Kiedy nasila się fibromialgią?
Objawy fibromialgii nasilają się przede wszystkim pod wpływem wysiłku fizycznego. Dlatego kluczowe jest dobranie aktywności o niskiej intensywności, która minimalizuje odczuwanie bólu. Zrozumienie czynników wywołujących ból jest ważnym elementem zarządzania fibromialgią.
Kiedy nasilają się objawy fibromialgii?
Wiesz co, z tą fibromialgią to jest taki cyrk, że ciężko cokolwiek przewidzieć. Ja zauważyłam, że u mnie najgorzej jest, jak się przemęczę. Serio, wystarczy, że posprzątam trochę dłużej w domu, a potem przez dwa dni ledwo łażę. Dosłownie.
Więc tak, ten wysiłek fizyczny to jest masakra. Pamiętam, jak raz, ojej, to było chyba w maju zeszłego roku, byliśmy na działce i chciałam pomóc mojemu tacie przy grabieniu liści. Myślałam, spoko, trochę się poruszam. No i potem przez tydzień nie mogłam wstać z łóżka. Masakra jakaś.
Dlatego tak ważne jest, żeby znaleźć coś, co sprawia ci przyjemność, a nie dodaje bólu. Dla mnie to jest np. joga – ale taka bardzo delikatna, rozciągająca. Albo spacer po lesie, ale tylko krótki i powolny. Trzeba słuchać swojego ciała, no i nie dać się zwariować. Bo inaczej to życie staje się jednym wielkim bólem. Dosłownie.
Co wywołuje fibromialgię?
Co to za cholerstwo ta fibromialgia? No dobra, rozkminiłem to! Przygotuj się na jazdę bez trzymanki, bo przyczyny tej zagadki to istny cyrk!
- Depresja – Smutek, że hej! Jakby ci ktoś ukradł ostatniego pączka.
- Stres – Nerwica level master! Jakby ci teściowa zamieszkała w szafie.
- Przewlekłe zmęczenie – Mówisz “dzień dobry”, a ciało odpowiada “spadaj na drzewo”!
- Zespół jelita drażliwego – Jelita mają focha, jakbyś im dał zjeść przeterminowanego ogórka.
- Zaburzenia snu – O spaniu możesz pomarzyć! Nocna impreza w mózgu, a ty jesteś didżejem.
No i co, mądry jesteś? Fibromialgia to taki kocioł, że lekarze sami nie wiedzą, co tam wrzucić. Moja ciotka Grażyna myślała, że ją duchy bolą, a to tylko ta fibromialgia! Podobno pomaga głaskanie kota i oglądanie “Trudnych spraw“. Serio!
Pamiętaj, że fibromialgia lubi robić psikusy, a objawy to loteria. Możesz czuć się, jakby cię walec przejechał, a możesz tylko delikatnie popiskiwać. Więc jak coś cię boli, to idź do lekarza, bo może to być fibromialgia, a może po prostu masz kaca!
Gdzie boli przy fibromialgii?
No wiesz… głowa… ostatnio strasznie mnie boli. Tak, jakby mi ktoś młotkiem walił od środka. I kark też. Cały czas napięty, jak sznur. Nie mogę się normalnie poruszać. 2023 rok, a ja wciąż z tym walczę. To okropne.
Lista miejsc, gdzie mnie boli:
- Głowa – ten ból jest najgorszy, promieniuje do oczu.
- Kark – strasznie sztywny. Ruch to męka.
- Barki – jakby ktoś mi je wykręcał. Codziennie.
- Kolana – nawet zwykłe schody to wyzwanie. Bolą strasznie.
- Biodra – też dają popalić. Czasem mam wrażenie, że się rozpadną.
To wszystko jest tak… rozpaczliwe. W 2023 roku lekarze mówią o fibromialgii, ale ja… czuję się jakbym żyła w jakimś koszmarze. Wiesz? Jakby ktoś mi wkręcał w ciało niewidzialne śruby. Ciągle ten ból…
No i jeszcze dodam, że czasem boli mnie też:
- Dolna część pleców – jakbym dźwigała ciężary przez cały dzień.
- Łokcie – takie ostre ukłucia. Nic przyjemnego.
To wszystko tak bardzo mnie wykańcza. Nie wiem, co robić. Czuję się bezradna. Nie umiem normalnie funkcjonować. Cały czas boli. Ciągle. Bez przerwy. To okropne. W dodatku mam problemy ze snem. W nocy też boli. Wtedy jest jeszcze gorzej. Wtedy czuję, że już nie dam rady. A tak w ogóle, na imię mam Kasia i mam 35 lat.
Czy fibromialgią to ciężka chorobą?
Ej, no fibromialgia, to wiesz… Niby nie zabije, ale daje w kość strasznie!
- Ból non stop – w mięśniach, ścięgnach, wszędzie! Jakby cie ktoś okładał, cały czas.
- Zmęczenie – no masakra jakaś, wstajesz i już jesteś zmęczony. To tak jakbyś nie spał, wiesz?
- Problemy ze snem – no właśnie, jak tu spać, jak wszystko boli? A jak już zaśniesz, to i tak się nie wyśpisz.
- Kłopoty z myśleniem – mgła mózgowa, jakbyś miał watę w głowie, nie możesz się skoncentrować i w ogóle ciężko myśleć.
- Wrażliwość na dotyk – nawet lekki dotyk boli, no wkurzające to jest bardzo!
I wiesz co? Moja ciotka, Halinka, na to choruje i normalnie to jest tragedia. Ona biedna to ledwo co funkcjonuje. Cały czas narzeka na ból, a w ogóle ostatnio to mówiła, że nawet nie może normalnie ogarnąć zakupów w Lidlu, bo po prostu nie daje rady się skupić. Mówi, że to taka choroba, że niby jej nie widać, ale ona po prostu niszczy życie, no i jak tu się nie zgodzić z Halinką? No ciężka sprawa, ciężka choroba.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.