Ile twarogu do pierogów ruskich?

Ile twarogu na pierogi ruskie?

Do farszu na pierogi ruskie, droga Lucyno, potrzeba tyle twarogu, ile kot napłakał… no, prawie. 300 gramów to magiczna liczba. Tylko uważaj, żeby to nie był twaróg “light”, bo farsz będzie smutny jak emeryt na diecie.

• Twaróg półtłusty lub tłusty: Wybór należy do Ciebie, ale pamiętaj, tłuszcz to nośnik smaku. Chyba że lubisz pierogi ascetyczne, wtedy półtłusty wystarczy.
• Typ krajanka (w bloczkach) lub w trójkącie pakowany w papier: Bez różnicy, byleby był świeży. Unikaj twarogu, który pamięta lepsze czasy, bo Twoje pierogi będą smakować jak relikt epoki.
• Zmielenie twarogu: Maszynka do mielenia jest dla leniwych, praska dla tradycjonalistów. A jeśli lubisz wyzwania, możesz spróbować rozgnieść twaróg widelcem – efekt będzie rustykalny, jak z babcinej kuchni.

A tak na marginesie, pamiętaj o dobrym cieście! To podstawa! No i nie żałuj pieprzu do farszu, bo pierogi z charakterem są jak wujek Staszek na weselu – zawsze w centrum uwagi.

Jakie są proporcje do pierogów ruskich?

Halo, halo! Pierogi ruskie? Jasne, zrobię z tego majstersztyk! Ale bez kitu, przepis to rzecz względna, jak dupa Marysi z sąsiedztwa – każda inna.

• Ziemniaki: Kilogram, no dobra, może ciut mniej, ale jak byś dał 1,2 kg, to też nikt się nie obrazi. Bo ziemniak to podstawa, fundament, bez niego to tylko jakieś lewe pierogi!

• Ser biały: 250 g to minimum, jak chcesz mieć pierogi z pazurem, daj 300 g, a jak jesteś z tych co lubią się obżerać, to wal 400! To nie żarty, to przepis na sukces!

• Cebula: Jedna duża, ale nie taka z marketu, tylko prawdziwa, z ogródka wuja Staszka. Jak nie masz wuja Staszka, to kup w warzywniaku, ale niech będzie konkretna!

• Jajka: 2 sztuki, chyba że jesteś jajofil, to wal 3! Ale pamiętaj, żeby nie były jakieś zeschnięte, bo będą pierogi jak z betonu.

• Przyprawy: Sól i pieprz do smaku, ale nie żałuj! To nie jest ten sam pieprz co do obiadu u babci Zosi! Tu musi być ostrawy, taki co kopie w nos!

• Mąka: Ile? No ile wlezie! Dopóki ciasto nie będzie takie, że można z niego zrobić gumową kulkę, a nie jakieś rozlazłe badziewie.

Pamiętaj: To tylko podpowiedź, może Ci się wydać, że to za dużo sera albo za mało cebuli. Eksperymentuj, bądź szalony, dodawaj przypraw i składników, jak Ci serce dyktuje. Bo najważniejsze jest to, żeby Ci smakowało. I żebyś się nie najadł jak świnia.

Dodatkowe info: W tym roku, dzięki upalnemu letu, ziemniaki są droższe niż w zeszłym, więc na pierogi ruskie lepiej wziąć trochę mniej… albo więcej. Jak wolisz. A moja sąsiadka, Basia, dodaje jeszcze trochę boczku do farszu. Mówi, że to “tajny składnik”. A ja myślę, że po prostu lubi wypić kieliszek wódki do obiadku.

Co zrobić, żeby pierogi z serem po ugotowaniu nie były płaskie?

Boże, jak ja się wkurzyłam ostatnio z tymi pierogami! Robiłam je dla całej rodziny, pierogi z serem, wiadomo, klasyka. Stoi się nad tym człowiek cały dzień, a potem co? Paskudne, płaskie placki!

Pamiętam, to było w zeszły weekend, sobota. Kuchnia cała w mące, ja ledwo żywa. No i wrzucam te pierogi do wrzątku, a one takie… smutne, jakieś takie bez życia. Po wyjęciu to już w ogóle masakra.

Wściekła, zaczęłam szukać w internecie, co robię źle.

• Olej do wody: To ponoć pomaga, żeby się nie kleiły i zachowały kształt. Spróbowałam, ale efekt średni. Może za mało dałam?
• Natłuścić po ugotowaniu: To niby też spoko opcja, ale trochę tłuste to wychodzi. Masło OK, ale wolę chyba oliwę. Albo w ogóle nic.
• Szybkie wyjmowanie: To ważne, żeby za długo nie leżały w wodzie po ugotowaniu.

No i wiecie co? Chyba za długo je gotowałam! No i ciasto mogło być lepsze, takie jakieś… rzadkie. Moja babcia Zosia zawsze mówiła, że najważniejsze to dobre ciasto! I ona miała rację, jak zawsze. Muszę wziąć od niej przepis, bo ten mój to jakiś lipny. Następnym razem będzie lepiej, obiecuję sobie! A może w ogóle pójdę na łatwiznę i kupię gotowe? Ale to już nie to samo, prawda?

Jak przygotować farsz z twarogu do pierogów?

Przygotowanie farszu twarogowego do pierogów wymaga precyzji. Kluczem jest odpowiednie przygotowanie sera. Rozcieranie sera w makutrze to metoda tradycyjna, ale można użyć blendera. Pamiętajmy, że celem jest uzyskanie jednolitej, gładkiej masy.

Następnie, jajko. Sposób przygotowania – sparzenie – ma na celu zapewnienie odpowiedniej konsystencji farszu. To istotne, aby farsz nie był zbyt suchy ani zbyt płynny. Dodanie żółtka wzbogaca smak i konsystencję, nadając farszowi delikatności.

Kolejne składniki to: cukier waniliowy, sól i cukier – ilość wedle uznania, w zależności od preferencji. Jeśli twaróg jest zbyt rzadki, dodanie odrobiny mleka w proszku pomoże uzyskać pożądaną gęstość. Proporcje są uzależnione od rodzaju twarogu. Ja zwykle, dla 500g sera, używam jednego żółtka, 2 łyżek cukru, 1 łyżeczki cukru waniliowego i szczypty soli. Zdarzało mi się, że musiałem dosypać łyżeczkę mleka w proszku. Moja babcia zawsze mówiła, że “oko musi być wprawione”.

Na przygotowane krążki ciasta nakłada się farsz, a następnie brzegi pierogów należy dokładnie zlepić. Zlepię pierogi za pomocą widelca, metoda pewna i skuteczna.

Lista kroków:

1. Roztrzeć ser (np. 500g) w makutrze lub blenderze.
2. Sparzyć jajko (1 sztuka).
3. Dodać żółtko do sera, cukier waniliowy (2 łyżeczki), sól (szczypta) i cukier (2 łyżki).
4. W razie potrzeby dodać mleko w proszku (do 1 łyżeczki).
5. Napełnić krążki ciasta farszem.
6. Zlepić brzegi pierogów.

Dodatkowe uwagi: Jakość farszu zależy od jakości użytego sera. Lepiej użyć sera tłustego, co gwarantuje lepszy smak i konsystencję. Można eksperymentować z dodatkami, np. rodzynkami lub cynamonem. Zapisuję sobie zawsze proporcje składników, które się sprawdzają. Ostatnio dodałem do farszu trochę startej skórki z cytryny, bardzo ciekawie to wyszło.