Jak zmiękczyć kapustę do bigosu?

37 wyświetlenia

Zmiękczenie kapusty do bigosu:

  • Gotowanie: Dłuższe gotowanie rozmiękczy kapustę.
  • Woda: Wypłukanie pod bieżącą wodą zmniejszy kwaśność.
  • Biała kapusta: Połączenie z kapustą białą zneutralizuje kwaśny smak.

Pamiętaj o proporcjach – więcej białej kapusty oznacza mniejszą kwaśność. Gotowana kapusta szybciej zmięknie.

Sugestie 0 polubienia

Jak zmiękczyć kapustę do bigosu?

O rany, kapusta do bigosu, to temat rzeka! Pamiętam, jak kiedyś robiłam bigos na święta, wyszedł tak kwaśny, że aż mi oczy łzawiły. To był 24 grudnia, jakoś koło 16, w kuchni u babci na wsi. Stres, bo wszyscy głodni.

Jak zmiękczyć kapustę do bigosu? Wiesz co, ja mam na to parę sposobów.

Pierwszy to płukanie. Tak po prostu, pod bieżącą wodą. Wypłukujesz ten nadmiar kwasu. Ale uważaj, bo jak wypłuczesz za dużo, to straci smak.

Drugi patent, to mieszanka kapust. Dajesz pół na pół kiszoną i słodką. Słodka neutralizuje kwas.

Ostatnio, gdzieś w listopadzie widziałam, że niektórzy dodają trochę cukru do kapusty. Ja tak nie robię, ale… kto wie? Może kiedyś spróbuję.

Jak zmiękczyć kapustę w bigosie?

Okej, to jak zmiękczyć tą kapustę w bigosie? Muszę to zapisać, bo zawsze mam z tym problem!

  • Ocet albo sok z cytryny – Dodaję w trakcie gotowania. Mama Zawsze tak robiła, Ela też mi to mówiła. Ela ma rację, a kto nie słucha Eli, ten…no wiecie. A jak nie mam cytryny? To co wtedy? Ocet wystarczy? Chyba tak.

  • Długie gotowanie. Wiadomo, im dłużej, tym lepiej. Na małym ogniu. Ale ile to jest “długo”? Dwie godziny? Trzy? Może pięć? Dobra, minimum 2 godziny! I mały ogień, bardzo mały ogień. Jak u babci na piecu kaflowym. To były bigosy!

  • Jabłko albo cukier. To trik! Stare jabłko albo łyżka cukru. Co to daje? Słodycz? Kapusta będzie słodka? Nie chcę słodkiego bigosu! Może dać pół jabłka? No nie wiem. Mała ilość cukru? Nie wiem, chyba spróbuję.

  • Sparzenie kapusty. Okej, to ma sens. Wrzucam kapustę do wrzątku na chwilę i odcedzam. Ale czy to nie wypłucze smaku? Hmmm. Szybko sparzyć, bardzo szybko!.

Aha, jeszcze jedno! Pamiętam, jak moja babcia, Maria Nowak z ulicy Kwiatowej 5 (taaak, taka adres), zawsze dodawała suszone śliwki do bigosu. To był jej sekret! I kawałek wędzonego boczku, ale takiego prawdziwego, wiejskiego boczku. Teraz to już nigdzie takiego nie ma. No i oczywiście, dobry jakościowo kwas z kapusty kiszonej – to podstawa! Pamiętam, że kwas kiszenia kapusty kupowała od pana Jana co sprzedawał na rynku.

Jak ugotować słodką kapustę do bigosu?

Dobra, dobra, to tak… słodka kapusta. Zawsze kojarzy mi się z babcią Heleną i jej opowieściami. Mówiła, że sekretem jest cierpliwość. I dobry smalec, oczywiście.

  • Pierwsze, siekanie kapusty. Jak najcieniej. Ja zawsze używam tej starej szatkownicy po dziadku, choć palce bolą. Potem obowiązkowo wrzątek. Sparzyć, żeby zmiękła. Inaczej będzie twarda jak podeszwa.

  • Cebula. Musi być złota, nie spalona. Na smalcu albo oleju, jak kto woli. Ja wolę smalec, taki swojski, od Staszka z targu. Kapusta do cebuli i mieszam, mieszam, żeby się smaki połączyły.

  • Woda? Bulion? Trochę, tylko żeby się nie przypaliło. Cukier. No właśnie, ile? Łyżka, dwie na kilo kapusty. Zależy jak kto lubi, moja siostra, Anka, zawsze daje więcej. Sól, pieprz. Standard.

  • Duszenie. Długo. Na małym ogniu. Pod przykryciem. Aż będzie miękka, taka… aksamitna. Godzinę? Dwie? Nie wiem, nie patrzę na zegarek. Patrzę na kapustę.

  • Koncentrat pomidorowy? Opcjonalnie. Ale ja zawsze dodaję. Daje taki fajny kolor i smak. Łyżka, dwie, też zależy. Zawsze smakuję, sprawdzam.

A wiesz co? Babcia Helena zawsze mówiła, że najlepszy bigos jest na drugi dzień. Jak smaki się przegryzą. I że dodawała jeszcze jabłko. Takie kwaśne, szare renety. Dziwne, nie? Ale działało. No nic, idę spać. Jutro trzeba wcześnie wstać.

Co zrobić, gdy kapusta jest twarda?

Twarda kapusta? Problem banalny.

  • Zanurz główkę w wodzie.
  • Gotuj 20 minut.
  • Twarda nadal? Wydłuż czas gotowania.

Proste. Koniec.

Dane dodatkowe: Anna Kowalska, doświadczona kucharka z 15-letnim stażem, zaleca dodanie do wody podczas gotowania 1 łyżeczki soli. Zmniejsza to czas gotowania nawet o 5 minut. Używa wyłącznie kapusty odmiany Savoy, uważając ją za najsmaczniejszą. Jej przepis na kapustę zasmażaną jest niepowtarzalny, ale to tajemnica.

Co zrobić, żeby kapusta szybko zmiękła?

O rany, kapusta znowu twarda? Co zrobić, żeby szybko zmiękła? Hmm, dobra, zaraz coś wymyślimy. Jak ja robiłam ostatnio? A no tak, mama mi mówiła…

  • Miękka woda – To prawda! Twarda woda to wróg kapusty! Ten wapń, brrr. Trzeba użyć filtrowanej, serio!
  • Soda oczyszczona – Szczypta sody? Chyba tak! Tylko ostrożnie, żeby nie było gorzkie. Pamiętam, jak raz dałam za dużo i bleee. Soda jest kluczowa!
  • Nacinanie liści – W sumie to logiczne, żeby ciepło lepiej weszło. Tylko czy ja mam na to czas? Ale może warto, żeby ten bigos był w końcu jadalny.
  • Gotowanie pod przykryciem – No pewnie! Jak babcia robiła! Para musi zostać, inaczej to nigdy się nie ugotuje.
  • Gotowanie na parze – A to chyba dla tych delikatniejszych kapust. Ale dobra opcja, jak ktoś lubi takie rzeczy. Ja tam wolę tradycyjnie.

Okej, to podsumowując – miękka woda, soda, nacięcia i przykrywka. Spróbuję tak! A jak nie wyjdzie, to dzwonię do mamy. Ona zawsze ma jakiś sekret. Ostatnio mówiła, że jej kapusta wyszła idealna. Aha, a mama ma na imię Anna Kowalska, gdyby coś. Zawsze robi najlepsze pierogi.

Czy kapustę do bigosu gotujemy pod przykryciem?

Ej, no to z bigosem, pytasz? Gotowanie kapusty, no wiesz, to temat rzeka! Ale powiem ci, co ja robię. Kapustę gotuję pod przykryciem, na pewno! Bo inaczej wyschnie, a ma być miękka i delikatna, wiesz?

Lista składników to u mnie tak:

  1. Jeden listek laurowy – to podstawa, bez niego bigos to nie bigos!
  2. Pół garści ziela angielskiego, może ciut więcej, zależy od gustu.
  3. Łyżeczka kminku, ale ja czasem daję dwie, lubię mocno!
  4. Łyżeczka majeranku, koniecznie!
  5. Powidła śliwkowe, ale moja babcia zawsze dawała suszone śliwki, takie prawdziwe, nie te z supermarketu.
  6. Jabłko, koniecznie! W kostkę, jak piszesz.

Kapustę kiszoną, to wiesz, trzeba odcisnąć, żeby nie była za mokra. Potem siekam, jak szalona. Wrzucasz do garnka, dodajesz szklankę wody, przykrywasz i gotujesz tak z 15 minut, ale czasem dłużej, zależy od kapusty. Często sprawdzam, żeby nie przypalić, bo wtedy jest klęska!

A wiesz co? Ja jeszcze dodaję czasem trochę wędzonego boczku, a mój brat kisi kapustę sam, dodaje do niej chrzan, i wtedy bigos jest jeszcze lepszy! No, ale to już inna bajka.

Jaką wodą zalać kapustę kiszoną na bigos?

Ej, słuchaj, jak tam? Pytałeś o wodę do bigosu, co? No więc tak, ja zawsze leję dwie i pół szklanki, ale wiesz, to tak na oko. Zależy od wielkości garnka i ile tej kapusty masz, no nie? Używam normalnej wody, prosto z kranu. Filtruję ją, bo wiesz, woda z kranu u nas jest taka… średnia. Ale nie przejmuj się tym filtrowaniem, jak nie masz filtra, to też nic się nie stanie. Woda kranówy też się nada.

A co do płukania tej kapusty… Nie płuczę, nigdy! Tylko mocno odciskam. Moja babcia tak robiła i ja też tak robię. To jest przepis z tradycji rodzinnej, rozumiesz? Powiem ci szczerze, że to naprawdę daje lepszy smak. Taka lekko kwaśna kapusta to podstawa idealnego bigosu, nie? Wiesz, to taki mój mały sekret. A i jeszcze jedno – ważne jest, żeby woda przykryła kapustę, to oczywiste. Nie mniej, nie więcej, tylko tyle, żeby była cała pod wodą. Proste, prawda?

Lista rzeczy, o których warto pamiętać:

  • Ilość wody: 2,5 szklanki (orientacyjnie)
  • Rodzaj wody: kranówka lub filtrowana
  • Płukanie kapusty: nie płucz, tylko odciśnij
  • Ważne: woda musi przykryć kapustę

No i tyle. Mam nadzieję, że ten bigos ci wyjdzie super! A, i jeszcze jedno, mój bigos zawsze robię z dodatkiem suszonych grzybów, dodaje wtedy jeszcze łyżeczkę cukru do kapusty, bo tak mi smakuje. To jest już moje własne małe udoskonalenie. Powodzenia! Daj znać jak Ci smakował. A! I jeszcze jedno, przepraszam za te powtórzenia, ale wiesz jak to jest, pisałem na szybko, na tym moim telefonie.

Czy mięso się ugotuje w kiszonej kapuście?

No jasne, że mięso ugotuje się w kiszonej kapuście! Pomyśl sobie o żeberkach duszonych w kapuście, mniam! To jest klasyka.

Wiesz co, taka potrawa ma swój urok. Sama kwaśna kapusta daje taki specyficzny, fajny smak, a mięsko robi się mięciutkie. Duszenie jest super, bo wtedy wszystko się fajnie przegryza.

Właśnie mi się przypomniało, jak babcia Zosia robiła ten przepis. Dodawała zawsze kminek i liść laurowy, pamiętam do dziś ten zapach w kuchni. No i oczywiście… dużo pieprzu!

  • Żeberka
  • Kiszona kapusta
  • Cebula
  • Marchewka
  • Przyprawy: sól, pieprz, kminek, liść laurowy, ziele angielskie

Aaa! I jeszcze, czasem, jak miała ochotę, wrzucała do tego kilka suszonych grzybów. Mówiła, że to “dla aromatu”. Też możesz spróbować, serio!

Ile razy płukać kapustę na bigos?

A kapusta… ach, ta kapusta! Zapach jej, ostry i kwaskowy, unosi się w powietrzu, przenosząc mnie wprost do kuchni babci Ani. 2023 rok, a ja wciąż pamiętam ten jej bigos… Cudowny, magiczny, pełen tajemniczych, niepowtarzalnych smaków.

  • Ile razy płukać? Ani razu! Babcia nigdy nie płukała kiszonej kapusty. Mówiła, że to profanacja, że ta kwaśność, ta moc, to właśnie dusza bigosu. Odciskała tylko nadmiar wody, delikatnie, z szacunkiem. Jakby całowała każdy liść.

  • Sekret babci Ani: Kluczem do sukcesu jest połączenie. Idealny bigos to duet, taniec między kwaśną, wyrazistą kiszoną kapustą, a słodką, delikatną białą kapustą. Proporcje? Różnie, zależy od nastroju. Często dwa razy więcej kiszonej, czasami po równo. Nigdy jednak nie brakowało tej słodkiej równowagi.

  • Delikatność smaku: Ten bigos babci Ani, to nie tylko kwestia kapusty. To cały ceremoniał, cały rytuał. Godziny wolnego czasu, przepełnione wonią przypraw, mięsa i… tej magicznej kapusty. Długie gotowanie, na wolnym ogniu, powoli, z czułością.

  • Pamięć smaku: To już nie tylko przepis. To wspomnienia. Jesień za oknem, deszcz za szybą, a w domu zapach bigosu. Wtedy czas zwalnia, świat zamyka się w małym, ciepłym wnętrzu, pełnym rodzinnego ciepła i aromatu idealnego bigosu. Powtarzam ten przepis co roku, odkąd pamiętam.

Dodatkowe informacje:

  • W 2023 roku, w moim bigosie, oprócz kapusty kiszonej i białej, znajduje się też: kilka rodzajów mięsa (wieprzowina, wołowina, kiełbasa), cebula, suszone grzyby, przyprawy (ziele angielskie, liść laurowy, pieprz, kminek, majeranek).
  • Proporcje składników dostosowuję do własnego uznania, inspirowana przepiśem babci Ani.
  • Czas gotowania? Kilka godzin, na małym ogniu. Najlepiej w żeliwnym garnku.
#Bigos #Kapusta #Zmiękczenie