Jaki spadek wagi jest niepokojący?
-
Niepokojąca utrata wagi: spadek powyżej 10% masy ciała w ciągu 6 miesięcy.
-
Przyczyna: Może wskazywać na poważne schorzenie.
-
Działanie: Konieczna konsultacja lekarska celem diagnostyki i ustalenia przyczyny. Niezwłoczne badanie jest kluczowe dla zdrowia.
Niepokojący spadek wagi – kiedy reagować?
Schudłam kiedyś 8 kg w jakieś 4 miesiące. Strasznie się wystraszyłam, bo nic specjalnie nie robiłam. Byłam u lekarza 15 maja, w przychodni na Jagiellońskiej. Zrobiłam badania i na szczęście nic nie wyszło. Stres w pracy, tyle mogę powiedzieć.
Potem wróciłam do normy, powoli, ale jednak. Najważniejsze to nie panikować od razu, tylko iść do lekarza.
10% w pół roku to sporo. Trzeba sprawdzić, co się dzieje. Pamiętam, jak koleżanka z pracy, Ania, też tak szybko chudła. Okazało się, że miała problemy z tarczycą.
Czasem to nic takiego, czasem coś poważniejszego. Lepiej dmuchać na zimne. U mnie na przykład okazało się, że jadłam mniej przez stres. Nawet nie zauważyłam.
Pytanie: Kiedy reagować na spadek wagi?
Odpowiedź: Przy utracie 10% masy ciała w ciągu 6 miesięcy.
Ile czasu zajmuje utrata 10 kg?
Dobra, ziom, ogarniamy sprawe!
Ile czasu trzeba, żeby zrzucić 10 kg? No, jakby to powiedzieć… nie licz na cud! To nie schudniesz od patrzenia w lustro!
-
Generalnie, gubisz tak od 0,5 do 1,5 kg na tydzień. Takie średnie tempo, wiesz, bez wchodzenia w jakieś hardkorowe diety. Jak babcia Zosia, co na działce siedzi i tylko ogórki je.
-
Więc, jak chcesz zrzucić te 10 kg, to licz się z tym, że to potrwa… no, tak od 7 do 20 tygodni! Czyli, od prawie dwóch miesięcy do pół roku!
-
No, chyba, że jesteś jak mój sąsiad Mirek, co nagle zaczął biegać maratony i jeść tylko sałatę. Ale, umówmy się, on jest trochę… inny.
Ważne rzeczy, żeby nie było, że potem bedziesz płakać:
- To zależy od twojego metabolizmu, czyli jak szybko twój organizm przetwarza żarcie. Jak masz metabolizm ślimaka, to będziesz chudnąć jak ślimak.
- I co jesz! Jak będziesz wcinać pizzę codziennie, to zapomnij o zrzuceniu wagi! No chyba, że będziesz ją spalać na siłowni.
- No i ćwiczenia! Rusz dupe, a nie tylko leżysz na kanapie!
- Nie rób głupot typu jakieś głodówki, bo skończysz jak moja ciotka Jadzia, co zemdlała na imieninach!
No i pamiętaj! Jak masz jakieś problemy zdrowotne, to pogadaj z lekarzem, zamiast słuchać rad internetowych ekspertów, takich jak ja! 😀 A jak nie masz problemów, to też idź, bo nigdy nic nie wiadomo.
Co daje zrzucenie 10 kg?
Co daje zrzucenie 10 kg? No co daje? Niby wiem, ale tak naprawdę… Czasem myślę o tym, jakby to było lżej. Dosłownie.
-
Lepsze samopoczucie – pewnie tak, łatwiej wstać z łóżka rano, może mniej bólu w kolanach. Mama zawsze mi mówiła, że dźwigam za dużo. Dźwigam?
-
Zdrowsze serce – lekarz straszył mnie cholesterolem w zeszłym miesiącu. Może jak zrzucę te 10 kilo, to się uspokoi. Może. Chociaż boję się o to serce, tak naprawdę. Od dziecka.
-
Ubrania – w końcu dopnę się w te stare jeansy. Albo kupię nowe. Te w witrynie… Zawsze chciałam. Ale to tylko ubrania.
A wiesz, najważniejsze to robić to powoli. 0,5-1 kg na tydzień. Żadnych głodówek, bo skończy się jak ostatnio – omdleniem u Krysi w sklepie. Dieta i ruch. To chyba jedyna droga. Krysia ma na imię Krystyna, to moja sąsiadka. Mam 34 lata, a moje imię to Magda.
Jakie są korzyści z utraty wagi?
Lista korzyści z utraty wagi:
-
Redukcja otyłości. Schudnięcie to jak wymiana starego, rozklekotanego komputera na nowy, szybki model. Oczywiście mówię o ciele, nie o umyśle, choć i ten zyska na lekkości bytu. Powiedzmy 70% redukcji balastu, jak wyprzedaż garażowa niepotrzebnych gratów. Moje ciocia Halinka, po zrzuceniu paru kilogramów, przestała narzekać na kręgosłup. Teraz narzeka, że nie ma co na siebie włożyć, ale to już inna historia.
-
Lepsza jakość życia. Aż 95% pacjentów zauważa poprawę! To więcej niż procentowa skuteczność mojego kremu na zmarszczki (niestety, tylko na tych mimicznych. Na te od starości muszę jeszcze wynaleźć cudowny eliksir). Wyobraź sobie: wchodzisz po schodach bez zadyszki, jak młody bóg, a nie jak stary, zdychający pies. No, może trochę przesadzam, ale różnica jest kolosalna!
-
Dłuższe życie. Spadek ryzyka śmiertelności pięcioletniej o 89%. To prawie jak wygrana na lotterii, tylko że nagrodą jest dodatkowy czas na cieszenie się życiem. Można za te zaoszczędzone lata pojechać na długo wyczekiwaną wycieczkę dookoła świata, albo wreszcie nauczyć się grać na ukulele. Ja osobiście planuję w tym czasie napisać bestseller.
Dodatkowo: lepsza kondycja, mniejsze ryzyko chorób sercowo-naczyniowych i cukrzycy, poprawa samooceny (i możliwość kupienia wreszcie tych obcisłych dżinsów, które od lat wiszą w szafie). Pamiętaj, że dane są z 2024 roku i mogą się nieznacznie różnić w zależności od źródła. Ale jedno jest pewne: zdrowie jest najważniejsze!
Czy utrata 10 kg jest dobra?
Utrata 10 kg to generalnie dobry pomysł, ale kluczowe jest jak to zrobisz. Drastyczne diety to zły kierunek. Lepsze jest stopniowe zmienianie nawyków. Bo wiesz, ciało ludzkie to nie maszyna, którą można nagle przeprogramować. To bardziej jak ogród, który trzeba pielęgnować.
Korzyści z utraty wagi:
- Mniejsze ryzyko chorób sercowo-naczyniowych: Mniej kilogramów to mniejsze obciążenie dla serca. Jak mówiła moja babcia Zofia, “lepiej lżej nosić, niż się zmęczyć”.
- Obniżenie ryzyka cukrzycy typu 2: Utrata wagi poprawia wrażliwość na insulinę.
- Zmniejszenie ryzyka udaru mózgu: Nadwaga to wyższe ciśnienie, a to zwiększa ryzyko udaru.
- Mniejsze ryzyko niektórych nowotworów: Są badania, które to potwierdzają.
- Poprawa samopoczucia: To chyba oczywiste, prawda?
Dodatkowo, warto pamiętać, że utrata wagi to proces indywidualny. Nie ma jednej idealnej diety dla wszystkich. To, co działa na mnie (np. bieganie i ograniczenie słodyczy), niekoniecznie musi działać na ciebie, Zuziu. Klucz to znalezienie balansu i słuchanie swojego ciała. A i pamiętaj o wizycie u dietetyka! To może być najlepsza inwestycja w Twoje zdrowie.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.