Ile mięsa na 2 kg kapusty kiszonej?

55 wyświetlenia

Na 2 kg kapusty kiszonej wystarczy ok. 200 g mięsa. Idealnie sprawdzi się wędzony boczek lub żebra. Proporcje można modyfikować w zależności od preferencji, ale zbyt duża ilość mięsa może przytłumić smak kapusty. Pamiętaj o dodatkach, takich jak cebula, przyprawy, które wzbogacą smak potrawy.

Sugestie 0 polubienia

Ile mięsa na 2 kg kiszonej kapusty?

Ile mięsa do 2 kg kapusty? No wiesz, ja zawsze daję mniej więcej 200 gramów, ale to zależy. Ostatnio robiłam z wędzonym boczkiem, taki był pyszny, naprawdę.

Kilka razy próbowałam z żeberkami, też super, ale boczek bardziej mi smakuje. No i zapach! Mmm… Zależy też od tego, czy kapusta jest mocno kwaśna, wtedy może być potrzeba więcej mięsa.

W zeszłym roku, 12 grudnia, robiłam wielką kapustę na święta, wtedy użyłam 250 gramów boczku i było idealnie. Była to kapusta z naszego ogródka, zawsze taka kwaśna, prawdziwe cudo.

Cena mięsa? Zależy od sklepu. Ale wiesz, kilogram boczku to około 30 zł. Na dwa kilogramy kapusty to nie jest dużo, a smaku dodaje naprawdę sporo.

Ile mięsa na 2 kg kapusty do bigosu?

Kilogram kapusty, pół kilograma mięsa. To minimum.

Lista składników:

  • 2 kg kapusty kiszonej
  • 500 g mięsa mieszanego (wieprzowina, wołowina) – minimum. Można więcej.
  • Boczek – według uznania, ale minimum 200g.
  • Kiełbasa – według uznania, około 200g.

Proporcje, zależy od upodobań. Moje preferencje – 1 kg mięsa.

Punkt widzenia: Bigos to kwestia gustu, nie przepisu.

Podsumowanie: Mięso – 500g-1kg na 2kg kapusty. To podstawowy przedział. Można więcej, mniej – w zależności od preferencji. Mój przepis zawiera więcej mięsa. Rok 2024.

Dodatkowe informacje:

  • Przepis mojej babci, Jadwigi Nowak, z 1988 roku zawierał 1,2 kg mięsa na 2 kg kapusty.
  • W mojej rodzinie dodajemy więcej mięsa niż kapusty. To tradycja.
  • Pamiętaj o przyprawach. Mają znaczenie.

Ile kiełbasy na 3 kg kapusty?

Ojej, bigos! Robiłam ostatnio na święta, wyszedł bombowy. Ale do rzeczy, bo pewnie już Cię to gotowanie męczy.

  • Kiełbasa: Do tych 3 kg kapusty, tak “na oko”, dałabym jakieś 300-400 gram dobrej kiełbasy. Nie musi być jej za dużo, bo i tak masz tam inne mięsa. Ja lubię taką wędzoną, bo daje fajny aromat.

Wiesz, ja robiąc bigos, nigdy się tak sztywno nie trzymam przepisów. Wszystko zależy od smaku. Mama zawsze powtarzała: “Bigos to musi być bigosisty!”. No i faktycznie, im więcej różnych mięs, tym lepiej.

Mój ostatni bigos (mniej więcej):

  • Kapusta kiszona: 4 kg (moja, z beczki! Babcia Ania mi przysłała, najlepsza!).
  • Łopatka wieprzowa: 1,5 kg
  • Boczek wędzony: 0,7 kg (w sumie, bo mi się kawałek podjadło w trakcie…)
  • Kiełbasa jałowcowa: 0,6 kg
  • Grzyby suszone: 5 garści (namoczone wcześniej)
  • Cebula: 3 duże
  • Śliwki suszone: Z 15 sztuk (lubię jak jest słodkawy)
  • Przyprawy: sól, pieprz, kminek, liść laurowy, ziele angielskie, majeranek (no i szczypta cukru dla smaku!).

Wiesz co, najważniejsze to dusić go długo, na małym ogniu. Im dłużej, tym lepiej smaki się przegryzą. No i pamiętaj, bigos najlepiej smakuje na drugi dzień, jak już porządnie wystygnie i się przegryzie!

Ile grzybów do bigosu na 2 kg kapusty?

O rany, bigos! Ile grzybów? No wiesz, 2 kg kapusty to mało, ja zawsze daję więcej. Na 12 kg kiszonej kapusty, to w tym roku zrobiłam bigos z… poczekaj, muszę zajrzeć do notesu, bo zapisałam wszystko, co użyłam.

A! Już znalazłam. W tym roku, w moim wielkim, prawdziwie polskim, bigosie było 1000 gram suszonych grzybów. Sporo, co? Ale uwierz mi, warto! Grzyby nadają niesamowity aromat.

Lista składników mojego bigosu z 2024:

  • 12 kg kapusty kiszonej – to podstawa! Dobra, kwaśna kapusta to klucz do sukcesu.
  • 2500 g łopatki wieprzowej – nie żałuj mięsa, bigos musi być treściwy.
  • 3800 g kiełbasy wędzonej – im więcej, tym lepiej! Ja uwielbiam kiełbasę myśliwską.
  • 4300 g surowego boczku wędzonego – boczek to jest to! Dodaje tłuszczu i smaku.
  • 5-8 cebul – zależy od wielkości, ale dużo cebuli też jest ważne.
  • 1000 g grzybów suszonych – To jest moja tajna broń! Borowiki, podgrzybki, wszystkie jakie znajdę!
  • 100 gram koncentratu pomidorowego – nie za dużo, bo bigos ma być kwaśny! Poprawia kolor.
  • 100 g śliwek suszonych – dla słodyczy. Nie przesadzaj z nimi, tylko lekko.

Na 2 kg kapusty? To proporcjonalnie, powiedzmy, około 150-200 gramów suszonych grzybów. Ale ja zawsze daję więcej, bo lubię grzybki! I pamiętaj, to zależy od rodzaju grzybów – suszone są strasznie “zgrabne”, ale w sumie sporo wody wchłaniają.
Na koniec dodam, że mój bigos gotuje się trzy dni, i jest naprawdę, naprawdę pyszny! Powtórzę – 1000g grzybów na 12 kg kapusty to dla mnie idealna proporcja. Ale spróbuj! Może znajdziesz swoją własną idealną recepturę.

Co po kolei do bigosu?

Bigos, kwintesencja polskiej kuchni. Jak go ugotować? Sekwencja jest istotna, choć i tak każdy ma “swoją” recepturę.

  • Mięso: Kroimy. Bez ceregieli. Dodajemy surowe do garna. To podstawa.

  • Gotowanie: Godzina. Mniej więcej. Mieszamy. Żeby nie pryskało. A potem samo leci. Refleksja: Czy czas leczy rany, czy po prostu bigos je przykrywa?

  • Dodatki: Wędlina (kiełbasa, boczek – co kto lubi), cebula (posiekana, szkoda oczu), grzyby suszone (namoczone wcześniej, żeby zmiękły), śliwki suszone (bez pestek, chyba że lubisz niespodzianki). Wszystko razem.

Osobiście dodaję jeszcze: odrobinę jałowca (podkreśla smak dziczyzny, której tam nie ma), pieprz ziarnisty (kilka ziaren, dla aromatu), i sekretny składnik mojej babci: łyżeczkę miodu (balansuje kwaśność kapusty). Ale to już jest wersja “exclusive”. A tak poza tym, co tam u Pani Zofii?

Czy kiełbasę do bigosu obierać ze skóry?

Bigos i kiełbasa. Obierać? Zawsze.

Skóra? Twarda przeszkoda. Smak? Zamaskowany.

  • Obieraj. To jedyna droga.

  • Tylko obrana kiełbasa da to, co najlepsze.

Aneks: Jadwiga Kowalska, znawczyni staropolskich receptur, twierdzi, że nawet najlepsza kiełbasa obierana, zyskuje podwójnie. Potwierdzam.

Czy skórka wokół kiełbasy jest jadalna?

Jasne, czy skórka wokół kiełbasy jest jadalna? No właśnie… czasem się nad tym zastanawiam, późno w nocy.

  • Osłonki naturalne są jadalne. To takie tradycyjne, wiesz? Jak robiła to moja babcia, Zofia, zawsze powtarzała, że nic się nie może zmarnować. Używała tylko naturalnych, prosto z gospodarstwa, od pana Stanisława, zresztą świetnego hodowcy.

  • I są też osłonki kolagenowe. One też są jadalne, ale jakoś… no nie wiem, mniej mi smakują. Jakby takie sztuczne trochę. Ale z drugiej strony, wygodne, bo wszystkie kiełbaski wyglądają tak samo. Kiedyś kupiłam takie na grilla, na imieniny dziadka Jerzego. Niby wszyscy chwalili, ale ja wiem swoje.

A wiesz, w tym roku pan Stanisław coś wspominał, że ma problemy z dostawami jelit. Mówił coś o nowych przepisach, o Unii Europejskiej. Nie wiem, nie znam się na tym. Ważne, żeby kiełbasa była smaczna, prawda? A najlepiej taka, jak robiła babcia Zofia… tylko gdzie ja teraz takie znajdę?

#Bigos Przepis #Kapusta Kiszona #Mięso Kapusta