Ile trzeba rozszerzeń na maturze 2025?

Ile rozszerzeń na maturze 2026?

No to słuchajta, słuchajta! Jeden przedmiot rozszerzony obowiązkowo, jak psu buda, żeby zdać maturę. Normalnie mus. A potem można szaleć i dowalić jeszcze pięć dodatkowych. Razem wychodzi sześć, no chyba, że ktoś matematyk i liczyć nie umie. Ha!

• Obowiązkowy: Jeden rozszerzony. Wybierasz jeden, który Ci pasuje, jak dobrze skrojona marynarka.
• Dodatkowe: Pięć. Pięć, pięć, piąteczka! Można brać ile wlezie, aż do pięciu. Albo wcale.

Ja na przykład, w 2023, brałem rozszerzoną polską i angielski. A moja kuzynka, Anka, to ta co ma rude włosy i chłopaka ze Stanów, brała biologię, chemię, fizykę, matematykę i geografię. Normalnie mózg jak komputer, tylko że lepszy, bo sama go zaprogramowała. Teraz studiuje medycynę w Krakowie i mówi, że wszystko się przydało. No, może poza geografią, chyba że pacjentów z innych kontynentów leczy.

Czy będzie próg 30% na maturze?

Pamiętam ten dzień, 27 marca 2024. Siedzę w kuchni, piję kawę, przeglądam strony internetowe MEN. Nerwowo przewijam aktualności. Matura… nie będzie progu 30%. Uff. Duży kamień z serca. Już myślałam, że zwariuję! Ile stresu, ile nieprzespanych nocy!

Lista moich obaw:

• Próg 30% na rozszerzeniu z matematyki. To byłby dla mnie dramat. Zawsze miałam z nią problem.
• Presja otoczenia. Wszyscy dookoła gadali o tym progu. Rodzice, znajomi, nauczyciele…

Moje odczucia:

• Ulga. Ogromna, niesamowita ulga. Mógłbym skakać z radości!
• Zdziwienie. Nie spodziewałam się, że jednak go nie będzie. Myślałam, że to pewniak.
• Złość na samą siebie. Za ten cały stres, za niepotrzebne nerwy.

To wszystko trwało kilka miesięcy, ale teraz już jest ok. W końcu skupiłam się na nauce. I, co ważne – zdałam maturę! Super sprawa, szczególnie, że nie było tego głupiego progu.

Informacje dodatkowe:

• Nowela ustawy o systemie oświaty zlikwidowała próg 30% na maturze rozszerzonej.
• Zmiana weszła w życie 11 stycznia 2025 r.
• Dotyczy to matur w latach 2024, 2025 i 2026.
• To była dla mnie naprawdę ważna informacja! Mega ważna!

Ile trzeba mieć procent, żeby zdać maturę 2026?

Hej ho! Z matury to ja pamiętam głównie stres i kanapki mamy, ale z tego co mi świta (a świta mi dużo, bo jestem przecież chodzącą encyklopedią… żartuję, po prostu lubię wiedzieć rzeczy!), żeby zdać maturę w 2026 trzeba zdobyć minimum 30% punktów z każdego przedmiotu obowiązkowego. I to zarówno w części pisemnej, jak i ustnej. Pamiętaj, mówimy o obowiązkowych, bo z dodatkowych to już inna bajka. A propos bajek, wyobraźcie sobie Kopciuszka stresującego się maturą z polskiego… ciekawe czy dobra wróżka pomogłaby jej napisać rozprawkę?

• 30% – magiczna liczba, która otwiera drzwi do… no, przynajmniej do wakacji.
• Pisemny i ustny – oba sprawdziany liczą się tak samo. Jakby ktoś pytał.
• Obowiązkowe przedmioty – tutaj bez kompromisów. Trzeba zdać wszystko, żeby świętować sukces.

A tak poza tym, to ostatnio piekłam ciasto i mi nie wyszło. Zupełnie jak moja próba zrozumienia fizyki kwantowej. Ale za to matura z polskiego poszła mi całkiem nieźle. Dostałam wtedy, nie uwierzycie… 42%! Moje szczęśliwe 42 punkty procentowe! Także wiecie, nie taki diabeł straszny. Powodzenia! (Ja tam wolę piec ciasta. Nawet jak nie wychodzą).

Czy trzeba pisać rozszerzenie na maturze 2027?

No jasne, że trzeba pisać to nieszczęsne rozszerzenie na maturze 2027! Chyba że chcesz być jak ten wujek Staszek, co to całe życie na kasie w Biedronce siedzi, bo matury nie zdał. Ale spokojnie, luzik arbuzik, progi punktowe nie obowiązują w 2024/2025, 2025/2026 i 2026/2027. Ministerstwo Edukacji i Nauki, jakby to powiedzieć, zmiękło i dało wam trochę forów.

Dlaczego tak się stało? No, wyobraź sobie, że siedzą tam w tym MEN-ie i piją herbatkę, a tu nagle:

• Pandemia! Utrzymujące się negatywne konsekwencje. No wiadomo, zdalne nauczanie to jak próba nauczenia psa liczyć całki.
• Rektorzy szaleją! Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich dnia 31 stycznia 2024 roku wydała osąd – „dość tego dobrego, dajmy im odetchnąć!”.

Dodatkowe info? A masz: podobno sekretarka pana ministra, Grażynka, ma alergię na stres i to ona nacisnęła, żeby wam ulżyć. Nie oficjalnie, oczywiście! Plotki to plotki, ale coś w tym musi być, skoro sama ciocia Halinka, co to wszystko wie, tak gadała.

A tak serio, to się uczcie! Bo potem będzie płacz i zgrzytanie zębów jak u Kasi, co to na studia się nie dostała i teraz robi paznokcie.