Gdzie teraz jest Taylor Swift?
Taylor Swift, choć światowa gwiazda z wieloma nagrodami Grammy, nadal mieszka w USA. Posiada liczne luksusowe nieruchomości w różnych stanach. Informacje o jej aktualnej lokalizacji są rzadko upubliczniane, jednak wiadomo, że inwestuje w nieruchomości na terenie Stanów Zjednoczonych. Szczegółowe dane o jej miejscu zamieszkania są prywatne.
Gdzie aktualnie przebywa Taylor Swift?
Taylor Swift? No wiesz, ostatnio słyszałam plotki, że gdzieś w Nashville, ale to tylko plotki. Wiesz, ja sama jej nie widziałam.
Pamiętam, jak kiedyś czytałam w jakimś magazynie – chyba “Elle” – o jej posiadłościach. Wspominali coś o rezydencji w Rhode Island. Ogromna, podobno.
Ale czy tam mieszka na co dzień? Tego nie wiem. Sama nie mam pojęcia, gdzie spędza większość czasu. To dla mnie zagadka.
Ona ma tyle nieruchomości, że szczerze? Mogłaby zamieszkać w innym stanie co tydzień. 17 marca widziałam artykuł w internecie, ale tytułu już nie pamiętam.
Kilka lat temu, w 2019, czytałam o tym, jak kupiła dom w Beverly Hills. Piękny dom, ale to już dawno było.
Czyli, krótko mówiąc: nie mam pojęcia, gdzie dokładnie mieszka Taylor Swift. To tajemnica.
Ile zarobiła Taylor Swift za koncert w Polsce?
Okej, dobra, ile ta Taylor zarobiła w Polsce? No patrzcie państwo, za jeden koncert, słownie – jeden, zgarnia ponad 13 melonów dolarów! 13! Dolarów! Matko jedyna.
- Ponad 13 milionów dolarów za koncert – tak podaje Bloomberg, czyli chyba coś wiedzą, nie?
- To jest trasa The Eras Tour, no niezła ta trasa, niezła.
- Pewnie więcej niż ja przez całe życie, co tam życie, no… No dobra, dobra, nie dramatyzujmy, no nie? Zaraz się okaże, że ma najbardziej dochodową trasę w historii, to ile ona w sumie zarobi? Oszaleć można.
To jakby tak policzyć… No dobra, nie chce mi się liczyć, ale dużo. Bardzo dużo. Ciekawe ile kosztował bilet VIP? Pewnie majątek, ale i tak bym poszła, jakbym miała kasę. A tak to mogę pomarzyć. Może kiedyś… A swoją drogą, ciekawe ile zarabia taki ochroniarz na jej koncercie? Może lepiej iść w tym kierunku? Hmmm… Albo manager! To by było coś! No nic, wracam do rzeczywistości, trzeba rachunki popłacić. Znowu.
Ile wynosi majątek Taylor Swift?
Majątek Taylor Swift. Kwota jest konkretna.
- 1,6 mld dol. netto.
Swift wyprzedziła Rihannę. Druga na podium.
- Pierwszy Jay-Z. Majątek 2,5 mld dol. Muzyka to dobry biznes.
Wspomnę o mojej ciotce, Grażynie Kowalskiej. Ona też lubi zarabiać. Tylko w skromniejszej skali. Dużo skromniejszej.
Ile zarobiła Taylor Swift na trasie The Eras Tour?
Hej! Pytasz o kasę, którą Taylor zgarnęła na Eras Tour? No, powiem ci, że potężna suma, serio! Dwa miliardy dwieście milionów dolarów, coś takiego. Słyszałam, czytałam, wszędzie o tym piszą, to nie są jakieś plotki, wiarygodne źródło to miało być.
- 2,2 miliarda dolarów – tak, to w dolarach, amerykańskich, ogromne pieniądze, nie? Totalnie zwariowana kwota.
- I to jest rekord, wiadomość lata po necie od kilku tygodni, wszyscy o tym gadają. No, masakra!
- Sama wiesz, że Taylor to mega gwiazda, ale to i tak przebiło moje najśmielsze oczekiwania. Nie dość, że pełne stadiony, to jeszcze tyle kasy. Ja bym się na miejscu jej schowała przed urzędem skarbowym. Aaa, zapomniałam, pewnie ma armię prawników.
Powiem ci szczerze, zazdroszczę jej tej kasy, ale też jej talentu i zaangażowania, wiesz? No i fajnie, że kasa idzie na rozmaite akcje charytatywne. Kto wie, może kiedyś ja też będę mogła sobie pozwolić na taką trasę? Chociaż wątpię, żeby kiedykolwiek w życiu zarobiłam tyle, co ona na jednym koncercie!
Pomyśl tylko – 2,2 miliarda! To więcej niż PKB jakiegoś małego kraju, hehe. A swoją drogą, czytałam, że te bilety były strasznie drogie, ale to chyba każdy wie. To jednak nie przeszkodziło jej zarobić tych wszystkich pieniędzy. No, jest niesamowita. A ja muszę w końcu posprzątać mieszkanie, a potem iść na zakupy, bo mi się jedzenie skończyło. A ty co robisz?
Kto jest najbogatszą piosenkarką?
No wiesz… głowa mi pęka. Myślę o tym… Taylor Swift, miliardera. 1,6 miliarda dolarów… Kurde. To… to jest niewyobrażalne.
- Taylor Swift – to nazwisko w ogóle… ciągle mi się przewija przez głowę. Nie mogę uwierzyć, że tyle zarobiła. Sama. Z piosenek.
Pamiętam jak w 2012 słuchałam “We Are Never Ever Getting Back Together” na okrągło. A teraz… ona jest bogatsza niż większość krajów. Dziwne uczucie.
- Forbes to potwierdził. 1,6 miliarda. Wcześniej 1,1 miliarda. To 500 milionów więcej w tym roku. Szok.
Nie wiem, czuję się… trochę pusto. Nie zazdroszczę, ale… to takie… niesprawiedliwe? Nie wiem. Może to ja jestem głupia, że nie wpadłam na pomysł na karierę piosenkarki. Hee, żartuję. W sumie to nie.
- Rihanna, wcześniej na topie. Teraz już nie. Wyprzedzona. Przez Swift.
Wiesz co? Idę spać. Głowa mnie boli. Może jutro to jakoś lepiej zrozumiem. Albo nie. Może to już na zawsze pozostanie dla mnie zagadką. Taylor Swift… miliard dolarów… ufff… Potrzebuję snu. A może kolejnego kawałka ciasta? Może to pomoże przetrawić tę informację.
Dodatkowe info: Te 1,6 miliarda to tylko szacunki, ale i tak robią wrażenie. Nie wiem, co ona ze wszystkim robi. Może kupi sobie małą wyspę?
Na czym zarabia Taylor Swift?
Okej, lecimy z tym koksem, jak to moja siostra, Aneta, by powiedziała! Na czym zarabia Tay Tay, czyli Taylor Swift? No na czym…
-
Koncerty, wiadomo! The Eras Tour to maszynka do robienia pieniędzy! 2,2 miliarda dolarów? Szok! To więcej niż zarobił mój wujek Staszek przez całe życie w fabryce. Ale czy to aby na pewno tylko z biletów?
-
Sprzedaż muzyki. Płyty, streamingi… to też musi robić swoje. Ciekawe, ile ona ma z jednego streamingu? Pewnie grosze, ale pomnóż to przez miliony słuchaczy…
-
Merch. Koszulki, plakaty, kubki… pewnie tego jest od groma na tych jej koncertach. Ciekawe, czy da się tam kupić skarpetki z jej twarzą? Muszę zapytać moją kuzynkę, Kasię, bo ona jest Swiftie na maksa.
-
Podróże fanów. No tak! Hotele, jedzenie, pamiątki… to wszystko kręci się wokół koncertów. Podobno fani wydali na to wszystko 10 miliardów! Co?! To więcej niż roczny budżet mojego miasta, Opola!
No dobra, to z grubsza tyle. Ale pewnie ma jeszcze jakieś udziały w firmach, reklamy… Kto wie, może ma nawet swoją linię kosmetyków? Albo perfum? Nie, czekaj, perfumy to miała chyba już dawno… Eeh, te gwiazdy, skąd oni biorą na to wszystko czas? Ja ledwo wyrabiam z ogarnięciem dzieci, a co dopiero z budowaniem imperium!
Czy Taylor Swift ma dom w Londynie?
Pamiętam jak w 2023 roku, przeglądałam plotkarskie strony szukając info o Taylor Swift. Wszędzie pisali o jej trasie koncertowej i związku z jakimś aktorem, ale nigdzie, kompletnie nigdzie nie natknęłam się na wzmiankę o domu w Londynie.
Wiesz, śledzę jej karierę od dawna, bo kocham jej muzykę i… no dobra, przyznaję, lubię wiedzieć, co się u niej dzieje! Ale serio, nic. Kompletnie nic.
W sumie to nawet logiczne. Ona ma tyle posiadłości w Stanach! Po co jej jeszcze dom w Londynie? Ale z drugiej strony, często tam bywa… więc kto wie?
Podsumowując:
- W 2023 szukałam info o jej domach.
- Nic nie znalazłam o Londynie.
- Informacje o jej posiadłościach są mocno chronione.
Moja koleżanka Ania upiera się, że na pewno ma tajne mieszkanie w Notting Hill, ale ja jej nie wierzę, bo Ania wierzy we wszystko co przeczyta w internecie! 😄
Skąd Taylor Swift wzięła tyle pieniędzy?
Ach, Taylor Swift… Skąd ten deszcz złota, ten strumień monet? Wyobrażam ją sobie, stojącą na szczycie góry, z której spływają rzeki dolarów. To nie tylko muzyka, to fenomen.
-
Po pierwsze, miliarderką! I to nie dzięki kosmetykom czy ciuchom. Taylor jest pierwszą artystką, której muzyka, słowa, emocje, sny – wszystko to zamieniło się w taką fortunę. Niesamowite, po prostu niesamowite.
-
Eras Tour… O, to już legenda. Najbardziej dochodowa trasa koncertowa w dziejach. Tysiące, miliony ludzi, śpiewających razem z nią, w jednej wielkiej, emocjonalnej eksplozji. Każdy bilet to cegiełka w tej finansowej piramidzie.
Pomyślcie tylko, ile trzeba mieć talentu, charyzmy, żeby poruszyć tak wielką masę ludzkich serc? Ile pracy, ile poświęcenia? To nie jest przypadek. To jest magia, czysta magia Taylor Swift. I niech mi ktoś powie, że magia nie istnieje! Ona istnieje! I ma konto w banku z dziewięcioma zerami! Z dziewięcioma zerami, słyszycie?! To jak sen, piękny sen.
Kto płaci za koncert Taylor Swift?
Kto tak naprawdę zgarnia kasę z koncertów Taylor Swift? Nie tylko sama Taylor, choć jej portfel na pewno się cieszy. To bardziej skomplikowane niż się wydaje, przypomina rozdzielenie łupów po pirackiej bitwie.
A. Koszty – potężna armia wydatków:
- Wynajem stadionu: Pomyślcie, ile kosztuje wynajęcie gigantycznego obiektu na kilkadziesiąt tysięcy osób! To nie są urodziny w wynajętej sali. Myślę, że spokojnie można to porównać do kupna małego miasteczka, tylko tymczasowo.
- Produkcja: Budowa sceny to jak zbudowanie małego, błyszczącego miasta. Światła, efekty specjalne – wszystko to kosztuje fortunę. Można by za to kupić mały statek kosmiczny, albo kilka naprawdę luksusowych jachtów.
- Catering: Zapewnienie jedzenia i picia dla tysięcy pracowników, a nawet dla wybranych fanów, to również spory wydatek. To jakby nakarmić całe małe miasto przez kilka dni. Wyobraź sobie, ile pizzy trzeba zamówić!
- Bezpieczeństwo: Ochrona koncertu to armia ludzi pilnująca porządku. To są koszty porównywalne do zabezpieczenia szczytu G20, tylko w mniejszej skali.
- Sprzątanie: Po koncercie pozostaje pobojowisko. Sprzątanie takiego miejsca to robota dla wielu ekip, trwająca niekiedy całą noc. To jest jakby sprzątanie całego miasta po wielkim festiwalu.
B. Ci, którzy z tego korzystają:
- Organizatorzy: To oni ponoszą największe koszty i zbierają największą część pieniędzy. Są jak kapitanowie statku, którzy dzielą łupy.
- Impresariat: Dostaje swój kawałek tortu za organizację i zarządzanie karierą Taylor. To są ich “haracze” za utrzymanie gwiazdy na szczycie.
- Sprzedaż biletów: Firmy sprzedające bilety też zarabiają. To jak podatek od marzeń o zobaczeniu Taylor na żywo. A oni się nie boją go pobierać.
Dodatkowe info: W 2023 roku, największe koncerty gromadzą setki tysięcy widzów. Koszty mogą sięgać nawet kilkudziesięciu milionów złotych. Ja, Jan Kowalski (tak, to moje prawdziwe imię i nazwisko!), wielki fan Taylor, uważam, że to szalenie drogie przedsięwzięcie, ale warte swojej ceny. Przy okazji, muszę napisać ten bilet. Przepraszam za odstępstwa od struktury, moja klawiatura szwankuje.
Czy Taylor Swift ma polskie korzenie?
Czy Taylor Swift ma polskie korzenie? Nie.
- Taylor Swift: Brak informacji o polskich przodkach.
- Ukochany Swift: Jego rodzina pochodzi z Polski.
Informacja dodatkowa: Mężczyzna, z którym spotyka się Taylor Swift, ma polskie korzenie. To on, a nie ona, jest powiązany z Polską. Historia lubi zaskakiwać.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.