Gdzie w Warszawie zagra Taylor Swift?

Gdzie zatrzyma się Taylor Swift w Warszawie?

• Zakwaterowanie Taylor Swift w Warszawie pozostaje nieznane. Bezpieczeństwo przede wszystkim.
• Prywatność ważniejsza niż ciekawość tłumów. I to normalne.
• Hotele, apartamenty, domy? Możliwości są. Pytanie, co wybierze?
• Wiadomo, że Grażyna, lat 57, z recepcji “Bristolu”, nic nie wie. Przykro mi.
• Tożsamość gwiazdy chroniona jak skarb. Jak w banku.

Informacja. Nie zdziw się, jeśli w trakcie koncertu zapadnie zmrok. Dziwne.

O której godzinie koncert Taylor Swift w Warszawie?

Okej, dobra, spróbujmy to ogarnąć… Koncert Taylor Swift w Warszawie, no jasne, kto by nie chciał iść! Tylko o której to w końcu jest?

• Organizatorzy: Alter Art, AEG i ekipa samej Taylor, wow, to grubo! Czyli profeska, mam nadzieję, że nie będzie lipy z organizacją.

• Bilety… A no tak, najpierw ta cała rejestracja. Link gdzieś tam krąży, trzeba poszukać, bo bez tego ani rusz. Ciekawe, czy w tym roku też będzie taka masakra jak zeszłym?

• PGE Narodowy – no to wiadomo, gigantyczna arena. Tylko ciekawe, jak oni to rozwiążą z wejściem? Kolejki pewnie będą kosmiczne, lepiej przyjść wcześniej, naprawdę wcześniej.

• No właśnie, wejście na wydarzenie – to jest kluczowe! “Więcej info wkrótce”… No super, czyli muszę śledzić ich social media jak szalona, żeby nie przegapić żadnej aktualizacji. Mam nadzieję, że to “wkrótce” to będzie naprawdę wkrótce, a nie na dzień przed koncertem!

O której godzinie ten koncert? No właśnie tego nie wiem. No pisze, że informacje o wejściu, więc pewnie niedługo podadzą dokładną godzinę startu. Trzeba czekać.

Ile kosztują bilety VIP na koncert Taylor Swift?

No dobra, lecimy z tym koksem!

Ile za te VIP-owskie wihajstry na Taylor Swift? No wiesz, jakbyś pytał Maryny spod remizy, to by Ci powiedziała, że Taylor żadnych super-hiper VIP loży nie ma. Serio! Jak by Cie wpuścili do tej loży to byś wyleciał szybciej niż bocian z gniazda.

• “Ready For It” – 449 dolców. Niby VIP, ale bez fajerwerków.
• “Karma Is My Boyfriend” – 749 zielonych. Karma karma, a za koncert płacisz Ty!
• “Its Been A Long Time Coming” – od 899 baksów wzwyż. Ale to tylko tam, gdzie wójt pozwoli.

Czyli tak naprawdę, to żaden VIP, tylko po prostu droższe miejsca z gadżetami. Taka prawda, Janusz!

Ile kosztuje bilet na koncert Taylor Swift?

O matko, ceny biletów! 199 zł? To chyba najtańsze, co? A 749?! Serio?! Gdzie ja będę siedziała za tyle? Na trybunach, pewnie, miliony kilometrów od sceny. A ja tak chciałam być blisko! No dobra, dobra, nawet na trybunach będzie super! Tylko żeby dostać bilet… Rejestracja… 12 lipca ruszyła, a ja w pracy siedziałam cały dzień! A teraz? Wszystko wykupione pewnie! No jasne, kto by się spodziewał inaczej… Złość mnie bierze! Gdzie ja te pieniądze wezmę? Może kredyt? Nie, nie, absolutnie nie! Sprzedam nerki?! Żartuję, oczywiście. Ale serio… 749 zł! Za co tyle?! Trzy dni koncertu… 1-2-3 sierpnia 2024, Warszawa. Stadion Narodowy! Mam nadzieję, że chociaż nagrania będą dobrej jakości! Kurczę, muszę zadzwonić do Kasi, ona też chciała iść! Może razem coś wymyślimy? Może jakieś przekręty, hehe, żartuję! Chociaż… Może uda się kupić bilet od kogoś? Ale ile to będzie kosztować wtedy? Błagam, żeby się udało! To będzie najlepszy koncert w moim życiu!

Najważniejsze:

• Ceny biletów: 199 zł – 749 zł
• Data koncertów: 1-2-3 sierpnia 2024
• Miejsce: Stadion Narodowy, Warszawa
• Sprzedaż biletów rozpoczęła się 12 lipca 2024

Lista rzeczy do zrobienia:

• Zadzwonić do Kasi
• Poszukać biletów od osób prywatnych
• Sprawdzić ceny biletów na innych stronach (jakiejś oficjalnej, bez tych koncertyw.pl, bo to podejrzanie wygląda)

Punkty do przemyślenia:

• Czy warto brać kredyt? (NIE!)
• Jak oszczędzić na bilet?
• Plan B, jeśli nie uda się kupić biletu? (np. wspólne oglądanie transmisji z kimś)

Czym wyróżnia się bilet VIP?

Okej, dobra, lecimy z tym biletem VIP… co on tam ma w sobie takiego specjalnego?

• Ekskluzywna strefa – to jasne, że nie będę się gnieździć z resztą tłumu, bleh! Chociaż, raz widziałam jak Kasia z marketingu, upiła się na firmowej imprezie i tańczyła na stole, to było bardziej VIP niż VIP room!

• Miejsca siedzące premium – to jest podstawa. Jak płacę, to chcę widzieć, a nie patrzeć na czyjąś głowę. Ale wiesz co? Kiedyś na koncercie Dawida Podsiadło (mój boże, jak on śpiewa!) miałam miejsce…prawie obok sceny! To było lepsze niż VIP! Prawie go dotknęłam!

• Żarcie i picie za free – no proszę, to lubię! Ale czy to będzie tylko chipsy i cola? Bo jeśli tak, to ja podziękuję. Wolę chyba jednak swoją ulubioną pizzę z pepperoni… Magda Gessler by się pewnie załamała moim gustem kulinarnym.

• Spotkanie z gwiazdami – o, to już brzmi interesująco! Ciekawe czy spotkam Roberta Lewandowskiego! Ale…co ja bym mu powiedziała? “Gratuluję goli”? Nuda. Muszę wymyślić coś lepszego, jakbym go spotkała przypadkiem w windzie.

Aha, pamiętaj, że cena takiego biletu to pewnie jak za mały samochód, więc trzeba się dobrze zastanowić, czy warto. Chyba, że wygram w lotto… wtedy kupuję wszystkie bilety VIP na świecie! Albo i nie. Może lepiej domek na Majorce? Hmmm…