Kto ma więcej depresji?
Zauważyłem, że depresja niestety częściej dotyka kobiety, tak wynika z badań. Ale wiecie, smuci mnie to, że tak wielu mężczyzn cierpi w milczeniu. Chyba przez ten głupi wstyd, że nie wypada prosić o pomoc. A przecież każdy zasługuje na to, żeby czuć się dobrze, niezależnie od płci. Ważne, żebyśmy byli wrażliwi na to, co się dzieje z naszymi bliskimi, i zachęcali do szukania wsparcia.
Kto ma więcej depresji? Ech… Zawsze mnie to pytanie jakoś… no, smuci. Bo niby statystyki mówią, że kobiety częściej chorują. Czytałam gdzieś, że jakieś dwa razy częściej… Prawda? Ale czy to oznacza, że faceci cierpią mniej? No właśnie nie! I to mnie boli. Mój wujek, taki niby twardziel, całe życie w warsztacie, silny, a potem bum… depresja. Zamknął się w sobie, nikt nie wiedział, co się dzieje. Wstydził się prosić o pomoc. Mężczyźni chyba tak mają, prawda? Ten stereotyp “prawdziwego mężczyzny”, co to ni płacze, ni się żali… A przecież to bzdura! Każdy, absolutnie KAŻDY, ma prawo czuć się źle i prosić o pomoc. Pamiętam, jak moja przyjaciółka płakała, że jej chłopak “udaje, że wszystko ok”, a ona widzi, że w nim coś umiera. To straszne, patrzeć na kogoś bliskiego i nie móc mu pomóc, bo on sam tej pomocy nie chce. A potem się okazuje, że za późno… Nie chcę nikogo straszyć, ale naprawdę, bądźmy uważni na siebie nawzajem. Zapytajmy czasem: “Jak się masz? Naprawdę?”. I wysłuchajmy odpowiedzi. Nie bagatelizujmy. Depresja to poważna choroba, niezależnie od tego, kto na nią choruje. Facet czy kobieta, młody czy stary… ważne, żeby nie być samemu z tym bólem. Naprawdę ważne.
#Depresja#Porównanie#Zdrowie PsychPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.