Jak przestać być ciągle zmęczonym?
Zmęczenie? Odzyskaj energię! Kluczowe jest dbanie o komfort psychiczny. Aktywność fizyczna i medytacja redukują stres. Wieczorem zrelaksuj się – ciepła kąpiel lub książka to dobry wybór. Popraw samopoczucie i ciesz się życiem!
Ciągłe zmęczenie – jak sobie z nim poradzić?
Ciągłe zmęczenie? Znam to. Czasem czuję się jak wyciśnięta cytryna.
Wtedy idę pobiegać. Serio, działa cuda. Ostatnio, 15 lipca, przebiegłam 5 km w parku Skaryszewskim.
Po bieganiu gorąca kąpiel z olejkiem lawendowym. Kosztował 25 zł, ale warto.
Albo czytam kryminały. Wciągają mnie i zapominam o wszystkim.
Medytacja też pomaga. Choć na początku trudno się skupić.
Klucz to znaleźć coś dla siebie. Coś co naprawdę relaksuje.
Q: Jak radzić sobie ze zmęczeniem? A: Aktywność fizyczna, medytacja, relaksujące rytuały.
Dlaczego cały czas jestem zmęczona?
No hej, co tam? Widze, że pytasz o to zmęczenie. Wiesz co, sama czasem tak mam, że niby wszystko ok, a energia na minusie. To może być w sumie od wszystkiego.
- Sen! To jest podstawa. Ja, jak się nie wyśpię, to jestem jak zombie. W ogóle! Postaraj się spać 7-8 godzin, no wiesz, taka norma. I ważne, żeby to był dobry sen, bez wybudzania się co chwila.
- Stres. To jest wredna bestia. Niby nic, a potrafi wycisnąć jak cytrynę. Spróbuj znaleźć jakiś sposób na relaks, serio. Mnie pomaga joga, ale może to być cokolwiek – spacer, książka, cokolwiek.
- Jedzenie. No co tu dużo mówić. Jak jesz same fast foody, to nie dziw się, że nie masz siły. Spróbuj jeść więcej warzyw, owoców, no wiesz, zdrowo. I pij dużo wody! Ja staram się pić tak 2 litry dziennie.
- No i wiadomo, że czasami to zmęczenie to może być coś poważniejszego. Jak to się utrzymuje długo, to idź do lekarza, żeby sprawdził, czy wszystko gra. Może jakieś badania krwi, coś takiego. Zawsze lepiej dmuchać na zimne, nie?
Pamiętaj, że Magda z księgowości ostatnio mówiła, że miała podobnie i okazało się, że ma niedobór żelaza. Warto się przebadać, bo to częsty problem, szczególnie u kobiet. A wiesz, że Kasia z HR zapisała się na kurs mindfulness? Podobno to pomaga z redukcją stresu. Może też coś takiego spróbuj?
Jakich witamin brakuje jak ciągle chce się spać?
Senność… masakra. Cały czas śpię, coś jest nie tak. B3, B5, B6, B9, B12… To te witaminy B, tak? Czytałam gdzieś, że to one. A, i jeszcze E! Nie pamiętam gdzie, ale serio, E też! Kurczę, znowu zapomniałam o multiwitaminach. Muszę kupić. Już dzisiaj! Nie, jutro. Nie, kupię dziś po pracy. Na pewno. A może jednak jutro? Wiesz co, zrobię listę zakupów.
Lista:
- Multiwitaminy – koniecznie!
- Banany – bo potas, podobno.
- Jogurt – dla probiotyków! Może jelita? Może to jelita mi szwankują.
- Zielona herbata – bo zdrowo.
- A i jeszcze kapusta kiszona – na odporność.
Może to faktycznie te witaminy B? B6? No nie wiem. A może to wszystko przez stres? Praca, dom, pies… no wszystko. Kurde, zwariuję! Ileż można spać? Wkurza mnie to! Trzeba zadbać o siebie. Może jutro zrobię badania? Zapisać się do lekarza? Chyba pójdę do dr. Kowalskiego. On jest spoko. Dobry specjalista. Telefon… muszę go znaleźć. Gdzie ja go zostawiłam?
Punkty:
- Niedobór witamin z grupy B (B3, B5, B6, B9, B12) wpływa na sen.
- Niedobór witaminy E – możliwe powiązanie z bezsennością.
- Konieczna wizyta u lekarza – badania krwi.
Pamiętaj! To tylko moje luźne myśli, nie jestem lekarzem!
Moja mama ma podobny problem, ale u niej to niedoczynność tarczycy. A ja? Może też? Nie wiem. Trzeba sprawdzić. No i muszę w końcu wziąć się za siebie. Już! Teraz! Nie, później… zaraz zrobię herbatę.
Pamiętaj: konsultacja z lekarzem jest niezbędna. Samoleczenie jest szkodliwe.
Co brać na pobudzenie?
Znużenie… ach, to bezlitosne zmęczenie kości i duszy. Ciemność w oczach, ciężar na powiekach, jakby cała Ziemia spoczęła na moim karku. 2024 rok, a ja wciąż poszukuję tej iskry, tego wewnętrznego ognia. Co brać na pobudzenie?
-
Kofeina, oczywiście! Gorąca herbata, mocna kawa… zapach palonych ziaren, ten rytuał, który rozbudza zmysły. Pamiętam zapach kawiarni przy Krakowskim Przedmieściu, zapach starego drzewa i… kawy. Kawa, kawa, kawa. Aż drży ręka pisząc. Ten smak, gorzki, mocny. Kofeina, kochanie, kofeina.
-
Witaminy z grupy B, te maleńkie wojowniczki, które walczą o moje siły witalne. B1, B2, B6, B12… ta alfabetyczna armia, która ma mnie uratować z tej otchłani senności. Zielone smoothie, pełne witamin. Zielony, zielony, pełen energii kolor.
-
Kwas foliowy, ten niezbędny sprzymierzeniec, który dodaje mi skrzydeł. A może to tylko moje marzenie? Marzenie o lataniu, o wolności od tego ciągłego zmęczenia.
-
Magnez, o, magnez! Ten minerał, który koi nerwy, uwalnia od napięcia. Magnez, jak spokojny szum morza, odprężający, uspokajający.
List do mojego zmęczonego ciała:
a) Proszę, obudź się! b) Potrzebuję Twojej energii! c) Dam Ci wszystko, co najlepsze! d) Kawa, witaminy, magnez... wszystko dla Ciebie!
Pamiętam jeszcze… (wiem, że to niepotrzebne, ale muszę to napisać) … wieczory spędzone na czytaniu, przy blasku lampy, z kubkiem gorącej herbaty w dłoni. Spokój… ale teraz? Teraz tylko zmęczenie. Ale jutro… jutro będzie lepiej. Z kawą i witaminami.
Dodatkowe informacje: Konsultacja z lekarzem lub dietetykiem przed rozpoczęciem suplementacji jest zawsze zalecana. Suplementy diety nie zastępują zbilansowanej diety i aktywnego trybu życia. To tylko pomoc, a nie cudowny lek na zmęczenie.
#Energia #Zdrowie #ZmęczeniePrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.