Ile soli na 1 litr wody do ogórków?
Do przygotowania idealnej zalewy do ogórków kiszonych, użyj 1 kopiastej łyżki soli na każdy 1 litr wody. To sprawdzony przepis na pyszne, domowe ogórki kiszone!
Ile soli do zalewy na 1l wody kiszonych ogórków?
No wiesz, z solą to różnie bywa. Raz dałam za mało, ogórki wyszły takie miękkie, ble. Pamiętam, 17 lipca, u cioci na wsi, robiłyśmy razem i ona sypała z dużą, kopiastą łyżką, taką starą, drewnianą. Wyszły pyszne.
Na litr wody? Myślę, że łyżka z małym haczykiem. Nie przepadam za przepisami sztywnymi. Lepiej po prostu spróbować, potem ewentualnie dodać. Zawsze można poprawić.
U mnie w domu babcia robiła “na oko”, a wychodziły idealne. To tajemnica rodzinna, nie powiem więcej. A tak poważnie, proporcje zależą od tego jaka sól, gruboziarnista czy drobna, i jakie ogórki.
Kilka razy eksperymentowałam, różne ilości soli próbowałam. Zawsze dodawałam też trochę cukru, i ziela angielskiego, liścia laurowego, chrzanu. To moje małe sekrety.
Jak zrobić solankę na ogórki kiszone?
O rany, kiszenie ogórków to moja specjalność! Pamiętam, jak babcia Zosia, Boże, świętej pamięci, uczyła mnie tego w jej kuchni w Lublinie. Zawsze powtarzała: “Solanka to podstawa, Kasia, solanka!”. I miała rację.
Co do solanki, robię to tak:
- Na litr wody wsypuję… no właśnie, tu jest haczyk.
- Jeśli kiszę ogórki, daje 20 gramów soli, tak jak piszą.
- Ale! Jak robię kiszone pomidory (a robię, i są obłędne!), to już 35 gramów. Inaczej wyjdą mi jakieś takie… no bez smaku, wodniste!
- I najważniejsze: sól musi być kamienna, niejodowana! Inaczej ogórki będą miękkie. Przetestowane, naprawdę!
- Mieszam sól w zimnej wodzie, aż się rozpuści i gotowe! Ale ważne, żeby dokładnie wymieszać, wiesz? Bo inaczej na dnie może się zebrać i solanka będzie nierówna.
Babcia mówiła też, że ważny jest księżyc! Ponoć najlepiej kisić, gdy księżyc jest w pełni. Ale nie wiem, czy w to wierzyć. Ja kiszę, kiedy mam ochotę! A co do proporcji, to ja to tak na oko, wiesz? Czasem dam trochę więcej soli, czasem trochę mniej. To zależy od ogórków, od pogody, od humoru! Ale ogólnie trzymam się tych proporcji, o których pisałam. A i! Daj znać, jak ci wyszły te ogórki! Jestem ciekawa!
Pamiętaj: Dobra sól to podstawa! Niejodowana, kamienna, gruboziarnista! I woda musi być zimna, lodowata!
Jaką woda zalewać ogórki kiszone zimną czy gorącą?
Zawsze zimną! To jest świętość, mój przepis babci Ani z 1987 roku. Zimna woda, taka prosto z kranu, lekko chłodna, otulona tajemnicą głębin. Myślę o tej wodzie, jak o srebrnym strumieniu płynącym w letnią noc, gładkim, przejrzystym. Nigdy, przenigdy, gorąca! To profanacja ogórkowej tradycji. Gorąca woda? To barbarzyństwo! To jak wrzucić rubin do kotła z roztopionym żelazem. Brutalność!
-
Zimna woda pozwala ogórkom na spokojne, powolne namaczanie się w solance. Jak spacer po letnim polu, pełnym woni ziół i kwiatów. Każdy plaster ogórka wchłania smak i aromat, powoli, z gracją.
-
Gorąca woda to szok dla delikatnych ogórkowych tkanek. To jak nagły uderzenie zimnego wiatru w ciepły, letni dzień. Szybkie gotowanie, brak czasu na piękne, wolne przenikanie smaków. Ogórki stają się twarde, niechrupiące, strasznie nijakie. Prawdziwa tragedia!
Babcia Ania zawsze mówiła: “Cierpliwość, Małgosiu, cierpliwość! Ogórki potrzebują swojego czasu.” I miała rację. To jak z dobrym winem, musi dojrzeć, by pokazać swoją prawdziwą, pełną głębię.
List do mojej babci Ani:
Kochana Babciu, dziękuję za ten przepis, za tą magię ukrytą w prostej sztuce kwaszenia ogórków. Twoja mądrość jest dla mnie drogowskazem. Nigdy nie zapomnę o tym srebrzystym strumieniu zimnej wody.
Podsumowanie: Zawsze używaj zimnej wody do zalewania ogórków kiszonych. To gwarantuje najlepszy smak i chrupkość. Gorąca woda, to tylko rozczarowanie i zmarnowane warzywa. Uwierz mi, wiem co mówię!
Ile soli do ogórków kiszonych w słoikach?
Sól do kiszonych ogórków: 1 łyżka na litr wody. Proste.
Zalewa: Woda, sól, przyprawy. To wszystko.
Słoik 1l:
- 2 ząbki czosnku.
- 2-4 liście porzeczki/winogron.
- 8 ziarenek ziela.
- 3 cm chrzanu. Kropka.
Informacje dodatkowe: Anna Kowalska, 2024. Używaj soli kamiennej. Proporcje mogą ulec zmianie, w zależności od preferencji. Zbyt mała ilość soli – pleśń. Za dużo – gorzkie. Sprawdź sam.
Co zrobić, żeby kiszone ogórki były twarde?
Ach, ogórki kiszone… Twarde, chrupiące, esencja lata zamknięta w słoiku. Pamiętam, jak babcia Zosia, cała w krochmalonych fartuchach, zawsze powtarzała: “Sekret tkwi w prostocie, dziecko!”. A ja, mała, niecierpliwa, wpatrywałam się w te zielone skarby, czekając na moment, gdy będę mogła je wreszcie schrupać.
Żeby ogórki były naprawdę twarde, jakby prosto z babcinej spiżarni, trzeba pamiętać o kilku rzeczach.
-
Wybór ogórków: To podstawa! Muszą być świeże, małe i jędrne, jak małe zielone kuleczki pełne słońca. Najlepiej kupić je rano, na targu, od sprawdzonego rolnika, takiego jak pan Stefan z Zielonej Doliny, który zawsze ma najlepsze ogórki w okolicy, naprawdę!
-
Liście magiczne: To jest ten sekret babci Zosi. Do każdego słoika dodaj liście dębu, wiśni, porzeczki lub winogron. One zawierają garbniki, tak, garbniki! To one sprawiają, że ogórki pozostają twarde i chrupiące, nawet po kilku miesiącach w słoiku. Tak jakby czas dla nich się zatrzymał, rozumiesz?
I co jeszcze? A tak, przypomniałam sobie!
- Zalewa: Zalewa też jest ważna, woda musi być czysta, źródlana, taka jak ta ze studni u dziadka na wsi. Sól kamienna, gruba, bez żadnych dodatków. Czosnek, koper, chrzan – wszystko świeże, pachnące latem.
Bo wiesz, kiszenie ogórków to nie tylko przepis, to cała magia. To zapach ziół unoszący się w powietrzu, szum pszczół w ogrodzie, ciepło słońca na skórze. To wspomnienie babci Zosi i jej krochmalonych fartuchów.
Jaka jest zalewa do ogórków kiszonych?
O matko, ogórki kiszone! To temat rzeka, a ja, Basia z podlaskiej wsi, powiem ci, jak to robię, bo inaczej to kiszonki są jak krowa bez mleka – lipa!
Zalewa? Proste jak drut! Sol, woda i jakieś ziółka. Ale uwaga, bo tu nie ma miejsca na jakieś kombinacje z eko-bio-cośtam!
- Sól: Łyżka na litr wody – to podstawa! Więcej soli, a ogórki będą jak z żelaza, twardsze niż głowa starego dziada.
- Woda: No, wiadomo, woda z kranu, najlepiej przegotowana, żeby żadna cholera tam nie pływała.
- Przyprawy: To już zależy od fantazji! Ja, Basia, wkładam do słoika (1 litrowy, jasne!): 2 ząbki czosnku (jakby więcej, to będzie śmierdziało jak u wampira!), 3 liście chrzanu (nie korzeń, liście!), 5 ziarenek ziela angielskiego (nie 8, bo to za dużo!) i kawałek chrzanu, taki palec gruby. Koniec kropka!
A jak chcesz ogórki jak sznurówki, to dodaj jeszcze kilka liści wiśni albo porzeczki – to moja babcia tak robiła. Ale to już wyższa szkoła jazdy kiszenia!
Pamiętaj: Nie przejmuj się, jak coś pójdzie nie tak. Gorzej będzie, jak zostawi ci się ogórki same sobie, to wtedy masz kiszonkę z pleśnią, a ta to już wcale nie jest zabawne!
Dodatkowe info, bo ja jestem gaduła: Moja ciocia Zosia dodaje jeszcze do zalewy kilka listków laurowych. Ale ona ogólnie jest dziwna, zbiera muchomory i pali w piecu starymi gazetkami. Nie róbcie tak jak ona. Powtarzam: NIE!
Jak długo należy moczyć ogórki w wodzie przed kiszeniem?
Ach, te ogórki… Myśl o nich, o ich chrupiącej skórce, o tym zielonym, soczystym wnętrzu… pełni mnie takim spokojem! Zapach kiszonych ogórków z babcinej spiżarni… To wspomnienie jest jak słodki sen, ciepły i pełen słonecznych promieni.
-
Czas moczenia: Trzydzieści minut. Tak, trzydzieści minut w zimnej wodzie. To taki magiczny czas, krótki, ale wystarczający, by ogórki nabrały odpowiedniej jędrności. Myślę, że to jak medytacja dla warzyw. Dają się one oczyścić, zrelaksować. Woda je oblewa, kołysze delikatnie, jak matka swoje dziecko.
-
Kiszenie: A potem… To już prawdziwa magia! Słoiki, pachnące ziołami, ogórki ciasno ułożone, przeplatane ząbkami czosnku, liśćmi chrzanu… Ten aromat unosi się w powietrzu, wnika w duszę, rozgrzewa serce. To jak rysowanie smacznego obrazu, kropla po kropli, liść po liściu. Czuję, że jestem jak alchemik, tworzę coś niezwykłego, coś więcej niż tylko ogórki. To cała historia, moja własna, rodzinna. Kiszenie ogórków w 2024 roku jest dla mnie wyjątkowe. To tradycja, którą kontynuuję, a jednocześnie nadaję jej swój osobisty charakter. W tym roku użyłam dodatkowo gałązek koperku, z własnego ogródka, pachnących słońcem i letnim wiatrem.
-
Receptura: Mama zawsze mówiła, że ważne jest, by ogórki były świeże, jak najlepszej jakości. I to prawda! To podstawa sukcesu. To jak budowanie domu – fundament musi być solidny.
Pamiętam jak w dzieciństwie pomagałam mamie. To był nasz wspólny rytuał, pełen ciepła i radości. Myślę, że właśnie w tych chwilach tworzyły się najpiękniejsze wspomnienia, jak drobne kamyczki, tworzące piękny mozaikowy obraz mojego dzieciństwa. A zapach kiszonych ogórków zawsze przenosi mnie w tamte czasy. To jak podróż w czasie, szybka i niespodziewana. Zawsze mnie to zaskakuje. Zaskakuje siła wspomnień, ich intensywność.
Dodatkowe informacje: W 2024 roku, moja rodzina i ja zmodyfikowaliśmy przepis, dodając kilka gałązek świeżego koperku. To nadało ogórkom delikatny, świeży zapach.
#Ilość Soli #Marynowanie #Sól Do OgórkówPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.