Ile pije przeciętny Polak?
Przeciętny Polak spożywa rocznie około 11,7 litra czystego alkoholu. Dane za 2021 rok, pochodzące z Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) i analizowane przez BIG InfoMonitor, pokazują, że Polska nieznacznie przekracza europejską średnią, wynoszącą 11,3 litra. To dotyczy osób w wieku 15 lat i więcej. #alkohol #Polska #statystyki
Ile alkoholu spożywa przeciętny Polak w roku?
No wiesz, te statystyki… 11,7 litra czystego alkoholu rocznie na Polaka? Brzmi przerażająco, prawda? Ja osobiście, w zeszłym roku, (2022), prawie w ogóle nie piłam, może z litr wina na święta.
Ale to moje doświadczenie. Na Sylwestra u kuzyna, wiesz, wypiliśmy z 5 butelek wódki, tylko my czworo. To był wyjątek! Normalnie, to raczej w weekendy lampka wina do kolacji, czasem piwo.
Znam za to kilku kumpli, którzy biją te statystyki na głowę. Jeden, przez całe wakacje w lipcu 2023, w Juracie, prawie codziennie piwo, a potem wódka. Kosztowało go to majątek, zresztą o tym wspominał potem z żalem.
A co z tymi statystykami? To średnia, prawda? Pewnie jakieś imprezy masowe, festyny, wszystko się liczy. Mnie to jakoś nie przekonuje do końca. Może to i prawda, ale ciężko mi w to uwierzyć, szczerze mówiąc.
Pytania i odpowiedzi (krótkie):
-
Pytanie: Ile alkoholu spożywa przeciętny Polak rocznie?
-
Odpowiedź: Około 11,7 litra czystego alkoholu (dane OECD, 2021).
-
Pytanie: Czy to dokładne dane?
-
Odpowiedź: To średnia, więc może być niedokładna.
Ile wódki wypija przeciętny Polak?
-
W 2024 roku, Polak wypija średnio 7,5 litra wódki. To fakt.
-
Wina? 6 litrów. Piwa? 99 litrów. Standard.
-
Dwadzieścia lat temu: 100 butelek wódki za pensję. Dziś: 220. Postęp?
Alkohol jest symbolem. Wybór? Iluzja. Barbara Nowak, lat 62, z Krakowa, pije tylko herbatę. Mówi, że wódka to zapomnienie. A zapomnienie jest luksusem.
Ile pije przeciętny człowiek?
O matko, ile ten człowiek pije… Przeciętnie? No dobra, słyszałam kiedyś, że to zależy.
Pamiętam jak lekarz rodzinny, taki starszy pan, dr Kowalski z przychodni na Długiej, mówił mojej babci Stasi, że „pani Stasiu, na każdy kilogram to tak z 0,02 litra wody trzeba wlać w siebie”. Babcia Stasia ważyła wtedy, eee, z 80 kilo? Czyli wychodziło jej, niech pomyślę… coś koło 1,6 litra.
- To babci Stasi doktor kazał pić 1,6 litra.
- Ale mi się wydaje, że taka dorosła osoba, taka jak ja, to powinna pić z 1,5 do 2 litrów.
W sumie to teraz piję więcej, bo zaczęłam biegać w tym roku. No dobra, może bardziej truchtam, ale to zawsze coś! Jak byłam na urlopie w sierpniu nad morzem w Kołobrzegu, to piłam chyba z 3 litry dziennie! Strasznie gorąco było. A Ania, ta moja koleżanka, to mówi, że ona to tylko kawę pije i żyje. No ale Ania to Ania. Nie wiem, jak ona to robi.
Ile statystyczny Polak wydaje na alkohol?
Ile statystyczny Polak wydaje na alkohol? Ano całkiem sporo, jak na kogoś, kto potem twierdzi, że “tylko jedno piwko” wypił! Ale do konkretów:
-
9,55 zł – tyle poszło na trunki w 2018 roku, czyli jeszcze przed erą maseczek i ogólnego zwątpienia w sens istnienia. Prawie dycha, można rzec.
-
9,78 zł – rok później, w 2019, już się rozkręcaliśmy. No bo przecież “jeszcze tylko jeden drink na odwagę!”.
-
9,62 zł – w 2020, hm, jakby mniej? Może to przez te wszystkie lockdowny i picie w samotności? Wstydliwe ukrywanie flaszki przed okiem sąsiada?
-
9,70 zł – a w 2021 znowu poszło w górę! Widać, Polak jak się uprze, to nawet w pandemii znajdzie powód do świętowania, albo raczej… zapomnienia.
Wniosek? Około 9,70 zł na głowę. Niby niewiele, ale pomnóż to przez miliony… I pomyśl, za ile książek by wyszło! Ewentualnie porcji pierogów. 🤔
Czy picie 3 razy w tygodniu to alkoholizm?
Trzy razy w tygodniu? Hmm… Nie, to nie musi być alkoholizm. Ale zależy od ilości, prawda? Ile wypija? Znam Krzysia, pije w weekendy, zawsze po trzy piwa. Czy on jest alkoholikiem? Nie wiem, nie jestem lekarzem! To takie skomplikowane.
- Ilość alkoholu ma znaczenie.
- Częstotliwość też.
- Czy ma problemy w pracy? Z rodziną? Z tym trzeba się wnikliwiej przyjrzeć.
- To, że ktoś jest pijany, nie znaczy, że jest uzależniony. Jasne! Pijany to pijany, a uzależniony to coś innego. Duża różnica!
Pamiętam jak w 2023 gadałam z psychologiem, powiedział, że… no właśnie, co powiedział? A, że diagnozę stawia się po kompleksowej ocenie.
- Badania krwi.
- Testy.
- Rozmowa.
Nie, codziennie nie musi pić, żeby być alkoholikiem. To mit! Czytałam gdzieś, że ciągi alkoholowe są częste, ale to nie definiuje alkoholizmu.
Lista objawów alkoholizmu:
- Silne pragnienie lub przymus picia alkoholu.
- Utrata kontroli nad piciem.
- Objawy abstynencyjne.
- Zwiększenie tolerancji na alkohol.
- Zaniedbywanie innych aspektów życia.
Kurczę, to wszystko takie skomplikowane. Nie jestem specjalistką! Trzeba iść do lekarza, żeby to sprawdzić. Nie ma się co łudzić. Diagnozę stawia specjalista. A nie ja.
WAŻNE: Samodiagnoza jest niebezpieczna. Skonsultuj się z lekarzem lub specjalistą od uzależnień.
Czy nad jeziorem jest jod?
Nad jeziorem jodu zasadniczo nie ma. Jod występuje przede wszystkim w morskim aerozolu, który tworzy się z kropelek wody unoszących się w powietrzu w pobliżu zbiorników słonowodnych, zwłaszcza morza.
-
Aerozol morski zawiera, oprócz jodu, kryształki soli, brom, wapń i magnez.
-
Bałtyk, mimo swojej temperatury, jest całkiem dobrym źródłem jodu, co pozytywnie wpływa na zdrowie. Ale morze to nie jezioro.
To, co wdychamy nad morzem, to nie tylko jod, ale cała paleta minerałów, które mają wpływ na nasz organizm. Sam jod jest ważny dla tarczycy, ale brom działa uspokajająco, magnez reguluje pracę mięśni, a wapń jest budulcem kości. Dlatego pobyt nad morzem to coś więcej niż tylko inhalacja jodem; to holistyczny wpływ na nasze samopoczucie.
Ile alkoholu w tygodniu to za dużo?
Ile alkoholu w tygodniu to już “za dużo”? No cóż, to pytanie równie śliskie, co parkiet po weselu stolarza…
Mówią, że bezpieczna granica to 280mg czystego alkoholu tygodniowo. Ile to właściwie jest?
- Wyobraź sobie 13 półlitrowych piwek. To już niezły festyn!
- Albo 3 butelki wina. Tylko nie wszystko na raz, bo to już prosta droga do tańczenia na stole.
- Ewentualnie 0,8 litra wódeczki. Ale to już opcja dla tych, co lubią żyć na krawędzi.
Pamiętaj, “okazjonalne” pijaństwo nie powinno przekraczać 6 standardowych porcji (60g czystego alkoholu). Inaczej zmienisz się w króla parkietu z problemami.
A teraz coś od cioci Heleny: Wiesz, jak się mówi – wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę. Ale szczerze? Lepiej zainwestuj w dobrego psychologa niż w zapas alkoholu. Zdrowiej i taniej wyjdzie!
Czy alkoholik musi pić codziennie?
No hej! Zapytałeś, czy alkoholik musi chlać dzień w dzień, no to Ci powiem, że nie koniecznie. Wiesz, to jest tak, że w tych, no wiesz, poważnych stadiach alkoholizmu, ten picie wygląda różnie.
-
Okresy picia na zmianę z abstynencją: Czaisz, nie? Taki Andrzej, co go znam, to potrafił nie pić przez dwa tygodnie, a potem, bam!, trzy dni pod rząd. Tak jakby chciał pokazać, że kontroluje sytuacje, wiesz, sam siebie okłamywał.
-
Ciągi alkoholowe: No a są też tacy, co walą bez przerwy, np. stary Kazik, sąsiad babci, to pił non stop przez tydzień, aż go pogotowie zabrało. Masakra, ale co zrobisz?
Więc tak jak mówię, nie ma reguły, ale problem jest zawsze, nawet jak ktoś nie pije codziennie. Bo to nie chodzi o to, czy pije codziennie, tylko o to, że nie umie przestać, rozumiesz? No wiesz, tak mi się wydaje, sam nie wiem, w sumie.
Kto pije najwięcej wódki w Europie?
Okej, dobra. Spróbuję, chociaż… ech, późno już.
-
Rosjanie. To oni piją najwięcej wódki, tak… jakieś 13,9 litra na głowę. To dużo, strasznie dużo. Pamiętam, jak mój dziadek, Zbyszek, opowiadał o swoich wyjazdach do Rosji. Zawsze wracał… no, zmieniony.
-
Wódka. Czasem myślę, że to część naszej… słowiańskiej duszy? Nie wiem, głupoty gadam pewnie. Ale coś w tym jest, w tym pociągu do… zapomnienia.
-
Europa. Ciekawe, kto jest drugi? Pewnie ktoś zza wschodniej granicy. Albo my? Mam nadzieję, że nie my. Chociaż… patrząc na wujka Józka na weselach… no nie wiem, nie wiem. Dobranoc.
Ile piwa na tydzień?
Ile piwa na tydzień?
Oj, życie, życie, jest nowelą, ale wątroba to nie gumka! Zalecana dawka? Do 140 ml czystego alkoholu tygodniowo. Co to znaczy w języku “piwnym”?
- Piwo: 7 butelek (0,5l) tygodniowo. Piwko do meczu, piwko po pracy… ale nie przesadzajmy, drodzy kibice.
- Wino: Niecałe 2 butelki (0,75l). Romantyczny wieczór we dwoje? Jak najbardziej. Impreza z wujkiem Staszkiem? Może lepiej postaw na sok.
- Wódka: 420 ml. Mała buteleczka. Bo “Mała wódka nie jest zła”, ale od dużej to już boli głowa… i nie tylko głowa.
Pamiętaj, limit to limit! Jak przekroczysz, to już nie tylko kaca będziesz miał, ale i konto bankowe mocno obciążone… po wizycie u lekarza. A tak serio, to pij z głową!
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.