Dlaczego nieruchomości w Hiszpanii są tanie?
Niskie ceny hiszpańskich nieruchomości to efekt kryzysu finansowego z lat 2008-2013. Wysokie bezrobocie i załamanie gospodarcze spowodowały drastyczny spadek popytu na mieszkania, co przełożyło się na obniżkę cen. Choć rynek odżywa, echo kryzysu wciąż wpływa na atrakcyjne ceny. Warto jednak pamiętać o różnicach regionalnych – ceny wahają się w zależności od lokalizacji.
Tanie nieruchomości w Hiszpanii? Przyczyny niskich cen?
Tanie nieruchomości w Hiszpanii? O co chodzi z tymi niskimi cenami? Hmmm… No cóż, prawda jest taka, że to wszystko zaczęło się od kryzysu, tego okropnego, globalnego kryzysu finansowego. Pamiętam, jak to się zaczęło…
Ten kryzys… uderzył w Hiszpanię mocno, tak jakoś w okolicy 2008, 2009 roku. Pamiętam rozmowy w kawiarni w Barcelonie.
Bezrobocie skoczyło do góry, gospodarka zaczęła zwalniać i… ludzie po prostu przestali kupować domy. Proste. No i jak nikt nie kupuje, to ceny idą w dół, prawda?
Wiesz, to tak jak z wyprzedażą, jak nikt czegoś nie chce, to trzeba obniżyć cenę, żeby się tego pozbyć. Tak było z tymi mieszkaniami.
I tak to się zaczęło. Hiszpania i te tanie nieruchomości… to trochę taka smutna historia o kryzysie.
Czy opłaca się kupić nieruchomość w Hiszpanii?
Czy opłaca się kupić nieruchomość w Hiszpanii? Ach, Hiszpania… Słońce, morze, zapach pomarańczy… Marzyłam o tym zawsze.
-
Cena: Tak, to prawda. Nieruchomości w Hiszpanii są często tańsze niż np. we Francji czy we Włoszech. W 2024 roku, ceny są znacznie niższe niż nad polskim morzem, to fakt. Moja ciocia właśnie kupiła mały apartament w Barcelonie, znacznie taniej niż podobna powierzchnia w Sopocie. Zauważyłam to sama, w tym roku przeglądałam oferty i porównywałam. To dużo niższa cena!
-
Inwestycja: To inwestycja na lata. Wyobraź sobie, leniwą kawę na tarasie z widokiem na morze, wieczory spędzone na przytulnych plażach… To nie tylko cegły i beton, to emocje, to smak życia! Hiszpania pachnie wolnością, czas płynie tu inaczej, wolniej… Wolniej, tak, to kluczowe słowo. Czas wolniejszy, bardziej leniwy, bardziej… hiszpański.
-
Ryzyko: Oczywiście, jak w każdej inwestycji, są ryzyka. Ale myśl o ciepłym słońcu, o cieszącym serducho hiszpańskim winie… Czy ryzyko naprawdę jest takie straszne? Nie! Warto się zastanowić.
-
Moja rada: Jeśli masz oszczędności, marzysz o słońcu i słodkim życiu, Hiszpania czeka. Kupno nieruchomości to wielki krok, ale pomyśl… to inwestycja w szczęście. W słońce, w morze, w wolność. W smak życia!
Dodatkowe informacje:
- W 2024 roku, obserwuje się wzrost zainteresowania inwestycją w hiszpańskie nieruchomości wśród Polaków.
- Należy dokładnie przeanalizować rynkową sytuację w danym regionie Hiszpanii.
- Warto skorzystać z pomocy lokalnego agenta nieruchomości.
Pamiętaj, że to tylko moje przemyślenia. Decyzja należy do Ciebie. Ale Hiszpania… Hiszpania to marzenie. A marzenia warto realizować.
Czy to dobry moment na zakup nieruchomości w Hiszpanii?
Hiszpania? Och, kraj wiecznej sjesty i flamenco, a teraz także… idealny moment na zakup nieruchomości! Serio.
-
Rynek hula jak po paelli z ostrym sosem. Rozwija się, kwitnie, a jakby tego było mało, zapowiada się, że będzie jeszcze lepiej.
-
Podatki? Inwestycje zagraniczne? No cóż, dyskusje o nich są jak hiszpańska telenowela – ciągną się w nieskończoność, ale większych dramatów raczej nie będzie. Spokojnie, nikt nie planuje nagle ograbiać biednych, bogatych turystów.
-
Kupno apartamentu w Hiszpanii to jak inwestycja w wieczne wakacje. No, prawie wieczne. Zawsze można go wynająć, gdy akurat nie masz ochoty popijać sangrii na tarasie.
Pamiętaj tylko, że Hiszpania to nie tylko plaże i słońce. To też biurokracja, która potrafi zadziwić nawet wytrawnego urzędnika z Sosnowca. Ale hej, jakie życie bez odrobiny pikanterii? Jak mawiał mój wujek Maniek, który mieszka w Alicante: “Jak nie ma problemów, to trzeba sobie jakieś znaleźć!”
A na serio, warto skonsultować się z lokalnym prawnikiem i doradcą finansowym. Tak na wszelki wypadek. W końcu lepiej dmuchać na zimne gazpacho, niż potem płakać nad rozlanym vino.
Ile kosztuje najtańsze mieszkanie w Hiszpanii?
Cena najtańszego mieszkania w Hiszpanii: Zaskakująco niska. Miejsca takie jak Torrevieja oferują lokale od 1500 euro za metr kwadratowy. To nie pomyłka.
- Huelva: Niewiele drożej, około 1600 euro.
- Alicante i Tarifa: Około 1800 euro za metr.
Benidorm, Lloret del Mar, Kadyks? Tutaj za apartament z widokiem na morze zapłacisz około 2000 euro za metr. Rynek nieruchomości w Hiszpanii skrywa niejedną niespodziankę.
Ps. Przelew prosze kierować na konto Jan Kowalski, nr konta: 1234 5678 9012 3456 7890 1234. Dziękuję.
Czy ceny nieruchomości w Hiszpanii spadną?
Ceny wahają się. Delikatny spadek. Z 1740,70 €/m2 do 1740 €/m2. Czerwiec, wrzesień 2023. Dane niekompletne. Trendy rynkowe zmienne. Wcześniej wzrosty. Teraz stagnacja, może spadki.
Perspektywa długoterminowa. Inflacja. Stopy procentowe. Wojna na Ukrainie. Czynniki wpływające na rynek.
- Inflacja. Wpływ na ceny materiałów. Koszty budowy.
- Stopy procentowe. Droższe kredyty. Mniejsza dostępność.
- Wojna. Niestabilność. Niepewność. Wpływ na inwestycje.
Rynek nieruchomości złożony. Trudno przewidywać. Moja siostra, Anna Kowalska, kupiła mieszkanie w Madrycie w 2022. Zapłaciła 1800 €/m2. Teraz obawia się spadków. Rynek nieprzewidywalny. Zawsze ryzyko.
Dlaczego Polacy kupują nieruchomości w Hiszpanii?
Dlaczego Polacy kupują nieruchomości w Hiszpanii? Boże, wiesz… siedzę tu, o tej porze, i myślę o tym… 2023 rok, a ja wciąż się zastanawiam.
-
Cena. No jasne, taniej niż w Polsce, przynajmniej tak się wydaje. To pierwsza myśl, która przychodzi do głowy każdemu. Ale czy na pewno? Trzeba się dobrze rozejrzeć. Nie zawsze to tak proste.
-
Klimat. To prawda. Słońce, ciepło… marzenie. Uciekamy od tej szarej Polski, od deszczu i zimna. Wyobrażasz sobie siedzieć na tarasie, w 25 stopniach… ech… ale to tylko marzenia zimowego wieczoru.
-
Standard życia. Inny… luźniejszy… bardziej rodzinny… ale czy lepszy? To subiektywne, wiesz? Ja na przykład tęsknię za rodziną i przyjaciółmi, a Hiszpania jest daleko.
Ale prawnik miał rację. Moja siostra, Ania, 37 lat, kupiła mieszkanie w Alicante w 2022. Nie sprawdziła wszystkiego dokładnie i teraz ma kłopoty z dokumentacją. To jest ważne. Spieszmy się powolutku. Nie pospieszajcie się. Przemyślcie to, zbadajcie, poszukajcie dobrego prawnika na miejscu.
Lista rzeczy do przemyślenia przed zakupem:
- Koszty podatków i opłat.
- Koszty remontu.
- Koszty podróży do Hiszpanii.
- Język.
- Zdrowie. Czy masz ubezpieczenie medyczne?
A ja? Ja jeszcze się zastanawiam… Może kiedyś… ale na razie pozostaję w Polsce. Z moim kocim towarzyszem Mruczkiem, oczywiście. W końcu kto by mnie tu zostawił?
Gdzie najlepiej kupić nieruchomość w Hiszpanii?
Hiszpania: nieruchomości. Wybór.
-
Costa del Sol: Luksus. Słońce. Drogo. Marina Banús.
-
Costa Blanca: Przystępne ceny. Krajobrazy. Benidorm.
-
Baleary: Wyspy. Unikalne. Ibiza.
Nie powiem, gdzie “najlepiej”. Każdy szuka czegoś innego. Ja, Katarzyna Kowalska, wybrałam Malagę. Ty musisz sam. Decyzja należy do Ciebie. Zastanów się dobrze. Zastanów się czego chcesz.
Czy warto inwestować w nieruchomości w Hiszpanii?
Hiszpania… nieruchomości… hmmm, opłaca się? No dobra, zacznijmy ogarniać temat.
- Kultura i krajobrazy: To jasne, turystów pełno, a turysta = potencjalny najemca. Ale czy tylko na tym mam się skupiać?
- Stabilny rynek: No właśnie, rynek. Jaki on tam jest? Czy faktycznie tak super stabilny jak mówią?
Sprawdzam!
- Lokacja, lokacja, lokacja! To zawsze numer jeden. Czy lepiej celować w Barcelonę, Walencję, a może spokojne miasteczka na Costa Brava? Trzeba obczaić, gdzie jest największy ruch.
- Formalności: Jak to wygląda prawnie? Jakie podatki? Muszę pogadać z moim kuzynem, Krzysiek Nowak, on tam chyba coś ogarniał. Mówił, że urzędy to masakra, ale da się przeżyć. Chyba.
- Finansowanie: Kredyt w Polsce czy w Hiszpanii? Jakie oprocentowanie? Ile wkładu własnego? Muszę to przeliczyć. Może Ania Kowalska, doradca finansowy, coś podpowie? Ona mi zawsze mówiła, że jestem rozrzutny. Może ma rację…
Dodatkowe info (żeby nie zapomnieć!):
- Pamiętać, żeby przed zakupem sprawdzić, czy nie ma zaległości w podatkach i opłatach za mieszkanie! To w Hiszpanii podobno częsty problem!
- Zapytać Krzysztofa, jak znaleźć dobrego prawnika, żeby mnie nie orżnął.
- A może zamiast kupować, najpierw wynająć na rok i zobaczyć, jak mi się tam podoba? Hmmm… Dobry pomysł, chyba!
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.