Kiedy spadek wagi jest niepokojący?
Nagły spadek wagi o ponad 10% w ciągu 6 miesięcy to sygnał alarmowy. Konieczna jest konsultacja z lekarzem, aby wykluczyć ewentualne schorzenia i ustalić przyczynę utraty masy ciała.
Kiedy spadek wagi jest alarmujący?
Spadek wagi mnie przeraża. Pamiętam ciocię Halinę, straciła 15 kilo w trzy miesiące, w maju zeszłego roku. Lekarz znalazł raka. To był straszny czas.
Dziesięć procent w pół roku, to dużo. Znam to z autopsji, bo mój brat schudł podobnie, ale z powodu stresów w pracy. To inna historia, ale ważne, by sprawdzić przyczynę.
Lekarz zdiagnozował u niego wyczerpanie, przepisane leki, wszystko wróciło do normy. Sprawa jednak pokazała, jak ważne są regularne badania.
Utrata masy ciała to nie zawsze choroba, ale lepiej dmuchać na zimne. Bez paniki, ale warto się zbadać. Zdrowie jest najcenniejsze.
Pytania i odpowiedzi (krótkie):
-
Pytanie: Kiedy spadek wagi jest alarmujący?
-
Odpowiedź: Po stracie 10% masy ciała w 6 miesięcy.
-
Pytanie: Co robić w przypadku alarmującego spadku wagi?
-
Odpowiedź: Skonsultować się z lekarzem.
W jakich chorobach się chudnie?
Okej, to spróbuję opowiedzieć ci coś, co pamiętam, ale tak…po swojemu.
Niezamierzona utrata wagi – to zawsze budzi niepokój, prawda? I słusznie. Moja babcia, Janina, zawsze powtarzała, że jak człowiek chudnie bez powodu, to znak, że coś się dzieje. I miała rację. Zresztą, sama tego doświadczyłam.
Pamiętam, jak w 2023 roku zaczęłam tracić na wadze. Niby nic takiego, trochę stresu w pracy, wiadomo, ale waga leciała w dół. I to nie tak, że się odchudzałam! Jadłam normalnie, może nawet więcej, a spodnie robiły się coraz luźniejsze. Z początku się cieszyłam – kto by się nie cieszył z “darmowego” odchudzania? Ale potem zaczęłam się martwić.
No i okazało się, że babcia Janina znowu miała rację. Lista chorób, które mogą powodować chudnięcie, jest długa. W moim przypadku to na szczęście nie było nic strasznego, „tylko” nadczynność tarczycy.
Co może stać za utratą wagi? Tak, żeby było jasne:
- Cukrzyca – niby wiadomo, że cukrzyca, ale nie wiedziałam, że może powodować chudnięcie.
- Nadczynność tarczycy – to mój przypadek, przyspieszony metabolizm robi swoje.
- Zakażenia pasożytnicze – brrr, sama myśl mnie obrzydza.
- Przewlekłe zapalne choroby jelit – to musi być straszne.
- Choroby nowotworowe – no tego to się boi każdy.
I jeszcze warto dodać, że stres też potrafi zrobić swoje. Mój brat, Tomek, schudł kiedyś kilka kilogramów przez sesję na studiach. No i oczywiście, niektóre leki też mogą wpływać na wagę.
W każdym razie, jak widzisz, warto się zbadać, jak się chudnie bez powodu. Lepiej dmuchać na zimne! A babci Janinie zawsze trzeba wierzyć.
Dlaczego chudnę mimo, że jem?
Okej, postaram się to opisać jak najlepiej potrafię… To było jakoś w lipcu. Spędzałam wakacje u babci na wsi, w sumie jak co roku. Zawsze uważałam, że mam dobry apetyt. Babcia gotowała pysznie, kluski śląskie z sosem grzybowym, schabowe jak marzenie… No jadłam za dwóch! A tu nagle, spodnie zaczęły mi spadać.
Patrzę w lustro, a tam… no szczuplejsza jestem. I to sporo! Na początku myślałam, że to od biegania po lesie, pomocy w ogrodzie, no ruchu więcej niż zwykle w mieście. Ale waga leciała na dół.
-
Zaczełam się martwić.
-
Zrobiłam badania krwi i moczu.
Okazało się, że mam nadczynność tarczycy. Lekarz wytłumaczył, że tarczyca produkuje za dużo hormonów i przez to organizm spala wszystko szybciej, no i chudnę, mimo że jem jak smok. Trochę się uspokoiłam, bo wiedziałam co mi jest.
Co może powodować spadek wagi, mimo jedzenia?
- Zaburzenia hormonalne (np. nadczynność tarczycy)
- Infekcje pasożytnicze
- Cukrzyca
- Depresja
- Choroby nerek
- Problemy z trawieniem
Teraz biorę leki. Waga się ustabilizowała. Ufff… Ulżyło mi.
Przy jakich chorobach ciężko schudnąć?
Ok, ok. Ciężko schudnąć… ech, wiem coś o tym. Niedoczynność tarczycy, na bank. Moja ciotka Basia, ciągle narzeka, że kilogramy się jej trzymają, a bierze leki. Leki! I nic. Zespół Cushinga. Cushinga… kojarzy mi się z… nie wiem z czym, ale brzmi poważnie. Pewnie hormony, hormony to zmora. PCOS, to znam, koleżanka z pracy, Magda, męczy się z tym. Włosy na twarzy jej rosną, bidulka. I schudnąć nie może. A ciągle na diecie! Geny też, geny to podstawa. Mój dziadek był gruby, ojciec gruby, to i ja… no, staram się. Uszkodzenie podwzgórza. To brzmi strasznie! Podwzgórze. Gdzie to w ogóle jest? Pewnie w mózgu. Mózg steruje wszystkim, apetytem też. No i ten zespół nocnego jedzenia. Też słyszałam.
- Niedoczynność tarczycy – Ciotka Basia, pamiętam, kupiła sobie sukienkę na lato. I co? I nie weszła. Przez tarczycę.
- Zespół Cushinga – Hormony, hormony, wszystko przez hormony!
- PCOS– Magda, moja koleżanka, chodzi na laser, żeby się tych włosków pozbyć. I dieta keto, a waga stoi. Stoi w miejscu!
- Choroby genetyczne– No cóż, jak dziadek i ojciec byli grubi, to co ja mogę? Chociaż ćwiczę trzy razy w tygodniu. Na siłowni u Janusza, na Jagiellońskiej.
- Uszkodzenie podwzgórza– Mózg. Wszystko w mózgu.
- Zespół nocnego jedzenia– W nocy jeść. A potem narzekać, że się tyje.
A, jeszcze insulinooporność. Zapomniałam! To też ważne. Cukier, insulina. Cały metabolizm rozregulowany. I leptynooporność. Też słyszałam. O, i jeszcze kortyzol. Stres! Stres podnosi kortyzol, a kortyzol tyje. A ja mam stresującą pracę. W biurze rachunkowym. Na Chmielnej, w Warszawie.
Jakie hormony zbadać przy odchudzaniu?
No to tak było. Z tą tarczycą, to u mnie akurat gruba sprawa. W 2023, kwiecień to był, czułam się fatalnie. Ciągle zmęczona, bez energii, a waga w górę, chociaż jadłam jak ptaszek. No i te włosy… wypadały garściami. Poszłam w końcu do mojej lekarki, doktor Kowalskiej w przychodni na Mickiewicza w Krakowie. Zrobiła mi badania i wyszło, że mam niedoczynność tarczycy. TSH miałam za wysokie, a fT3 i fT4 za niskie. No i się zaczęło. Leki, kontrole, dieta.
Poza TSH, fT3 i fT4, lekarka kazała jeszcze zbadać prolaktynę. Bo podobno też może mieć wpływ na wagę. I jeszcze kortyzol. Bo stres też robi swoje. Z kortyzolem to akurat wiem coś o tym. Praca w korporacji, wiadomo.
A, no i insulina. Też ważna. Szczególnie jak się ma problem z odpornością na insulinę. To też może blokować chudnięcie. No i jeszcze leptyna. Hormon sytości. Czasem jest jej za mało i ciągle chce się jeść. To też trzeba sprawdzić.
Lista hormonów do zbadania:
- TSH
- fT3
- fT4
- Prolaktyna
- Kortyzol
- Insulina
- Leptyna
W sumie to cała hormonalna układanka. Trzeba wszystko posprawdzać, żeby wiedzieć, co jest grane. Bo inaczej to można się odchudzać i odchudzać, a efektów brak. No i włosy dalej wypadają. U mnie na szczęście już lepiej. Leki pomogły. Waga powoli spada, włosy też przestały wypadać. Uf.
Kiedy powinienem zmienić swój plan ćwiczeń?
Zmiana planu. Po co? Ciało adaptuje się. Stagnacja.
Cztery, sześć tygodni. Standard. Dla kogo? Nie dla wszystkich.
Sześć, dwanaście tygodni. Początkujący. Forma. Podstawy. Dłużej.
- Nowy bodziec. Mięśnie potrzebują wyzwania. Zaskoczenie. Wzrost.
- Unikanie przetrenowania. To samo obciążenie. Te same mięśnie. Kontuzje. Ból. Spadek formy.
- Zachowanie motywacji. Rutyna zabija. Nuda. Brak efektów. Nowy plan. Nowe cele.
Ja? Adam. Zmieniam co pięć tygodni. Siłownia. Czasem siedem. Zależy. Od regeneracji. Od diety. Od samopoczucia. Dużo czynników. Ważne. Słuchać swojego ciała. Ono podpowiada. Czego potrzebuje. I kiedy. Zmiana. Konieczna. Dla progresu. Dla zdrowia. Dla lepszego ja. Zawsze. To ważne. Pamiętaj.
- Poziom zaawansowania. Im wyższy, tym częściej. Zmiany. Subtelne. Albo radykalne. Zależy. Od celu.
- Cel treningowy. Siła? Masa? Wytrzymałość? Każdy cel. Inny plan. Inna częstotliwość zmian.
- Intensywność treningów. Wysoka intensywność. Częstsze zmiany. Regeneracja. Kluczowa. Do wzrostu.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.