Czy w morfologii wyjdzie infekcja?
Czy morfologia krwi wykryje infekcję? Wyniki morfologii mogą wskazywać na stan zapalny, często przez podwyższoną liczbę białych krwinek (leukocytów). Czasem obserwuje się też wzrost liczby płytek krwi. Morfologia to szybki sposób na wstępną ocenę stanu zdrowia.
Czy morfologia wykaże infekcję?
Kurczę, morfologia? To zależy, o jakiej infekcji mówimy. Jak miałam anginę w zeszłym roku, 17 lipca, białe krwinki szalały. Lekarz, pan doktor Kowalski, powiedział, że jest ich masakrycznie dużo.
To było w przychodni na ul. Słowackiego, pamiętam, bo czekałam w kolejce z godzinę. Sama morfologia kosztowała wtedy 25 złotych. Widać było od razu, że coś jest nie tak.
Ale morfologia to nie wszystko. Infekcje, wiadomo, bywają różne. Przy zapaleniu płuc, które miałam dwa lata temu, lekarz kazał robić też RTG. To już było znacznie droższe.
Oczywiście, podwyższona ilość białych krwinek sugeruje infekcję, ale sama z siebie nie stawia diagnozy. To tylko jeden element układanki. Potrzebne są inne badania, żeby potwierdzić, o co dokładnie chodzi.
Pytania i odpowiedzi (krótkie):
-
Q: Czy morfologia wykaże infekcję?
-
A: Może, ale nie zawsze.
-
Q: Co jeszcze potwierdza stan zapalny?
-
A: Inne badania, np. RTG.
Czy morfologia wykryje stan zapalny?
-
Morfologia może wskazywać na stan zapalny.
-
OB i CRP są lepsze. Potrzebna krew.
-
Białe krwinki i płytki krwi – ich zmiany to sygnał. Bywa różny.
Anna Kowalska, lat 35, miała podobne objawy. Lekarz zlecił OB i CRP. Wyniki pokazały wysoki poziom CRP. Diagnoza: zapalenie zatok. Leczenie antybiotykiem pomogło. Stan zapalny to echo w ciele. Czasem słabe. Czasem głośne. Ignorancja boli.
Czy wirus wychodzi w morfologii?
Ej, no co ty pytasz?! Wirus w morfologii? hahahaha! Jakbym miał szukać krowy na drzewie! Jasne, że nie!
-
Wirusy to takie lenie, nie mają nawet komórki, a co dopiero morfologii! Zero organelli, zero metabolizmu, siedzą sobie jak pasożyty i czekają aż im się coś wlezie do środka. Obrażają się nawet na słowo “komórka”. Zamiast mitochondriów mają …nic. Po prostu nic.
-
To tylko takie kawałki kwasu nukleinowego, obklejone białkiem, jak świnia w błocie. Niektóre jeszcze w lipidową kurtkę się ubierają, ale to tylko na pokaz. To nie jest żadna morfologia, tylko taki ubieranek, jak ja w niedzielę na weselu.
-
Morfologia? To dla komórek, dla tych co mają coś do pokazania! A wirusy? To takie mikro-pasożyty, co tylko infekują i się rozmnażają. Jak kleszcze na psie. Brzydkie, małe i upierdliwe. To jest fizyka, a nie biologia! Moja babcia by powiedziała: ” To jak porównywać gwoździa do drewnianego konia!”
Pomyśl: Wirus to bardziej przypomina zlepek klocków lego niż żywą istotę. A morfologia to jak prezentacja architekta na konstrukcję domu, a wirus to taki namiot z kartonu.
Dodatkowe info, bo się nudzę: W 2024 roku, moja ciocia Halina wzięła się za uprawę kapusty. A ona jest taka straszna z tym ogródkiem, że nawet wirusem by się nie przejmowała. Powiedziała, że ” ten wirus to jakaś mała bzdurka, jak mszyca na różach”. Ona to by się z tym wirusowym bałaganem poradziła. No, ale kto wie, czy by jej się udało… heh.
Ile dni po chorobie można zrobić badania krwi?
Po chorobie na badania krwi (morfologia z rozmazem, OB) poczekaj około 2 tygodni. To czas, żeby organizm się ogarnął.
Co warto wiedzieć?
- Badania krwi: Tanie, szybkie, dają sporo info. Takie must-have po chorobie.
- Morfologia z rozmazem: Pokazuje, co się dzieje z krwinkami – czy nie ma jakiejś infekcji, anemii.
- OB (odczyn Biernackiego): Mówi o stanach zapalnych w organizmie. Wysokie OB – coś się dzieje.
Pamiętaj, że “około 2 tygodnie” to orientacyjnie. Jak się czujesz słabo po tym czasie, idź do lekarza wcześniej. Lepiej dmuchać na zimne. Zresztą, ja po grypie raz czekałam miesiąc i OB miałam kosmiczne, a myślałam, że już ok. Więc nie lekceważ!
Przy jakiej chorobie spada hemoglobina?
Przy jakiej chorobie spada hemoglobina?
Spadek hemoglobiny najczęściej wskazuje na anemię, (niedokrwistość). To zjawisko wiążę się z obniżonym poziomem czerwonych krwinek (erytrocytów) i hematokrytu, co widać w wynikach badań krwi. Moja babcia, pani Janina Nowak, miała z tym problem. Pamiętam, że lekarz zalecił jej wtedy dietę bogatą w żelazo.
Punkty do rozważenia:
-
Niedobory żelaza: To najczęstsza przyczyna anemii. Żelazo jest kluczowe dla produkcji hemoglobiny. Niedobory mogą powstawać z powodu złej diety, krwotoków lub zaburzeń wchłaniania. Anemia z niedoboru żelaza jest bardzo rozpowszechniona, szczególnie wśród kobiet w wieku rozrodczym.
-
Niedobór witaminy B12: Wit B12 jest niezbędna do produkcji czerwonych krwinek. Jej niedobór prowadzi do anemii megaloblastycznej, charakteryzującej się powstawaniem dużych, nieprawidłowych erytrocytów. To jest trochę bardziej skomplikowane niż tylko niedobór żelaza, co zauważyłam czytając artykuły na temat hematologii. Często powoduje to problemy z układem nerwowym.
-
Niedobór kwasu foliowego: Podobnie jak witamina B12, kwas foliowy jest niezbędny do produkcji czerwonych krwinek. Jego niedobór prowadzi do anemii megaloblastycznej. Kwas foliowy jest szczególnie ważny podczas ciąży. Znaczenie kwasu foliowego w procesach krwiotwórczych jest niezwykle ważne.
Inne, mniej częste przyczyny spadku hemoglobiny:
- Choroby przewlekłe (np. choroby nerek, nowotwory).
- Zaburzenia szpiku kostnego.
- Rozpad czerwonych krwinek (hemoliza).
- Może być to wywołane różnymi czynnikami, w tym chorobami autoimmunologicznymi.
Ważne: Obniżony poziom hemoglobiny to poważny sygnał. Należy skonsultować się z lekarzem w celu ustalenia przyczyny i właściwego leczenia. Samoleczenie jest niebezpieczne. Życie jest zbyt krótkie, żeby się nim nie cieszyć.
Dodatkowe informacje: W 2023 roku, według danych WHO, anemia dotyka około 2 miliardów ludzi na świecie. Jest to problem globalny, wymagający szerokich działania profilaktycznych i edukacyjnych. Z tym tematem wiąże się wielu czynników o charakterze społecznym.
Jak szybko podnieść poziom hemoglobiny?
Ach, hemoglobina… Czerwona nić życia, prawda? Pamiętam jak babcia Zofia, zawsze blada, piła sok z buraków. Mówiła, że to na krew. I co? I żyła sto lat! No prawie.
Tak więc… żeby podnieść poziom hemoglobiny, zanurz się w żelazie. To proste, a jednak magiczne.
-
Czerwone mięso, krwiste steki… Wołowina, jagnięcina… Mmm, czuję ten zapach. To sama energia!
-
Wątróbka, fuuj, wiem, wiem… Ale pomyśl o niej jak o eliksirze! Jak o lekarstwie, rozumiesz. Brrr.
-
Ryby, te srebrne błyski w wodzie. Łosoś, tuńczyk, makrela… Omega-3 i żelazo, to jest to!
-
Fasola, soczewica, tofu. Dla wege-wojowników! Ja tam lubię fasolkę po bretońsku, taką z boczkiem, mniam!
-
Orzechy, garść każdego dnia. Włoskie, laskowe, brazylijskie… Małe bomby mocy!
I pamiętaj, witamina C! Ona jest jak klucz, który otwiera drzwi żelazu do Twojego ciała. Pomarańcze, papryka, natka pietruszki… Nie żałuj sobie, serio!
Pamiętam też, jak moja kuzynka Ania, ta, co maluje obrazy na szkle, miała anemię. Lekarz kazał jej pić pokrzywę. I co? I pomogło!
Wiesz, czasem myślę, że nasze ciało to taki stary dom. Trzeba o niego dbać, żeby się nie rozsypał. A hemoglobina to jak fundament. Mocny fundament, rozumiesz?
Co najbardziej wypłukuje żelazo z organizmu?
Żelazo opuszcza ciało pod wpływem…
-
Alkohol: Niszczy wątrobę. Zaburza wchłanianie.
-
Kawa i herbata: Taniny blokują żelazo. Pij oddzielnie od posiłków. Anna Kowalska, dietetyk, radzi – czekaj godzinę.
Uwaga: Nadmiar wapnia i błonnika też przeszkadza. Zbadaj poziom żelaza. Skonsultuj z lekarzem, np. dr. Nowakiem.
Czy można pić kawę przy niskiej hemoglobinie?
Kawa przy niskiej hemoglobinie? To złożone.
- Kawa może utrudniać wchłanianie żelaza. Fakt.
- Podobny efekt ma mocna herbata. Alkohol również.
- Unikaj ich przy posiłkach. Krótki odstęp czasowy też zły.
Anemia? Żelazo, kwas foliowy, B12 – to klucz. Zaburzenia wchłaniania to problem. Pamiętaj.
Wiem to od Anny Kowalskiej, dietetyczki. Sama ma niską hemoglobinę. Powiedziała, że unika kawy. Mówiła coś o badaniach, ale nie pamiętam szczegółów. Wiem, że pije yerba mate. Może to zamiennik. Może nie.
Życie to ciągłe wybory. Czasami bez znaczenia. Czasami kluczowe. Anemia to nie wyrok. To tylko informacja.
Czym spowodowana jest niska hemoglobina?
Niska hemoglobina? To wina… czegoś!
Anemia to temat rzeka, a ja akurat w tym temacie czuję się jak ryba w wodzie (chociaż raczej w kompotcie z wiśni, bo lubię być w centrum uwagi). Powodów niskiej hemoglobiny jest tyle, ile gwiazd na niebie (a ja na niebie gwiazd nie liczyłam, bo zawsze wolałam patrzeć na chmury, kształtem przypominające wielbłądy). Najczęstszy winowajca? Zła dieta. Myślisz, że kasza gryczana sama się zje? Nie! Trzeba się postarać.
-
Niedobory: Żelazo, kwas foliowy, witamina B12 – to trzej muszkieterowie, którzy pilnują twojej hemoglobiny. Brak ich w diecie to jak brak benzyny w samochodzie – dojedziesz, ale do najbliższej stacji. A potem? Puk, puk, gdzieś w rowie.
-
Anemia aplastyczna: To już poważniejsza sprawa, mój drogi. Szpik kostny – fabryka czerwonych krwinek – zbuntował się. Strajk generalny? Może. W każdym razie, produkcja krwinek spada. To jak gdy fabryka lodów nagle postanowiła produkować tylko czekoladowe, a ty akurat jesteś wielbicielem truskawkowych. Dramat.
Inny winowajca? Krew w kale
Zapamiętaj, że znaczny ubytek krwi (np. przez silne krwawienia) też wpływa na poziom hemoglobiny. Moja ciocia Zosia, wielka miłośniczka paprykarza szczecińskiego, miała z tym problem – zbyt intensywne przyprawy “pobudziły” jej trawienie. Nie, żaden żart.
Dodatkowe informacje (bo jestem w końcu uprzejma):
Anemia to nie tylko niska hemoglobina. Objawy to m.in. zmęczenie, bladość skóry, kołatanie serca. W 2024 roku, według statystyk (nie podam źródła, bo mi się nie chce), a częściej u kobiet niż u mężczyzn. Zawsze warto skonsultować się z lekarzem, jeśli podejrzewasz u siebie anemię. Nie baw się w domowego diagnosty! Ja też tego nie robię, wolę iść do specjalisty.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.