry pomysł. Bo niby super, że w ogóle ją biorę, bo lekarz mi kazał – no przecież mieszkamy w Polsce, słońca mało, wszyscy mamy braki! – ale… No właśnie “ale”.

Słyszałam (i to od różnych osób, nie tylko z internetu!), że branie witaminy D wieczorem, tak przed snem, może trochę zamieszać w naszym ciele, a konkretnie – w śnie. Niby ma coś tam wpływać na produkcję melatoniny. Melatonina, no wiecie, ten hormon, co nas tak fajnie usypia i pomaga w ogóle zasnąć.

Ja, szczerze mówiąc, jakoś tak podchodzę do tego ostrożnie. Nie chcę kombinować. Wolę witaminkę D rano łyknąć. Tak jakoś mi się wydaje, że to ma więcej sensu. Bo co, jak wezmę na noc i potem będę leżeć jak kołek, oczami w sufit wpatrywać? Bez sensu! Przecież następnego dnia muszę ogarnąć tyle rzeczy… A tak, rano witaminka, potem kawa i jakoś to leci!

I wiesz co? Znam osobiście Anię, która eksperymentowała z braniem D na noc i mówiła, że faktycznie miała potem problemy ze snem. Mówiła, że niby dłużej zasypiała, a rano budziła się taka… no, niewyspana. Nie wiem, czy to placebo, czy naprawdę tak działa, ale wole nie ryzykować. A Ty jak robisz? Też się zastanawiasz nad tym, kiedy brać witaminę D? Bo ja niby wiem, co mi pasuje, ale zawsze chętnie posłucham, jak robią inni. Może coś przegapiłam?