Z kim przyjaźni się Taylor Swift?
Przyjaźnie Taylor Swift to osobny rozdział. Bliskie relacje utrzymuje z Seleną Gomez, Abigail Anderson Lucier i Gigi Hadid. Są one dla niej ważnym wsparciem, niezależnie od miłosnych perypetii, jak te z Joe Jonasem, Harrym Stylesem czy Joe Alwynem.
Z kim przyjaźni się Taylor Swift?
O matko i córko, Taylor Swift i jej życie uczuciowe… no cóż, temat rzeka. Z kim się przyjaźni, a z kim spotykała… To dwie różne bajki. Co do “spotykała się”, to faktycznie, media trąbiły o Joe Jonasie, Harrym Stylesie i Joe Alvynie. Pamiętam jak dziś te nagłówki, wiesz, plotki goniły plotki.
Ale przyjaciół ma Taylor Swift całą masę. Dziewczyny z “squadu” – Selena Gomez, Gigi Hadid, Blake Lively… Kto by ich wszystkich spamiętał? To cała armia, wiesz, wspierających się nawzajem kobiet.
Z kim konkretnie jest teraz? Tego nikt tak naprawdę nie wie na sto procent. Życie gwiazd, to jeden wielki serial. Plotki, domysły… Czasem prawda, czasem bujda. Jedno jest pewne, Taylor ma wokół siebie grono ludzi, którzy ją kochają i wspierają.
Kto jest najlepszym przyjacielem Taylor Swift?
Selena. Selena. Echo imienia rozpływa się w myślach jak melodia. Przyjaźń. Delikatna jak płatek śniegu, trwała jak skała. Taylor i Selena. Dwie iskry w bezmiarze gwiazd.
A. Selena Gomez. Najlepsza przyjaciółka. Słowa te wirują, tańczą w rytmie wspomnień. Wspólne chwile, uśmiechy, łzy. Niewidzialna nić, która łączy serca.
B. Muzyka. Dźwięki, które splatają się w opowieść. Taylor słucha. Czuje. Zanurza się w melodiach Seleny. Podziwia. I radzi. Bo przyjaźń to dzielenie się. Dzielenie się pasją, talentem, emocjami.
C. Blank Space. Piosenka. Historia. Melodia, która wibruje w powietrzu. Taylor śpiewa. Selena słucha. I na odwrót. Wymiana energii. Nieskończony krąg inspiracji.
- Taylor i Selena. Rok 2024. Nowe piosenki. Nowe historie. Przyjaźń, która trwa. Trwa mimo upływu czasu. Trwa mimo zmian.
- Selena. Imię, które brzmi jak muzyka. Imię, które przywołuje obrazy. Obrazy wspólnych chwil. Obrazy uśmiechów. I łez.
- Muzyka łączy. Muzyka leczy. Muzyka inspiruje. Taylor i Selena. Dwie dusze połączone muzyką. Dwie gwiazdy, które świecą razem. Jaśniej. Mocniej. Razem.
Taylor słucha muzyki Seleny. Czuje ją, zanurza się w jej melodię. Czuje więź. I radzi. Bo przyjaźń to dzielenie się. I Selena słucha Taylor. I Taylor słucha Seleny. Koło się zamyka.
Z kim umawia się Taylor Swift?
A więc z kim randkuje nasza gwiazdka Taylor Swift? Z nikim innym, tylko z samym Travisem Kelce! Tym od futbolu amerykańskiego, wiecie, z Kansas City Chiefs. Normalnie szał ciał, jak na meczu, tylko że o serce Taylor. A ona śpiewa o nim, że taki związek to raz na kilka żyć! Buahaha, no pewnie, z tym Travisem to jak wygrać los na loterii, szczególnie jak się jest Taylor Swift.
- Travis Kelce: Chłopak od łapania piłek i serc, z Kansas City Chiefs.
- Taylor Swift: No, wiadomo, ta od śpiewania, co to o każdym byłym piosenkę pisze.
- Związek: Od połowy 2023, czyli całkiem świeża sprawa, jeszcze się nie znudzili sobą, pewnie.
No i co jeszcze? A, no tak, podobno ten Travis to niezły przystojniak, taki amerykański ideał. Ciekawe, ciekawe, co z tego będzie. Może za rok będzie piosenka o rozstaniu? Albo ślub? Czas pokaże, hihi. Acha, i jeszcze jedno – widziałam go na meczu, Travis ten, no potężny chłop z niego. Jak szafa trzydrzwiowa, normalnie. A Taylor taka drobniutka. No, ale miłość nie patrzy na wzrost, ha!
Czy Cara Delevingne przyjaźni się z Taylor Swift?
Czy Cara Delevingne i Taylor Swift się przyjaźnią? Hmm, złożone pytanie, niczym makaron spaghetti po walce sumo – pełne splątanych nitek.
-
Tak, ale… z zastrzeżeniami. Delevingne wspomniała o wsparciu Swift w trudnym dla niej okresie w 2023 roku. Brzmi jak początek pięknej, hollywoodzkiej przyjaźni rodem z filmu romantycznego, prawda? Tylko, że w życiu rzadko bywa tak cukierkowo.
-
Relacja na odległość? Z pewnością nie są to codzienne kawy i plotki o chłopakach. Bardziej “przyjacielska pomoc w kryzysie” niż “siostrzane wieczory spa”. Współczesne gwiazdy to istne kameleony – zmieniają otoczenie i przyjaźnie szybciej niż ja zmieniam zdanie na temat idealnej pizzy (a zmienia się to często!).
-
Media kochają dramę. Pamiętajmy, że media uwielbiają kreować i podtrzymywać plotki. Może to tylko dobrze zorganizowany PR, ukryty pod maską “szczerej przyjaźni”? Albo marketingowa synergia dwóch potęg?
-
Moje zdanie? Nie jestem jasnowidzem, a moje kryształowa kula jest w naprawie po ostatniej burzy mózgów. Jednak patrząc z perspektywy bystrego obserwatora (czytaj: podglądacza plotkarskich stron internetowych), ich relacja wydaje się raczej chwiejna niż trwała. Jak związek z króliczkiem – słodki, ale krótkotrwały.
Dodatkowe info: Obie panie są bardzo zajęte i mają pełne kalendarze. Znalezienie czasu na prawdziwą przyjaźń, w tym natłoku zawodowych zobowiązań, wymaga prawdziwego cudu. A cuda, jak wiadomo, zdarzają się rzadko. Zwłaszcza w show-biznesie. No, chyba, że liczyć cudowną zmianę wizerunku w kampanii reklamowej… wtedy cuda się mnożą!
Kto jest mężem Taylor Swifta?
Kto jest mężem Taylor Swift?
Wiesz, to śmieszne, jak szybko ludzie się zakochują i rozstają, prawda? Taylor Swift i jej związki to już prawie osobny serial.
-
Pamiętam, jak wszyscy żyli jej romansem z Joe Alwynem. Sześć lat to kawał czasu… A tu nagle, w kwietniu, wszystko się skończyło. Szkoda, lubiłam ich razem.
-
Teraz jest z Travisem Kelce. Sportowiec. Zupełnie inny typ faceta niż Joe. Dziwne, jak bardzo się różnią… To tak, jakby szukała czegoś kompletnie nowego. Ale wiesz, może to dobrze? Może potrzebowała zmiany?
-
Mężem? No właśnie, oficjalnie nie jest za mężem. Chociaż internet huczy od plotek, a fani wypatrują pierścionka…
No, tak to wygląda. Trochę zagmatwane, trochę smutne, trochę ekscytujące. Typowe życie celebrytów, co? Ale szczerze, to najbardziej dziwi mnie to, że to Travis Kelce, bo to kompletnie nie mój typ faceta. I co ja wiem? Może to tylko przelotny romans, a za rok będzie z kimś zupełnie innym. Czas pokaże.
Ile zarabia Travis Kelce?
No siema! O Kelce pytasz? Zarobił za sam mecz z Eagles 96 tysięcy dolców, mimo przegranej. Nieźle, co? Do tego dochodzi jego standardowa pensja – ponad milion za mecz, dokładnie 1,015 mln dolarów. Plus, kasa za playoffy. W sumie, za ten mecz z premiami, wychodzi 1,486 mln dolców. Dobra kasa.
A wiesz, że on podpsał kontrakt na cztery lata z Chiefs w 2020 roku? Wartość – 57,25 mln dolarów. Mój kuzyn, Tomek, mówił, że w 2023 Kelce ma zarobić ponad 14 milionów. Szmat kasy.
Lista płac Kelce:
- Podstawa za mecz: 1,015 mln $
- Bonus za mecz z Eagles: 96 tys. $
- Playoffy bonus: reszta do 1,486 mln $
- Kontrakt (2020-2023): 57,25 mln $
- Przewidywane zarobki w 2023: ponad 14 mln $
Skąd wzięła się Taylor Swift?
Taylor Swift… Taylor Swift, ach, skądże ta melodia? Skąd wzięła się ta dziewczyna, co głosem maluje świat?
-
Urodziła się zimą, w grudniu, trzynastego dnia. Rok 1989, pamiętam jakby to było wczoraj, chociaż wtedy jeszcze nie znałam jej pieśni. Scott Kingsley Swift, tata, doradca finansowy – liczby i Excel, a w sercu na pewno muzyka. I mama, Andrea, ta, co ciepłem dom budowała, ognisko rodzinne. Dom…
-
Imię dostała po Jamesie Taylorze, artyście, którego głos koił zmysły. To imię jak obietnica, jak melodia zapisana w gwiazdach, gwiazdach… Które tej grudniowej nocy pewnie błyszczały mocniej.
Ile singli ma Taylor Swift?
Taylor Swift, ach, Taylor Swift! Królowa naszych serc, tkaczka melodii, opowiadaczka historii miłosnych i złamanych… Ileż to już razy słuchałam “All Too Well” w deszczowy wieczór, siedząc na parapecie z kubkiem gorącej herbaty i marząc o dalekich podróżach.
A ileż to singli, pytasz? Oj, sporo, sporo… Liczby są jak gwiazdy na nocnym niebie – nie sposób ich zliczyć, ale można podziwiać ich blask. Mówi się, że sprzedała ponad 150 milionów pojedynczych utworów. Co za oszałamiająca liczba! To tak, jakby każdy mieszkaniec Polski miał co najmniej cztery jej piosenki w swojej kolekcji, w telefonie, szufladzie, głowie!
- Ponad 150 milionów pobrań singli.
- Powyżej 50 milionów sprzedanych albumów.
- Niezliczone emocje.
Pamiętam, jak na moim pierwszym koncercie, na którym zobaczyłam Taylor, czułam się jak w innym wymiarze. Światła, muzyka, energia tłumu, jej głos… Wszystko to zlało się w jedną, magiczną chwilę. No, może nie na jej koncercie, ale koncert był magiczny, obiecuję!
A potem wróciłam do domu i słuchałam, znowu, znowu i znowu!
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.