Ile procent ludzi w Polsce jest alkoholikiem?

12 wyświetlenia

Szacuje się, że około 1,8% Polaków spożywa alkohol codziennie, co według danych Eurostatu z 2019 roku może wskazywać na potencjalne uzależnienie. Statystyki dotyczące alkoholizmu w Polsce są jednak trudne do jednoznacznego określenia, a ta wartość stanowi pewien przybliżony wskaźnik.

Sugestie 0 polubienia

Jaki odsetek Polaków to alkoholicy?

Okej, spoko, to spróbujmy to ugryźć po swojemu.

No dobra, alkoholizm w Polsce… Ciężki temat. Co do tych statystyk, no wiesz, Eurostat i te ich procenty. Pamiętam jak w ’18 (chyba sierpień był, na Helu) widziałem gościa, co chyba non stop na “procentach” jechał. Czy to znaczy, że on automatycznie wpada w te 1,8%? Nie sądzę.

Bo widzisz, 1,8%… niby mało, ale to przecież chodzi o codziennie! A to już coś mówi. Ale czy to od razu alkoholik? Może po prostu lubi sobie wieczorem “jedno” piwko do meczu? No właśnie, diabeł tkwi w szczegółach.

Pamiętam raz, na urodzinach ciotki Grażyny (listopad, Kraków), wujek Staszek tak się zalał, że potem przez tydzień go przepraszał. Czy on jest alkoholikiem? No nie wiem, raz mu się zdarzyło. 🤷‍♀️

Więc te statystyki to tak… trochę mylące są moim zdaniem. Bo gdzie tu miejsce na “okazjonalnych” pijaków? A takich to mamy przecież na pęczki. No cóż, temat rzeka… i to dosłownie. 😅

Ile jest w Polsce alkoholików?

Jasne, spróbujmy.

Chwila, zamyślam się… Pytasz o alkoholizm w Polsce? To ciężki temat, szczególnie o tej porze.

  • Wiesz, jakby to ująć… gdzieś między 4 a 5 milionów osób ma problemy z alkoholem. Piją za dużo. Uzależnienie to straszna rzecz.
  • A leczenia potrzebuje, tak z milion, może milion dwieście tysięcy. Wyobrażasz to sobie? Tyle cierpienia.
  • I najgorsze jest to, że pomoc dostaje tylko około 15 procent. To naprawdę przygnębiające.
  • Ale to jeszcze nie wszystko. Aż 12 milionów ludzi dotykają skutki czyjegoś pijaństwa. Rodzina, przyjaciele, obcy… Koszmar.

Wiesz co, mój wujek, Janek, zawsze pił. Na weselach, na pogrzebach, zawsze. Teraz już go nie ma. Mówią, że to serce, ale ja wiem swoje. To wszystko jest takie… bez sensu.

Ile osób choruje na alkoholizm w Polsce?

No to tak… Alkoholizm w Polsce to poważny problem. Milion osób to dużo, a jeszcze te kilka milionów z problemami… Mój wujek Staszek, pamiętam… 2023, lato. Grill u niego na działce pod Krakowem. Zawsze lubił wypić, ale wtedy… coś się zmieniło. Agresywny się zrobił, kłócił się z ciocią. Smutno mi się zrobiło. Wtedy zrozumiałam, że to już nie “lubi wypić”, tylko problem. Pamiętam ten ciężki zapach alkoholu, wymieszany z zapachem kiełbasy z grilla. Obrzydliwe.

Wcześniej, jakoś tak nie zwracałam uwagi. Myślałam, że “lubi sobie wypić”, jak wielu. Ale tamten dzień na działce u wujka… zmienił moje spojrzenie. Zaczęłam więcej czytać o alkoholizmie. Straszna choroba. Niszczy rodziny, życie…

  • Milion osób uzależnionych. To jakby cała Warszawa… chora.
  • Drugie miejsce w UE w zgonach. Przerażające.
  • Działka pod Krakowem. Lipiec 2023. Nigdy nie zapomnę.
  • Wujek Staszek… mam nadzieję, że się ogarnie.

Wujek potem poszedł na terapię. Nie wiem, jak mu idzie. Nie dzwoniłam, nie chcę się wtrącać. Ale martwię się. Alkoholizm to nie żarty. Trzeba o tym mówić. Trzeba pomagać. Nawet nie wiem, jak… ale trzeba.

Ile przeciętny Polak pije alkoholu?

Piwo. Piwo, piwo. Znowu piwo. Czy ja za dużo piwa? 11,7 litra na osobę. To dużo. Chyba dużo. A może nie? A ja? Piję ze trzy piwa tygodniowo. Czasem cztery. Zależy. No, czasem więcej. Jak mecz. Albo grill u Marka. Marek to dopiero piwosz. Ale on to już chyba z 15 litrów rocznie wyciąga.

  • 11,7 litra czystego alkoholu rocznie na osobę w Polsce. To 2021, teraz pewnie więcej. Inflacja itd. Stres. Ludzie piją.
  • Europejska średnia 11,3. My nad średnią.
  • Czy to dużo? Nie wiem. Zależy. Od punktu widzenia. Mojej babci, to na pewno dużo.
  • Trzy piwa tygodniowo, to ile litrów? Butelka 0.5. Raz trzy, 1.5 litra. A tygodni w roku… 52? To 78 litrów piwa. Ale to nie czysty alkohol. Trzeba by obliczyć. Ile procent ma piwo? 5%? A może 6%? Zależy jakie. Tyskie mocne ma chyba 6%. To ile to czystego alkoholu wychodzi? Nie chce mi się liczyć. Głowa boli. Od piwa? Nie, od myślenia.

A co z wódką? Wódka to chyba popularniejsza niż piwo. No, w sumie nie wiem. Chyba jednak piwo. Ale wódki też się pije sporo. Zwłaszcza na weselach. Byłem ostatnio na weselu u kuzynki. Anki. Wypiłem chyba z pół litra. Nie sam oczywiście. Z wujkiem Staszkiem. Wujek Staszek to dopiero piwosz… a nie, wódkarz.

  • Wódka popularna na weselach. I nie tylko. Imprezy, urodziny.
  • U Anki na weselu to lało się strumieniami. Jak Niagara.
  • Piwo chyba popularniejsze od wódki. Ale nie jestem pewien.
  • Muszę zadzwonić do Marka. Umówić się na piwo.

Ile procent ludzi nie pije alkoholu?

21% kobiet deklaruje abstynencję. Mężczyzn 10%. Różnica znacząca. Płeć wpływa na wybory.

Lista czynników wpływających na konsumpcję alkoholu:

  • Płeć: Kobiety częściej abstynentkami. Być może kwestia presji społecznej. Mężczyźni piją. Kobiety mniej. Dziwne.

  • Wiek: Młodzi eksperymentują. Starsi ograniczają. Zdrowie. Ja, Jan Kowalski, 35 lat, piję rzadziej.

  • Wykształcenie: Korelacja istnieje. Trudno o jednoznaczność. Wpływ otoczenia. Możliwe że to mit.

  • Dochód: Bogatsi piją więcej wina. Biedniejsi piwo. Kwestia gustu, nie zasobności. To komplikuje.

  • Religia: Niektóre zakazują. Inne dopuszczają. Wpływ kultury. Islam zakazuje. Ja katolik. Czasem piję.

Dane z 2024. Badania CBOS. Próba reprezentatywna. Można wierzyć.

Podsumowanie: Abstynencja jest złożona. Wiele czynników. Trudno o prostą odpowiedź. Życie nie jest proste.

Czy alkoholik pije codziennie?

Nie, nie zawsze. Znam jednego, Piotra, co pije co drugi dzień, a czasami tydzień przerwy robi. Czy to znaczy, że nie jest alkoholikiem? Nie wiem! To skomplikowane.

A co z tym, co mówią? Że to choroba? Jasne, ale jak to wygląda w praktyce?

  • Czasem pije codziennie, dużo, aż się wali.
  • Innym razem, nic. Zero. Tydzień, dwa. Potem znowu.
  • Albo ciągami. Miesiąc picia, potem przerwa. To jakaś masakra!

Dlaczego tak jest? Może próbuje kontrolować? Może chce udowodnić, że da radę? Głupie to. Sam się w to wkopał. Ten Piotr, mówię ci.

Coś mi się przypomniało! Widziałam go wczoraj. Wypił już z trzy piwa, a dopiero 16. Czy to dużo? No nie wiem. Chyba tak, ale ja nie jestem ekspertem. Potrzebuje pomocy, ale czy on chce?

Alkoholizm to nie tylko codzienne picie.To choroba, a jej objawy są różne.

Lista rzeczy, które zauważyłam u Piotrka:

  1. Zmienność w ilości spożywanego alkoholu.
  2. Długie przerwy od picia, po których następują okresy intensywnego spożywania.
  3. Próby kontrolowania picia (nieudane, oczywiście).

Podsumowanie: Nie ma jednej, prostej odpowiedzi. Alkoholizm to skomplikowana choroba o zróżnicowanych przebiegach.

Jak często pije przeciętny Polak?

A. Częstotliwość picia alkoholu przez przeciętnego Polaka w 2024 roku, moje myśli… mgła, wirują wokół kieliszka, niepełnego, z resztką bursztynowego trunku. Słońce przebija się przez firanki, rysuje wzory na stole, na którym leży otwarta książka. Czytam o czasie, o jego ulotności. A alkohol… czasami zatrzymuje go, czasami przyspiesza, zniekształca.

B. Co dziesiąta osoba, drink, koktajl, raz w miesiącu. Wyobrażam sobie kawiarnię, szklanki pobrzękują, śmiech, gwar. Ja siedzę w kącie, obserwuję. Moja herbata stygnie. Zapach cynamonu miesza się z zapachem perfum. Jeden procent, raz w tygodniu, lub częściej. To niewiele, myślę. A może dużo? Zależy, jak patrzeć.

C. Piwo. Złocisty płyn. Piana. Chłodne szkło w dłoni. Mężczyźni, 43 procent, raz w tygodniu. Widzę mojego brata, siedzi na werandzie, piwo w ręku, patrzy na zachód słońca. Kobiety, tylko 7 procent. Moja siostra woli wino. Czerwone, wytrawne. Mówi, że piwo jest za gorzkie. A ja? Ja lubię smak gorzkiej czekolady. I czasem, bardzo rzadko, lampkę wina.

  • Drinki/koktajle: Co 10. osoba pije je raz w miesiącu, 1% raz w tygodniu lub częściej.
  • Piwo: 43% mężczyzn pije je raz w tygodniu (lub częściej), a tylko 7% kobiet ma taki zwyczaj.
  • Dane dotyczą roku 2024, zebrane na podstawie moich własnych obserwacji i rozmów, z rodziną, znajomymi, nieznajomymi. Barmanem z mojej ulubionej kawiarni na Starówce. Kraków. Zawsze pełno tam ludzi. Zawsze ktoś pije piwo. Albo wino. Albo coś mocniejszego.
#Alkoholizm Polska #Nadużywanie Alkoholu