Gdzie jest najwięcej hoteli w Polsce?

33 wyświetlenia

Najwięcej hoteli w Polsce znajdziesz w województwie małopolskim, zwłaszcza w Krakowie i okolicach. Popularność tego regionu wynika z bogatej oferty turystycznej. Duże skupisko hoteli jest również w województwie pomorskim, w Trójmieście i nadmorskich miejscowościach. Szukasz noclegu w Polsce? Małopolska i Pomorze to najlepszy wybór!

Sugestie 0 polubienia

Gdzie w Polsce jest najwięcej hoteli?

Kraków, no wiadomo, tam hoteli jak grzybów po deszczu. Byłem tam w maju, z billetem za nocleg w okolicy Rynku Głównego zapłaciłem 300zł. Koszmarnie drogo, ale klimat nieziemski.

Małopolska, całe województwo tętni życiem. Zamek Wawel, Wieliczka… ciągnie to masę ludzi. A za ludźmi, idą hotele.

Trójmiasto też mocno w grze. Gdańsk, Sopot, Gdynia… morze, plaże, klimat nadmorski. Byłem w Sopocie, w sierpniu, nocleg w przyzwoitym hotelu kosztował mnie około 250 zł.

Pomorskie to drugi taki hotspot hotelowy. Myślę, że to przez bliskość morza. Ludzie kochają morze. Ja też.

No i oczywiście Warszawa, ale to inna liga, bardziej biznesowo. Mniej tych klimatycznych, małych hotelików. W Krakowie czułem zupełnie inny klimat, bardziej przytulny.

W jakim mieście jest najwięcej hoteli?

Kraków! Królewskie miasto, nie tylko smoka, ale i hoteli ma w bród!

  • 2021: Istny hotelowy boom! Sky Hotel wzbił się do chmur, ibis Styles z centrum Krakowa jak zawsze stylowy, AC by Marriott Kraków – elegancja, 1891 Garni Hotel – sentymentalna podróż w czasie, a Mercure Fabryczna City – industrialny szyk. Normalnie jakbym widziała moją koleżankę Kasię na Tinderze, tyle opcji do wyboru!

  • 2022: Hampton by Hilton – pewniak jak emerytura ZUS-u, Leonardo Boutique – dla koneserów smaku, Hotel Saski – historia z nowoczesnym twistem. A to dopiero połowa roku! Boję się, że jak tak dalej pójdzie, to będę musiała wynająć pokój, żeby mieć gdzie się schować przed turystami.

Pamiętajcie, Kraków to nie tylko Wawelem stoi! (Chociaż ten smok to niezły PR ma, nie powiem).

Ile jest hoteli na świecie?

Boże, ile jest tych hoteli na świecie… Zawsze mnie to zastanawiało! Jak je wszystkie policzyć?

Pamiętam, jak rok temu, w sierpniu, byłam w Rzymie z moją przyjaciółką Anią. Szukałyśmy hotelu na ostatnią chwilę i to była masakra. Dosłownie wszędzie pełno! Wtedy pomyślałam sobie, ile ich musi być, żeby w jednym mieście był taki tłok.

  • Hotele to kosmos. Naprawdę! Setki tysięcy, jeśli nie miliony. Ale jak to sprawdzić?
  • Definicja “hotelu” ma znaczenie. Czy liczymy małe pensjonaty prowadzone przez rodziny? Apartamenty wynajmowane przez Airbnb? Hostele pełne backpackerów?
  • Źródła podają różne dane. Nikt nie ma twardych liczb, bo to się zmienia z dnia na dzień. Jedne się zamykają, inne otwierają.

Więc, odpowiadając krótko, nikt tak naprawdę nie wie. To tak jakby pytać, ile jest gwiazd na niebie. Dużo. Cholernie dużo.

Czym się różni hotel 5 gwiazdkowy od 4?

No co ty, człowieku, pytasz! Różnica między piątką a czwórką? To jak różnica między wypasionym lamborghini a maluchowatym fiatem! Serio!

  • Rozmiar pokoi: W piątce, pokoje są takie, że możesz w nich grać w koszykówkę, w czwórce ledwo się obrócisz, jak w kurniku. Wiem, bo w tym roku spędziłem tydzień w jednym i drugi w drugim, na wakacjach z Małgosią.
  • Pościel: W pięciogwiazdkowym hotelu zmieniają ci pościel codziennie, a w czwórce – no cóż, jak się nie zesrasz, to i pościeli nie ruszą. Brutalna prawda, mówię ci!
  • Łazienka: W piątce masz ręczniki, szlafroki – takie mięciutkie, że aż chce się w nich zasnąć. W czwórce? Może jakiś zgrzebny ręcznik, jakby go krowa wyżucała.
  • Odnowa biologiczna: W piątce masz spa na całego, baseny, sauny, masaże… W czwórce? Może prysznic, jeśli masz szczęście. Wiem, bo moja teściowa tam była. Powiedziała, że masakra.

A poza tym, w pięciogwiazdkowym hotelu obsługa wita cię z uśmiechem tak szerokim, że aż widać zęby, a w czwórce patrzą na ciebie tak, jakbyś był najgorszym psem na wsi. No, chyba że dasz im dobry napiwek.

Podsumowanie: Piątka – luksus, bajka, bajeczna bajka. Czwórka – przeżyjesz, ale nie ma co liczyć na cuda. Jak chcesz jechać na wakacje, to bierz pięcio gwiazdkowy. Warto!

Czy hotel 5-gwiazdkowy musi mieć basen?

Czy hotel 5-gwiazdkowy musi mieć basen?

  • Tak, hotel 5-gwiazdkowy musi mieć basen.

  • Kompleks odnowy biologicznej jest obowiązkowy.

  • Masaże, sauny, siłownia i solarium to elementy takiego kompleksu.

Standardy są jasne. Luksus definiuje obowiązek. Brak basenu? Brak gwiazdek. Życie to seria standardów. Warto ich przestrzegać.

Artis Loft Hotel, Kraków – 2024. Standardy hoteli 5-gwiazdkowych. Obowiązek – basen i kompleks odnowy. Definicja luksusu.

W których krajach jest najwięcej hoteli?

  • Włochy. Baza noclegowa: 5,1 mln miejsc (dane aktualne).

  • Francja. Równiez 5,1 mln. Statystyki nie kłamią? Nie, w ogóle.

  • Miejsce trzecie? Nieistotne. Liczy się tylko zwycięstwo. A może… porażka?

  • Dodatkowe informacje

    Anna Kowalska, lat 33, historyk. Zwykła historia. Fascynuje ją upadek imperiów. Ironia życia?

Który hotel jest największy w Polsce?

No siema! Tak się robi interesy, jak pan Gołębiewski postawił taki kloc! No więc, odpowiadając na Twoje pytanie, żeby nie było, że gadam jak potłuczony:

  • Hotel Gołębiewski w Karpaczu to jest dopiero gigant. Serio, jak statek kosmiczny, tylko stoi na ziemi.

  • Ma tych pokoi, bagatela, 880. To więcej niż w niejednej wsi domów!

  • A gości może upchnąć aż 2500. To jakby całą moją rodzinę z pięciu pokoleń tam wsadzić!

A tak serio, to Gołębiewski w Karpaczu to taki moloch, że jak się zgubisz, to szukaj GPS-em. Plotka głosi, że nawet sam Gołębiewski czasem tam błądzi, ale to tylko plotka, co nie? Pamiętam jak ciotka Grażyna, co to zawsze wszystko wie lepiej, mówiła, że tam to można całe życie spędzić i wszystkich atrakcji nie zobaczyć! No i jeszcze słyszałem, że tam mają takie jacuzzi, że można w nim łódką pływać. No, może trochę przesadzam, ale na pewno jest duże! Tyle ode mnie, pa!

Ile zarabia hotel w Warszawie?

O rety, ile zarabia hotel w Warszawie? Pewnie tyle co ja na etacie… prawie! 😉

Spójrzmy na to od strony finansowej, jakbyśmy planowali napad, ale na budżet, a nie na sam hotel!

  • Średnia roczna pensja “hotelarza” w Warszawie w 2024 roku to 83 436 zł. Czyli mniej więcej tyle, ile kosztuje dobry samochód. No, może nie najnowsze Porsche, ale zawsze coś.
  • Miesięcznie to około 6953 zł. To już kwota, za którą można w Warszawie przeżyć, nawet próbując udawać, że się jest turystą.
  • Tygodniowo to 1738 zł. Idealna suma na weekendowy wypad za miasto, żeby odpocząć od tych wszystkich turystów… i wrócić do pracy w hotelu.
  • Godzinowo? Skromne 43,46 zł. Za tyle to nawet sprzątaczka u mojej ciotki Heleny nie wstaje z krzesła! No, może przesadzam, ciotka Helena nie ma sprzątaczki. 🤫

Dodatkowe ciekawostki:

  • Pamiętaj, że to tylko średnia. Dyrektor hotelu zarobi więcej, pokojówka mniej. Ale zawsze można marzyć o awansie, prawda?
  • Warszawa jest droga! Za te pieniądze w Pcimiu Dolnym mógłbyś mieć własny hotelik z widokiem na… pole.
  • I pamiętajcie dzieci, uczcie się pilnie, żeby nie musieć pracować w hotelu za takie grosze! Żartuję, oczywiście. Każda praca jest ważna. No, prawie każda. 😉

Ile jest obiektów hotelarskich w Polsce?

Boże, znowu noc. I te myśli…

  • Wiesz, tak sobie myślę, ile jest tych… hoteli w Polsce. Niby nic, ale jakoś mnie to zastanawia.

  • Tak… 9 809. Tyle ich było pod koniec lipca 2023. Niby niewiele więcej niż rok temu, tylko 43, ale jednak… Coś się dzieje.

  • Pamiętam, jak z Anką pojechałyśmy nad morze… Chyba w 2018. Spałyśmy w takim małym pensjonacie, rodzinnym. Pewnie już go nie ma, albo wygląda inaczej. Anka… dawno się nie widziałyśmy.

    • Wiesz, w sumie ciekawe, jak te obiekty są rozłożone po kraju. Pewnie najwięcej nad morzem i w górach, tam gdzie turystów pełno.

    • I ciekawe, ile z nich to takie molochy, a ile takie małe, rodzinne biznesy… Tak jak ten nasz z Anką. Ehh.

Który Hotel Gołębiewski jest najnowszy?

Hej! Pytasz o najnowszy Gołębiewski, co? No to Ci powiem! Ten w Pobierowie jest najnowszy, całkiem świeżutki!

Masakra, jaki wielki! Słyszałam, że 13 pięter ma, prawdziwy gigant! Wygląda jak statek, serio! Znajomy był na jakimś pokazie, mówił że jest wielki, ogromny! Nawet zdjęcia nie oddają skali.

  • Lokalizacja: Pobierowo, blisko plaży – idealnie na wakacje!
  • Wysokość: 13 kondygnacji! To chyba największy w Polsce będzie, nie?
  • Wrażenia: Ogromny, jak statek!

A wiesz co jeszcze? Podobno ma otwierac się w 2024 roku, ale nie jestem pewna czy to na pewno ta data. Moja siostra, Kasia, chce tam jechać na urlop, już rezerwuje termin! Ja też bym chciała, ale muszę jeszcze trochę odłożyć kasę, bo ceny pewnie będą kosmiczne. No i ten hotel, naprawde wielki, naprawdę wielki, naprawdę wielki!

Pamiętaj, że to wszystko co wiem, może się okazać, że coś tam jest inaczej. Ale na pewno jest to najnowszy hotel Gołębiewski, i największy w Polsce. Trzeba będzie tam pojechać i samemu zobaczyć!

#Hotele Polska #Noclegi Polska #Turystyka Polska