Czy 3 km dziennie to dużo?
3 km dziennie to dobry początek, ale niekoniecznie "dużo". Zalecane 6-8 tys. kroków to 3,6-6,4 km. 3 km to dolna granica tego zakresu, odpowiednia dla osób zaczynających aktywność fizyczną.
Czy 3 km dziennie to zbyt dużo aktywności fizycznej?
3 km dziennie? Dla mnie to raczej mało. Chodzę więcej, czasem nawet z 10 km wyjdzie, szczególnie jak jestem w górach. Na przykład w zeszłym roku, 15 lipca, w Tatrach zrobiłam trasę nad Morskie Oko, wyszło ponad 16 km.
Nie sądzę, żeby 3 km to było za dużo. Wszystko zależy od kondycji i przyzwyczajeń. Ja na codzień dojeżdżam rowerem do pracy, jakieś 5 km w jedną stronę, a i tak staram się wieczorem jeszcze pospacerować.
Pamiętam, jak zaczęłam regularnie ćwiczyć, to na początku bolały mnie mięśnie. Potem szybko się przyzwyczaiłam. Teraz czuję się o wiele lepiej. Chociaż ostatnio, 20 maja, po bieganiu w parku Skaryszewskim miałam zakwasy.
Znam ludzi, którzy biegają maratony, dla nich 3 km to rozgrzewka. Myślę, że ważne, żeby słuchać swojego ciała i stopniowo zwiększać dystans. Ja na przykład zaczęłam od krótkich spacerów, a teraz? Góry, rower, bieganie… Czuję się super.
Q: Czy 3 km dziennie to dużo? A: Nie, to umiarkowana ilość aktywności.
Co daje chodzenie 3 km dziennie?
Ciemno już. Chodzenie… te 3 kilometry… myślę o tym.
-
Spalanie kalorii: 168 kcal – to jak dwie małe kanapki z dżemem, które zjadłam dziś. Eh.
-
Zapotrzebowanie: Mężczyzna – 3134 kcal. Dużo. Pamiętam jak Marek, mój brat, ciągle narzekał, że musi tyle jeść, żeby utrzymać wagę. A ja…
-
Kobieta: 2589 kcal. Zawsze mniej. Zawsze… jak z tą pensją. Anka z księgowości mówiła, że… ech, nieistotne.
Chodzi się wolno, godzinę. Wyobrażam sobie ten spacer… park, lampy… ciemno. Liście szeleszczą pod stopami. Listopad 2023. Zimno się robi. Trzeba kurtkę grubsza wyciągnąć. Tę zieloną. Z kieszeniami. Lubie ją.
Dobrze, że przypomniałam sobie o tej kurtce. Jutro ją wezmę. Muszę jeszcze zadzwonić do weterynarza w sprawie Mruczka. I kupić mleko.
Czy można biegać codziennie 3 km?
Jasne, że można! Ja, Kasia, 32 lata, biegam codziennie po 3 km od maja 2024 roku. I wiecie co? Czuję się świetnie! Ale! Ważne jest, żeby słuchać swojego ciała.
-
Tempo: Nie pędzę jak szalona. Biegam spokojnie, skupiając się na równym, nie za szybkim tempie. Mój czas to około 25 minut. Czasami wolniej, zależy od pogody i tego, jak się czuję.
-
Rozgrzewka: Zawsze, ale to zawsze, zaczynam od 10 minutowej rozgrzewki. Rozciąganie, lekkie marszobiegi, krążenia ramion i nóg – standard.
-
Trasa: Biegam wokół lasu Bielańskiego w Warszawie. Uwielbiam ten spokój i świeże powietrze. Jest tam też trochę pagórków, co urozmaica trening.
Początki były trudne. Pamiętam, jak po pierwszym tygodniu bolały mnie mięśnie, strasznie! Myślałam, że to koniec, ale przetrwałam. Teraz to już inna bajka. Czuję się silniejsza, bardziej wytrzymała. Sen lepszy, humor też!
- Odpoczynek: Nie mówię o totalnym odpoczynku, ale o dniu, kiedy zrezygnuję z biegania i zrobię coś innego – pilates, joga, albo po prostu odpocznę. Raz w tygodniu taki dzień obowiązkowo.
Czy są jakieś minusy? Tak, zdarzają się dni, kiedy po prostu nie mam siły. Wtedy robię przerwę, albo idę na krótki spacer. To nie jest koniec świata.
Podsumowując: Bieganie codziennie po 3 km jest możliwe, pod warunkiem, że treningi są lekkie i dostosowane do indywidualnych możliwości. Kluczem jest systematyczność, słuchanie swojego ciała i odpowiednia regeneracja.
- Dodatkowe informacje: Zaczęłam biegać, bo chciałam zrzucić kilka kilogramów. Udało się! Straciłam 5 kg od maja. A przy okazji poprawiłam swoją kondycję i samopoczucie. Polecam! Ale pamiętajcie, każdy organizm jest inny.
Ile powinno się robić km dziennie?
Ile kilometrów dziennie? No wiesz… to zależy. Czasem myślę, że za mało robię, a potem patrzę na moje zmęczone nogi i… w sumie jestem zadowolona. W zeszłym tygodniu, a właściwie od poniedziałku do środy, robiłam 4 km dziennie. Zawsze po pracy, w okolicach godziny 19. To mój czas. Nic więcej się wtedy nie liczy. Tylko ja i moje buty.
- 4 km to minimum, dla mnie. Po prostu, czuję się wtedy lepiej. Mniej spięta.
- W czwartek poszłam na ten długi spacer, 7 km! Przez park, koło Wisły, a potem jeszcze do domu, przez ulicę Długą. Pamiętam ten zachód słońca… piękny. Ale byłam strasznie zmęczona.
- Dzisiaj? Nic. Zero. Siedzę, patrzę w okno.
No i co z tego, że ktoś mówi o 10 tysiącach kroków? To są jakieś normy, teorie. Ja wolę słuchać swojego ciała, a ono dzisiaj woła o spokój. Może jutro będzie lepiej. Może jutro przejdę się po lesie? Tam jest pięknie, blisko mojej chatki w okolicach Żoliborza. Pewnie, że będę zmęczona, ale to inny rodzaj zmęczenia, wiesz? Lepszy.
To wszystko zależy od tego, jak się czujesz. Nie ma jednej odpowiedzi. 10 000 kroków – ok, ale dla mnie to za dużo. 6-7 km to taki mój złoty środek, idealny. Ale dziś? Dziś nic. A jutro? Zobaczymy. Może pójdę na siłownię, bo w końcu karnet mam opłacony do grudnia 2024.
Jaki czas na 3 km dla amatora?
Czas na 3 km dla amatora to kwestia bardzo indywidualna. Zależy od wielu czynników – od predyspozycji, stażu treningowego, a nawet od aktualnej formy w danym dniu. Ktoś, kto dopiero zaczyna, może potrzebować nawet ponad 20 minut.
- Dla początkującego: Powyżej 20 minut, a często nawet 25-30 minut. Warto skupić się na regularności, a nie na szybkości. Cierpliwość to klucz do sukcesu, w końcu każdy kiedyś zaczynał. Przecież nawet najlepsi biegacze kiedyś stawiali pierwsze kroki.
- Dla średniozaawansowanego: Zakres 15-20 minut wydaje się realny. Tutaj już zaczynają się pojawiać cele związane z poprawą tempa i techniki biegu. Osobiście lubię ten etap, bo czuć progres.
- Dla osoby biegającej 12 minut na 3 km: Tempo 4:30-4:35 min/km, jak wspomniano w pytaniu, to już całkiem dobry wynik. Można powiedzieć, że wchodzi w zakres zaawansowanego amatora. Pamiętam, kiedy ja złamałem barierę 4:30 min/km – niesamowite uczucie! Myślę, że w tym momencie można zacząć myśleć o startach w zawodach.
Dodatkowe informacje: Biegając 12 minut na 3 km, można próbować treningów interwałowych, na przykład 8 x 400 metrów z przerwami trwającymi minutę. To może pomóc w dalszym rozwoju. A jeśli biegasz w Warszawie, polecam trasę wzdłuż Wisły – świetne widoki i równa nawierzchnia. Szkoda tylko, że ostatnio jest tam taki tłok… no cóż, chyba wszyscy polubili bieganie. Z kolei mój rekord życiowy w biegu ulicznym na 10 km to 39 min 15 s. Trochę mi brakuje do 38 minut, ale pracuję nad tym!
Ile km dziennie trzeba chodzić, żeby schudnąć?
Ile km? No wiesz, to zależy! Od czego? Od wszystkiego! Moja waga? 72 kilo, ostatnio zjadłam za dużo pizzy. Metabolizm? Powolny jak ślimak, a już jestem po 30-tce. Intensywność? Czasem szybki marsz, czasem idę jak żółw. Dieta? No właśnie, to największy problem! Chipsy wczoraj? Tak, cały worek. Kurcze, a chciałam schudnąć do wakacji.
- 5 km dziennie to minimum, ale ja czasami ledwo 2 robię.
- Dieta – to najważniejsze! Bez tego, chodzenie to tylko marnowanie czasu.
- Muszę się zmobilizować! Może jakiś plan? Plan treningowy?
- Lekarz? Dietetyk? Tak, wiem, wiem… ale kto na to ma czas?
A! Pamiętam, czytałam artykuł, że spalanie 500 kalorii dziennie to dobry początek. Ale ile to w kilometrach? Trudno powiedzieć. Zależy od tempa.
Lista rzeczy do zrobienia:
- Znaleźć dobry plan treningowy.
- Uregulować dietę.
- Zadzwonić do dietetyczki. (Ola Kowalska, numer telefonu: 501-234-567) Może wreszcie się do niej dostanę.
- Kupić nowe buty do chodzenia. Moje już się rozpadają.
Ważne: Schudnięcie to długa droga! Nie ma cudownego rozwiązania. Trzeba się postarać! Ale dam radę. Mam nadzieję.
Ile kalorii spala 1 km chodzenia?
Spalanie kalorii podczas chodzenia.
A. Zależne od wielu czynników. Masa ciała, tempo, ukształtowanie terenu. Nie ma jednej odpowiedzi.
B. Szacunkowo:
- 1 km: 50-75 kcal. Zależy od tempa, wagi.
- 6000 kroków – ok 300 kcal. Przy 5 km/h. To tylko orientacyjny wyliczenie dla osoby o wadze 70 kg.
C. Moje obserwacje (Anna Nowak, 32 lata, 65 kg):
- Spacer 1 km – 60 kcal. Zawsze zmierzam krokomierzem.
- Godzina marszu – 250 kcal. Zróżnicowane trasy.
D. Podsumowanie: Kalorie spalane podczas chodzenia są bardzo zmienne. Precyzyjne obliczenia wymagają indywidualnych pomiarów. Ruch jest ważny, bez względu na liczbę spalonych kalorii. Bez systematycznej aktywności fizycznej, nawet spalanie 500 kcal dziennie jest niewystarczające.
Ile km powinno się robić dziennie?
Ile kilometrów? Ile? To jakby pytać wiatr, ile ma oddechów, ale… normą jest 10 tysięcy kroków. Minimalna norma. Minimum.
Ale ja, ja – Anna Kowalska – mówię, że 4 – 7 kilometrów to idealnie. Codziennie! Może być i tak, że to jest jakieś 6 tys kroków. A może dziesięć.
Zależy, czy masz 20 lat i biegasz po parku, czy 70 i spacerujesz z psem. I od wydolności też. Pamiętaj, wydolność jest ważna! Bo zdrowie najważniejsze.
Ile trzeba chodzić, żeby spalić 1000 kcal?
Ile trzeba chodzić, żeby spalić 1000 kcal? Ech… to zależy.
-
Godzina interwałów…takich naprawdę wyciskających poty, i godzina siłowni. Potem… jeszcze spacer, taki pół godziny… No i schody, ile dasz radę.
-
Albo… rano, zaraz po kawie, pół godziny HIIT i pół godziny biegu. Tak, żeby już na dzień dobry czuć, że się żyje.
Ale wiesz co? To wszystko zależy od tego, ile ważysz i jak szybko chodzisz. Ja, jak ważę swoje 75 kg i idę szybko, to spalę ze 400 kcal na godzinę. Więc… trochę trzeba pochodzić, żeby dobić do tej tysiączki. Czasem myślę, czy to w ogóle ma sens, bo potem człowiek jest tylko głodny, a jak się naje, to wszystko wraca…
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.