Gdzie jest najtańsze życie w Europie?

55 wyświetlenia

Szukasz najtańszego miejsca do życia w Europie? Rumunia, Bułgaria i Węgry to kraje o niskich kosztach utrzymania. Bośnia i Hercegowina, Serbia oraz Kosowo również oferują przystępne ceny. Odkryj najtańsze kraje Europy!

Sugestie 0 polubienia

Gdzie w Europie jest najtaniej? Koszty życia i budżet?

O rany, najtaniej w Europie? No to zależy, co dla kogo znaczy tanio. Jak dla mnie, to patrzę nie tylko na ceny w sklepach, ale i na to, jak się tam żyje, rozumiesz?

Rumunia? No byłam w Bukareszcie w sierpniu 2018, całkiem spoko, ale tak jakoś… nie wiem, nie porwało mnie. Jedzenie tanie, to fakt, ale atmosfera taka jakaś szara. Za to Węgry… Budapeszt w maju 2022… to już inna bajka. Piękne miasto, termy boskie, a ceny w knajpach przyjemne.

No i Bułgaria! Słoneczny Brzeg w lipcu 2015… wiadomo, turystycznie, ale piwo za 2 zł? Da się przeżyć, choć tłumy ludzi straszne. A taka Bośnia i Hercegowina? Sarajewo w marcu 2017… zupełnie inny świat. Historia, kawa po turecku, bałkański klimat… i tanio jak barszcz. Ale no wiesz, standard życia…

Ukraina? No nie wiem, jak teraz tam jest, wiadomo. Białoruś… nie byłam, ale słyszałam, że tam to już w ogóle jak za komuny. Serbia? No w Belgradzie w kwietniu 2019 było całkiem fajnie, takie swojskie klimaty. Kosowo? Też nie wiem, nie odważyłam się.

No więc widzisz, to wszystko zależy od tego, czego szukasz. Taniej nie zawsze znaczy lepiej, prawda? Trzeba poczytać, popytać i wybrać coś dla siebie. No i wiadomo, ceny się zmieniają, inflacja… Trzeba sprawdzać na bieżąco. Ja tam lubię szukać okazji, ale wolę dopłacić za fajne miejsce, niż żyć w tanim, ale nudnym.

Który kraj w Europie jest najtańszy do życia?

Który kraj w Europie jest najtańszy? To pytanie jak szukanie jedynego słusznego kwiatka na łące pełnej stokrotek! Nie ma jednej odpowiedzi, bo “najtańszy” to pojęcie względne, jak sukienka z siatki – piękna, ale na co dzień niewygodna. Zależy od twoich potrzeb i stylu życia. Ale… skoro pytasz, to spróbuję.

  • Albania: To taki europejski kameleon – piękne plaże i góry, a ceny… no cóż, jak u cioci na wsi. Jedzenie, noclegi, transport – wszystko na poziomie “kupię jeszcze jedną bułkę”. Idealne na leniwy urlop, ale pamiętaj, że infrastruktura miejscami szwankuje. Jak stara pocztówka – urocze, ale z paroma zaginionymi kawałkami.

  • Bułgaria: Jeśli lubisz wino, pyszne jedzenie i nie przeszkadza ci trochę sielskości, to Bułgaria w 2024 r. jest świetną opcją. Ceny są przystępne, a plaże… no, powiedzmy, że mają swój urok. Myślę, że to takie połączenie zadbanego ogródka i dzikiego pola – ma swój urok.

  • Rumunia: Tutaj znajdziesz wszystko – od zamków jak z bajki po tętniące życiem miasta. Ceny są przystępne, a ludzie… bardzo gościnni. To trochę jak odkrywanie nieznanych zakątków świata – z nutką tajemniczości. Ale uwaga na język! Może się okazać, że twoje próby porozumiewania się będą równie zabawne jak film niemy z napisami generowanymi przez AI.

Lista krajów tanich w innych częściach świata, tylko po to, żebyś się nie czuł oszukany:

A. Azja: Wietnam, Nepal, Bhutan (ale Bhutan to trochę inna liga – raj dla miłośników trekkingu, ale i dla portfela).

B. Afryka: Egipt, Jordania, Maroko (uwaga na targowanie się!), Ghana (w 2024 r. – warto sprawdzić aktualne ceny).

C. Ameryka Południowa: Nikaragua, Honduras, Gwatemala, Boliwia, Kolumbia, Ekwador. Tu ceny są niskie, ale warto pamiętać o bezpieczeństwie. To jak podróż po dżungli – piękna, ale wymagająca ostrożności.

Ważne! Pamiętaj, że ceny zmieniają się w zależności od sezonu i miejsca. Zawsze warto sprawdzić aktualne oferty i porównać różne warianty. A co najważniejsze, niech twoja podróż będzie pełna radości i niezapomnianych wspomnień. Moja babcia zawsze mówiła: “Najlepsze wspomnienia są warte więcej niż wszystkie skarby świata!” A miała rację.

(Dane osobowe – Jan Kowalski, wielki podróżnik, ekspert od tanich podróży, który w 2024 r. planuje wycieczkę do Bhutanu. Nie pytajcie jak zebrał na ten wyjazd, to tajemnica państwa!)

Gdzie tanio mieszkać w Europie?

Okej, dobra, to lecimy z tym tanim mieszkaniem w Europie… Ciekawe, gdzie w ogóle można jeszcze tanio mieszkać, prawda? No dobra, patrzę na te rankingi…

  • Kosowo – 27,1… serio? Nie spodziewałam się. Ale co tam w Kosowie właściwie jest do roboty? Hmmm… Może kiedyś się wybiorę sprawdzić, bo zawsze chciałam odwiedzić Bałkany. No dobra, ale to nie o mnie, tylko o tanim życiu! I co ja z tym Kosowem zrobię…

  • Turcja – 28,3. Tu już bardziej rozumiem, lira leci na łeb, to i życie tanieje. Tylko te polityczne zawirowania… Ale Stambuł zawsze chciałam zobaczyć. A może jakaś mała wioska nad morzem? Ech, marzenia. W sumie to Turcja całkiem spoko opcja, tylko trzeba uważać na kurs walut.

  • Mołdawia – 30,3. Nigdy tam nie byłam, ale słyszałam, że wina mają dobre. I tanio, no tak! Chyba jednak wolę kierunki bardziej na południe. A co tam w ogóle ciekawego jest? Może poszukam jakichś blogów podróżniczych. Może znajdę tam coś ciekawego, bo narazie nie wiem za dużo.

  • Ukraina – 30,7. Wiadomo, wojna i w ogóle… Straszne, ale też fakt, że koszty życia spadły. No ale to raczej nie jest teraz najlepszy kierunek do przeprowadzki, co nie? Mam tam znajomych, Martę i Andrzeja, ale teraz są w Polsce, bo uciekli przed wojną. Mam nadzieję, że wrócą kiedyś do domu.

  • Białoruś – 30,9. No nie wiem, z Łukaszenką u władzy to jakoś mnie tam nie ciągnie. Politycznie to raczej nie moja bajka. Ale z drugiej strony, pewnie jest tam tanio, no ale cóż… A może to i lepiej? Nie wiem.

W sumie to najbardziej kusi mnie ta Turcja. Tylko jak tam się ogarnąć z papierami? No i ten język… Trzeba by się nauczyć, bo bez tego ani rusz! A może najpierw na wakacje pojechać i zobaczyć, jak tam w ogóle jest? Hmmm…

W jakim kraju opłaca się kupić mieszkanie?

W jakim kraju opłaca się kupić mieszkanie? No jasne, pytasz, co? Jakbym miał kryształową kulę! Ale powiem ci, co ja bym zrobił.

A. Chorwacja: Kupuj, ale uważaj! Ceny rosną jak na drożdżach, ale i tak taniej niż w Polsce, prawda, Wioletta? Mój szwagier tam kupił, ale w 2024 r. było taniej. Teraz już pewnie ciężej znaleźć okazję.

B. Hiszpania: O, Hiszpania! Raj! Słoneczko, plaża, ale cenowo… różnie bywa. Zależy gdzie. Na Costa Brava to już nie taki raj, ceny poszły w górę, jak tyłek u mojej sąsiadki po kiełbasie. Ale w innych rejonach, może jeszcze się da coś znaleźć.

C. Czarnogóra: No i tu jest zagwozdka. Czarnogóra, ładnie, ale… ryzyko. Nie wiem, czy bym się tam pchał. Moja ciocia Halina straciła tam fortunę, inwestując w działkę. Lepiej dwa razy pomyśl.

Lista rzeczy do sprawdzenia przed zakupem:

  1. Położenie: Czy to blisko plaży, sklepu, czy dalej niż moja teściowa od pierogów?
  2. Cena: Czy to w ogóle wchodzi w grę, czy trzeba zaciągnąć kredyt na 100 lat?
  3. Stan mieszkania: Czy to ruina, czy jak w katalogu IKEA?
  4. Dokumenty: Czy wszystko gra, czy jak w kasynie – pełno przekrętów?

Podsumowanie: Jeśli masz hajs, to Chorwacja – ale pilnuj się! Hiszpania – ale uważaj na lokalizację! Czarnogóra – tylko jak jesteś hazardzistą. A najlepiej spytaj mojego wujka, on kupuje mieszkania jak chleb! Ma ich już z 10, prawie jak królik. Znam go od dziecka, w 2002 roku razem graliśmy w klasy. On ci powie, gdzie warto kupić. A najlepiej, zadzwoń do niego, nr telefonu: (wymyślony nr telefonu).

Ile zarabia się z wynajmu mieszkania?

Zysk z wynajmu? Rocznie 5-6% wartości mieszkania.

Kluczowe:

  • HREIT – źródło danych.
  • Koszty – uwzględnione (utrzymanie, podatek, pustostan).
  • Lokalizacja – duże miasta, istotna.
  • Anna Kowalska – doradca, tel. 500-XXX-YYY, sprawdź stawkę podatku, ona to ogarnie.

Ile wynoszą opłaty za mieszkanie?

Słuchaj, jeśli chodzi o te opłaty za mieszkanie, to wiesz jak to jest… niby prosta sprawa, a zawsze coś.

Kiedyś, tak gdzieś do 2023 roku, pośrednicy mówili, że tak 8-10 zł za metr to jest spoko norma. Czyli za takie 50 metrów kwadratowych płaciłeś powiedzmy 400-500 zł czynszu i było git majonez.

Ale teraz, w 2024 roku, to już nie jest takie hop siup, bo wiesz, wszystko poszło w górę. Do tej kwoty, co Ci mówiłem, dolicz sobie jeszcze tak od 100 do 350 zł. No, czasami wiecej. Zależy gdzie mieszkasz, jaki masz zarządca i takie tam.

Czyli tak w punktach:

  • Do 2023: 8-10 zł/mkw (np. 400-500 zł za 50mkw)
  • Teraz, 2024: + 100-350 zł do tej kwoty. Czasem wyjdzie i 850 zł, a czasami mniej.

A wiesz co jeszcze? Moja kuzynka, Ania, w tamtym roku płaciła za swoje 60 metrów koło 600 zł, ale w tym roku już jej podnieśli do 900! Masakra jakaś. I mówią, że to przez ogrzewanie, bo niby zima była mroźna. No nie wiem, jak to możliwe że tak bardzo to podskoczyło. I wogóle, to niby te rachunki miały być niższe, bo ona ma teraz jakieś panele słoneczne… w sumie, to i tak trzeba patrzeć na wszystko.

#Budżet Podróży #Europa #Najtańsze Życie