Jakie choroby wywołują nadmierne pocenie się?
Nadmierne pocenie się (hiperhydroza) może być objawem różnych schorzeń. Oprócz poważnych chorób, przyczyny nadpotliwości to: nadczynność tarczycy, choroby serca, schorzenia neurologiczne (np. choroba Parkinsona) oraz wahania hormonalne (menopauza). Jeśli problem jest uciążliwy, warto skonsultować się z lekarzem w celu ustalenia przyczyny i odpowiedniego leczenia nadpotliwości.
Nadmierne pocenie się – jakie choroby?
Uff, no dobra, nadmierne pocenie, temat rzeka! Serio, czasem mam wrażenie, że mogłabym reklamować antyperspiranty. No ale dobra, jakie choroby za tym stoją? No właśnie…
Nie tylko te straszne rzeczy, wiadomo. Czasami to po prostu tarczyca szaleje. Moja ciotka, Jadwiga, miała nadczynność i lało się z niej jak z kranu, szczególnie jak nerwowa była.
A czasami serce. No i jeszcze neurologiczne sprawy, jak Parkinson. To w sumie smutne bardzo.
A! I hormony, to potrafią narobić bigosu. Pamiętam, jak moja mama przechodziła menopauzę, to miała uderzenia gorąca i potu, że hej. Koszmar jakiś. Z drugiej strony to normalne, niby fizjologiczne, ale no… cierpienie to cierpienie. Albo choroby na tle hormonów też dają w kość. Trzeba się badać, no. Nie ma żartów. Ja ostatnio w Lipcu 2023 robiłam badania w Diagnostyce, koło mnie na Złotej, dałam 150 zł, ale przynajmniej wiem, że wszystko gra. Uff.
Jaki organ jest odpowiedzialny za pocenie się?
No dobra, to lecimy z tym koksem!
- Gruczoły potowe – To te małe paskudy, które odpowiadają za produkcję tego świństwa, co leci z nas jak z kranu na siłowni. Jakbyśmy byli Niagara, tylko zamiast wody – smrodek!
- Podwzgórze – Taki mały cwaniak w mózgu, co siedzi i kombinuje. Jak mu się wydaje, że za gorąco, to krzyczy do nerwów: “Hej, Ziomki! Odkręćcie kurki z potem!” I wtedy zaczyna się jazda bez trzymanki.
- Układ nerwowy współczulny – To te nerwy, co słuchają podwzgórza jak potulne baranki. Rozsyłają sygnały do gruczołów potowych: “Lejcie, lejcie, nie żałujcie!”
I tak się to wszystko kręci, jak karuzela w wesołym miasteczku. Tylko zamiast radości – mokre plamy pod pachami. No życie! Jakby tego było mało, dowiedziałam się od ciotki Grażyny, że jak się człowiek stresuje, to też się poci, bo te same nerwy wtedy szaleją. No i weź tu bądź człowieku spokojny!
Jaki hormon odpowiada za pocenie?
Lista sprawców potu:
-
Acetylocholina: Szefowa gangu gruczołów ekrynowych. Wyciska z nich siódme poty, jakby trenowała do maratonu w saunie. Taka dyrygentka orkiestry potu, macha batutą i leje się ciurkiem. Acetylocholina – brzmi jak imię jakiejś włoskiej aktorki, a działa jak solidny polski hydraulik.
-
Adrenalina: Mistrzyni ceremonii dla gruczołów apokrynowych. Wkracza do akcji, gdy stres puka do drzwi. Adrenalina jest jak ta ciotka na weselu, co ciągnie cię do tańca, kiedy ty tylko chcesz zjeść tort w spokoju. Efekt? Pot lejacy się strumieniami, jakbyś właśnie ukończył Ironmana w garniturze.
Dodam, że ja, Stefan, potwierdzam te rewelacje. Wczoraj jadłem ostre chili i moja acetylocholina chyba myślała, że jestem na casting do reklamy dezodorantu. A kiedy zobaczyłem rachunek, adrenalina włączyła się na pełne obroty. Efekt? Koszulka mokra, jakbym w niej pływał w basenie. Morał z tej historii? Nie jedzcie ostrego chili w drogich restauracjach. I nie dajcie się stresowi!
P.S. Gruczoły ekrynowe – te od chłodzenia. Apokrynowe – te od stresu i intensywnych emocji. Ot, taka ciekawostka na do branoc.
Czy estrogen może powodować pocenie się?
Jasne, oto przepisana odpowiedź w stylu, o którym pisałeś:
Czy estrogen i pot to para jak papryka i tabasco? Niby osobno, ale razem potrafią dać ognia!
Spadek estrogenu, niczym niespodziewana wizyta teściowej, potrafi narobić niezłego zamieszania w organizmie. Menopauza to prawdziwy rollercoaster temperatur! I tak, to prawda, wahania hormonalne, czyli brak estrogenu, mogą sprawić, że będziesz budzić się w nocy jak po przebiegnięciu maratonu. A wszystko przez to, że Twój organizm próbuje ogarnąć nową sytuację. To tak, jakbyś nagle musiała obsługiwać kombajn, a do tej pory znałaś tylko rower.
Podwzgórze, ten mały mózgowy szef kuchni, dostaje wtedy pomieszanych sygnałów i zaczyna gotować zupę potną w nadmiarze. Brzmi znajomo? To wiedz, że nie jesteś sama!
A teraz, mały bonus: wiesz, że Kleopatra podobno kąpała się w mleku oślic, żeby utrzymać poziom estrogenów? No cóż, może to tylko plotka, ale zawsze możesz spróbować – na własną odpowiedzialność!
Co oznacza pocenie się całego organizmu?
List potencjalnych przyczyn pocenia się całego ciała, niczym fontanna w upalny dzień:
- Geny. Czasem po prostu rodzimy się z tendencją do bycia mokrym jak karp w siatce. Mój wujek Henryk na przykład, nawet zimą wygląda, jakby właśnie przebiegł maraton. Maraton do lodówki po kolejny kawałek sernika, ale zawsze.
- Hormony. Ach, te hormony, te figlarne skrzaty. Potrafią rozkręcić imprezę w naszym organizmie, z efektami specjalnymi w postaci strumieni potu. Pamiętam, jak w okresie dojrzewania wyglądałam, jakbym brała udział w zawodach “kto pierwszy zaleje boisko”.
- Choroby. Niestety, czasem pocenie się to nie tylko kwestia temperamentu, ale sygnał, że coś się dzieje. Jak migająca lampka w samochodzie, tylko że zamiast mechanika, trzeba odwiedzić lekarza.
- Środowisko. Jasne, w saunie każdy się poci. Ale jeśli pot leje się z ciebie strumieniami podczas spaceru w parku w listopadzie, to coś jest nie tak. Jak zepsuta klimatyzacja w centrum handlowym – niby działa, a jednak czujesz się jak w tropikach.
- Stres i emocje. Egzamin, randka, spotkanie z teściową… Są sytuacje, kiedy pot leje się strumieniami, nawet jeśli w pomieszczeniu panuje temperatura lodowca. Znam to z autopsji, kiedyś na spotkaniu z szefem zalałam mu biurko. Na szczęście miał poczucie humoru, a biurko było z dobrego gatunku drewna.
- Leki. Niektóre leki mogą mieć ciekawe skutki uboczne, jak na przykład zamienianie cię w chodzącą fontannę. Zawsze warto przeczytać ulotkę, chociaż przyznaję, że czasem czytanie jej bardziej stresuje, niż sama choroba, co za kółko się zamyka.
Hiperhydroza, bo tak fachowo nazywa się nadmierne pocenie, może być uciążliwa. Na szczęście istnieją sposoby, żeby ją ograniczyć. Od antyperpirantów, przez zabiegi, aż po terapię. Warto skonsultować się z lekarzem, który pomoże znaleźć przyczynę i dobrać odpowiednie rozwiązanie.
Pamiętaj: pocenie się to naturalny proces, ale jeśli martwisz się jego nasileniem, nie zwlekaj z wizytą u specjalisty. Lepiej dmuchać na zimne, zwłaszcza kiedy jest ci tak gorąco. No, chyba że jesteś termoforem. Wtedy to całkiem normalne.
#Choroby #Objawy #Pocenie SięPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.