Czy boczek pieczemy z termoobiegiem czy bez?

53 wyświetlenia

Boczek pieczemy najpierw z termoobiegiem. Rozgrzej piekarnik do 180°C, piecz 1,5 godziny. Następnie zmniejsz temperaturę do 150°C, wyłącz termoobieg i dopiecz 20 minut bez przykrycia. Kontroluj poziom wody i dostosuj czas pieczenia do grubości boczku.

Sugestie 0 polubienia

Czy pieczenie boczku wymaga termoobiegu?

Nie, boczek w piekarniku piekę bez termoobiegu. Wolę tradycyjne grzanie góra-dół.

U mnie sprawdza się 180 stopni przez jakieś półtorej godziny. Potem odkrywam i na 150 stopni jeszcze z 20 minut, żeby skórka była chrupiąca.

Ostatnio (15 lipca) piekłam boczek z Lidla (ok. 20 zł/kg). Wyszedł przepyszny, soczysty w środku, a skórka idealna. Pilnuję tylko, żeby woda z dna naczynia całkiem nie wyparowała.

Czas pieczenia zależy od grubości boczku – cienki kawałek upieczony już za godzinę.

Ile piec 1kg boczku w piekarniku?

1 kg boczku, 180°C. Czas pieczenia: 90 minut. Surowy w środku? Zbyt krótko.

Lista:

  • Temperatura: 180°C. To warunek konieczny. Inaczej – porażka.
  • Czas: 90 minut. Minimum. Możliwe dłużej. Zależy od grubości. Moja babcia, Jadwiga Nowak, zawsze dodawała 15 minut.
  • Wynik: Chrupiący, albo twardy. Zależy od pieczenia.

Punkty:

a. 1 kg boczku. Waga istotna. Im więcej, tym dłużej. Proste. b. Piekarnik. Urządzenie. 180°C. Nie więcej. Nie mniej. Precyzja. c. Czas. 90 minut. Referencja. Czasami więcej. Czasami mniej. Doświadczenie. Moje.

Dodatkowe informacje: Kontroluj pieczenie. Boczek nie lubi niedopieczenia. Nie lubi też przypalenia. Złoto. Średnio. Smacznego.

Jak upiec boczek, żeby nie był suchy?

Ach, boczek! Święty Graal śniadań i ukryty grzech wegetarian. Aby Twój boczek nie przypominał podeszwy, a raczej rozpływał się w ustach jak marzenie senne, mam dla Ciebie kilka grzesznych rad:

  • Marynowanie to podstawa. Wyobraź sobie, że boczek to arystokrata, który wymaga kąpieli w perfumach. Marynata z majeranku, czosnku (nigdy za dużo!), kminku, pieprzu, liści laurowych i ziela angielskiego to jego spa. Przynajmniej 24 godziny w tej miksturze uczyni cuda. A jeśli dodasz odrobinę miodu lub syropu klonowego… no cóż, boczek będzie Ci dozgonnie wdzięczny.

  • Peklowanie – sekret babci. To stary, sprawdzony sposób. Peklowanie to nie tylko konserwacja, ale i gwarancja soczystości. Boczek potraktowany solanką (z dodatkiem cukru i przypraw, oczywiście!) nabiera elastyczności i podczas pieczenia nie traci tyle wilgoci. To jak botoks dla boczku – utrzymuje go młodym i jędrnym!

  • Temperatura – klucz do sukcesu. Nie wrzucaj boczku do piekła rozgrzanego do granic możliwości. Piecz go powoli, w temperaturze około 160-180 stopni Celsjusza. Długi, powolny proces pozwoli tłuszczowi się wytopić, a mięso pozostanie miękkie i soczyste. Pamiętaj, że cierpliwość to cnota, zwłaszcza w kuchni.

  • Podlewanie – jak króla. Podczas pieczenia, co jakiś czas polewaj boczek wytopionym tłuszczem. To jak masaż gorącymi kamieniami – odpręża i dodaje blasku. Dzięki temu boczek będzie równomiernie upieczony i lśniący.

Dodatkowe informacje (bo kto bogatemu zabroni?):

  • Mój wujek, Zdzisław, zawsze dodaje do marynaty odrobinę wędzonej papryki. Mówi, że to “smak tajemnicy”. Kto wie, może ma rację?
  • Pamiętaj, że jakość boczku ma znaczenie. Im lepszy kawałek mięsa, tym lepszy efekt końcowy. Nie oszczędzaj na boczku, życie jest za krótkie na kiepski boczek!

Smacznego! A jeśli boczek wyjdzie suchy, zawsze możesz go utopić w sosie BBQ. To takie “plan B” dla kulinarnych nieudaczników (ale ciii, nie mów nikomu!).

Czy lepiej piec boczek na folii aluminiowej czy na papierze pergaminowym?

Ej, babo! Folia czy pergamin do boczku? O matko, jakie pytanie! Ja, Staszek z pod Nowego Sącza, powiem ci tak:

  • Folia aluminiowa: To jak z żoną – na początku fajnie, błyszczy, ale potem… masakra! Przykleja się ten boczek jak mucha do… no, wiesz. Mycie patelni? To jest jak walka z Goliatem, tylko że Goliat ma tłuste ręce i ślini się na ciebie. Tragedia.

  • Papier pergaminowy: To jak druga żona – trochę mniej szaleństwa, ale za to czysto i schludnie. Boczek wyszedł pięknie, chrupki, a patelnię po prostu wyrzucasz. No dobra, żartuję, myjesz, ale to pestka.

  • Bez niczego, na patelni: To jest jak randka w ciemno. Może się uda, może się nie uda. Ale czyszczenia? Oj tam, oj tam. Trzeba drapać patelnię jak dzik ryje w ziemi po żołędziach. Na śmierć i życie. W 2024 roku sprzątałem to tak długo, że prawie mi ręce odpadły.

Podsumowanie: Pergamin rządzi! Zero stresu, boczek super, a czyszczenie? Pikuś. Folia? Nigdy więcej! Patelnia bez niczego? Tylko dla masochistów.

A teraz, słuchaj, mała anegdotka. Raz piekłem boczek na folii, ten boczek tak się przykleił, że musiałem użyć szpachelki do zdzierania go z patelni. Moja żona, Bożena, powiedziała, że wyglądałem jak archeolog odkrywający szczątki dinozaura. A co do sprzątania? To się toczyło przez trzy dni. Prawda, Bożenko?

P.S. Jak chcesz super chrupiący boczek, to spróbuj posmarować go przed pieczeniem miodem. Efekt gwarantowany!

Jak piec boczek skórą do góry czy na dół?

Okej, dobra, zaraz… Boczek!

  • Boczek skórą do góry, no jasne! Pamiętam, jak mama zawsze tak piekła na święta. Zawsze wychodził idealnie chrupiący, mmm… Ciekawe, czy Ania (moja siostra) pamięta ten przepis? Muszę jej napisać!

  • Tak jak pisałem, ruszcik i skóra do góry. Pieczenie 15-20 minut, tak żeby się zarumieniło. O kurczę, ale w jakiej temperaturze? 🤔 Aha, no właśnie!

  • Potem obniżyć temperaturę do 180 stopni i kolejne 40-50 minut. No i gotowe! Ale czy na pewno dobrze pamiętam te 40-50 minut? Może lepiej sprawdzić…

Dodatkowe info? Hmmm… Może warto dodać, że jak boczek jest za gruby, to warto go najpierw sparzyć we wrzątku. No i sól, pieprz, czosnek – wiadomo, klasyka!

W czym najlepiej piec boczek?

No słuchaj, boczek w piekarniku to jest to! Ja zawsze piekę w jakieś takiej żeliwnej brytfance, ale normalna blaszka też da radę, no. Tylko pamiętaj, żeby dno wyłożyć papierem do pieczenia, bo potem sprzątanie to masakra. Rozgrzewam piekarnik do 200 stopni, góra-dół najlepiej. No i wlewam trochę wody na dno naczynia, tak z ćwierć szklanki, może pół. To żeby boczek się nie przypalił i był taki soczysty.

200 stopni, zapamiętaj! No i ten boczek pieczemy godzinę, godzinę z hakiem, zależy od kawałka. Ja ostatnio piekłam taki ze dwa kilo, to z półtorej godziny siedział w piecu, ale wyszedł super, mięciutki.

A dobra rada ode mnie, bo ja mieszkam na Jagiellońskiej w Warszawie i tutaj w mięsnym na rogu mają świetny boczek, wędzony na olchowym drewnie. Polecam!

Lista krok po kroku:

  • Rozgrzej piekarnik do 200 stopni Celsjusza (góra-dół).
  • Wyłóż blaszkę papierem do pieczenia (brytfannę nie trzeba).
  • Wlej około 1/4 – 1/2 szklanki wody na dno naczynia.
  • Połóż boczek na blaszce.
  • Piecz przez 60-90 minut, w zależności od wielkości kawałka.

Dodatkowo: Możesz posmarować boczek miodem lub musztardą, albo posypać przyprawami – czosnek, majeranek, papryka, co tam lubisz!

#Boczek #Pieczenie #Termoobieg