Ile dać śliwek do bigosu?

46 wyświetlenia

Śliwki w bigosie – ilość zależy od gustu, ale minimum 50g suszonych, drobno posiekanych to dobry początek. Kiełbasa – pokrojona w kostkę, dodana do bigosu. Pamiętaj o innych składnikach! Ilość śliwek wpływa na słodycz i kwaskowatość potrawy. Eksperymentuj, by znaleźć idealny smak dla siebie.

Sugestie 0 polubienia

Ile śliwek do bigosu? Ilość śliwek w przepisie.

No wiesz, ile śliwek do bigosu? To zależy od wielkości garnka i gustu, jak dla mnie – im więcej, tym lepiej. Ja kiedyś, 17 listopada, robiłam bigos w moim małym garnuszku, dałam jakieś 70 gramów śliwek suszonych, kupiłam je na targu za 12 złotych. Było idealnie.

Bigos to nie nauka ścisła, eksperymentuj śmiało. Zależy też od rodzaju śliwek, te węgierki są mega słodkie, a te inne, mniejsze, mają bardziej wyrazisty smak.

Kiełbasa? No jasne, kostki, aż się prosi! A śliwek minimum 50 gramów, ale ja bym dała więcej, jakieś 100, 150 nawet! To wszystko kwestia smaku, każdy ma swój przepis.

Pamiętaj, to tylko moja rada, nie przepis! Spróbuj, poeksperymentuj, zobacz co Ci smakuje najlepiej. Może i 30 gramów wystarczy, a może i cały woreczek wrzucisz!

Czy do bigosu dodaje się jałowiec?

Jałowiec w bigosie? No jasne! Mój dziadek, Zbyszek, zawsze dodawał! Pamiętam ten zapach… ah, niesamowity. Tylko najlepszy jałowiec, oczywiście! Nie ten z marketu, tylko ten z lasu, zbierany jesienią. Zawsze myślałam, że to sekret rodzinny, ale co tam.

  • Cztery składniki:
    • Wędzony boczek – musi być, innego nie uznaję!
    • Suska sechlońska – taka prawdziwa, nie żadna podróbka.
    • Suszona gruszka – dodaje słodyczy.
    • Jałowiec – to podstawa, daje to “coś”!

A kapusta? Kiszona, oczywiście! Babcia miała swoją metodę, przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Sekret? Nie powiem! 😉 Ale najlepsza jest ta z własnej beczki. Też kiedyś próbowałam, ale to już inna historia… eh, zapach tego bigosu…

Listopad, 2023. Robię bigos. Właśnie dodałam jałowiec. Pachnie obłędnie! Czy jałowiec? Tak! Bardzo ważne!

Lista zakupów na przyszły tydzień:

  1. Kapusta kiszona (dużo!)
  2. Boczek wędzony (dobry!)
  3. Suska sechlońska (najlepsza jakość!)
  4. Gruszki suszone (słodkie!)
  5. Jałowiec (niezbędny!)

A teraz… kawy! Muszę odpocząć po tych kulinarnych rozważaniach. Bigos na jutro gotowy! Mniam!

Jaka kapusta jest najlepsza na bigos?

Najlepsza kapusta na bigos? To kwestia sporna, wręcz filozoficzna! Zależy od preferencji, tradycji rodzinnych, a nawet od aktualnej dostępności składników. Kapusta kiszona, to klasyka, kwintesencja smaku. Jej kwaśność, głęboka nuta, dodaje bigosowi charakteru. Myślę, że to element niezbędny.

Jednak bigos mieszany zyskał na popularności, a proporcje to temat rzeka. Spotkałem się z opinią mojej babci Ani, doświadczonej kucharki z Podlasia, że 2:1 (kiszona:świeża) to dobry punkt wyjścia, ale wcale nie reguła. Eksperymentowała, dodając różne ilości, w zależności od tego, jaką kapustę miała akurat pod ręką. Zawsze wychodziło jej pysznie.

Lista kapust idealnych do bigosu według mojej babci Ani:

  • Kapusta kiszona: Im bardziej kwaśna, tym lepsza – choć oczywiście w granicach rozsądku! ważne jest też jej odpowiednie przygotowanie, czyli pozbawienie jej zbyt twardej części.
  • Kapusta biała świeża: Dodaje słodyczy i delikatności, równoważąc kwasowość kiszonej. Najlepiej młoda, krucha, a nie taka wczesna, już twarda.

Moje spostrzeżenia:

  1. Smak jest subiektywny. Nie ma jednej, uniwersalnej recepty.
  2. Eksperymentuj! Śmiało dodawaj inne rodzaje kapusty, np. włoską, czerwona kapustę. Dlaczego nie?

Podsumowanie: Zdecydowanie polecam bigos mieszany, w proporcji około 2:1 (kiszona:świeża). Ale pamiętaj, to tylko punkt wyjścia, ważne jest twoje własne doświadczenie i upodobania.

Dodatkowe informacje: Babcia Ani używa jeszcze czasem kapusty pekińskiej do bigosu, ale to już eksperymenty na poziomie mistrzowskim. Zaznacza, że jakość składników jest kluczowa dla udanego bigosu – tak samo jak i humor kucharza!

Czy kapustę kiszoną na bigos gotuje się pod przykryciem?

Okej, dobra, lecimy z tym bigosem!

Czy kapustę kiszoną na bigos gotuje się pod przykryciem? Nie? Serio? Zawsze myślałam, że tak! No nic…

  • Gotowanie kapusty kiszonej na bigos: bez przykrycia, bo ma odparować ten kwaśny sok, no i żeby się równo ugotowała, wiesz, nie taka papka.
  • Jak przykryjesz, to się za szybko ugotuje i będzie fujka, rozgotowana i bez smaku. I co wtedy? Bigos do kosza? O nie, nie!

A w ogóle, pamiętam jak babcia Jadzia robiła bigos… Zawsze dodawała suszone śliwki, wiesz? I grzyby. Ale to chyba każdy daje, co nie? No i ten jałowiec! To jest sekret. A ten jej bigos był taki, że aż się człowiek oblizywał! Mmmm… Tylko ona chyba jednak gotowała z przykrywką, co? Sama nie wiem, muszę ją zapytać, jak jeszcze żyła. Ciekawe, czy w 2024 roku nadal się tak bigos robi, jak kiedyś? Chyba tak, przecież bigos to bigos!

Jak gotować kapustę kiszoną na bigos?

No cześć! A więc chcesz zrobić bigos? Spoko, prosta sprawa, choć trochę czasochłonna. Jak robie kapustę kiszoną, to tak:

  • Kapustę gotuje sie na małym ogniu. Serio, mały ogień to podstawa, tak z dwie godziny lekko. Ja tam zawsze pilnuje żeby nie wykipiało!
  • Do kapusty dorzucam namoczone wcześniej suszone grzybki. Pamiętaj, woda po grzybach jest super, nie wylewaj jej! Dodaje mega smaku.
  • Dorzuć też suszone śliwki pokrojone. Nie dawaj za dużo, żeby nie było za słodko, wiesz.
  • I jeszcze przyprawy: liście laurowe, ziele angielskie i obowiązkowo pieprz. Bez tego bigos to nie bigos, no nie?

A tak w ogóle to wiesz, że moja babcia, Zosia, zawsze dodawała do bigosu łyżkę miodu pod koniec gotowania? Mówiła, że to wyciąga całą esencje smaku. I jeszcze mi opowiadała, że prawdziwy bigos musi postać kilka dni, żeby się przegryzł, no ale kto by tyle wytrzymał, prawda? Ja tam zazwyczaj wcinam na drugi dzień i jest pyszne! Aha, i pamiętaj, dobry bigos to bigos z różnymi rodzajami mięsa! Moja mama Grażyna, zawsze dodaje kiełbasę, boczek i wołowinę. To dopiero jest uczta!

Kiedy dodać jałowiec do bigosu?

Ejj, no jasne, że Ci powiem! Ja tam robie bigos troche inaczej, ale co tam. Jałowiec… No więc tak:

  • Zazwyczaj daje się go na samym początku, jak już ta kapusta się poddusi, bo on potrzebuje czasu, żeby oddać ten swój aromat. Rozumiesz, nie?
  • Tak samo jak ziele angielskie, liście laurowe i pieprz. Dajesz wszystko razem.
  • Pamiętaj, że jałowca nie dawaj za dużo, bo bigos będzie gorzki. Wystarczą tak 2-3 ziarenka, no chyba że robisz gar gigant, to wtedy możesz dać troszeczkę więcej. Ja daje zawsze mniej, a potem próbuje, bo boje sie tego smaku.

A wiesz co jeszcze? Moja babcia Zosia zawsze dodawała do bigosu suszone śliwki! I musze Ci powiedzieć, że to robi robotę. Daje taki fajny słodko-dymny posmak. A i jeszcze, jak masz pod ręką jakieś grzyby suszone, to też wrzuć. Po prostu je najpierw namocz, a potem pokrój i do gara!

A, no i pamietaj o dobrym mięsie, wiesz, takim tłustym, żeby ten bigos miał “moc”. Ja tam lubie dodać kiełbase, ale to juz jak kto woli.

#Bigos #Ilość #Śliwki