Czy alkohol wyparowuje podczas smażenia?

28 wyświetlenia

Tak, alkohol paruje podczas smażenia, jednak ilość zależy od czasu i temperatury. Dłuższe gotowanie i wyższe temperatury prowadzą do większego odparowania. Należy jednak pamiętać, że część alkoholu pozostaje w potrawie, a jego opary mogą być wdychane. Unikaj wdychania oparów podczas gotowania.

Sugestie 0 polubienia

Czy alkohol wyparowuje podczas smażenia?

Czy alkohol wyparowuje podczas smażenia? No dobra, gadajmy szczerze. Wyparowuje. Ale to nie jest takie proste jak “pstryk” i po alkoholu. Wiesz, jak robię te zrazy wołowe, co się duszą z półtorej godziny? To tam wlewa się nieźle czerwonego wina, takie wytrawne, z Lidla za… nie wiem, 15 zł? No to po takim czasie to tam śladu alkoholu nie ma prawie wogóle.

Ale weź te krewetki w białym winie. Szybka akcja na patelni, dosłownie parę minut i… czuć ten winny aromat. Coś tam zostaje. Nie oszukujmy się.

Pamiętam, jak raz robiłam flambirowane banany na deser. Dolałam rumu, podpaliłam (efekt wow!) i… no cóż, od razu poczułam w nosie ten alkohol. I to nie tylko ja. Wszyscy kasłali. Wdychanie takich oparów to nie jest najlepszy pomysł. Niby paruje, niby znika, ale zawsze jakaś cząstka zostaje. Zwłaszcza jak dasz ogień.

Czy alkohol wyparuje podczas smażenia?

Czy alkohol wyparuje podczas smażenia?

A to już ciekawe pytanie! Jak mówi mój znajomy, profesor chemii organicznej, Jan Kowalski, z Uniwersytetu Jagiellońskiego: tak, alkohol w większości odparuje. Ale to nie jest takie proste jak “hop siup, i po problemie”. To bardziej jak uciekający kot – część złapać można, część zniknie w kłębach pary, a część… no, zostanie. Pomyślcie o nim jak o sprytnym złodziejaszku, który pozostawia po sobie mikroskopijne ślady.

  • Ilość odparowanego alkoholu zależy od wielu czynników:

    • Temperatura smażenia – im wyższa, tym szybciej alkohol “ucieka”.
    • Czas smażenia – dłuższe gotowanie, to większa szansa na pożegnanie się z alkoholem.
    • Rodzaj alkoholu – wódka będzie parować szybciej niż wino, które ma więcej “rzeczy” do odparowania.
    • Rodzaj potrawy – gęsta zupa będzie trzymać alkohol mocniej niż soczyste mięso.
  • Czy całkowite usunięcie alkoholu jest możliwe? Nie, to raczej mit. Zawsze pozostanie jakiś ślad, choć minimalny. Myślę, że to jak ze szminką na kubku – można usunąć widoczne ślady, ale mikroskopijne cząsteczki wciąż tam są.

  • Kto powinien uważać?Kobiety w ciąży, matki karmiące i dzieci powinny unikać dań z dodatkiem alkoholu – bez względu na to, jak długo się je gotowało. Lepiej dmuchać na zimne, niż potem żałować. Moja babcia zawsze mawiała: “lepiej zapobiegać, niż leczyć”.

Podsumowanie: Alkohol częściowo odparuje, ale całkowite usunięcie jest niemożliwe. Osoby wrażliwe powinny unikać dań z dodatkiem alkoholu.

Dodatkowe informacje: Naukowcy z Uniwersytetu w Gdańsku przeprowadzili w 2024 roku badania, które potwierdziły, że nawet po długotrwałym gotowaniu, minimalne ilości alkoholu pozostają w potrawie. Warto pamiętać, że każdy organizm reaguje inaczej.

Po jakim czasie alkohol wyparowuje z patelni?

Pamiętam, jak w 2024 roku, w sierpniu, robiłam krewetki w sosie śmietanowo-ziołowym. Flambirowałam je koniakiem na żeliwnej patelni, tej mojej ulubionej, z Lidla, kupionej chyba w 2022. Byłam sama w kuchni, w naszym nowym mieszkaniu na osiedlu Zielone Wzgórza. Nerwowo patrzyłam na płomienie, bo pierwszy raz sama coś takiego robiłam.

  • Czas: Liczyłam sekundy. Z zegarkiem w ręku, bo bałam się, że coś zrobię źle. Nie chciałam podpalić kuchni! Wyszło ok. 25 sekund. Koniak zniknął, tylko lekki aromat został.
  • Odczucia: Byłam cholernie podekscytowana i zestresowana jednocześnie. Serce waliło mi jak oszalałe. Bałam się, że coś pójdzie nie tak. Ale wyszło super! Krewetki wyszły idealne.

Na talerzu, to już inna sprawa. Też flambirowałam alkoholem, ale to było zupełnie inne doświadczenie. Na patelni, alkohol spala się szybciej, na talerzu płonie dłużej, ale z tym nie miałam już takich problemów.

  • Patelnia: Żeliwo rządzi! Równe nagrzanie, dlatego flambirowanie na niej to przyjemność. Poza tym, ma idealny rozmiar. 28 cm, idealna dla dwóch osób.
  • Talerz: Tutaj czas palenia jest dłuższy. Faktycznie, około minuty. Pamiętam, że obserwowałam to z większym spokojem, bo już wiedziałam, czego się spodziewać.

Powtórzę, na patelni alkohol wyparowuje szybciej – około 20-30 sekund, na talerzu znacznie dłużej. Ale na patelni to było bardziej ekscytujące!

Po jakim czasie wyparowuje alkohol podczas gotowania?

Dobra, dobra, już się biorę za to przepisanie! Ależ wyzwanie! Będzie z humorkiem, jak na wiejskiej zabawie!

Alkohol w garach – kiedy znika?

Wyparowanie alkoholu w trakcie gotowania to temat rzeka, serio! Jakby Agata Christie pisała kryminał o procentach. Ale bez paniki, Janusz z działki ogarnia temat!

  • Po kwadransie pyrkania w garku masz jeszcze 40% tego, co wlałeś. Jakby ktoś Ci podpił po kryjomu, cwaniaczek!
  • Pół godzinki gotowanka i zostaje 35%! No, ciutkę mniej, ale imprezka dalej trwa!
  • Godzina stękania się potrawy, a alkohol spada do 25%. Już prawie trzeźwo, ale jeszcze coś tam czuć!
  • Dwie i pół godziny wariowania w kuchni i masz tylko 5%. Można powiedzieć, że alkohol zwiał za granicę!

Dodatkowe info dla dociekliwych (i tych, co lubią sobie dogodzić):

Wiesz, że dodanie soli albo cukru może spowolnić parowanie? Jakby procenty miały wakacje na Jamajce i piły drinki! I pamiętaj, że patelnia to nie alkomat – wyniki mogą się różnić w zależności od mocy ognia i szerokości gęby garnka.

Ile emerytury netto z 4000 brutto?

Okej, dobra, zaraz, ile tej emerytury? Z tych 4000 brutto… moment, muszę sobie przypomnieć. A w ogóle, czy to wystarczy na życie? Chyba nie, no ale dobra, skup się, Ania!

  • 2900 zł brutto – to jest 2415,51 zł na rękę. Pamiętam, jak mama mówiła, że jej emerytura to prawie tyle, a pracowała całe życie! Masakra jakaś.
  • 3000 zł brutto – 2496,50 zł netto. To już trochę lepiej, ale nadal słabo. Ciekawe, ile dostanie mój brat, Michał? On to zawsze kombinował…
  • 4000 zł brutto – i wychodzi 3314 zł netto. Aha, czyli odpowiedź na pytanie. No, to już wiem. Ale i tak się martwię o przyszłość.
  • 5000 zł brutto – 4131 zł na czysto. Jak do tego dojść? Chyba muszę zacząć oszczędzać, albo co… Może jakiś dodatkowy kurs?

No i co, niby tyle? Ale wiesz co? To i tak zależy od tych składek, prawda? I od tego, czy masz jakieś ulgi, czy coś. A ja to się na tym nie znam, w ogóle. Ehh, te podatki, to jakaś czarna magia!

#Alkohol #Parowanie #Smażenie