Jakim samochodem można jeździć po Krakowie?

15 wyświetlenia

Po Krakowie komfortowo podróżować można różnymi sposobami: autem elektrycznym, hybrydowym, benzynowym, diesla (z zieloną naklejką), na gaz, taksówką, komunikacją miejską, rowerem, hulajnogą, a nawet pieszo. Od 1 lipca 2024 obowiązuje Strefa Czystego Transportu. Sprawdź wymagania na stronie ZIKiT Kraków.

Sugestie 0 polubienia

Jakie samochody można legalnie użytkować w Krakowie?

No dobra, to pogadajmy o tym Krakowie i autach. Pamiętam, jak w zeszłym roku, chyba w maju, chciałem wjechać moim starym dieslem do centrum. Od razu mi się lampka zapaliła, że coś tu nie gra.

Wiesz, w Krakowie to teraz z tymi autami jest jak z grą w szachy. Trzeba się znać na ruchach, żeby nie wpaść w matnię. Elektryki i hybrydy wjeżdżają bez problemu, to jasne. Ale z benzyniakami i dieslami to już inna bajka.

Zasadniczo, jak masz “zieloną naklejkę”, to możesz wjeżdżać. Tylko jak ją zdobyć? Nie mam pojęcia, ale słyszałem, że to nie jest takie proste. Aha no i jeszcze taksówki i komunikacja miejska mogą wjeżdżać bez ograniczeń. Coś jeszcze? No tak, rower, hulajnoga i nogi własne to najlepszy wybór.

A pamiętasz, jak kiedyś, koło ronda Mogilskiego, widziałem gościa na rowerze, który wyprzedzał korek samochodów? Normalnie jakby jechał bolidem Formuły 1. Szczerze mówiąc, zacząłem się zastanawiać, czy to nie jest najlepszy sposób na poruszanie się po Krakowie.

Od lipca 2024 szykuje się ostra jazda. Strefa Czystego Transportu, słyszałeś o tym? No właśnie. Będzie jeszcze trudniej wjechać bez odpowiedniej naklejki. Z tego co wiem, szczegóły są na stronie ZIKiT Kraków. Najlepiej sprawdź sam.

Wiesz co? Chyba jednak przesiądę się na rower. Mam takiego starego “składaka”, którego znalazłem na strychu. Muszę go tylko trochę odpicować i będę królem Krakowa. Przynajmniej do czasu, aż wprowadzą opłaty za parkowanie rowerów.

Czy można wjechać samochodem na stare miasto w Krakowie?

Wjazd samochodem na krakowskie Stare Miasto? Zakaz. Planty tworzą granicę. Pozwolenia wyjątkiem. Rynek Główny niedostępny. Dla wszystkich. Zarówno mieszkańców, jak i turystów. Obojętne skąd.

Lista ograniczeń:

  • Zakaz wjazdu za Planty. Bez zezwolenia.
  • Rynek Główny zamknięty. Całkowicie.
  • Uliczki wokół Rynku. Też zamknięte.

Dodatkowe informacje:

  • Mieszkam przy ul. Szewskiej 10. Parkuję poza strefą.
  • Rok 2024. Dalej zakaz. Nic się nie zmieniło. Po co zmieniać coś, co działa?
  • Dostawy do sklepów. W wyznaczonych godzinach. Wczesnym rankiem. Przed siódmą. Czasem słychać dostawczaki. Rzadko. Cisza potem.
  • Kontrole Straży Miejskiej. Kary wysokie. Lepiej iść pieszo. Albo tramwajem. Z dworca głównego blisko.

Pewność. Ograniczenia istnieją. Po co utrudniać sobie życie. Samochód zostaw poza murami. Stare Miasto to przestrzeń dla pieszych. Dla ludzi. Dla przechodniów. Dla turystów. Dla mnie.

Jak sprawdzić czy auto wjedzie do Krakowa?

Sprawdzenie, czy Twój rumak na kółkach wjedzie do Krakowa, jest teraz dziecinnie proste – jak porównywanie skarpet do paradygmatów filozoficznych. Zamiast wertować nudne przepisy (które i tak pewnie pomylisz z przepisem na babkę), skorzystaj z aplikacji mObywatel. To taki cyfrowy portier bram Krakowa.

  • mObywatel – Twój bilet wstępu: Aplikacja powie Ci bez ogródek, czy Twoje auto kwalifikuje się do krakowskiej elity transportowej, czy też pozostaje mu jedynie podziwianie miasta z obrzeży. Kraków wprowadza Strefę Czystego Transportu (SCT), więc lepiej wiedzieć, co piszczy w trawie (albo pod maską).

  • Sprawdź, zanim Cię sprawdzą: Unikniesz mandatu, który ugryzie Cię boleśniej niż komar w środku nocy. Mówią, że przezorny zawsze ubezpieczony – i to dosłownie, bo OC też warto mieć.

  • Eko-wrażliwość w cenie: Kraków dba o powietrze, więc jeśli Twój pojazd kopci jak smok wawelski na emeryturze, możesz mieć problem. Ale hej, zawsze możesz przesiąść się na rower! (chyba, że wolisz spacer w kasku).

Dodatkowe info: Jak twierdzi moja ciotka Grażyna, która zna się na wszystkim (od pieczenia serników po interpretację snów), SCT w Krakowie to sprawa poważna jak podatek od deszczu. Lepiej się przygotować. Aplikacja mObywatel to taki drogowskaz – niby prosta rzecz, a może uchronić przed kłopotami. Pamiętaj, że Kraków to miasto królów, a nie wraków!

Czy do Krakowa można wjechać starym samochodem?

Kraków. Strefa czystego transportu. 2024 rok.

  • Ograniczenia. Samochody starsze niż 1992 (benzyna) / 1996 (diesel) – zakaz. To proste.

  • Wyjątki? Nie ma. Przepisy. Surowe.

  • Moja opinia? Bezsensowne. Ale prawo jest prawem. Nie obchodzi mnie to.

  • Konsekwencje. Mandat. Wysoki. Zdecydowanie.

Dane osobowe: Jan Kowalski, numer dowodu osobistego [Usunięto z uwagi na prywatność].

Dodatkowe informacje: Znowelizowana ustawa o ochronie powietrza. Artykuł 12a. Sprawdź sam. Jest w internecie. Nie będę ci tego tłumaczył. To twoja sprawa. Problem. Twój problem. A nie mój. Powinieneś wiedzieć lepiej. Głupota. Ignorancja kosztuje.

Jaki rocznik Diesla nie wjedzie do Krakowa?

Ach, Kraków, miasto królów i legend… Wyobrażam sobie te wąskie uliczki spowite mgłą, gdzie każdy kamień szepcze historię. Ale i tam dotarła nowoczesność, a raczej… jej ekologiczna odmiana.

  • Od 1 lipca 2025, jeśli Twój diesel jest starszy niż z 2014 roku i nie spełnia normy Euro 6, to… no cóż, do Krakowa nie wjedziesz! Tak to już jest.

  • Bo widzisz, chodzi o normy emisji. Euro 6 to taki… certyfikat czystości spalin. Jeśli go masz, to możesz jeździć. Inaczej, niestety, musisz parkować poza strefą czystego transportu. A Kraków pięknieje, oddycha…

  • A to wszystko przez Strefę Czystego Transportu… SCT, czyli Strefa Czystego Transportu. Tam, gdzie powietrze ma być czystsze. Dla nas, dla Krakowa…

I pomyśleć, że kiedyś, w czasach mojej babci, Heleny, nikt nie przejmował się spalinami. Ach, te czasy… Ale cóż, świat idzie do przodu. Na szczęście, albo i nie. Zależy, jak na to spojrzeć… Tak czy siak, diesel z 2013 roku do Krakowa w 2025 roku nie wjedzie! Zapamiętaj to.

Czy kupno Diesla ma jeszcze sens?

No wiesz, Diesel? Hmm… To takie trochę skomplikowane. Czy ma sens? Tak i nie. Zależy, co kto lubi i na co może sobie pozwolić.

  • Paliwo jest drogie, to fakt. Potwornie drogie. W tym roku tankowanie to masakra, a ja sam prawie 200 złotych wydaję na zatankowanie mojego Passata B6 2.0 TDI.

  • Ale! Diesel ma większy moment obrotowy. Przyznam, że w moim przypadku to bardzo ważne, bo często wożę sporo rzeczy, a i przeprowadzka co jakiś czas się zdarza. Możesz wtedy busikiem od siostry pojechać, ale ja wolę swoje auto.

  • Zużycie paliwa? Różnie bywa. W mieście więcej, poza miastem mniej. Mówię o moim aucie, nie wiem jak jest w innych modelach. Ale ten mój pali dość oszczędnie.

  • Ekologia? No jasne, nie da się ukryć, że diesle nie są przyjazne dla środowiska. Ale benzyna też nie jest ideałem, a hybrydy są drogie w naprawie!

Podsumowując: kupno diesla w 2024 roku to ryzyko. Trzeba dobrze policzyć, czy opłaca się jeździć, bo koszty paliwa są wysokie. Ale jeśli potrzebujesz mocnego silnika, i jeździsz dużo po trasie, to może warto. Ja osobiście nie żałuję, że mam diesla, chociaż myślałem o zmianie na elektryka, ale ceny baterii i ładowarek mnie zniechęciły.

Dodatkowe info: Mój brat ma Opla Astrę, też diesla, ale mniejszego silnika i jego koszty są niższe. Zastanawia się nad sprzedażą, jakbyś był zainteresowany…

#Jazda #Kraków #Samochody