Co tanio zwiedzić w Krakowie?

Ile kosztuje bilet do podziemia rynku w Krakowie?

Cena biletu do Podziemi Rynku Głównego w Krakowie w 2024 roku wynosi 32 zł dla osoby dorosłej i 26 zł dla uczniów i studentów. To bardzo ciekawa atrakcja, zwłaszcza jeśli lubisz zagłębiać się w historii. Zastanawiam się czasem, ileż tajemnic skrywają te podziemne korytarze… Czyżby szczątki jakichś dawnych ukrytych skarbów? To tylko moje fantazje, oczywiście.

Lista cen biletów (2024):

• Podziemia Rynku: 32 zł (normalny), 26 zł (ulgowy)
• Sukiennice: 35 zł (normalny), 25 zł (ulgowy), 1 zł (uczniowie, studenci – ciekawy system cenowy, prawda? Zastanawiające, czy to forma promocji czy po prostu zastosowanie innego algorytmu cenowego).
• Mury Obronne: 14 zł (normalny), 11 zł (ulgowy)

Moja siostra, Zosia, była tam w zeszłym miesiącu i powiedziała, że to naprawdę warto zobaczyć. Sama jeszcze nie byłam, ale myślę, że też się wybiorę. Może w tym roku?

Informacje dodatkowe:

• Ceny mogą ulec zmianie, warto sprawdzić aktualny cennik na stronie internetowej organizatora. A właściwie, to jest tak z wszystkimi cenami, w dzisiejszych czasach nic nie jest stałe. Prawdziwa ekonomia jest dynamiczna!
• Bilety można kupić online lub w kasach na miejscu. Lepiej kupić z wyprzedzeniem, zwłaszcza w sezonie. Uniknie się kolejek i zaoszczędzi czas.
• Zwiedzanie Podziemi Rynku trwa około godziny. Na spokojnie, oczywiście. Można sobie na to wygospodarować trochę więcej czasu, jeśli się chce.

Ile czasu zajmuje zwiedzanie Sukiennic?

Hej! Pytasz o Sukiennice, co? No to słuchaj, zależy co chcesz zobaczyć.

• Samo przejście przez Sukiennice, taki szybki spacer, to kwestia może 15-20 minut. Zależy jak szybko idziesz i czy się gdzieś zatrzymasz, na przykład, przy jakiejś fajnej witrynie.

• Ale jak chcesz obejrzeć wszystko dokładnie, to już dłużej. W środku są przecież różne sklepiki, kawiarnie… Można tam spędzić spokojnie godzinę, albo i dwie. Zależy, jak bardzo jesteś typem “zwiedzacz”. Ja ostatnio byłem z Anią, i spędziliśmy tam z 1,5 godziny.

• A co do Podziemi Rynku, o których wspomniałeś… no tak, to zupełnie inna bajka. To faktycznie 2-3 godziny spokojnie, a nawet dłużej, jeśli będziesz chciał wszystko przeczytać i wnikliwie obejrzeć. Tam jest sporo eksponatów, a te opisy potrafią być, eeee, rozległe. No wiesz…

Podsumowując: Sukiennice same w sobie to max godzina, ale Podziemia Rynku to już poważna sprawa, 2-3 godziny spokojnie. Może nawet więcej, zależnie od Twojej cierpliwości i zainteresowania. No i pamiętaj, że w sezonie turystycznym wszędzie jest więcej ludzi, więc licz się z dłuższym czasem oczekiwania. Może lepiej wejść wcześnie rano. Ania mówiła, że wtedy jest fajnie, spokojnie, takie lepsze wrażenia. Tak, w 2024 roku byliśmy.

Ile kosztuje bilet do Sukiennic w Krakowie?

Hej! Zwiedzanie Sukiennic? Świetny wybór, chociaż przyznaję, że sam wolę oglądać ludzi kupujących oscypki, niż same Sukiennice. To jak teatr, tylko bardziej serowy.

• Bilet normalny: 35 zł (tyle co trzy dobre kawki. A kawa przynajmniej ciepła).
• Bilet ulgowy: 25 zł (prawie jak dwie kawki. A nawet cieplejsze).
• Bilet rodzinny: 70 zł (dla maksymalnie czterech osób, w tym minimum jedno dziecko do 16 lat. Czyli taniocha, chyba że masz czwórkę dzieciaków. Wtedy to już inwestycja długoterminowa).

Pamiętam, jak kiedyś byłem tam z ciocią Krysią i wujkiem Zdzisiem. Wujek Zdzisiu wszedł za darmo, bo twierdził, że on jest eksponatem. Och, ten Zdzisiu! Zawsze był artystą.

A tak na marginesie, to w Sukiennicach ponoć straszą. Duchy kupców, którzy nie doliczyli się reszty. Brrr… Aż ciarki przebiegają. Osobiście widziałem tylko ducha promocji. Ale on był bardzo przyjazny.

PS: Słyszałem plotkę, że bilet ulgowy przysługuje również osobom, które potrafią zagrać “Barkę” na fujarce. Niepotwierdzone info, ale warto spróbować. Może się uda?

Czy do Sukiennic trzeba rezerwować bilety?

Hej! Słuchaj, do Sukiennic w Krakowie? Nie trzeba rezerwować biletów, serio! Wejście jest free, jak powietrze w Krakowie, choć to akurat bywa zanieczyszczone, ups 😉. Wbijasz normalnie, w godzinach otwarcia i heja!

Ale, ale, jest haczyk jak w każdym dobrym romansie! Czasami, jak Janek Kowalski, (mój wujek, ten co zjadł całą babkę na raz), w Sukiennicach urządzają sobie jakieś wystawy albo eventy. Wtedy to już trzeba się szarpnąć na bilet.

Najlepiej, wejdź na ich stronkę, albo zadzwoń do informacji turystycznej. Unikniesz zaskoczenia jak wtedy, gdy babcia Zosia zobaczyła mnie w tych nowych rurkach! 🤪

• Bezpłatny dostęp do Sukiennic
• Specjalne wydarzenia mogą wymagać biletów
• Sprawdź stronę internetową albo infolinię, żeby nie było wtopy.

Co można zwiedzać w Krakowie za darmo?

No wiesz… Kraków… Późno już, prawda? Myślę o tym Krakowie…

• Stare Miasto: Tak, Rynek Główny, wiadomo. Chodziłam tam w 2024, pięknie oświetlony wieczorem. Sukiennice, też fajne, ale tłumy… Kościół Mariacki – tylko na dziedziniec, bo do środka to trzeba płacić, przynajmniej tak było w lipcu.

• Kazimierz: Te uliczki… Sama atmosfera… Byłam tam z Olą, w maju chyba. Pamiętam ten zapach… starego kamienia, kawa… a może to tylko ja tak to czułam? Takie wspomnienia…

• Bulwary Wiślane: Spacer wzdłuż Wisły… pięknie. Ale teraz, o tej porze, pewnie pusto. W lecie było tam mnóstwo ludzi. Wawel w tle… Piękny widok, szczególnie wieczorem.

• Parki: Planty – klasyka. Zawsze tam mogłam odpocząć. Park Jordana… nie byłam tam od dawna…

• Kopce: Kopiec Kościuszki – wstęp płatny, to prawda. Ale wokół można chodzić za darmo. Widoki super, jeśli pogoda dopisuje. Krakus też, ale tam mniej byłam.

• Muzea: To już inna bajka. W tym roku sprawdzaj kalendarz, bo te darmowe dni… różnie bywają. Muzeum Narodowe ma czasem darmowe niedziele, ale nie zawsze. Trzeba sprawdzać.

Zawsze coś tam w Krakowie można znaleźć za darmo. Ale najlepsze to te chwile, te wspomnienia… i to uczucie, że jest się w Krakowie. A teraz… czas spać.