Jak usunąć ekonto w mBanku?
Ech, z tym mBankiem to zawsze trochę zabawy. Najprościej chyba przez internet, w tej ich aplikacji. Ale jak wolisz tradycyjnie, to dzwoń na infolinię, albo pisz list. Trochę biurokracji, wiadomo, ale jak już się za to weźmiesz, to pójdzie sprawnie. Najważniejsze, żeby wszystko dobrze podpisać, jak wybierzesz droge listowną lub idziesz do oddziału.
Ech, usuwanie ekonta w mBanku… Sama przez to przechodziłam, więc wiem, co mówię. Niby proste, ale… no właśnie. Najłatwiej, teoretycznie, przez aplikację. Klikasz tu, klikasz tam, i po sprawie. Powinno być. Teoretycznie. Pamiętam, jak próbowałam to zrobić – znalazłam opcję zamknięcia konta gdzieś w czeluściach menu. Czy to nie absurdalne, chować coś takiego tak głęboko? No, ale w końcu znalazłam. I co? I klops! Aplikacja się zacięła. Serio! Musiałam dzwonić na infolinię. Czekanie, muzyczka… Kto to wymyślił?! Na szczęście pani była miła i pomogła. Ale i tak straciłam na to chyba z pół godziny. A przecież czas to pieniądz, prawda?
Moja koleżanka z pracy wolała iść do oddziału. Opowiadała potem, że musiała wypełnić jakiś formularz, podpisać, odczekać swoje… Generalnie, też jej zeszło. Listownie? Szczerze, to nawet nie próbowałam. Wyobrażam sobie te kserokopie, potwierdzenia… Brrr! Aż mnie ciarki przechodzą. Podobno trzeba czekać potem z miesiąc, zanim konto zostanie zamknięte. Gdzieś czytałam, że prawie 40% ludzi rezygnuje z usług bankowych przez skomplikowane procedury. No i nic dziwnego, prawda? Kto ma na to czas i nerwy?
Więc tak, podsumowując: aplikacja – niby najprościej, ale może się zaciąć. Infolinia – trzeba czekać, ale da się załatwić. Oddział – formularze, kolejki… Listownie – dla wytrwałych. Wybór należy do Ciebie. Ale uwierz mi, niezależnie od drogi, przygotuj się na trochę zachodu. No bo przecież z bankami nigdy nie jest łatwo, prawda?
#Ekonto#Mbank#UsunięciePrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.