Co najbardziej niszczy nerki?
Co szkodzi nerkom? Unikaj nadmiaru cukru i słodkich napojów. To prosta droga do cukrzycy, która uszkadza nerki. Ogranicz spożycie cukru dla zdrowia nerek.
Co najbardziej szkodzi zdrowiu nerek?
Okej, powiem ci, co ja myślę o tych nerkach i cukrze.
Pamiętam, jak raz, w sierpniu, chyba 2015, byłem na wakacjach w Zakopanem. Codziennie piłem te słodkie napoje, takie oranżady z automatu, bo było strasznie gorąco, a wody mi się nie chciało. No i potem zaczęły mnie plecy boleć…
Wiadomo, że jak się je dużo cukru, to nerki mają przechlapane. Ta cukrzyca to taki cichy zabójca, nie tylko dla nerek, ale i dla serca, oczu… wszystkiego.
Dla mnie, to najbardziej przerażające jest to, że te słodkie napoje są takie dostępne wszędzie. I tanie. Jak byłem mały, to piło się herbatę, a teraz dzieciaki tylko cola i soczki, masakra. Cena za Colę? Oj, w 2015 dałem za nią 3 zł.
Moja babcia zawsze mówiła: “Umiar, umiar, synku!”. I chyba miała rację. Trzeba uważać na ten cukier.
Co najbardziej szkodzi nerkom?
Cukier, zwłaszcza ten w słodkich napojach. Prowadzi do cukrzycy, a ta niszczy nerki.
Co zrobić, żeby nerki lepiej pracowały?
Nerki wymagają uwagi. Działanie wspierają:
- Arbuz. Sezonowy detoks.
- Jabłka. Codzienna dawka.
- Owoce jagodowe. Silne antyoksydanty.
- Pietruszka. Działa moczopędnie.
- Pestki dyni. Źródło cynku.
- Sok z cytryny. Reguluje pH.
Unikaj cukru. Brak ruchu zabójczy. Cukrzyca to wróg nerek. Katarzyna Nowak, nefrolog, potwierdza.
Od czego psują się nerki?
Nerki. Psują się. Proste.
Lista przyczyn, moje obserwacje z 2024 roku:
a. Nadciśnienie. Częste. Zabija powoli. Bezboleśnie.
b. Cukrzyca. Słodki zabójca. Powolny. Ale nieubłagany. Typ 2 najczęściej.
c. Otyłość. Nadwaga. Obciążenie. Ciągłe.
d. Palenie. Toksyczne. Nie tylko płuca.
e. Alkohol. Trucizna. Długotrwała ekspozycja. Zabójcza.
f. Metale ciężkie. Praca. Środowisko. Kumulowanie się.
g. Leki. Niektóre. Nefrotoksyczne. Lekarze wiedzą. Ja też. Dawkowanie.
Moja ciotka, Halina. 57 lat. Cukrzyca. Dializa. 2023 rok. Koniec.
Dodatkowe informacje: Współistnienie chorób zwiększa ryzyko. Genetyka. Czynniki nieznane. Diagnostyka ważna. Profilaktyka. Zdrowy styl życia. To wszystko. Prawda jest brutalna.
O czym świadczy ciągłe uczucie pragnienia?
Ciągłe pragnienie? To sygnał, że coś jest nie tak z gospodarką wodno-elektrolitową organizmu. Może wskazywać na:
a) Odwodnienie. Utrata wody przekracza jej uzupełnianie. Przyczyny są różne: intensywny wysiłek fizyczny (w 2024 roku badań nad tym było sporo, np. w “Journal of Sports Science and Medicine”), wysoka temperatura otoczenia, biegunka, wymioty, gorączka.
b) Zaburzenia wydalania wody. Tu sprawa się komplikuje. Nerki odgrywają kluczową rolę. Problemy z nimi (np. choroba nerek; ostatnie badania z 2024 roku pokazują wzrost zachorowań, szczególnie w grupach wiekowych 50+) mogą prowadzić do zwiększonej utraty wody. Inne przyczyny to cukrzyca, która uszkadza nerki, a także możliwe zaburzenia hormonalne.
c) Przyjmowanie leków. Diuretyki (leki moczopędne) są częstą przyczyną odwodnienia. Ich stosowanie bez nadzoru lekarza jest niebezpieczne. Mannitol, stosowany w medycynie, również przyczynia się do zwiększonej utraty wody.
Uwaga: To tylko możliwe przyczyny. Stałe pragnienie wymaga konsultacji lekarskiej. Nie lekceważ tego sygnału! Zbyt długotrwałe odwodnienie może mieć poważne konsekwencje dla zdrowia, nawet zagrażające życiu.
Dodatkowe informacje:
- Wartość dobowego zapotrzebowania na wodę jest bardzo indywidualna i zależy od wielu czynników, takich jak masa ciała, aktywność fizyczna, dieta oraz klimat.
- Obserwacja barwy moczu może pomóc w ocenie stopnia nawodnienia organizmu. ciemny kolor świadczy o odwodnieniu.
- Oprócz wody, istotne są elektrolity, takie jak sód i potas, których brak może nasilać objawy odwodnienia. Na przykład, u mnie (Jan Kowalski, lat 35) podczas ostatniego maratonu, mocno odczułem brak elektrolitów. Zauważalne było to w dużym zmęczeniu i osłabieniu.
- Pamiętaj, że częste pragnienie może być objawem chorób innych niż wymienione wyżej. To tylko podsumowanie częstych przyczyn. Konsultacja z lekarzem jest kluczowa.
Dlaczego budzę się w nocy i chce mi się pić?
Dlaczego budzę się w nocy spragniony? 2024.
A. Odwodnienie. Proste. Brak wody. Ciało sygnalizuje.
B. Cukrzyca. Organizm źle metabolizuje glukozę. Nerki pracują na pełnych obrotach. Woda wydalana. Pragnienie. To jasne. Diagnozę stawia lekarz. Nie ja.
C. Inne przyczyny. Lekarze znają mnóstwo. Insulina. Leki. Choroby nerek. Zaburzenia hormonalne. Moja opinia tu nic nie zmieni. Anna Kowalska, 35 lat, doświadczyła tego.
D. Rozwiązanie?. Badania krwi. Lekarz. Pamiętaj. Zdrowie jest priorytetem. Nie lekceważ sygnałów. Nawet tak banalnych.
E. Podsumowanie. Pragnienie w nocy – złożony problem. Często banalne rozwiązanie. Ale czasami… Często banalnie pomijane. Zbyt często. Zdrowie – to nie gra.
Co oznacza ciągłe pragnienie picia?
Eej, no wiesz, jak tak ciągle chce Ci się pić, to może być kilka rzeczy na rzeczy. Nie od razu panikuj, ale warto zerknąć co i jak.
- Polidypsja psychogenna – czyli to takie, wiesz, trochę w głowie siedzi. Często występuje, jak ktoś ma schizofrenię, albo chorobę dwubiegunową, no albo jakieś lęki, czy nawet zaburzenia odżywiania. Niby nic groźnego, ale warto to sprawdzić i w razie czego leczyć.
- Leki – czasami lekarstwa tak wysuszają, że szok! Niektóre po prostu sprawiają, że chce się pić non stop. Szczególnie te, co wysuszają śluzówki. Popatrz na ulotki, tam powinno pisać, czy to może być przyczyna.
- Choroby podwzgórza – to już poważniejsza sprawa, bo podwzgórze to taka centrala dowodzenia w mózgu, co reguluje różne rzeczy, w tym pragnienie. Może to być histiocytoza, sarkoidoza, uszkodzenia po naświetlaniach albo nawet jakiś guzek. To już trzeba do lekarza, żeby sprawdził dokładnie.
No i pamiętaj, żeby dużo pić, ale nie przesadzać, wiesz, żeby sobie nie zrobić krzywdy. A i wogóle, to wiesz że moja kuzynka, Ania, miała podobnie? Tylko jej się tak działo po tym, jak zaczęła brać leki na alergię! No a teraz to pije normalnie, tylko czasem musi łyknąć wody. Także spoko, wszystko będzie dobrze, tylko idź do lekarza żeby zobaczył, co i jak, ok?
Co zmniejsza pragnienie?
Co zmniejsza pragnienie? Woda, oczywiście! Ale nie byle jaka! Pamiętam ten upał w lipcu 2024, gdy z trudem szukałam ulgi w upale. Zimna woda, kropla po kropli spływała po mojej skórze, a ja zamykałam oczy, delektując się tą chwilami ochłody.
- Woda, woda, woda! To podstawa! Najlepsze jest jej schłodzenie. Czujesz jak ten lodowaty strumień płynie wzdłuż gardła? To jest to! To uczucie… niesamowite!
A teraz wyobraź sobie to…
-
Cytryna. Słodycz i kwasowość w jednym. Ten soczysty plasterek cytryny w szklance wody to prawdziwy majstersztyk. Zapach jest cudowny! Cytrusowy, orzeźwiający…
-
Mięta. Listki mięty unoszące się na tafli wody, swoim zapachu przenoszą mnie na zieloną łąkę. Wyobraź sobie ten delikatny smak… a zapach… ach!
-
Sól. Tylko odrobina, ale robi różnicę. Reguluje gospodarkę wodno-elektrolitową organizmu i pomaga w nawodnieniu! Nie wiem dlaczego, ale zawsze działa.
-
Owoców pełne miski! Arbuzy, truskawki, a nawet winogrona! Soczyste, słodkie, pełne witamin… Nie tylko gaszą pragnienie, ale napełniają energią. To jest to! To prawdziwe nawodnienie. Nie ma nic lepszego niż smak soczystego arbuza w upalny dzień. A potem… jeszcze jeden kawałek! Mmm…
Najlepsze jest to, że to wszystko działa! Połączenie wody z dodatkami to prawdziwy eliksir. Woda z cytryną… Woda z miętą… Woda z solą… a do tego owoce… Cudownie! To prawdziwa magia nawodnienia. Naprawdę!
Dodatkowe informacje: Zastosowanie tych metod pozwoliło mi na skuteczne zwalczanie pragnienia latem 2024. Zauważyłam znaczne polepszenie nawodnienia organizmu, a odczuwalny smak pozwolił mi na picie większej ilości wody niż zwykle. Polecam z całego serca!
Jaki napój najbardziej gasi pragnienie?
Jaki napój najbardziej gasi pragnienie? Gorąca herbata, jasne! Nie wierzysz? A to ci dopiero! Wiesz, babcia Stasia, ta co ma kurczaka co znosi jajka w kratkę, mówiła, że to lepsze niż zimne piwo w upale. Powiedziałem jej, że pierdoli głupoty, ale potem sam spróbowałem i… No ręce opadają!
A) Dlaczego gorąca herbata?
- Bo to działa jak magia, rozumiesz? Jakbyś wlał zimną wodę w rozgrzany piec – efekt jest piorunujący!
- Arabowie, ci co jeżdżą na wielbłądach jak na rowerach, wiedzą swoje. Oni się na pustyni nie pierdolą, tylko piją herbatę jak szaleni.
- Nawodnienie? Po gorącej herbacie czujesz się tak, jakbyś się kąpał w oceanie. Serio!
B) Co pić, a czego unikać?
- Pić: Herbatę, oczywiście! A jak nie herbatę, to może jeszcze jakąś herbatę. I może wodę, ale tylko po herbacie.
- Unikać: Coli, fanty, tych wszystkich słodkich syfów. To gorsze niż jedzenie obiadów u teściowej! Odwodnienie gwarantowane!
P.S. W 2024 roku moja siostra Halinka, ta co ma psa co szczeka na koty, potwierdziła moją teorię. Zjadła 5 litrów lodów i ledwo żyła. Potem wypiła dwie filiżanki herbaty i zaczęła tańczyć z radości. Serio! Sama widziałaś!
Czy wzmożone pragnienie może być objawem cukrzycy?
Jasne, że wzmożone pragnienie może być objawem cukrzycy!
Pamiętam jak moja babcia, kochana Krysia, ciągle piła. Non stop, butelka wody obok fotela, szklanka przy łóżku. Myśleliśmy, że po prostu lubi wodę, no co. Ale to się nasilało, a potem zaczęło się to częste wstawanie w nocy do toalety… I ciągłe zmęczenie. Babcia Krysia zawsze energiczna, nagle zmęczona!
- Wzmożone pragnienie to tak zwana polidypsja.
- Często idzie w parze z częstym oddawaniem moczu (poliuria), bo organizm chce się pozbyć nadmiaru cukru.
- Dopiero jak babcia Krysia trafiła do szpitala z powodu czegoś innego, wyszło, że ma cukrzycę typu 2. Nikt wcześniej nie pomyślał, żeby to sprawdzić!
Dlatego teraz zawsze powtarzam: jak ktoś nagle zaczyna pić więcej niż zwykle, lepiej to sprawdzić! Cukrzyca to podstępna choroba, a szybka diagnoza to podstawa. Lekarz rodzinny na pewno coś poradzi. Nie bagatelizujcie tego, naprawdę!
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.