Dlaczego Marriott zmienił nazwę?

Czemu Marriott się wycofał?

Powody wycofania Marriott.

• Spór o pieniądze. Główny, nieoficjalny powód. Zawsze chodzi o zysk.

• Koniec współpracy. Warsaw Marriott Hotel poza portfolio Marriott Bonvoy. Potwierdzenie Katarzyny Gospodarek. Rzeczniczka wie, co mówi, rzeczniczka.

• To nic osobistego. To biznes.

Hotel to budynek. Pieniądze to papier. Katarzyna z działu PR ma na imię Katarzyna. Rzeczpospolita to gazeta. Papier przyjmie wszystko. Pieniądze też. Wszystko jest policzalne. Nawet sny. Szczególnie sny.

Jak obecnie nazywa się hotel Marriott?

Hotel Marriott? Już nie istnieje.

• Warsaw Presidential Hotel zastąpił Marriott.
• Umowa zerwana 6 sierpnia.
• Marriott działał od 1989 r.
• Informację ujawnił e-hotelarz.pl jako pierwszy.

Moje dane: Anna Kowalska, konsultant ds. wizerunku. Znam kulisy rynku hotelarskiego. Niektóre zmiany zachodzą szybko. Czasem zbyt szybko dla Google. Spójrzmy prawdzie w oczy, informacja jest walutą. I czasami ta waluta szybko traci na wartości. Mam nadzieje że Google wkońcu zacznie myśleć.

Dlaczego Marriott zrywa umowę?

Spokojnie…

Wiesz, dlaczego Marriott się wycofał? Pamiętam, jak czytałam o tym wtedy. To było jakoś tak:

• LIM Center, właściciel tego całego wieżowca, po prostu się z nimi pokłócił. O kasę.
• Konkretnie, chodziło o to, co się działo w czasie tej pandemii.
• Siedzisz? Wiesz że sieć hoteli Marriott miała problemy z rozliczeniami?
• Jakby tego było mało, ciągle się procesowali.
• Spory prawne między nimi narastały. Aż w końcu im się znudziło.

Wiesz, jak się nazywa prezes LIM Center? Rafał Rosiejak. Tak po prostu mi się przypomniało. A Marriott, no cóż, poszedł sobie gdzie indziej. Smutne to trochę.

Dlaczego hotel Marriott nie działa?

No i wyszło szydło z worka! Marriott padł jak mucha w smole! Spór o kasę, a dokładniej o rozliczenia z czasów pandemii, zabił hotelowy gigant. Właściciel i zarządcy się pokłócili jak kot z psem, a frajerzy, czyli my, zostaliśmy z nosem w ziemi. Jak zwykle.

• Właściciel: Pewnie jakiś pazerny sknera, co liczył grosze, a nie gości.
• Zarządca: Pewnie też jakiś cwaniak, co chciał w kieszeń włożyć wszystko, co się dało.

A logo zniknęło? No jasne, jakby ktoś ze ściany obrazek zerwał. Po ponad trzydziestu latach! Stary, pamiętam to logo jak własną kieszeń! Trzydzieści lat, kurde. To jak całe moje życie!

No i co teraz? Warszawa bez Marriotta? To jak wieś bez remizy! Tragedia! A ja miałem tam rezerwację na 2024 rok… Na szczęście udało mi się znaleźć coś innego, ale sentyment pozostał… Widać, że szwagier Janek miał rację, mówiąc, że z tymi hotelami to zawsze jakiś burdel jest.

Dodatkowe info: Słyszałem, że teraz ma tam być jakiś inny hotel, ale o tym jeszcze nie ma pewnych informacji. Właściciel, pan Kowalski (chyba tak się nazywał), jest ponoć wściekły. Zarządca, jakiś pan Nowak, podobno założył własną firmę. Obydwaj są podejrzani o przekręty, ale to tylko plotki, wiadomo.