Jak długo gotować kapustę i grzyby na pierogi?

Ile gotować kapustę kiszoną, żeby była miękka?

Kapusta kiszona… ach, pamiętam, jak babcia Maria gotowała ją w starym, emaliowanym garnku. Dym unosił się z komina, zapowiadając zbliżający się obiad. Kapusta… kapusta, to esencja smaku, wspomnienie dzieciństwa. Żeby była miękka, ach, żeby była idealna…

• Zanurzam ją w wodzie, delikatnie, jakbym kołysała dziecko do snu. Trochę wody, tylko tyle, żeby ją przykryć, nic więcej. Mało wody.

• Dodaję wtedy listek laurowy, taki prosto z ogródka mojej sąsiadki Zofii. Ziele angielskie też musi być, tak dla aromatu, dla tej magii smaku. No i jałowiec, owoce jałowca, takie leśne skarby.

• I wtedy… magia! Zagotowuję ją, delikatnie, powoli. Jak woda zaczyna bulgotać, zmniejszam ogień. Przykrywam garnek pokrywką, tak, żeby cała para została w środku.

• Gotuję ją przez 15 minut. Piętnaście minut, to cała wieczność, ale warto czekać, naprawdę warto! Czekam, aż się zrobi i tylko wącham.

• A w tym czasie, kiedy kapusta się gotuje… kroję kiełbasę (150 gramów), taką w kosteczkę, drobną, równą. I boczek, wędzony boczek (100 gramów). Pamiętam, jak dziadek Janek wędził go w swojej starej wędzarni.

Jak zrobić farsz do pierogów z kapusta i grzybami leśnymi?

Okej, dobra, więc ten farsz do pierogów… Kapusta z grzybami? No dobra, lecimy.

• Kapusta kiszona, ale taka PRAWDZIWA, wiesz, od babci Haliny, co ma beczkę dębową. Jak nie masz babci Haliny, to trudno, kup w sklepie. Gotujesz ją, aż zmięknie, potem siekasz drobniutko. Pamiętaj, musi być drobno, bo inaczej będą Ci pierogi pękać!

• Cebula – kroisz ją w kosteczkę, no wiesz, tak żeby łzy leciały, i podsmażasz na złoto na oliwie. A nie, czekaj, może lepiej na maśle? Na maśle chyba bardziej aromatyczne, nie? Dobra, nieważne, na czym tam lubisz.

• Grzyby leśne! Najlepiej takie świeżutkie, prosto z lasu. Ja w tym roku uzbierałem koło 5 kg prawdziwków! Ale jak nie masz, to suszone też mogą być, tylko je wcześniej namocz. Gotujesz te grzyby, a potem siekasz, tak samo drobno jak kapustę.

• Wszystko mieszasz razem: kapusta, cebula, grzyby. Doprawiasz solą i pieprzem. I tyle! Proste, co nie? Aaa, no i najważniejsze – farsz musi być dobrze doprawiony! Inaczej będzie mdły.

A wiesz co jeszcze? Można dodać trochę kminku do kapusty. Albo majeranku. Albo… dobra, dobra, już nic nie dodaję! Bo jeszcze wyjdzie z tego jakiś kosmos.

A tak serio, to moja babcia Halina dodawała jeszcze trochę startej marchewki do farszu. Mówiła, że to dodaje słodyczy. No nie wiem, może spróbuj.

Czy kapustę kiszoną do pierogów trzeba gotować?

Jasne, proszę bardzo, oto przepis na farsz do pierogów, który na pewno nie zawiedzie nawet wybrednej teściowej (wiem co mówię, moja ma tytuł profesora od złośliwości!).

• Gotowanie kapusty: Kapustę kiszoną gotuj, aż zmięknie. Tak na oko około 40 minut powinno wystarczyć, chyba że trafiła Ci się kapusta zahartowana w bojach. Wtedy dolicz kolejne 15 minut, albo poddaj ją przesłuchaniu. Z doświadczenia wiem, że to pomaga.
• Odsączanie: Potem odsącz tę nieszczęsną kapustę na durszlaku. Odciśnij ją porządnie, jakbyś wyciskała z niej wszystkie sekrety. Wodnisty farsz to wróg publiczny numer jeden, zaraz po niedopieczonych pierogach.
• Krojenie: Na koniec posiekaj kapustę na desce. Nie żałuj jej, posiekaj ją drobno, jak plotki na weselu. Wrzuć do miski, gdzie odbędzie się magia łączenia składników w farsz idealny.

Pamiętaj, dobry farsz to taki, który ma charakter! Nie bój się dodać odrobiny magii – grzybów suszonych, podsmażonej cebulki, a nawet szczypty pieprzu cayenne, jeśli lubisz, gdy pierogi mają pazur! Smacznego i powodzenia w walce o uznanie teściowej! A jak coś pójdzie nie tak, to zawsze możesz zwalić winę na złą karmę kapusty.

Czym doprawić farsz do pierogów z kapustą i grzybami?

Doprawianie farszu do pierogów z kapustą i grzybami

Farsz do pierogów z kapustą i grzybami doprawiam zazwyczaj w następujący sposób:

• Podstawa: Sól i świeżo zmielony pieprz. Ilość pieprzu zależy od preferencji – ja lubię dać go sporo, ale to kwestia indywidualna.
• Aromaty:Mielony kminek. To kluczowy składnik, który nadaje farszowi charakterystyczny smak.
• Cebula: Zeszkolona na maśle, dodaje słodyczy i głębi. Można użyć zarówno zwykłej, jak i czerwonej cebuli dla dodatkowego smaczku.
• Tłuszcz: Olej lniany. Nadaje on farszowi aksamitnej konsystencji i delikatnego aromatu. Można zamiennie dodać masło.

Grzyby:Pokrojone grzyby – suszone, wcześniej namoczone, nadają głębi smaku. Ja używam przeważnie mieszanki borowików i podgrzybków.

Kilka dodatkowych uwag:

• Proporcje: Zazwyczaj na kilogram kapusty daję około 200-300 gramów grzybów.
• Doprawianie na raty: Najlepiej doprawiać stopniowo, próbując farsz w trakcie.
• Odpoczynek: Po doprawieniu warto dać farszowi “odpocząć” – smaki się przegryzą. Zwykle czekam minimum godzinę, a najlepiej kilka.
• Smażona kapusta: Niekiedy smażę kapustę z grzybami. Dodaje to intensywności smaku.

A co do kminku, moja babcia Zofia zawsze mawiała, że kminek w kapuście to jak dusza w człowieku – niby niewidoczny, ale bez niego życie traci sens. Trochę w tym prawdy jest!

Warto eksperymentować. Raz dodałam odrobinę wędzonej papryki i był to strzał w dziesiątkę. Smacznego!

Czy kapustę kiszoną gotować pod przykryciem czy bez?

Kurcze, północ… a ja wciąż o tej kapuście myślę. Wiesz, Babcia Zofia zawsze mówiła, że kapustę kiszoną trzeba gotować pod przykryciem. To jest ważne, żeby zachowała soki, ten smak… taka prawdziwa, rodzinna receptura. Nie wiem, dlaczego, ale jej słowa zawsze mi w głowie brzęczą.

• Gotuj pod przykryciem. To najważniejsze.
• Woda – tylko trochę, żeby kapusta się nie ugotowała na papkę. Zawsze się boję, że przesadzę.
• Przyprawy: listek laurowy, ziele angielskie… a ja jeszcze dodaję kilka ziarenek pieprzu. To mój mały sekret. Babcia Zofia by się złościła, ale lubię to.

No i jeszcze czas gotowania – 15 minut na małym ogniu. To trzeba pilnować, bo jak się przegotuje, to straci ten smak. Ech, ta kapusta… przypomina mi dzieciństwo, świąteczne obiady. A teraz jestem sama, w tym cholernym mieszkaniu… i tylko ta kapusta mi została. Takie dziwne…

Informacje dodatkowe:

• Babcia Zofia zmarła w 2023 roku. Jej przepisy są dla mnie bezcenne.
• Mieszkam sama od 2022 roku w małym mieszkaniu na Pradze.
• Dziś, 17 października 2024, znowu gotuję tę kapustę.

Czy gotować grzyby do farszu do pierogów?

Grzyby do farszu do pierogów zdecydowanie warto gotować. Proces gotowania nie tylko zmiękcza grzyby, ale także pozwala wydobyć z nich głębię smaku, która później przenika do całego farszu. Co ciekawe, woda po moczeniu grzybów jest prawdziwym skarbem. Gotując w niej grzyby, sprawiasz, że smak staje się jeszcze bardziej intensywny. Tak robiła moja babcia, Jadwiga!

Przygotowanie farszu to już prawdziwa alchemia smaków. Oto kroki, które zawsze prowadzą do sukcesu:

• Gotowanie grzybów: Namoczone grzyby gotuj w wodzie, w której się moczyły. To podstawa, jeśli chcesz uzyskać intensywny smak farszu.
• Siekanko: Ugotowane grzyby drobno posiekaj. Im drobniej, tym lepiej!
• Kapusta w roli głównej: Kapustę kiszoną również posiekaj i duś na patelni z cebulą. Dodatek oleju lub masła? Wybór należy do Ciebie, ale ja skłaniam się ku masłu.
• Przyprawy: Nie zapomnij o przyprawach! Sól, pieprz, majeranek? A może szczypta gałki muszkatołowej? Eksperymentuj!

Dodatkowe wskazówki:

• Rodzaj grzybów: Najlepsze do farszu są grzyby leśne, takie jak podgrzybki, borowiki czy prawdziwki. Ale pieczarki też dadzą radę!
• Proporcje: Stosunek grzybów do kapusty zależy od Twoich preferencji. Ja lubię, gdy grzyby dominują.
• Cebula: Dodaj do farszu podsmażoną cebulę. To wzbogaci smak.

Farsz do pierogów to wdzięczny temat do rozważań. Czyż nie jest tak, że najprostsze rzeczy są często najsmaczniejsze? I tak, jak pisał Nietzsche, “bez muzyki życie byłoby błędem”. Tak samo jest z pierogami bez dobrego farszu!