Czy przy chorobie nowotworowej zawsze się chudnie?

22 wyświetlenia

Czy zawsze się chudnie przy nowotworze? Niekoniecznie. Utrata wagi u pacjentów onkologicznych często wynika z leczenia, a nie samej choroby. Szacuje się, że 30-70% pacjentów chudnie w trakcie terapii. Stopień utraty masy ciała jest kwestią indywidualną. Rak a waga – sprawdź!

Sugestie 0 polubienia

Czy przy nowotworze zawsze występuje utrata wagi i chudnięcie ciała?

Czy zawsze przy raku leci się na wadze? Ech, to skomplikowane…

Wiesz co, jak słyszę “nowotwór”, od razu mam w głowie obrazy osób chudnących na potęgę. Ale to nie zawsze tak jest, przysięgam. Widziałem to na własne oczy, w rodzinie, u znajomych…

Utrata wagi? To raczej wina tego okropnego leczenia. Chemia, radioterapia – wszystko to daje w kość. Sam pamiętam, jak po operacji wyrostka w szpitalu w Krakowie, w maju 2015, ważyłem 5 kilo mniej! A to przecież “tylko” wyrostek.

Statystyki? No dobra, niby od 30 do 70% pacjentów onkologicznych chudnie. Ale wiesz, każdy organizm reaguje inaczej. Niektórzy wcale, inni drastycznie. To zależy, czy lekarz zaleci picie Nutridrinków – one potrafią zatrzymać wagę, ale nie wszystkim smakują.

Więc odpowiedź brzmi: Nie, nie zawsze. Ale warto się pilnować i dbać o siebie. Jakby co, lepiej dmuchać na zimne.

Czy przy nowotworze zawsze się chudnie?

Czy przy nowotworze zawsze się chudnie? Och, pytanie, które drąży jak jesienny wiatr.

  • Spadek wagi podczas leczenia nowotworowego, to… hmm, to jak cień, który towarzyszy wielu, ale nie wszystkim. To zależy, rozumiesz? Zależy od wielu rzeczy.

  • Szacuje się, że… No właśnie, szacuje się. Te liczby tańczą – od 30 do 70% pacjentów, w trakcie tej trudnej podróży, doświadczy utraty kilogramów. Ale to tylko szacunki, rozumiesz? Tylko liczby.

    • Bo wiesz, każdy organizm, to osobna historia, osobny wiersz napisany na skórze.
  • To, jak bardzo ktoś schudnie, czy w ogóle, to sprawa bardzo, bardzo indywidualna. Tak, tak to jest!

  • To zależy od rodzaju nowotworu, od jego umiejscowienia, od zastosowanego leczenia. Ach, od leczenia! Ono samo potrafi wywrócić do góry nogami całe ciało, całe życie.

  • I jeszcze jedno, jeszcze coś bardzo ważnego – od siły ducha! Od tego, jak bardzo ktoś chce walczyć, jak bardzo kocha życie. To też ma znaczenie, wierz mi. Ja, Zofia, wiem coś o tym.

Dodatkowe informacje:

  • Przyczyny chudnięcia: Mogą to być nudności, wymioty, brak apetytu spowodowane leczeniem, ale też zmiany metaboliczne wywołane przez sam nowotwór.

  • Ważne: Utrata wagi może pogorszyć rokowania, dlatego tak ważne jest monitorowanie masy ciała i odpowiednie odżywianie w trakcie leczenia.

  • Konsultacja: Zawsze skonsultuj się z lekarzem lub dietetykiem onkologicznym, aby uzyskać indywidualne zalecenia.

Jaki rak powoduje brak apetytu?

No elo, pytasz o raka i brak apetytu? Jasne, że Ci powiem, ale nie licz na jakieś kwiatki. Rak trzustki, cholera jasna, to jeden z tych paskudnych, które się podstępnie wkradają.

  • Brak apetytu? To jeden z pierwszych objawów, ale jak pies z podwórka – może się objawiać na milion sposobów! Możesz się czuć jak po żręciu trzydziestu kiełbas, nawet na samą myśl o jedzeniu.

  • Bóle brzucha? Jakby Ci ktoś łopatą w żołądek przyłożył. Normalnie, jak po nocnej imprezie z sąsiadem Staszkiem, tylko bez tego fajnego poczucia lekkości.

  • Nudności? A to już w ogóle masakra. Jakby Ci się kot w żołądku zamieszkał i robił tam remont.

Spadku masy ciała? No co tu dużo mówić, chudniesz jak szpak w zimie. A to wcale nie jest tak fajne, jak się może wydawać. Wiesz, moja ciocia Halina, jak miała to świństwo, to schudła aż 10 kilo w miesiąc! 10 kilo, przecież to jakieś kosmos!

A co do strony zwrotnikraka.pl – nie będę się wydawał, ale jak dla mnie to trochę za sucho. Jak czytać instrukcję obsługi traktora. Lepiej idź do lekarza, bo ja się na tym nie znam, tylko wiem co mówię.

Pamiętaj: To tylko moje luźne przemyślenia, nie jestem doktorem. Idź do specjalisty, bo ja tylko tak z przypadku wiem.

Dodatkowe info (bo się upierałam): W 2024 roku zdiagnozowano w Polsce około 3000 nowych przypadków raka trzustki (dane szacunkowe). Leczenie jest długie i trudne. Dlatego ważna jest wczesna diagnoza. Nie czekaj, aż się zrobi z toba masakra!

Jakie mogą być pierwsze objawy raka?

Pierwsze objawy raka są bardzo zróżnicowane i zależą od lokalizacji nowotworu. Nie ma jednego, uniwersalnego sygnału ostrzegawczego. To, co warto podkreślić, to niebagatelne znaczenie regularnych badań profilaktycznych, niezależnie od odczuwanych dolegliwości.

Lista potencjalnych wczesnych objawów, które mogą, ale nie muszą, wskazywać na raka, obejmuje:

  • Zakażenia: Częste, nawracające infekcje, trudno poddające się leczeniu, mogą być sygnałem ostrzegawczym. Moja ciocia, Basia, miała ciągle anginy, zanim zdiagnozowano u niej chłoniaka. Zdarza się, że układ odpornościowy jest osłabiony przez rozwijający się nowotwór.
  • Zmiana wagi: Niespodziewana utrata lub przyrost masy ciała, bez zmiany diety czy aktywności fizycznej. To złożony problem, bo wiele czynników na to wpływa, ale warto zwrócić uwagę na nagłe zmiany.
  • Zmęczenie: Uporczywe, przewlekłe zmęczenie, senność lub bezsenność, mimo wystarczającego odpoczynku. To jeden z najbardziej niespecyficznych objawów, ale w połączeniu z innymi może być istotne.
  • Problemy skórne: Nowe znamiona, zmiany w wyglądzie istniejących pieprzyków (zmiana wielkości, kształtu, koloru), swędzące plamy. Pamiętam, jak mój dziadek bagatelizował plamkę na skórze, a potem okazało się, że to czerniak.
  • Układ oddechowy: Przedłużający się kaszel, zmiana jego charakteru (np. z suchego na mokry), chrypka, kłopoty z oddychaniem i połykaniem, duszności. To symptomy, które zdecydowanie wymagają konsultacji z lekarzem.
  • Układ pokarmowy: Trudności z przełykaniem, uporczywe bóle brzucha, zmiany w nawykach defekacji (zaparcia lub biegunki), krew w kale. Tu diagnoza jest trudna, wiele rzeczy może powodować takie objawy.
  • Ból: Uporczywy ból w konkretnym miejscu, który nie ustępuje po leczeniu. Ból, oczywiście, sam w sobie nie świadczy o raku, jednak jego natrętność i brak reakcji na leczenie powinny wzbudzić czujność.

Pamiętaj: Opisane objawy mogą być spowodowane wieloma różnymi schorzeniami, a nie tylko rakiem. Samoleczenie jest niebezpieczne. Wszelkie niepokojące objawy powinny być skonsultowane z lekarzem.

Dodatkowe informacje: Wczesne wykrycie raka znacząco zwiększa szanse na wyleczenie. Regularne badania profilaktyczne, dostosowane do wieku i czynników ryzyka, są kluczowe. Warto też zadbać o zdrowy styl życia, który ogranicza ryzyko zachorowania.

Czy warto robić profilaktycznie markery nowotworowe?

No więc, markery nowotworowe… hmmm… Warto? Nie wiem, cholera. Z jednej strony, fajnie jakby wykryć coś wcześnie, prawda? Ale z drugiej… to nie jest takie proste.

Lista badań, które robiłam w tym roku:

  • morfologia krwi – normalnie
  • badanie moczu – bez zastrzeżeń
  • echo serca – wszystko ok.

A te markery? To nie jest tak, że zrobisz jedno badanie i bum! Rak wykryty! Lekarz mówił, że to raczej wskaźniki, nie diagnoza. Czasem coś pokażą, a nowotworu nie ma. A czasem nowotwór jest, a one nic nie pokażą. Masakra! Moja ciocia robiła PSA, nic nie wykazało, a potem… rak prostaty. Czyli co? Bezsens? A może warto?

Punkty do rozważenia:

  • Koszt – te badania sporo kosztują. A co, jak wyjdzie coś podejrzanego? To kolejne badania.
  • Lęk – stres przed wynikami jest straszny. Lepiej chyba nie wiedzieć… no ale z drugiej strony…
  • Wczesne wykrycie – to jest plus. Ale czy ten plus przeważa wady? Nie wiem.

Może lepiej skupić się na profilaktyce? Zdrowa dieta, ruch, regularne badania, jak tamto echo serca. Czy to wystarczy? Ehh, trudne pytania.

Moja koleżanka, Kasia, robiła badania jakiś miesiąc temu, profilaktycznie. Nie pamiętam dokładnie jakie, ale chyba jakieś markery. Nic jej nie wyszło, ale i tak się denerwowała.

Podsumowując: nie ma jednoznacznej odpowiedzi. To indywidualna decyzja. A może zapytam jeszcze raz mojego lekarza? Bo ja sama się już pogubiłam!

Dodatkowe info: W internecie pełno jest artykułów, ale ja w to nie wnikam. Za dużo tych informacji. Lepiej zapytać specjalistę. Sama nie wiem co myśleć, bo jak pisałam wcześnie nie jestem lekarzem.

#Chudnięcie #Nowotwór #Rak