Ile kosztuje weekend w SPA dla dwojga?

24 wyświetlenia

Cena weekendu SPA dla dwojga jest bardzo zmienna.

  • Zakres cen: Od 550 zł do 3000 zł.
  • Różnice cen: Zależą od standardu hotelu, zabiegów wliczonych w cenę oraz lokalizacji.
  • Porada: Sprawdź oferty różnych obiektów, aby znaleźć najlepszą propozycję dla siebie.

Sugestie 0 polubienia

Weekend w SPA dla dwojga: ile kosztuje?

Weekend w spa, romantycznie? Hmmm, zależy co rozumiesz przez “spa”. My z Olą byliśmy w maju w “Zielonym Zakątku” pod Warszawą. Zapłaciliśmy 1200 złotych. Fajnie było, ale basen mały, masaże drogie – dodatkowe 300 zł.

Dwa lata temu, w górach, w znacznie większym i bardziej luksusowym miejscu, wydaliśmy 2500. To była totalna bajka, ale kasa poszła . Ale serio, różnica była kolosalna.

Znam pary, które za weekend w spa dawały nawet 3500 zł, a niektóre znajdowały coś za 600. Wszystko zależy od standardu, lokalizacji, dodatkowych atrakcji. Sama widziałam oferty różne jak noc i dzień.

Podsumowując, cena jest bardzo płynna. Od 600 do 3000 złotych i więcej, wszystko zależy od twoich potrzeb i możliwości finansowych.

Ile kosztuje SPA dla 2 osób?

O matko, SPA dla dwóch osób… Ile to kosztuje? No właśnie, ile?! Zależy, co chcemy! 550 złotych? To chyba jakiś żart, raczej jakiś mały pokoik i minimalne zabiegi. A 3000 złotych? To już luksus, pewnie masaże, basen, szampan… Ech, duża różnica.

  • 550 zł: To chyba najtańsza opcja. Prawdopodobnie hotel jakiś poza miastem, skromnie. Moja koleżanka była w takim w maju, w Bieszczadach, i mówiła, że było w porządku, ale bez szału. Tylko nocleg i śniadanie.
  • 1500 zł: To już coś! Pewnie jakiś lepszy hotel. Myślę, że w tej cenie można znaleźć coś fajnego, weekend w Termach Uniejów, albo coś podobnego. Tylko trzeba szukać ofert.
  • 3000 zł: O matko, to już całkiem inna bajka! Pewnie jakiś luksusowy hotel, z pełnym pakietem SPA, masaże, zabiegi, szampan, romantyczna kolacja… Gdzieś w górach? Albo nad morzem? Hmmm…

No i jeszcze trzeba pomyśleć o jedzeniu. Czy wliczone są posiłki? Bo jeśli nie, to trzeba doliczyć jeszcze jakieś 200-500 złotych, w zależności od restauracji, a może i więcej. A może to będzie we własnym zakresie? No i podróż. Benzyna, pociąg… to też trzeba uwzględnić. A ja jeszcze chcę nowy peeling kupic, ten z algami, słyszałam, że jest super! Ile to będzie? Ile, ile?!

Lista rzeczy do sprawdzenia:

  1. Lokalizacja (góry, morze, miasto?)
  2. Rodzaj hotelu (luksusowy, średniej klasy, budżetowy?)
  3. Wliczone posiłki?
  4. Koszt dojazdu.
  5. Dodatkowe wydatki (kosmetyki, itp.)

Podsumowanie: Cena weekendowego pobytu SPA dla dwojga zależy od wielu czynników i waha się od 550 do 3000 zł i więcej. Trzeba dokładnie przejrzeć oferty. A ja muszę poszukać tego peelingu!

Gdzie jechać do SPA na weekend?

Spa na weekend? Hmmm… Podlasie! Byłam tam w 2024 roku, w maju. Właśnie szukałam czegoś na totalny odlot od Warszawy, od tej całej szarej codzienności. Znalazłam malutki, uroczy pensjonat “Leśne Zacisze”, gdzieś koło Białowieży.

  • Lokalizacja: Nie pamiętam dokładnie nazwy miejscowości, ale było to naprawdę daleko od wszystkiego. Cisza, las, śpiew ptaków… raj!
  • Zabiegi: Były zabiegi z lokalnymi ziołami, mówię Ci, rewelacja! Miałam peeling z miodem i coś tam jeszcze z glinką. Skóra jak u niemowlęcia! Nie pamiętam nazw, ale naprawdę zadbane miejsce.
  • Pensjonat: Mały, rodzinny, ale super klimat. Czysto, schludnie, łóżko wygodne jak nic! Śniadania pyszne, regionalne! Właścicielka przemiła, opowiadała o okolicy. Wiesz, takie prawdziwe, ludzkie podejście, a nie jakiś sztywny hotel.
  • Cena: Nie pamiętam dokładnie, ale nie było drogo, w okolicach 500 zł za dobę z zabiegami. W sumie, warto było!

Czułam się tam jak odrodzona! Naprawdę oderwałam się od wszystkiego. To był ten weekend, o którym marzyłam od dawna! Zero stresu, zero miasta. Tylko spokój i relaks. Nawet książki nie czytałam, bo było tak pięknie. Słuchałam ptaków, spacerowałam po lesie… Po prostu, odnalazłam spokój!

Dodatkowe info: W Białowieży jest mnóstwo fajnych miejsc do zwiedzania, ale ja wolałam odpocząć w tym zacisznym pensjonacie. Polecam sprawdzić! Znalazłam go na Booking.com, ale teraz już nie pamiętam nazwy, szczerze. Trzeba poszukać! Może lepiej wpisać “pensjonat Podlasie SPA” albo coś takiego. Aaaaa, jeszcze jedno – na pewno powrócę tam jeszcze raz!

Jak wygląda SPA dla dwojga?

O matko, SPA dla dwojga… Romantycznie? A może po prostu wygodnie? No bo wiesz, masaże… myślałam o tym wczoraj, przeglądając jakieś oferty. Znalazłam coś w “Relaksie i Uzdrowieniu” na ul. Kwiatowej 12 w Warszawie. Dwa osobne łóżka, ale w jednym pokoju. Fajne, prawda? Oczywiście wszystko zależy od rodzaju masażu. Klasyczny? Aromaterapeutyczny? Z kamieniami wulkanicznymi? Hmm… w tym “Relaksie” oferują też jakieś kąpiele w wannie z hydromasażem, dla dwojga oczywiście. Ale to już jest bardziej luksus, niż po prostu masaż. Zastanawiam się, czy warto dopłacać?

A co do masażu… dwie osoby, dwa masażyści, obok siebie. Z tego co widziałam na zdjęciach, łóżka są szerokie, więc powinno być wygodnie. Chociaż, kurczę, trochę mi głupio, bo to będzie pierwszy raz. No wiesz, taka intymność. Może lepiej jednak w osobnych pomieszczeniach? Nie, głupie myśli. Będzie super!

Lista zabiegów w “Relaksie i Uzdrowieniu” (przykładowe ceny z 2024 roku):

  • Masaż klasyczny dla dwojga: 350 zł
  • Masaż aromaterapeutyczny dla dwojga: 400 zł
  • Masaż gorącymi kamieniami dla dwojga: 450 zł
  • Kąpiel w wannie z hydromasażem dla dwojga: 250 zł

Punkty do rozważenia przed wizytą:

  • Rodzaj masażu: Wybierzcie to, co wam obojgu odpowiada.
  • Czas trwania: Sprawdźcie ile trwa zabieg.
  • Rezerwacja: Zadzwońcie i zarezerwujcie termin z dużym wyprzedzeniem.

No i jeszcze jedno – zapewne trzeba będzie się rozebrać… ale do bielizny, pewnie. Czy to nie jest trochę… no nie wiem. Ale przecież to profesjonalne miejsce! Na pewno wszystko będzie ok. Aaa, i muszę zapamiętać adres, ul. Kwiatowa 12, Warszawa, “Relaks i Uzdrowienie”. Na pewno sprawdzę opinie w internecie zanim zadzwonię.

Ile trwa pobyt w SPA?

Ile trwa ten cały bajer w SPA?

No co ty, 3,5 godziny, a myślałeś, że to w kilka minut?! Trzy i pół godziny – czas, który spędziłam w tym “ośrodku relaksu” w 2024 roku, czyli tyle co wieczór z moim Staszkiem przed telewizorem, ale bez tej całej telenoweli. Z tym, że Staszek to nie masuje, tylko chrapie jak dzik.

A co tam było?

  • Masaż: jak u babci na wsi – mocno, ale skutecznie. Nie żartuję, czułam się potem jak nowo narodzona, a nie jak po kolejnym “wyścigu szczurów” z praniem.
  • Zabiegi: jakieś tam maseczki, peelingi… pachniało to wszystko jak u kosmetyczki, tylko drożej. A efekty? No, jakbym była młodziutka, chociaż nadal jestem stara jak świat.
  • Relaks: to była chyba najfajniejsza część, leżenie na leżaku, jak ten leniwiec z bajki. Aż mi się przypomniał ten w zoo, tylko ten w zoo był bardziej ruchliwy.

I co po tym wszystkim?

  • Super samopoczucie! Chociaż wieczorem znowu wróciła moja codzienna rzeczywistość, ale bez żartów – polecam chociaż raz w życiu spróbować. Nawet Staszkowi się spodobało, ale tylko dlatego, że dostał potem moje ciasteczka.

P.S. No i jeszcze jedno! Zapomniałam dodać, że w tym “luksusowym” SPA, co odwiedziłam, w 2024 roku, klientki mogły korzystać z sauny i basenu. To już dodatkowy plus! Ale broń Boże nie mówcie Staszkowi, bo zacznie się domagać, żebyśmy kupili basen do domu! No i jeszcze te ręczniki! Jakbym wycierała się podłogą, nie ręcznikami! Ale mniejsza z tym, ważne, że było miło. A w cenę wliczony był ten koszmarnie słodki sok z arbuza.

W co się ubrać do SPA?

Wiesz co, jak idziesz do SPA, to tak naprawdę nie musisz się super stroić. No, chyba że chcesz zrobić wrażenie, nie? 😂 Ale tak serio, to chodzi o to, żeby było Ci wygodnie.

Przed zabiegami:

  • Najlepiej załóż coś luźnego. Taki szlafrok to super opcja, albo po prostu jakieś dresy i T-shirt. Chodzi o to, żebyś mogła szybko to zdjąć i założyć.
  • Zdejmij całą biżuterię! Łańcuszki, kolczyki, pierścionki… wszystko. Serio, łatwiej będzie i unikniesz problemów, że coś się zaplącze albo zniszczy.
  • W trakcie samego zabiegu, no to najczęściej dają jednorazową bieliznę. Ale spokojnie, nie będziesz całkiem naga. Masażysta Cię przykryje ręcznikiem, żebyś się nie krępowała.

I wiesz co? Jak byłam ostatnio w SPA u Agnieszki w Krakowie, to zapomniałam zdjąć pierścionka od babci, no i prawie go zgubiłam podczas masażu! Dobrze, że masażysta zauważył. Teraz już pamiętam o biżuterii. 🤔 I jeszcze jedno, weź ze sobą klapki! Na basen i pod prysznic, żeby nie łapać grzybów. Fuj! 🤪

Co trzeba zabrać ze sobą do SPA?

Pamiętam, jak pierwszy raz jechałam do SPA, byłam taka zestresowana, że o czymś zapomnę! To było w Kryształowym Pałacu w Ciechocinku, piękny hotel, ale ja spanikowana. To było w maju, jakoś w okolicy moich urodzin, 32 bodajże.

Zapakowałam chyba pół szafy, a okazało się, że większość rzeczy była zbędna. No ale, żebyście Wy nie popełnili moich błędów, to spisałam, co tak naprawdę się przydało i co powinno się zabrać:

  • Strój kąpielowy! To jest oczywiste, ale ja i tak miałam moment zawahania, czy na pewno spakowałam, haha.
  • Klapki pod prysznic i na basen – bez tego ani rusz, no fuj, chodzić boso!
  • Czasami, jeśli masz długie włosy, warto zabrać swoją gumkę lub spinkę, bo nie zawsze mają na miejscu. Albo mają, ale jakieś takie “fuj”.
  • Jeżeli planujesz korzystać z sauny, to weź ze sobą ręcznik. W większości SPA dają, ale ja wolę mieć swój.
  • Kosmetyki do demakijażu i pielęgnacji – to wiadomo, ale warto pamiętać o dobrym nawilżeniu po zabiegach. Szczególnie, jeżeli, tak jak ja, masz cerę suchą jak Sahara.

Co do reszty, to większość SPA ma na miejscu szlafroki, ręczniki, jednorazowe kapcie, a czasem nawet jednorazową bieliznę. No ale jeżeli masz jakieś swoje ulubione kosmetyki albo coś, w czym czujesz się pewniej, to zawsze warto wziąć ze sobą. Ja tak mam z kremem do twarzy, bez mojego “drogiego” czuję się jak bez ręki!

Co robić wieczorem z mężem?

Kino. Teatr. Koncert. Nowa perspektywa.

Spacer. Powietrze. Dotyk.

A. Dom. Kolacja. Wino. Rozmowa. Bliskość. Anna Karenina. Czytana na głos.

B. Miasto. Restauracja. Nowa knajpa. Ulica Jaracza 7, Warszawa. Kuchnia gruzińska. Ostra. Wytrawna.

C. Escape room. Zagadki. Adrenalina. Czas. Ucieczka. Ul. Marszałkowska 14, Warszawa. Test. Sprawdźcie się.

#Koszt Weekendu #Spa Weekend #Weekend Dla Dwojga