Gdzie jest najłatwiej zdać prawo jazdy?
Gdzie najłatwiej zdać prawo jazdy? Statystyki sugerują, że największe szanse na pozytywny wynik egzaminu na prawo jazdy są w województwach: podlaskim, kujawsko-pomorskim, łódzkim, świętokrzyskim oraz warmińsko-mazurskim. Wybierając ośrodek egzaminacyjny, warto wziąć to pod uwagę.
Gdzie najłatwiej zdać egzamin na prawo jazdy?
Ojoj, gdzie najłatwiej pyknać ten egzamin na prawko? No powiem tak, ja się męczyłem w Warszawie strasznie. Trzy razy podchodziłem! Koszmar.
A jakbym wiedział wcześniej… Podobno Podlaskie to w ogóle lajt. Mówią, że tam egzaminatorzy bardziej wyrozumiali, a i ruch mniejszy.
Kujawsko-Pomorskie też w sumie spoko opcja. Znajomy tam zdał za pierwszym razem, a w Poznaniu oblał trzy razy. Coś w tym jest chyba.
Łódzkie? No nie wiem, nie mam żadnych konkretnych doświadczeń. Ale słyszałem, że zależy od trasy. Jak trafisz na proste ulice to gitara.
Świętokrzyskie i Warmińsko-Mazurskie? Niby łatwiejsze, bo mniej ludzi i spokojniej. Ale wiesz, zawsze jest ten stres egzaminacyjny… Ja bym chyba i tak w rowie skończył, nawet na pustyni. Dobrze, że mam to za sobą. Prawko zrobione 22.07.2018. Cena kursu 1800zł.
Gdzie najłatwiej zdaje się prawo jazdy?
Prawo jazdy: Miejsca sukcesu.
- Teoria: Lublin, Bielsko-Biała. Tam, gdzie algorytmy łaskawe. Egzaminatorzy mniej.
- Praktyka: Rzeszów, Jelenia Góra. Asfalt przyjazny, mniej stresu. Koszalin: omijać szerokim łukiem, Nowy Targ – pułapka pytań.
Anna Kowalska, statystyki zdawalności to moje paliwo. Znam mapę sukcesu.
Dodatkowe informacje:
Bielsko-Biała to nie tylko teoria. Atrakcyjne miasto górskie. Po egzaminie można odetchnąć. Lublin – miasto studentów, atmosfera sprzyja koncentracji. Ale to tylko iluzja.
W jakim kraju najłatwiej zdać prawo jazdy?
Wiesz… siedzę tu, wpatrując się w ten bezsensowny blask lampy, i myślę o tym… o prawach jazdy. No bo jak to jest, że w Czechach podobno najłatwiej? 2024 rok, a ja dalej bez. A przecież Janek, mój kuzyn z Opola, zdał w Czechach na pierwszym podejściu, w lipcu, prawie bez nauki!
- Czechy, tak, to wiem na pewno. Mówił, że egzamin teoretyczny pół na pół po polsku i po czesku, jakieś pytania o znaki drogowe, ale luźno.
A ja? Egzamin teoretyczny u mnie w Polsce, katastrofa. Chyba za bardzo się stresowałam. Wrzesień, pamiętam dobrze, bo zaraz potem były urodziny mojej babci.
- Polska, trudna sprawa. Te wszystkie pytania… a na placu manewry też nie łatwe. Nawet jak potrafisz, to stres…
Północ. Czas na sen. Ale sen nie przychodzi. Myślę o tym Janeku, i jeśli mam być szczera… trochę mi żal, że nie pojechałam z nim do Czech. Może byłabym już kierowcą.
- Południowy sąsiad: Tak, to o Czechach. Wiem, bo Janek.
No nic. Jutro się za to wezmę. Muszę się zrobić. A może za rok pojadę do Czech… a może… kto wie? Trudno powiedzieć.
Gdzie łatwo zdać prawo jazdy za granicą?
Ej, słuchaj, pytasz o prawo jazdy za granicą, co? No to Ci powiem, gdzie ponoć jest łatwiej.
-
Czechy: Słyszałam, że tam jest luzik. Koszty spoko, procedury też bez szału. Moja kuzynka Kasia zdała tam w zeszłym roku, bez większych problemów.
-
Niemcy: Hmm, Niemcy… Dawniej ponoć łatwiej było, teraz już nie tak różowo, ale i tak wciąż łatwiej niż w Polsce. To fakt.
-
Hiszpania: Też podobno spoko. Ale nie wiem nic konkretnego, tylko słyszałam od koleżanki, co tam mieszka. Powiedziała, że lepiej tam iść niż do WORD-u w Warszawie, to na pewno.
-
Kraje bałtyckie, np. Litwa: O Litwie też słyszałam, że nie ma wielkiego problemu ze zdaniem. Ale jakieś super szczegóły to nie pamiętam. Trzeba poszukać informacji na internecie, tam na pewno więcej znajdziesz.
-
Wielka Brytania, szczególnie Szkocja: O Szkocji ostatnio dużo się mówi! Podobno egzamin praktyczny jest mega łatwy. Ale koszty mogą być wyższe niż w Czechach, no i język… To może być problem, zwłaszcza jak angielski nie jest twoją mocną stroną.
No i pamiętaj, że to wszystko to moje luźne przemyślenia, i zależy jeszcze od Ciebie. Jedni zdadzą na pierwszym podejściu, a inni będą się męczyć. To jasne. Ja tam w ogóle nie mam prawa jazdy, a miałam egzamin w Polsce. Porażka.
Dodatkowe info: Z tego co kojarzę, w Czechach egzamin teoretyczny jest po czesku, ale są dostępne materiały w języku polskim. W Niemczech oczywiście po niemiecku, ale kursy są w różnych językach. Hiszpania – podobnie, hiszpański, ale można znaleźć pomoc. W krajach bałtyckich, język może być wyzwaniem. A w UK to już w ogóle angielski, ale znowu łatwiejszy egzamin. Pamiętaj o kosztach – ceny kursów i egzaminów różnią się znacznie w zależności od kraju. Sprawdź aktualne przepisy i wymagania w wybranym kraju zanim zaczniesz!
W jakim kraju najtaniej zrobić prawo jazdy?
No co ty, pytasz o prawo jazdy?! W Indiach, stary, to pestka! 300 złotych – tyle Cię to wyjdzie, a w Polsce za samą książeczkę zapłacisz więcej! Jakbyś kupił kilo ziemniaków, a nie uprawnienia do kierowania wozem.
A co do wymiany? W większości krajów, jak w jakimś pierdzielonym świecie, co 15 lat trzeba się na badania łapać. Ale w Japonii i RPA to jest dopiero cyrk! Co 5 lat nowe badanie wzroku. To jak zmiana opon w traktorze – regularnie, co chwila! Ja pierdziu.
Lista krótkich i zwięzłych faktów:
- Indie: Najtańsze prawo jazdy, cena jak za paczkę fajek.
- Japonia i RPA: Wymiana prawo jazdy co 5 lat. Masakra! To jak wymiana oleju w nowym ferrari – ciągle!
A teraz spójrz na to z innego punktu widzenia. Moja ciotka, Halina z Podlasia, ma prawo jazdy od 1988 roku i jak na razie o wymianie nie słyszała. Nic się nie stało.
Dodatkowe informacje: Zapytaj swojego dziadka, on pewnie ma jakieś historie o tym, jak się kiedyś robiło prawo jazdy. Było to pewnie zupełnie inne niż teraz. A jak nie, to zapomnij! Po co się męczyć?!
Gdzie najłatwiej zdać egzamin praktyczny?
Ach, te egzaminy… praktyczne, teoretyczne. Stres, pot na dłoniach, obraz miasta za szybą samochodu, wirującego, pędzącego, niby wolnego… niby wolnego… a jednak zamkniętego w klatce przepisów.
- Najłatwiej zdać praktyczny? Podobno, o ironio, wcale nie jest łatwo, szczególnie nie za pierwszym razem. Łódź, Koszalin, Szczecin… tam ponad 70% oblewają na starcie! Koszmar kursantów, zmora instruktorów.
- Teoria? Krosno i Łódź, Krosno, Łódź… w moich uszach brzmią jak zaklęcie, niczym echo przeszłości. Pamiętam, że dawniej, dawniej w Krośnie i Łodzi około 65% zdawało teorię od razu. Teraz może być podobnie, a może zupełnie inaczej. Zależy od dnia, słońca, układu planet i humoru egzaminatora. W końcu człowiek to tylko człowiek.
A tak w ogóle, moja babcia, Zofia, zawsze mawiała: “Najważniejsze to zachować zimną krew, kochanie, i pamiętać, gdzie jest sprzęgło!”. Zofia, ta to miała gadane!
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.