Co zwiedzać w poniedziałek w Krakowie?
Szukasz atrakcji w Krakowie w poniedziałek? Polecamy: Stara Synagoga, Apteka pod Orłem i Fabryka Schindlera (Muzeum Historyczne Miasta Krakowa). Otwarte jest także Muzeum Archeologiczne (podziemia kościoła św. Wojciecha) oraz Zamek Królewski na Wawelu (od kwietnia do października, oferta dla turystów indywidualnych). #Kraków #zwiedzanie #poniedziałek
Co zwiedzać w Krakowie w poniedziałek?
Uff, poniedziałek w Krakowie, co tu robić? Wiem, że niektóre muzea są zamknięte, ale spokojnie, zawsze coś się znajdzie. Sam pamiętam, jak raz w poniedziałek wylądowałem w Krakowie i trochę się pogubiłem.
Na pewno warto sprawdzić Starej Synagogi. Ma niesamowity klimat. No i Apteka pod Orłem – to takie przeniesienie w czasie, wiesz, jak w filmie.
Fabryka Schindlera, hm, to mocne miejsce, ale warto tam iść. Daje do myślenia. Muzeum Archeologiczne pod kościołem św. Wojciecha, serio? No to brzmi intrygująco, jeszcze tam nie byłem, ale dopisuję do listy “do zobaczenia”.
A! I Wawel! Od kwietnia do października w poniedziałki jest otwarty dla indywidualnych turystów. Super opcja, pamiętam jak byłem tam rok temu, dokładnie 15 maja, słońce świeciło, a w Zamku czułem się jak król. Taką miałem fazę. Bilety, o ile dobrze pamiętam, kosztowały wtedy koło 35zł.
Co zwiedzać w Krakowie w poniedziałek? Stara Synagoga, Apteka pod Orłem, Fabryka Schindlera, Muzeum Archeologiczne pod kościołem św. Wojciecha, Zamek Królewski na Wawelu (kwiecień-październik, indywidualnie).
Co można zwiedzać za darmo w Krakowie?
W Krakowie? No jasne, że sporo! W 2024 roku byłam tam w maju, z Kasią. Pamiętam, że w Sukiennicach było tłoczno, ale wstęp był darmowy. To był cudowny dzień, słoneczny, ale strasznie dużo ludzi. Wkurzało mnie trochę, że ciągle ktoś mnie popychał.
-
Muzeum Narodowe w Krakowie (Gmach Główny) – wspominam, że tam również nie płaciłam, ale nie pamiętam czy to był wtorek. Było tam naprawdę sporo obrazów, ale szczerze mówiąc, trochę się pogubiłam. Zbyt dużo wszystkiego naraz!
-
Muzeum Wyspiańskiego – to była inna historia. Tam poszłyśmy z Kasią, bo ona bardzo chciała zobaczyć jego dzieła. Wstęp był darmowy, ale kolejka była długa. Warto było jednak czekać! Piękne szkice i zdjęcia.
A co jeszcze? No tak!
- Dom Jana Matejki – nie wiem, czy był to wtorek, ale pamiętam ten zachwyt. Byłam tam sama, i spędziłam tam dobre dwie godziny. Cudowne miejsce, tak klimatyczne.
Te wszystkie muzea, które wymieniłam, to był tylko ułamek tego, co Kraków oferuje za darmo. Były jeszcze jakieś mniejsze galerie, ale nazw już nie pamiętam. W każdym razie, Kraków to miasto, do którego warto wrócić. Z pewnością zrobię to w przyszłości, mam nadzieję, że z moim chłopakiem.
Dodatkowe informacje, które przypomniałam sobie:
- Część muzeów ma darmowe wtorki, ale warto to sprawdzić na ich stronach internetowych, bo to się może zmieniać.
- W maju Kraków jest przepełniony turystami.
- Najlepiej poruszać się po mieście komunikacją miejską lub na piechotę.
Kiedy można bezpłatnie zwiedzać Muzeum Narodowe w Krakowie?
MNK: Darmowy dostęp
Wtorek. Jedyny dzień, kiedy wstęp jest bezpłatny. Godziny otwarcia i przerwy – bez zmian.
- Gmach Główny: 10:00-18:00 (przerwa: 13:00-13:30).
- Czartoryscy: 10:00-19:00 (przerwa: 13:00-13:30).
- Sukiennice: 10:00-19:00 (przerwa: 13:00-13:30). No i co, spoko?
Anna Kowalska, zapamiętaj. Bo ja już nie…
Jak wejść na górę Sukiennic?
Aby zdobyć Sukiennice, zapomnij o windach i schodach ruchomych! Tu trzeba trochę potu i… no, może nie łez.
-
Zaczynamy zabawę od Taboru: Kilkanaście minut marszu i voilà, jesteśmy bliżej celu. Tylko nie zapomnij o butach trekkingowych, a nie szpilek. Chyba że lubisz ekstremalne wyzwania.
-
Szwajcarka wita Cię czerwienią: Na początku czerwony szlak, który później płynnie przechodzi w wyraźną ścieżkę. Jak metamorfoza gąsienicy w motyla, tylko bez skrzydeł (na razie).
-
Krzywa Turnia – punkt orientacyjny: Mijamy Krzywą Turnię, bo proste ścieżki są dla nudziarzy. A potem… prosto pod Sukiennice. Proste, prawda? No prawie!
Pamiętaj, Sukiennice to nie tylko budynek na Rynku Głównym w Krakowie. To także formacja skalna w Sokolikach, w Sudetach. I uwaga, w 2024 roku planuję tam wbiec z plecakiem pełnym pączków! Kto się dołącza? (tylko nie zjadajcie wszystkich!) A jeśli szukasz szczegółowych map i opisów, portal Górskiegotopo.pl to Twoja biblia. Można powiedzieć, że to taki przewodnik Michelin, ale dla wspinaczy.
Czy w Sukiennicach jest drogo?
Jasne, że w Sukiennicach jest drogo, baba Jaga patrzy! 40 tysięcy za miesiąc? Toż to ja bym musiała sprzedawać złoto, żeby na to zarobić, a i tak bym się w grobie przewracała!
- Ceny kosmiczne: Nie, no, ręce opadają! Za miskę zupki chińskiej chyba byś musiał pół fortuny wydać. Myślałem, że to tylko w Warszawie takie ceny, ale Kraków też oszalał!
- Turyści jak muchy: No fakt, turystów tam jak much przy gnoju. Ale czy to usprawiedliwia takie ceny? Nie, kurde, nie! Toż to rabunek w biały dzień! Moja ciocia Zosia by powiedziała, że to “przegięcie”.
- Czynsz – masakra: 40 tysięcy miesięcznie? Za takie pieniądze to ja bym sobie wariatkowni kupił! Przecież to kosmos! Można za to dom kupić na wsi, z sauną i stawem pełnym karasi.
A teraz ci powiem, co jeszcze:
- Lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja! Ale i tak to za dużo.
- Prestiż? Może i tak. Ale czy warto tyle płacić za prestiż? Zastanów się, czy Ci się opłaca! Ja bym wolała sprzedawać pierogi na rogu ulicy.
- W 2024 roku ceny poszły w kosmos. Jakby jakaś czarna dziura połknęła złotówki!
A moja sąsiadka, Basia z numeru 12, powiedziała, że widziała tam pierścionek za 10 tysięcy złotych! Normalnie szok! Ja za takie pieniądze to bym pół roku jadła kaszę gryczaną! No i jeszcze musiałbym zapłacić za parking – oczywiście też kosmiczne pieniądze. No, masakra.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.