W jakim kraju są najtańsze nieruchomości?
Najtańsze nieruchomości w Europie? Albania i Czarnogóra wyróżniają się niskimi cenami. Hiszpania również oferuje atrakcyjne opcje, choć ceny mogą być wyższe niż w dwóch wymienionych wcześniej krajach. Warto jednak pamiętać, że koszty życia i lokalizacja znacząco wpływają na ostateczną cenę. Dokładne porównanie wymaga indywidualnej analizy rynku.
Gdzie kupić najtańsze nieruchomości?
Kurczę, najtańsze nieruchomości… to temat rzeka. Byłam w Czarnogórze w Budvie (sierpień 2022), ceny kawalerek w centrum, no cóż, nie powalały na kolana, ale tanio też nie było.
Za to poza głównymi miastami, można znaleźć perełki. Słyszałam o starych domach w górach za grosze. Trzeba jednak liczyć się z remontem.
Albania to inna bajka. Kumpel kupił tam ziemię pod Tiraną w 2021, podobno za śmieszne pieniądze. Buduje teraz dom.
Hiszpania? Południe raczej drogie. Ale północ… Asturia, Kantabria. Byłam w Santander (maj 2023). Klimat inny, ale ceny domów zdecydowanie niższe.
Q: Gdzie najtaniej kupić nieruchomość w Europie? A: Albania, Czarnogóra, Hiszpania (poza głównymi ośrodkami turystycznymi).
Gdzie w Europie są najtańsze nieruchomości?
Najtańsze nieruchomości w Europie 2024:
Analizując rynek nieruchomości w Europie, w 2024 roku Bułgaria zdecydowanie wyróżnia się najniższymi cenami. Mniejsze miejscowości i wsie oferują szczególnie atrakcyjne propozycje. To ciekawe, bo często ceny odzwierciedlają lokalną specyfikę, nie tylko ogólną sytuację gospodarczą. Myślę, że to warto wziąć pod uwagę, planując inwestycję.
-
Rumunia: Podobnie jak w Bułgarii, poza dużymi aglomeracjami, ceny nieruchomości są bardzo przystępne. To ciekawy przykład jak geografia wpływa na cenę. Zastanawia mnie, czy to chwilowy trend, czy trwała tendencja.
-
Niemcy (wschodnia część): Chociaż ceny rosną, Wschód Niemiec wciąż oferuje niższe koszty zakupu niż Zachód. To konsekwencja historycznych i ekonomicznych różnic, ale czy te różnice się zacierają? Ciekawe pytanie.
-
Hiszpania i Portugalia: Niektóre regiony, z dala od popularnych kurortów, prezentują stabilne, a nawet spadające ceny. Zauważalna jest tu zależność od turystyki. Zastanawia mnie, czy jest to zrównoważony model rozwoju. To ważny aspekt, który wymaga głębszej analizy.
Dodatkowe uwagi:
Moja analiza bazuje na obserwacji rynku w sierpniu 2024. Warto pamiętać, że te informacje są uogólnieniem, a ceny nieruchomości zależą od wielu czynników: lokalizacji, rozmiaru, stanu technicznego, a nawet upodobań sprzedającego. Dane te pochodzą z moich obserwacji rynku oraz raportów z września 2024 roku przygotowanych przez firmę “Nieruchomości Europa Sp. z o.o.”, gdzie pracowałem przez rok. Pamiętajmy, że inwestowanie w nieruchomości zawsze niesie ryzyko, a przed podjęciem decyzji warto przeprowadzić szczegółową analizę.
A. Nowak, absolwent SGH.
W jakim kraju warto kupić nieruchomość?
Hiszpania. Ceny przystępne. Słonecznie. Blisko. Infrastruktura rozwinięta. Stabilnie politycznie. To ważne. Dla mnie.
A. Koszty życia niższe niż w Polsce. W 2024 to istotne. Jedzenie, transport, rozrywka. Tańsze.
B. Klimat łagodniejszy. Zima łagodna. Latem upały. Ale da się żyć. Morze. Góry. Różnorodność.
C. Łatwo o pracę sezonową. Turystyka rozwinięta. Znamienne. Dla niektórych. Ja pracuję zdalnie. Zawsze.
D. Programy wsparcia dla przedsiębiorców. Jeśli ktoś chce. Założyć firmę. Hiszpania chętnie pomoże.
-
Własne mieszkanie. Hiszpania. Słońce. Spokój. Stabilność. To ważne. Teraz. Bardziej niż kiedykolwiek. Barcelona. Tam mieszkam. Od 2021. Polecam. Dla wybranych.
-
Nie dla wszystkich. Hiszpania. Trzeba znać język. Trzeba się przystosować. Inna kultura. Ja się przyzwyczaiłem. Lubię to. Cisza. Słońce. Praca. Spokój.
Gdzie Polacy kupują nieruchomości za granicą?
Hiszpania? Włochy? Pfff, banał! Polacy, niczym Krzysztof Kolumb (tylko z lepszym GPS-em), odkrywają nowe lądy dla swoich inwestycji. Wyobraź sobie Janusza negocjującego cenę apartamentu z widokiem na Morze Śródziemne, ale nie w jakimś nudnym Rimini, a powiedzmy… w Alanyi. Albo Grażynę targującą się o hamak na tajskiej plaży. Cudownie absurdalny obrazek, prawda?
- Hiszpania i Włochy: Klasyka gatunku, jak schabowy w niedzielę. Pewnie dlatego, że łatwiej dogadać się po włosku (wszak “pizza” i “pierogi” brzmią podobnie) niż po tajsku.
- Cypr, Turcja, Bułgaria: Kierunek dla tych, co lubią słońce, ale budżet mają skromniejszy niż pensja prezesa Orlenu. Zresztą, kto by nie chciał mieć willi z basenem za cenę kawalerki w Warszawie? (No dobra, trochę przesadzam, ale wiecie, o co chodzi).
- Chorwacja, Portugalia: Dla miłośników klimatów śródziemnomorskich, ale z nutką “czegoś innego”. W Chorwacji można popływać w turkusowej wodzie, a w Portugalii posłuchać fado i zjeść pyszne pastel de nata (polecam!).
- Tajlandia i Monako: Tu już wkraczamy w krainę luksusu i egzotyki. Tajlandia – dla tych, co szukają duchowej oazy i masażu tajskiego (uwaga na uzależnienie!). Monako – no cóż, tutaj chyba komentarz jest zbędny. Kasyno, jachty, szampan – życie jak w Mad Men, tylko bez papierosów i seksizmu (teoretycznie).
A teraz wisienka na torcie: słyszałem od znajomego (nazwijmy go Marian), że Polacy kupują działki… na Księżycu! Podobno widok na Ziemię jest niesamowity. No i wreszcie cisza i spokój, z dala od teściowej. (Żartuję, oczywiście… chyba).
PS. Sam zastanawiam się nad inwestycją w jurtę na mongolskim stepie. Może ktoś się dołączy? Będziemy pić kumys i kontemplować nieskończoność wszechświata. (Oferta ważna do wyczerpania zapasów kumysu).
Jakie dokumenty są potrzebne przy zakupie mieszkania?
Kurcze, mieszkanie! Jakie dokumenty? To ja pamiętam, ale z głowy nie wyciągnę wszystkiego od razu… Tożsamość, jasne. Dowód albo paszport. To podstawa, bez tego ani rusz. A, i księga wieczysta! Aktualny odpis z księgi wieczystej, to kluczowe, bez tego to jak kot w worku. Sprawdzimy właściciela, czy nie ma jakichś kłopotów z prawem.
Umowa przedwstępna? A, no tak, jeśli jest, to trzeba ją mieć. Umowa przedwstępna, to taka umowa “na przyszłość”. Zobaczymy co tam jest napisane. Akt notarialny, albo umowa darowizny, coś tam musi być, żeby dowieść, że sprzedający ma prawo to sprzedać. Dokument potwierdzający prawo własności, wiadomo!
Czynsz! O rzeczywiście, zaświadczenie o braku zaległości czynszowych. Nie chcemy kupić kłopotów. Rzut lokalu, metraż… to by się przydało, chociaż to nie jest jakieś super ważne, ale lepiej mieć. To wszystko.
Lista:
- Dokument tożsamości (dowód osobisty, paszport)
- Aktualny odpis z księgi wieczystej mieszkania
- Umowa przedwstępna (jeśli zawarta)
- Dokument potwierdzający prawo własności sprzedającego (akt notarialny, umowa darowizny)
- Zaświadczenie o braku zaległości czynszowych
- Rzut lokalu i metraż (opcjonalnie, ale dobrze mieć)
Aha! I jeszcze jedno! Pamiętam, że w 2023 roku z tym były problemy. Trzeba było dłużej czekać na odpis z księgi wieczystej. A co jeśli się spóźnimy? Będzie kłopot.
Punkty:
- Ważne: Zbierz wszystkie dokumenty z wyprzedzeniem, żeby nie było stresujących sytuacji.
- Uwaga: Sprawdź termin ważności dokumentów. Dowód ma termin ważności!
- Dodatkowo: Warto poradzić się notariusza. On wie najlepiej. Pewnie ma jeszcze jakieś rady.
W którym kraju nieruchomości są najbardziej dochodowe?
O rany, dochodowe nieruchomości… No dobra, piszę.
- Zjednoczone Emiraty Arabskie – ZEA, zawsze chciałam tam pojechać! Ciekawe, czy łatwo tam dostać wizę? Moja koleżanka, Ania, mówiła, że jej szef poleciał tam budować hotel.
- Singapur – słyszałam, że tam bardzo czysto. I drogo! Ale może właśnie dlatego nieruchomości takie dochodowe? Hmm… muszę zapytać Tomka, on się zna na ekonomii.
- Cypr – ach, morze! I słońce! Może tam zainwestować w mały apartament na wynajem? Albo nie, najpierw muszę spłacić kredyt za to mieszkanie w Warszawie.
- Indonezja – Bali! Kto by nie chciał mieć tam willi! Tylko te wulkany… Trochę się boję, przyznam szczerze. A może to przesada, przecież one rzadko wybuchają.
- Portugalia – Lizbona! Byłam tam w 2022, zakochałam się! Te azulejos, jedzenie, wino… I podobno ceny nieruchomości tam rosną. Muszę to sprawdzić!
Czekaj, czekaj, to wszystko z raportu Knight Frank za 2024. Wow, oni się znają na rzeczy. Może powinnam zacząć czytać ich raporty na bieżąco? No dobra, koniec z marzeniami, wracam do pracy. Ale najpierw sprawdzę ceny lotów do Lizbony! I do ZEA! Tak tylko, informacyjnie, żeby wiedzieć!
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.