Czy należy zbierać pianę z kapusty kiszonej?

1 wyświetlenia

Pianę z kapusty kiszonej należy zbierać podczas przechowywania. Dodatkowo, ważne jest regularne mycie i wyparzanie deseczki, kamienia oraz gazy używanych do obciążania kapusty. Przebijanie kapusty podczas kiszenia drewnianym kijkiem również jest wskazane, aby usunąć nadmiar gazów.

Sugestie 0 polubienia

Ojej, ta piana na kapuście… Zawsze mnie to zastanawiało. Czy zbierać ją, czy nie? Przecież to wygląda, jakby zaraz miało wybuchnąć, jak jakiś wulkan z kwaśnego soku! Pamiętam babcię, jej ręce zawsze takie czerwone od zimna, a ona wiecznie zbierała tę pianę, mówiąc, że to ważne. Czyżby? No pewnie, że ważna! Bo przecież nie chcemy, żeby nam cała kapusta przefermentowała i zamieniła się w jakąś kwaśną papkę, prawda?

No i ta deseczka… Oj, ileż ja się namęczyłam, myjąc ją po każdym takim „zbiorze”. A ten kamień, ciężki jak diabli! Raz mi nawet spadł i prawie palec straciłam! Dobrze, że tylko prawie. Serio, to wyparzanie to istna męka, ale widocznie warto. Bo czyż można wyobrazić sobie święta bez zapachu i smaku wspaniałej, chrupiącej kapusty? To jest po prostu nie do pomyślenia!

A to przebijanie kijkiem… Pamiętam jak tata robił to z jakimś specjalnym rytuałem, jakby wykonywał jakąś świętą ceremonię. No i wtedy właśnie wychodził ten gaz, ale nie w takiej ilości, że cała kapusta byłaby zalaną pianą. Chyba czytałam gdzieś, że to ważne dla poprawnego fermentowania, żeby bakterie miały dostęp do tlenu, czy coś takiego. Nie wiem, jak to dokładnie działa, ale skuteczne jest! Bo każdy rok kapusta wychodzi pyszna! No, prawie każdy. Raz przecież zapomniałam o niej na dwa tygodnie… nie pytajcie jak to wyglądało.

Także tak – pianę zbieramy, deseczkę i kamień myjemy, kapustę przebijamy. To taka mała tajemnica dobrej kapusty kiszonej. To cała filozofia, a efekt jest warty wszystkiego! Przy następnej partii na pewno będę to robić jeszcze bardziej sumiennie.